-
171. Data: 2010-02-06 20:47:18
Temat: Re: kradzieżpr?du
Od: PeJot <P...@o...pl>
Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan PeJot napisał:
>> Jarosław Sokołowski pisze:
>>
>>>> Aha - jest jeszcze i trzeci skladnik. Samo przylaczenie do sieci EC
>>>> kosztuje i to sporo. Wiec trzeba zaplacic "za gotowosc".
>>> Podobno ceny są bandyckie. Ale wszystkie ta uwagi tak samo dotyczą
>>> lokalnego źródła ciepła.
>> Lokalnego, czyli jakiego ?
>
> Kocioł gazowy. Kocioł lub piec na olej. Kocioł na...
Mam kocioł gazowy w mieszkaniu, na koszty nie narzekam. Fakt, że w
okresie wakacji, gdy nikogo w domu nie ma, nadal płacę "za gotowość"
dostarczenia gazu.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
172. Data: 2010-02-06 21:00:44
Temat: Re: kradzieżpr?du
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan PeJot napisał:
>>>>> Aha - jest jeszcze i trzeci skladnik. Samo przylaczenie do sieci EC
>>>>> kosztuje i to sporo. Wiec trzeba zaplacic "za gotowosc".
>>>> Podobno ceny są bandyckie. Ale wszystkie ta uwagi tak samo dotyczą
>>>> lokalnego źródła ciepła.
>>> Lokalnego, czyli jakiego ?
>>
>> Kocioł gazowy. Kocioł lub piec na olej. Kocioł na...
>
> Mam kocioł gazowy w mieszkaniu, na koszty nie narzekam. Fakt, że w
> okresie wakacji, gdy nikogo w domu nie ma, nadal płacę "za gotowość"
> dostarczenia gazu.
Chyba zostałem źle zrozumiany -- chodziło mi o wszystkie wcześniejsze
uwagi na temat oszczędzania energii, rozliczania i zmniejszania
rachunków. Te lokalne na ogół wychodza taniej. Nie tylko dlatego, że
łatwiej sterować mocą pieca gazowego (nawet zasilającego całą kamienicę)
niż parametrami jakiegoś wymiennika ciepła z elektrociepłowni.
--
Jarek
-
173. Data: 2010-02-06 21:31:21
Temat: Re: kradzieżpr?du
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello J,
Saturday, February 6, 2010, 8:48:25 PM, you wrote:
>>>> Jeśli komuś chodzi o to, by dokuczyć tym, którzy lubią świeże
>>>> powietrze, to ja się do takiej ekonomiki mieszał nie będę.
>>> Jesli tak lubi swieze powietrze to niech otwiera.
>>> Tylko niestety to kosztuje, wiec niech za to placi.
>>Nie musi kosztować.
> Niestety musi - zimne powietrze trzeba ogrzac.
Pogóglaj "rekuperacja"...
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
174. Data: 2010-02-06 21:44:49
Temat: Re: kradzieżpr?du
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 6 Feb 2010 20:13:24 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
>Pan J.F napisał:
>>>> Jesli tak lubi swieze powietrze to niech otwiera.
>>> Nie musi kosztować.
>> Niestety musi - zimne powietrze trzeba ogrzac.
>
>A ciepłe można ochłodzić. To się rekuperator nazywa. Więc nie musi.
A masz zainstalowany ? W blokowym mieszkaniu ?
>Ale nawet zwykłe wietrzenie, to wcale nie jest tak wielki wydatek
>energetyczny jak się wydaje. Powietrze ma małe ciepło właściwe.
No to swietnie - doplata znikoma :-)
J.
-
175. Data: 2010-02-06 21:57:30
Temat: Re: kradzież prądu
Od: SP6STZ <z...@v...pl>
Michal AKA Miki pisze:
> Informacje, to przyznaje mam z telewizji :)
> Kiedys widzialem reportaz w tym temacie...
Ja to słyszałem już kilka lat temu, temat abonamentu ciągle powraca.
