-
131. Data: 2018-11-27 20:34:22
Temat: Re: jaki prostownik
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2018-11-25 o 20:39, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 25 Nov 2018 19:34:39 +0100, t-1 napisał(a):
>> W dniu 2018-11-19 o 12:21, J.F. pisze:
>>> Takie male do alarmow/motocykli, to chinczycy nauczyli sie dociazac :-)
>>>
>> Uranem?
>> Wszystko inne lżejsze od ołowiu.
>
> Szklem.
>
> Szklo lekkie w porownanu do olowiu, ale ciezsze niz powietrze.
>
> J.
>
Gdzie znajdziesz w akumulatorze powietrze?
Ew. przy wlewie w klasycznych, gdzie niczym go zastąpić nie można.
A szkło w postaci mat nasiąkniętych elektrolitem jest ponoć lepsze od
technologii żelowej.
http://akumulatory-agm.net.pl/absorbujaca-mata-szkla
na-w-akumulatorach/
-
132. Data: 2018-11-27 20:34:41
Temat: Re: jaki prostownik
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.11.2018 o 20:23, J.F. pisze:
>> Nie zacznie. Po prostu udaje że aku nie ma.
>
> Moj ma automatyczne rozpoznawanie 6/12V, wiec powinien zaczac.
Lidlowy nie zaczynał.
>>>>> wk* trzeba przyznac, ale ma tez inne zalety.
>>>> Na przykład?
>>> Chocby jak sam piszesz - nadaje sie do moto :-)
>
>> Normalny też się nadaje. To żadna zaleta;)
>
> No nie - normalny przeladuje.
Nie ma fundamentalnych powodów dla których nie możnaby tego zrobić
prostownikiem automatycznym.
>>> A jak ma byc lepszy i niedrogi ... to co ?
>> Ten https://www.youtube.com/watch?v=5Q9CsMWMaVk ładuje od 6,5V.
>
> Biedronka ... to pewnie niedrogi.
>
> Ale po co komu takie g*, ktore rozladowanego akumulatora nie naladuje ? :-)
No właśnie naładował - taki co miał 6,5. Muszę sprawdzić, ale chyba mam
na balkonie totalną padakę od moto. Jeśli kogoś interesuje, to mogę
pożyczyć ten z linka i sprawdzić.
Shrek
-
133. Data: 2018-11-27 22:03:05
Temat: Re: jaki prostownik
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-11-27 o 19:12, Shrek pisze:
> W dniu 27.11.2018 o 18:10, J.F. pisze:
>
>> No, ciekaw jestem jak sie zachowa, gdy napiecie spadnie powiedzmy do
>> 5V, zacznie ladowac jako 6V akumulator ...
>
> Nie zacznie. Po prostu udaje że aku nie ma.
>
>>>> wk* trzeba przyznac, ale ma tez inne zalety.
>>> Na przykład?
>>
>> Chocby jak sam piszesz - nadaje sie do moto :-)
>
> Normalny też się nadaje. To żadna zaleta;)
>
>
>>> Lepiej po prostu coś normalnego kupić.
>>
>> Ale nie ma co. Chyba ze "zwykly prostownik".
>
> Nieprawda - kumpel ma automat i ładuje od zera - a konkretnie od 6,5V.
>
>> A jak ma byc lepszy i niedrogi ... to co ?
>
> Ten https://www.youtube.com/watch?v=5Q9CsMWMaVk ładuje od 6,5V.
Jeszcze raz, zrobienie ładowarki ładującej całkowicie rozładoiwane
akumulatory nie jest żadnym problemem technicznym. Pytanie czemu
producenci robią ładowarki, które wymagają niecałkiem rozładowanych.
-
134. Data: 2018-11-27 22:08:59
Temat: Re: jaki prostownik
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-11-27 o 18:50, J.F. pisze:
> Użytkownik "kk" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ptjvjd$1m9$...@n...icm.edu.pl...
> W dniu 2018-11-27 o 09:52, J.F. pisze:
>>>> Żeby nie było - mój post nalży traktować jako prześmiewczą
>>>> kontynuacje postów przedpiscy, który uważa że dobry prostownik to
>>>> nieładujący prostownik;)
>>
>>> wk* trzeba przyznac, ale ma tez inne zalety.
>>
>>> Jako jedyny w rodzinie sie jednak niezbyt nadaje :-)
>>> Hm, a moze by go rozkrecic i przerobic ?
>
>> To ja Ci dam tę ładowarkę i ją sobie przerobisz, ok ?
>
> Mam taka ladowarke.
