-
21. Data: 2010-06-25 14:07:00
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: "Maciek" <k...@X...pl>
>Ale jak się dobrze poszuka, można złapać coś, co spokojnie 2-3 lata
>pojeździ, a w tym czasie człowiek nauczy się jeździć autem o gabarytach
>samochodu, a nie wózka na zakupy.
..no tak ale w ten sposob myslac to wolalbym teraz kupujac wiekowy samochod
wybrac np. Fiata Brave z zestawem dodatkowych klamek niz Escorta ze spawarka
:-) Rozmiarowo to samo co Escort, blachy 100x lepsze, cena podobna, za
kilka lat powinno byc w takim samym stanie lub b.podobnym co przy zakupie, a
i cena przez to nie powinna znaczaco zmalec.
Maciek
-
22. Data: 2010-06-25 14:09:48
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Maciek pisze:
> ..no tak ale w ten sposob myslac to wolalbym teraz kupujac wiekowy
> samochod wybrac np. Fiata Brave z zestawem dodatkowych klamek niz
> Escorta ze spawarka :-) Rozmiarowo to samo co Escort, blachy 100x
> lepsze, cena podobna, za kilka lat powinno byc w takim samym stanie lub
> b.podobnym co przy zakupie, a i cena przez to nie powinna znaczaco zmalec.
>
> Maciek
dokładnie, blachy nie są w bravach jakoś specjalnie dobre ale na tle
forda wypadają wręcz fenomenalnie.
--
krzysiek82
-
23. Data: 2010-06-25 14:23:48
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-06-25 09:52, bagno wrote:
> Potrzebowałbym jakiś samochód. Wymagania mam takie, że ma się nie psuć co
> 3 dni, koszty eksploatacji mają nie przekraczać granic zdrowego rozsądku i ma nie
> być różowy.
Lanos, choć różowego też już widziałem.
Ceny części to jakiś żart. Samochód ocynkowany, jesli nie miał dzwona
lub powodzi nie bedzie gnił. Większość to 1.6 16v więc ma to bardzo
przyjemny silniczek. Jak obijesz to szkoda Ci nie bedzie. Pali dużo, ale
w sumie prawie wszystkie sa już pogazowane więc pali mało kasy. Toporny,
ale na granicy zdrowego rozsądku. Kupisz za bezcen ze względu na różne
kretyńskie opinie na temat Daewoo. Swojego pchnąłem za 4tyś 2.5 roku temu.
-
24. Data: 2010-06-25 14:25:15
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: tadek <t...@p...onet.pl>
On 25 Cze, 09:52, "bagno" <b...@o...pl> wrote:
> Witam
>
> Potrzebowałbym jakiś samochód. Wymagania mam takie, że ma się nie psuć co
> 3 dni, koszty eksploatacji mają nie przekraczać granic zdrowego rozsądku i ma nie
> być różowy. Prawo jazdy mam dopiero tydzień. Oprócz tego to raczej jest mi
> wszystko jedno co to będzie (a przynajmniej nic mi do głowy nie przychodzi).
> Ma to być moje pierwsze auto (no dobra, tak naprawdę to drugie).
>
> Ile musi kosztować taki samochód ? Żeby już w momencie kupienia nie był
> całkiem przegnity i dało się nim po ludzku jeździć.
>
> Andrzej
5 tys to wystarczy na w miarę dobry rower i nie będziesz miał kłopotów
-
25. Data: 2010-06-25 14:27:57
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Sebastian Biały pisze:
> Ceny części to jakiś żart. Samochód ocynkowany, jesli nie miał dzwona
> lub powodzi nie bedzie gnił.
a zaglądałeś do progu :)? Nie powielajmy mitów. (auto sąsiada nie bite
bo ma od nowości, nie zalane) progi od środka zjedzone, niedługo wyjdzie
na wierzch i jaki to ocynk? Czy coś jest dobre czy nie da się ocenić
zaglądając do profili, oglądając auto z zewnątrz nie można wysnuć
żadnych miarodajnych wniosków na podstawie oględzin auta z zewnątrz.
--
krzysiek82
-
26. Data: 2010-06-25 14:30:22
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
krzysiek82 pisze:
Czy coś jest dobre czy nie da się ocenić
> zaglądając do profili, oglądając auto z zewnątrz nie można wysnuć
> żadnych miarodajnych wniosków na podstawie oględzin auta z zewnątrz.
>
trochę zakręciłem wybaczcie :d
--
krzysiek82
-
27. Data: 2010-06-25 14:30:38
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: kamil d <k...@t...pl>
bagno pisze:
> Ile musi kosztować taki samochód ? Żeby już w momencie kupienia nie był
> całkiem przegnity i dało się nim po ludzku jeździć.
Na przykładzie Lanosa bo kupowałem ostatnio:
- powypadkowy lub zaniedbany z widocznym dużym przebiegiem: 4000-5000zł
- dobry egzemplarz: 6000-7500zł (zależy jaka wersja)
- pierwszy przegląd, rozrząd (1.6 16v) z pompą, olej + filtry,
zawieszenie przód, uszczelka pod deklem, hamulce tył: 1200zł
--
kamil d
-
28. Data: 2010-06-25 14:37:20
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-06-25 14:27, krzysiek82 wrote:
> a zaglądałeś do progu :)?
Mój znajomy miał Lanosa z 1999 którego rozwalił na drzewie w zeszłym
roku. Auto było zadbane, choc stało pod chmurką. W wyniku uderzenia mógł
sobie pooglądać miejsca w samochodzie których normalnie nie można, a
przywalił zdrowo. Oczywiście wrak skasowany, ale śladów poważnej rdzy
wewnatrz wraku nie było (tylko rdzawy delikatny nalot). Oczywiście nie
widac było wszystkiego, ale jak mówi całkiem sporo z jednej strony.
Właśnie od tego zdarzenia nabrałem szasunku do Daewoo. Po niejednym
Focusie zostały by po 11 latach same plastiki. Swoja drogą mój tez nie
okazywał śladow rdzy w jakimkolwiek miejscu, włącznie z upierdliwym
szukaniem przez kupującego tam, gdzie nie wiedziałem ze można sie w
ogóle dostać.
-
29. Data: 2010-06-25 14:41:49
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Sebastian Biały pisze:
(tylko rdzawy delikatny nalot).
Z którego w szybkim tempie pojawi się korozja, niestety proces korozji
jest nieubłagany jeśli już coś się zacznie to się skończy dziurą.
--
krzysiek82
-
30. Data: 2010-06-25 14:47:04
Temat: Re: ile musi kosztować samochód żeby się nie rozpadł ?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-06-25 14:41, krzysiek82 wrote:
> Sebastian Biały pisze:
> (tylko rdzawy delikatny nalot).
>
> Z którego w szybkim tempie pojawi się korozja, niestety proces korozji
> jest nieubłagany jeśli już coś się zacznie to się skończy dziurą.
Sugerujesz ze przyłożenie w drzewo zbiegło się idealnie w czasie z
pojawianiem się rdzawego nalotu? To Ci dopiero zbieg okoliczności!
Przecież tydzien później miałby dziury w progach!