> Czy to znaczy, ze namierzaja? Nie mam pojecia... Ale jak kolega napisal o
> tych jezdzacych samochodach, to tak mi sie skojarzylo :)
Owszem istnieją pojazdy ze sprzętem radiopelengacyjnym i do pomiarów
różnego syfu w eterze (w Polsce też i nawet wiem jak takie wyglądają),
ale jednak namierzanie odbiorników włożyłbym między bajki, zbyt niepewna
metoda. Na pewno są sposoby na wyszukiwanie niepłacących abonament,
myślę że to są bardziej metody administracyjne niż techniczne.
Świetnie działają plotki w stylu że mogą namierzyć przy pomocy sprzętu itd.
Trochę mnie wkurza TVP próbując namówić ludzi do płacenia, robią to
bardzo nieudolnie, jak nie yuppiebełkot w stylu misja publicznej TV bez
konkretnego wyjaśniania na czym ta misja polega, to znowuż zdejmowanie
programów z anteny przy jednoczesnym uruchamianiu nowego kanału via
satelita.
SP6STZ
-
176. Data: 2010-02-06 22:00:23
Temat: Re: kradzieżpr?du
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>>>>> Jesli tak lubi swieze powietrze to niech otwiera.
>>>> Nie musi kosztować.
>>> Niestety musi - zimne powietrze trzeba ogrzac.
>> A ciepłe można ochłodzić. To się rekuperator nazywa. Więc nie musi.
>
> A masz zainstalowany ? W blokowym mieszkaniu ?
Nie mam blokowego mieszkania. Ale akurat budynki wielokondygnacyjne,
to jest to miejsce, gdzie rekuperatory chętnie się stosuje.
>> Ale nawet zwykłe wietrzenie, to wcale nie jest tak wielki wydatek
>> energetyczny jak się wydaje. Powietrze ma małe ciepło właściwe.
>
> No to swietnie - doplata znikoma :-)
Jaka dopłata? Okno może sobie otworzyc każdy. Za darmo.
--
Jarek
-
177. Data: 2010-02-06 22:02:48
Temat: Re: kradzieżpr?du
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 6 Feb 2010 20:15:41 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
>Pan J.F napisał:
>>> A podzielnik to nie miernik ciepła? Tylko taki niedoskonały, obarczony
>>> wciąż zmieniającym się systematycznym błędem.
>>
>> No wlasnie - niedoskonaly, tani, i dzialajacy na innej zasadzie.
>
>Nie mierzy ciepła?
Smiem twierdzic ze cos zblizonego do ciepla mierzy.
Ale nie interesuja go temperatury na rurach.
>>> No to sobie przykrącam (bo to mój przypadek, wspomniałem o tym --
>>> widać niżej). Na zniżkę nie liczę.
>> A dlaczego nie ? Naleza ci sie.
>Bo pomiary z tym związane kosztują więcej niż potencjalne oszczędności.
same podzielniki to jeszcze nie takie drogie.
Mozna tylko sprawdzic czy roznice miedzy lokatorami nie sa mniejsze
:-)
>A gdyby ktoś sobie wymyślił, że chce mieć nie 18°, a na przykład 9°, to
>należy go po prostu eksmitować. Nie nadaje się do mieszkania w budynku
>wielomieszkaniowym.
Hm, trudno powiedziec. Wyjezdza, wiec zamyka okna i zakreca kaloryfery
- cos w tym zlego ?
Owszem, jakby zszedl z temperatura ponizej zera czy okna zostawil
otwarte na zlosc sasiadom - mozna by pomyslec nad wykwaterowaniem.
>> No ale sprawna regulacja nie zapewnia indywidualnych potrzeb.
>> A brak kontroli zacheca lokatorow do marnotrawstwa
>
>W jaki sposób mogą coś marnotrawić? System ogrzewania nie dostarcza
>więcej, niż potrzeba.
No, jest to jakis pomysl. Swieze powietrze albo ciepelko - wybieraj
sam.
Tylko czy to nie bedzie komuna ? :-)
>A "indywidualne potrzeby" wcale nie sa aż tak
>bardzo zróżnicowane -- dom mieszkalny to nie zoo, w którym obok siebie
>mieszka krokodyl i mors.
Niestety - czlowiek stalocieplny, i miedzy 22 a 18 stopni jest spora
roznica.
>>> Cóż, sprawiedliwość społeczna, to kosztowna rzecz, wszyscy za to płacą.