> Ale ze mam tez inne, to nie widze potrzeby rozkrecania :-)
To kto miał to zrobić? Ja? Ja nie chcę naprawiać czyjejś ładowarki. Jak
już to swoją zrobię. No ale mi się nie chce, chyba z tego wszystkiego
wolałbym kupić.
-
135. Data: 2018-11-27 22:13:26
Temat: Re: jaki prostownik
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-11-27 o 19:18, Shrek pisze:
> W dniu 27.11.2018 o 18:50, J.F. pisze:
>
>>> To ja Ci dam tę ładowarkę i ją sobie przerobisz, ok ?
>>
>> Mam taka ladowarke.
>> Ale ze mam tez inne, to nie widze potrzeby rozkrecania :-)
>
> W sumie to jakbym kupił drugi normalny to ten bym wypieprzył. Pytanie co
> właściewie kierowało konstruktorami tego gówna, skoro wystarczy na
> chwilę podpiąć równolegle naładowany i dalej już idzie z górki, więc
> fundamentalnych przeszkód nie ma.
Taka ciekawostka. Jeździłem sobie na jednym akumulatorze, ale że jak
przyszła zima to 3 dni tylko trzymał to nowy kupiłem. I tak sobie kiedyś
podłączyłem to g..o by doładować. Jak podłączyłem tak akumulatora nie da
się już naładować. Zwarcie się zrobiło, gorący cały był. Wcześniej
ładowałem normalną ładowarką i nie rozładowywał się.
-
136. Data: 2018-11-28 02:15:38
Temat: Re: jaki prostownik
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 27 Nov 2018 20:34:22 +0100, t-1 napisał(a):
> W dniu 2018-11-25 o 20:39, J.F. pisze:
>>>> Takie male do alarmow/motocykli, to chinczycy nauczyli sie dociazac :-)
>>> Uranem?
>>> Wszystko inne lżejsze od ołowiu.
>>
>> Szklem.
>> Szklo lekkie w porownanu do olowiu, ale ciezsze niz powietrze.
>>
> Gdzie znajdziesz w akumulatorze powietrze?
> Ew. przy wlewie w klasycznych, gdzie niczym go zastąpić nie można.
Jak Chinczyk da mniejsze plyty lub mniej plyt, to powietrza jest sporo
:-)
Co chyba zreszta dotyczy tez uczciwych produktow - pojemnosc mala, a
skrzynka standardowa. Albo pojemnosc duza, np 70Ah, a rozmiary dwa.
To co jest w wiekszej skrzynce ?
> A szkło w postaci mat nasiąkniętych elektrolitem jest ponoć lepsze od
> technologii żelowej.
Mowie o zwyklych kawalkach szyby.
Ludzie sie nauczyli ze Chinczycy (i nie tylko) oszukuja, ze mozna
poznac po wadze, to Chinczycy powiekszaja wage.
nie moge juz odszukac tego przykladu, ale patrz inne
https://www.youtube.com/watch?v=goCQ6qy0V7w
a niektorzy nawet piasku zaluja
https://www.youtube.com/watch?v=q93_bTuO0Ec
J.
-
137. Data: 2018-11-28 13:41:20
Temat: Re: jaki prostownik
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "kk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ptkc20$uli$...@n...icm.edu.pl...
W dniu 2018-11-27 o 19:18, Shrek pisze:
> W dniu 27.11.2018 o 18:50, J.F. pisze:
>>>> To ja Ci dam tę ładowarkę i ją sobie przerobisz, ok ?
>>> Mam taka ladowarke.
>>> Ale ze mam tez inne, to nie widze potrzeby rozkrecania :-)
>
>> W sumie to jakbym kupił drugi normalny to ten bym wypieprzył.
>> Pytanie co właściewie kierowało konstruktorami tego gówna, skoro
>> wystarczy na chwilę podpiąć równolegle naładowany i dalej już idzie
>> z górki, więc fundamentalnych przeszkód nie ma.
>Taka ciekawostka. Jeździłem sobie na jednym akumulatorze, ale że jak
>przyszła zima to 3 dni tylko trzymał to nowy kupiłem. I tak sobie
>kiedyś podłączyłem to g..o by doładować. Jak podłączyłem tak
>akumulatora nie da się już naładować. Zwarcie się zrobiło, gorący
>cały był. Wcześniej ładowałem normalną ładowarką i nie rozładowywał
>się.
Ale raczej watpie, zeby to byla wina ladowarki.
Raczej aku byl juz na wykonczeniu (o czym najlepiej swiadcza te 3
dni), i przypadek zadecydowal ze wlasnie wtedy padl.
J.
-
138. Data: 2018-12-01 03:11:03
Temat: Re: jaki prostownik
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-11-28 o 13:41, J.F. pisze:
> Użytkownik "kk" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ptkc20$uli$...@n...icm.edu.pl...
