-
1. Data: 2011-05-05 21:50:19
Temat: glosna praca sprezarki klimatyzacji
Od: "bratPit" <k...@o...pl>
Witajcie,
słoneczko coraz żwawiej przygrzewa więc przycisk z gwiazdką na konsoli
częściej się przydaje,
niestety dźwięk pracy sprężarki jest dość... hmm... głośny (coś jak
rzężenie), co prawda w aucie jej specjalnie nie słychać ale na zewnątrz, a i
owszem i to dość głośno,
kiedyś spece wymieniali mi simering na wałku kompresora, jednak ZTCP łożysk
nie ruszali, układ jest szczelny, skuteczność chłodzenia normalna, przebieg
auta nieduży bo 232kkm,
no i tu pytanie, co może być?
kończą się łożyska czy też te łopatki wewnątrz (czy jak tam to jest
zbudowane),
przerabiał ktoś temat?
dzięki za sugestie,
brat
-
2. Data: 2011-05-05 22:55:30
Temat: Re: glosna praca sprezarki klimatyzacji
Od: "J_K_K" <j...@i...fm>
Użytkownik "bratPit" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ipuv1r$j7l$1@inews.gazeta.pl...
> niestety dźwięk pracy sprężarki jest dość... hmm... głośny (coś jak
> rzężenie),
W Astrach oznaczało to zniknięcie części czynnika ;-)
(nie-wiadomo-gdzie).
Pzdr
JKK
-
3. Data: 2011-05-05 23:43:22
Temat: Re: glosna praca sprezarki klimatyzacji
Od: krzyss <k...@S...com>
W dniu 2011-05-05 21:50, bratPit pisze:
> przerabiał ktoś temat?
> dzięki za sugestie,
230kkm to wlasnie wychodzi na wymiane kompresora.. ja w A3 wymienialem
po 250kkm i po 190kkm...
--
===-----== krzyss vel Qkill ==-----===
----===---- www.krzyss.com ----===----
===------=== A3 TDI Power ===-------===
-
4. Data: 2011-05-06 11:03:06
Temat: Re: glosna praca sprezarki klimatyzacji
Od: "bratPit[pr]" <k...@o...pl>
>> przerabiał ktoś temat?
>> dzięki za sugestie,
>
> 230kkm to wlasnie wychodzi na wymiane kompresora.. ja w A3 wymienialem po
> 250kkm i po 190kkm...
byłem u klimiarza i potwierdza Twoje słowa, pada sprężarka,
jest to Delphi którego się nie regeneruje tylko wymienia :/
mam dodać na maszynie oleju do układu i jeździć do upadłego sic!
brat
-
5. Data: 2011-05-06 11:51:41
Temat: Re: glosna praca sprezarki klimatyzacji
Od: krzyss <k...@S...com>
W dniu 2011-05-06 11:03, bratPit[pr] pisze:
> byłem u klimiarza i potwierdza Twoje słowa, pada sprężarka,
> jest to Delphi którego się nie regeneruje tylko wymienia :/
> mam dodać na maszynie oleju do układu i jeździć do upadłego sic!
U mnie dobicie oleju pomoglo na 2 dni... ja bym na twoim miejscu kupowal
regenerowany albo uzywany kompresor i wymianial jak najszybciej.
Ja nie wymienilem w pore i w ukladzie sie pojawily opilki, potem
plukali, musialem wymienic chlodnice (no bo juz byla srednia a jak robic
to kompleksowo), osuszacz i cos tam jeszcze i finalnie stanelo na prawie
3000.- zl
Wymieniaj kompresor + ewentualnie osuszacz i jezdzij. I nie daj sie
nabrac na dodatkowe roboty, ja sie dalem :(
--
===-----== krzyss vel Qkill ==-----===
----===---- www.krzyss.com ----===----
===------=== A3 TDI Power ===-------===
-
6. Data: 2011-05-06 12:15:59
Temat: Re: glosna praca sprezarki klimatyzacji
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 05.05.2011 bratPit <k...@o...pl> napisał/a:
> Witajcie,
> słoneczko coraz żwawiej przygrzewa więc przycisk z gwiazdką na konsoli
> częściej się przydaje,
> niestety dźwięk pracy sprężarki jest dość... hmm... głośny (coś jak
> rzężenie), co prawda w aucie jej specjalnie nie słychać ale na zewnątrz, a i
> owszem i to dość głośno,
> kiedyś spece wymieniali mi simering na wałku kompresora, jednak ZTCP łożysk
> nie ruszali, układ jest szczelny, skuteczność chłodzenia normalna, przebieg
> auta nieduży bo 232kkm,
> no i tu pytanie, co może być?
> kończą się łożyska czy też te łopatki wewnątrz (czy jak tam to jest
> zbudowane),
> przerabiał ktoś temat?
> dzięki za sugestie,
Ja z bardzo głośną sprężarką (dźwięk jak silnik elektryczny tramwaju :)
jeżdżę już trzeci sezon, auto ma 230kkm, kupiłem przy 140kkm. Przed
pierwszym sezonem byłem u klimiarza przy ~160kkm, pocmokał, wymienił
na wszelki wypadek łożysko, napełnił olejem i czynnikiem
(oleju prawie nie było) i powiedział, żeby jeździć i zobaczymy. No to
jeżdżę i jeżdżę i jeżdżę... Chłodzi OK. Auto jest 'secondary' i nie jeździ
w długie trasy, więc w razie czego wyłączę klimę i po powrocie do domu
wymienię sprężarkę. Nie wiem, jakbym do tego podszedł jadąc nim np. na
wakacje na południe Europy czy coś... Ale niby nie tragedia, kiedyś jeździło
się samochodami bez klimy :)
Chociaż w sierpniu bez wyraźnego powodu urwałem względnie nowy pasek klinowy.
Kolejny przeżył jak dotąd 20kkm, ale może to wina tej sprężarki? Nie
wiem...
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/