eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › kolizja - sprawca w PZU
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 51. Data: 2010-08-22 15:42:28
    Temat: Re: kolizja - sprawca w PZU
    Od: huri_khan <s...@s...pl>

    Dnia 21 Aug 2010 21:15:44 GMT, to napisał(a):


    > Ale tu nie o to chodzi. Po prostu skoro wysuwasz jakieś roszczenie to
    > musisz je uzasadnić. Jeśli twierdzisz, że nie mając auta poniesiesz
    > straty które będą wyższe niż koszt wynajęcia auta zastępczego to muszą to
    > być konkretne, policzalne straty, a o wykazanie takich łatwiej gdy
    > prowadzisz działalność DG, bo wiadomo wtedy do czego wykorzystywane jest
    > auto i łatwo wskazać czego robić bez auta nie będziesz mógł i jakie
    > konkretnie straty poniesiesz.

    Jestem poszkodowany i mam coś udowadniać ?
    Miałem samochód a teraz nie z mojej winy go nie mam, nie po to kupowałem
    samochdód żey teraz jeździć taksówkami czy innymi środkami transportu.
    Wynajmuję samochód i fakturę za wynajem oddaję do ubezpieczalni koniec i
    kropka. Jeżeli ubezpieczyciel uważa inaczej to idziesz do sądu.

    --
    [Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
    [Astra G '1,6 16V] [SY]


  • 52. Data: 2010-08-22 17:16:26
    Temat: Re: kolizja - sprawca w PZU
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin huri_khan

    > Jestem poszkodowany i mam coś udowadniać ?

    Tak.

    --
    ignorance is bliss


  • 53. Data: 2010-08-22 17:20:15
    Temat: Re: kolizja - sprawca w PZU
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Jurand

    > Konkretnie to mając auto mogę sobie podjechać nim do sklepu, do kina,
    > wsadzić doń rower i pojechać na wycieczkę, whatever.

    Możesz, nie możesz, strata musi być konkretna. Czy fakt, ze musiałeś
    podjechać do kina metrem czy autobusem jest wart 200 zł? Można
    dyskutować.

    > Będzie tańsze niż jazda taksówkami. I nie ma
    > tu nic do rzeczy prowadzenie działalności gospodarczej.

    Ma o tyle, ze w przypadku wykorzystywania auta w DG można po prostu
    założyć, że jego brak będzie bardziej kosztowny niż wynajęcie zastępczego.

    --
    ignorance is bliss


  • 54. Data: 2010-08-22 17:29:30
    Temat: Re: kolizja - sprawca w PZU
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia 22 Aug 2010 15:20:15 GMT, to napisał(a):

    >> Konkretnie to mając auto mogę sobie podjechać nim do sklepu, do kina,
    >> wsadzić doń rower i pojechać na wycieczkę, whatever.
    >
    > Możesz, nie możesz, strata musi być konkretna. Czy fakt, ze musiałeś
    > podjechać do kina metrem czy autobusem jest wart 200 zł? Można
    > dyskutować.

    Oczywiście nie jest. Rozwiązanie jest proste - sprawca kolizji może
    pożyczyć sprawny samochód poszkodowanemu, za cenę paliwa/amortyzacji.

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 55. Data: 2010-08-22 18:11:22
    Temat: Re: kolizja - sprawca w PZU
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On 22 Aug 2010 15:20:15 GMT, to wrote:
    >begin Jurand
    >> Konkretnie to mając auto mogę sobie podjechać nim do sklepu, do kina,
    >> wsadzić doń rower i pojechać na wycieczkę, whatever.
    >Możesz, nie możesz, strata musi być konkretna. Czy fakt, ze musiałeś
    >podjechać do kina metrem czy autobusem jest wart 200 zł? Można
    >dyskutować.
    >> Będzie tańsze niż jazda taksówkami. I nie ma
    >> tu nic do rzeczy prowadzenie działalności gospodarczej.
    >Ma o tyle, ze w przypadku wykorzystywania auta w DG można po prostu
    >założyć, że jego brak będzie bardziej kosztowny niż wynajęcie zastępczego.

    Ale czemu cos zakladac ? Strata ma byc konkretna :-P
    Poszkodowany przedstawi zestawienie prac zawalonych z powodu braku
    pojazdu, dolaczy umowy , potwierdzenie przelewow kar umownych to
    bedzie konkret :-)

    Tak czy inaczej - nie ma powodu zeby dzielic na DG/bez.