> W dniu 2018-11-27 o 19:18, Shrek pisze:
>> W dniu 27.11.2018 o 18:50, J.F. pisze:
>>>>> To ja Ci dam tę ładowarkę i ją sobie przerobisz, ok ?
>>>> Mam taka ladowarke.
>>>> Ale ze mam tez inne, to nie widze potrzeby rozkrecania :-)
>>
>>> W sumie to jakbym kupił drugi normalny to ten bym wypieprzył. Pytanie
>>> co właściewie kierowało konstruktorami tego gówna, skoro wystarczy na
>>> chwilę podpiąć równolegle naładowany i dalej już idzie z górki, więc
>>> fundamentalnych przeszkód nie ma.
>
>> Taka ciekawostka. Jeździłem sobie na jednym akumulatorze, ale że jak
>> przyszła zima to 3 dni tylko trzymał to nowy kupiłem. I tak sobie
>> kiedyś podłączyłem to g..o by doładować. Jak podłączyłem tak
>> akumulatora nie da się już naładować. Zwarcie się zrobiło, gorący cały
>> był. Wcześniej ładowałem normalną ładowarką i nie rozładowywał się.
>
> Ale raczej watpie, zeby to byla wina ladowarki.
> Raczej aku byl juz na wykonczeniu (o czym najlepiej swiadcza te 3 dni),
> i przypadek zadecydowal ze wlasnie wtedy padl.
Nie bardzo. Miał małą pojemność, na stole trzymał napięcie bardzo długo,
dopiero podłączenie pod tę ładowarkę go wykończyło. Ona cośtam kombinuje
z prądem ładowania być może by odsiarczyć, ale to nie tłumaczy czemu
rozładowanych nie umie naładować. Albo tłumaczy, w końcu się od tego
zepsuł jakby.
-
139. Data: 2018-12-06 13:18:25
Temat: Re: jaki prostownik
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Shrek" <...@w...pl> wrote in message news:psq933$5fu$2@node2.news.atman.pl...
> W dniu 17.11.2018 o 23:28, Pszemol pisze:
>
>> No ale to jest oryginalny Bosch.
>> Tak wiem, anecdotal evidence :-)
>
> Akurat mój bosch i to z górnej półki raczej słabo to znosił. Zresztą -
> bosch jako taki akumulatorów raczej nie robi tylko to zleca. Kiedyś
> kupiłem samochód, pod czterech latach padła Varta - okazało się że miała
> 12 lat. Teraz mam Nordstara - polska produkcja nie wiadomo czemu pod
> dziwną nazwą. Bardzo chwalę - kosztował grosze i działa dłużej od padaki
> boscha.
Widać te sprzedawane w USA są lepsze... albo mi się trafił dobry egzemplarz.
-
140. Data: 2018-12-06 13:20:43
Temat: Re: jaki prostownik
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:1484fjmw36cw6.vi8pyqhd0akn$.dlg@40tude.net...
> Dnia 18 Nov 2018 08:02:50 GMT, Mateusz Viste napisał(a):
>> On Sat, 17 Nov 2018 22:16:02 +0000, Pszemol wrote:
>>> Mateusz Viste <m...@n...pamietam> wrote:
>>> Oczywiście.
>>>
>>> A skąd u Ciebie pomysł że się on nie nadaje?
>>
>> Z czystej teorii przeczytanej w siakimś PRLowskim "napraw to sam" czy
>> innym "kierowca 126p". Że przy głębokim rozładowaniu coś się dzieje z
>> płytami i akumulator trzeba "regenerować". Szczegółów nie pomnę, a sam
>> praktyki żadnej nie mam bo u mnie akumulatory zawsze działały, a jak
>> przestają to wymieniam. No ale stąd moje zdziwienie że taki dzisiejszy
>> akumulator jeszcze da się odratować.
>
> Nadal sie dzieje cos z plytami, ale naladowac sie jeszcze naladuje.
> Ale czy na dlugo starczy ...
>
> Ogolnie akumulatory olowiowe "rozruchowe" nie lubia glebokiego
> wyladowania.
To się nazywa zasiarczanienie, czyli pokrycie płyt nieprzewodzącą
warstwą siarczków ołowiu - najwyraźniej nowsze aku to lepiej znoszą
bo wielokrotnie byłem świadkiem aku rozładowanego do zera
(2x w Acurze i >3 razy w Passacie) i nie ma żadnych widocznych
problemów, mimo braku jakichkolwiek działań regeneracyjnych:
ot, odpalenie auta na kable i jedziemy ładując alternatorem i już.