>>> Ale zatargi mniejsze, fakt. Ludzie w pewne rzeczy uwierzą łatwiej niż
>>> w inne.
>> Ale jak pisalem - czesciowo uzasadnione.
>Całkowicie uzasadnione (nie wiem co, ale się zgadzam) -- chcieliście
>podzielników, to je macie. Skumbrie w tomacie. Pstrąg.
Jak slyszysz to nikt nie chcial. Przyszly "z gory".
J.
-
178. Data: 2010-02-06 22:18:22
Temat: Re: kradzieżpr?du
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
> Hm, trudno powiedziec. Wyjezdza, wiec zamyka okna i zakreca kaloryfery
> - cos w tym zlego ?
>
> Owszem, jakby zszedl z temperatura ponizej zera czy okna zostawil
> otwarte na zlosc sasiadom - mozna by pomyslec nad wykwaterowaniem.
Wystarczy, że zejdzie poniżej punktu rosy, wtedy niszczy budynek.
A i bez tego może rozregulować całośc i wychłodzić sąsiadów.
Izolacja i system ogrzewania nie musi przewidywać takich oszczędnych
obieżyświatów.
>>> No ale sprawna regulacja nie zapewnia indywidualnych potrzeb.
>>> A brak kontroli zacheca lokatorow do marnotrawstwa
>>
>> W jaki sposób mogą coś marnotrawić? System ogrzewania nie dostarcza
>> więcej, niż potrzeba.
>
> No, jest to jakis pomysl. Swieze powietrze albo ciepelko - wybieraj
> sam.
Można jeszcze wybrać ciepło i świeże powietrze (tyle wentylacji, ile
potrzeba).
> Tylko czy to nie bedzie komuna ? :-)
Nie.
--
Jarek
-
179. Data: 2010-02-07 00:00:15
Temat: Re: kradzieżpr?du
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Całkowicie uzasadnione (nie wiem co, ale się zgadzam) -- chcieliście
> podzielników, to je macie. Skumbrie w tomacie. Pstrąg.
>
Mimo wszystko - podzielnik pozwala na większe obciążenie lokatorów,
którzy w innej sytuacji mają w głębokim poważaniu zużycie energii i
grzeją przy jednocześnie otwartych oknach. Taki element dyscyplinujący,
który w wielorodzinnym budownictwie po prostu musi istnieć. Wody też na
ogół nikt nie potrzebuje dużo więcej, niż inni a jednak wprowadzenie
wodomierzy znacznie obniżyło zużycie. Jakoś te krany dało się naprawić i
zakręca się wodę przy myciu zębów na przykład. Jak ktoś chce więcej, to
i więcej płaci. Chyba w sumie o to w tym wszystkim chodzi, bo stałe
koszty i tak muszą istnieć - przy ogrzewaniu choćby tylko za klatki
schodowe i piwnice.
Maciek
-
180. Data: 2010-02-07 00:22:56
Temat: Re: kradzieżpršdu
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
>>W zależności od warunków obiegu powietrza wokół kaloryfera trzeba
>>sobie ustalić, że np. u mnie w domu przy niezbyt mroźnej zimie 2,5
>>jest OK. Jak zrobi się naprawdę zimno na dworze, to nastawię na 3.
>>Maksimum to 5.
>
>
> A jak się nie przekręci, to "na trójce" zawsze grzeją tak samo?
> W takim razie przepłacacie pewnie ze 30% -- człowiek nie jest
> w stanie tego ręcznie dobrze poustawiać (albo mu się nie chce).
>
>
Nie, to jest termostat, więc reguluje temperaturę ale nie da się tak po
prostu napisać, że "3", to 20 stopni w środku pokoju, bo on reguluje na
podstawie tego, co opływa głowicę termostatu. Stąd silna zależność od
warunków obiegu powietrza wokół. Trzeba obserwować i potem już masz
najwygodniejszą temperaturę.
>>W obu przypadkach podzielnik jest bardzo dokładnie sprzęgnięty
>>termicznie z żeberkami i zawieszony w ściśle okrślonym miejscu -
>>konkretne żeberka i wysokość.
>
>
> Tu jest właśnie ten problem, że jest słabo sprzęgnięty z powietrzem.
>
Lepsze sprzęgniecie z powietrzem pomieszczenia można by osiągnąć przy
wyciągnięciu czujnika gdzieś poza urządzenie a dla podzielnika to nie
jest zdrowe, bo aż by kusiło do kombinowania z jego pozycją. To jest
jakiś kompromis. Trzeba to zrobić tak, żeby było jak najlepiej ale
niewielkim kosztem.
widziałem prawdziwe ciepłomierze w biurach wynajmowanych przez różne
firmy w jednym budynku. Na każdym kaloryferze wisiał mocno rozbudowany
zawór z wyświetlaczem i dodatkowo podłączony do prądu. Według słów pani
pracujacej w biurze to cudo samo odkręca ogrzewanie przed ich przyjściem
a poza tym dokładnie wylicza ile tego ciepła wyciągnęły z obiegu. To już
był hardcore - nie do zastosowania w bloku. Nie pytałem o koszty stałe
ale z pewnością istnieją.
>
>>Jeżeli bym wolał wietrzyć mieszkanie z odkręconym kaloryferem (np. moje
>>2,5 na skali pokrętła), to zawór otwiera przepływ wody i stara się
>>wyrównać temperaturę. Powierzchnia kaloryfera jest zawsze cipelejsza,
>>podzielnik i tak to wykryje.
>
>
> Wcześniej wykryje dużo większy spadek temperatury powietrza. I to lokalny
> spadek koło okna, bo pod drugą ścianą aż tak się nie ochłodzi. Jest bardzo
> prawdopodobne, że taki podzielnik potwornie zawyży wskazania.
>
No nie bardzo. Większy spadek temperatury powietrza będzie ale on nie ma
znaczenia dla podzielnika. On mierzy temperaturę kaloryfera a powietrze
mierzy dla porównania, żeby go nie oszukiwać tzw. korkiem cieplnym.
Temperatura pomieszczenia jest najważniejsza dla termostatu.
>
>>Jedyna rada na ostre wietrzenie, to zamknąć kaloryfer na 0 i otworzyć
>>szeroko okna. Potem się je zamyka i po chwili dopiero otwiera zawór.
>
>
> Jeszcze trzeba poczekać kilkadziesiąt minut na wychłodzenie grzejnika.
> Trochę to kłopotliwe.
>
Nie trzeba, aż tak źle nie jest. Mi nie chodzi o zatrzymanie naliczania
wskazań, tylko o wietrzenie z jak najmniejszym wpływem na podwyższenie
wskazań.
>
>>Jeszcze jedno - podzielnik jest w określonym miejscu kaloryfera.
>>Jeżeli termozawór otworzy przepływ wody, to oczywiscie pierwsze
>>żeberka są najcielpejsze. Dalsze chłodniejsze. Nie da się inaczej.
>
>
> Da się. W dobrym kaloryferze linia podziału jest pozioma, nie pionowa.
> Górna część żeberek jest ciepła, dolna chłodna. Napływająca powoli
> od góry ciepła lżejsza woda nie miesza się z cięższą zimną. Powstałe
> różnice ciśnień hydrostatycznych potrafią ustabilizować granicę na
> stałej wysokości.
>
W dobrym. Znam różnicę między ciepłą górą a zimnym dołem - to jest
fizyka. W końcu rury są też w ten sposób doprowadzone do grzejnika.
Istotne jest, żeby od lewej do prawej nie było zbyt dużej różnicy, bo
dłużej nagrzewa pomieszczenie, jeżeli ma mniej dostępnych żeberek a
podzielnik liczy jak długo grzało. Co zrobić, żeby był jak najbardziej
zbliżony do dobrego, to już napisałem. Trzeba zadbać, żeby powolny opływ
wody nie był tłumiony przez osady szlamu, jakie się naniosły przez 40
lat używania.
U mnie mimo wszystko piersze żeberka są lekko cieplejsze, niż ostatnie.
Lekko, co oznacza niewielką różnicę temperatury. To nie jest tak, że
pierwsze (od zaworu) parzą a ostatnie są letnie. Różnica jest. Prawdziwe
cuda są przy zapowietrzonych ale to już inna bajka.
> Jarek
>