    W obu przypadkach mozna sie zastanowic czy wynajecie pojazdu bylo
    uzasadnione i czy nie mozna bylo taniej - nie mowie ze autobusem, ale
    np taksowka.

    J.



  • 56. Data: 2010-08-22 18:13:33
    Temat: Re: kolizja - sprawca w PZU
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 22 Aug 2010 15:42:28 +0200, huri_khan wrote:
    >Jestem poszkodowany i mam coś udowadniać ?
    >Miałem samochód a teraz nie z mojej winy go nie mam, nie po to kupowałem
    >samochdód żey teraz jeździć taksówkami czy innymi środkami transportu.
    >Wynajmuję samochód i fakturę za wynajem oddaję do ubezpieczalni koniec i
    >kropka. Jeżeli ubezpieczyciel uważa inaczej to idziesz do sądu.

    Po czym sad nie uznaje twoich racji i placisz z wlasnej kieszeni :-)

    J.


  • 57. Data: 2010-08-22 19:06:29
    Temat: Re: kolizja - sprawca w PZU
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
    news:4c71402f$0$21008$65785112@news.neostrada.pl...
    > begin Jurand
    >
    >> Konkretnie to mając auto mogę sobie podjechać nim do sklepu, do kina,
    >> wsadzić doń rower i pojechać na wycieczkę, whatever.
    >
    > Możesz, nie możesz, strata musi być konkretna. Czy fakt, ze musiałeś
    > podjechać do kina metrem czy autobusem jest wart 200 zł? Można
    > dyskutować.

    Strata jest konkretna - nie mogę korzystać z samochodu jak tylko uznam to za
    stosowne. Aby takiej straty nie było - muszę mieć auto pod domem non stop.
    Więc wypożyczam. Co więcej - KNF jest podobnego zdania.

    Jurand.


  • 58. Data: 2010-08-22 19:06:45
    Temat: Re: kolizja - sprawca w PZU
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:d4j2765s7hgifvvd87f8rdbsnudmcqgbm1@4ax.com...
    > On Sun, 22 Aug 2010 15:42:28 +0200, huri_khan wrote:
    >>Jestem poszkodowany i mam coś udowadniać ?
    >>Miałem samochód a teraz nie z mojej winy go nie mam, nie po to kupowałem
    >>samochdód żey teraz jeździć taksówkami czy innymi środkami transportu.
    >>Wynajmuję samochód i fakturę za wynajem oddaję do ubezpieczalni koniec i
    >>kropka. Jeżeli ubezpieczyciel uważa inaczej to idziesz do sądu.
    >
    > Po czym sad nie uznaje twoich racji i placisz z wlasnej kieszeni :-)

    Jak na razie płacił ubezpieczyciel.

    Jurand.


  • 59. Data: 2010-08-22 19:30:47
    Temat: Re: kolizja - sprawca w PZU
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Jurand

    > Strata jest konkretna - nie mogę korzystać z samochodu jak tylko uznam
    > to za stosowne. Aby takiej straty nie było - muszę mieć auto pod domem
    > non stop.

    Strata konkretna to taka którą da się wycenić.

    --
    ignorance is bliss


  • 60. Data: 2010-08-22 20:23:34
    Temat: Re: kolizja - sprawca w PZU
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
    news:4c715ec7$0$22798$65785112@news.neostrada.pl...
    > begin Jurand
    >
    >> Strata jest konkretna - nie mogę korzystać z samochodu jak tylko uznam
    >> to za stosowne. Aby takiej straty nie było - muszę mieć auto pod domem
    >> non stop.
    >
    > Strata konkretna to taka którą da się wycenić.

    Oczywiście - da się ją wycenić. Wycena to jest kwota, za jaką musisz wynająć
    auto zastępcze, aby zachować dotychczasowy standart funkcjonowania - nie ma
    bowiem powodu, dla którego Twój standart funkcjonowania miałby zostać
    obniżony nie z Twojej winy.

    Tutaj jest krótko i na temat:
    http://www.interauto24.pl/auto-zastepcze/

    Mi przykładowo dzielnie ubezpieczyciel wypłacił prawie 5000 PLN za auto
    zastępcze, w sytuacji, gdy sam koszt naprawy nie przekroczył 2000 PLN -
    niestety, nie chcieli po dobroci, skończyło się sądem, a auto było
    unieruchomione przez ponad 2 miesiące (oczekiwanie na przybycie rzeczoznawcy
    z ubezpieczalni).

    Jurand.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: