-
11. Data: 2012-03-06 19:24:43
Temat: Re: gasnie, szarpie, nie daje obrotow
Od: michalis <m...@p...com>
W dniu 2012-02-27 22:16, michalis pisze:
> Często zdarza mi się jeździć na głębokiej rezerwie. Wczoraj zatankowałem
> pół baku, jeździłem sporo i było ok. Dzisiaj miałem problem z odpaleniem
> auta (Xsara 1.4 99r). Odpalił za pierwszym razem ale ze słyszalnym
> problemem (nie wiem jak to opisać ale nie był to dźwięk normalnego
> odpalenia auta). Przy próbie ruszenia zgasł (wchodził na za niskie
> obroty, szarpał). Musiałem nieźle wciskać pedał gazu aby uzyskać
> odpowiednie obroty przy ruszaniu, ale i tak przy czerwonym świetle na
> skrzyżowaniu - hamulec + sprzęgło = zgasł. Dojechałem jakoś do celu,
> zgasiłem auto. Wróciłem, wsiadam - odpalił normalnie. Jechał też
> zupełnie normalnie jak zawsze. Stanąłem na światłach też OK. Chciałem
> ruszyć w ogóle nie reagował na wciskany pedał gazu (zerowe obroty), po
> chwili na moment dostał obrotów, potem znów nic, potem coś się
> "odetkało" i znów jechał normalnie. Potem jeszcze raz go odpaliłem,
> przejechałem niecały kilometr w celach testowych i było znów OK.
>
> Auto kupiłem pół roku temu, nie wymieniałem po kupnie filtrów. To może
> być zapchany filtr paliwa? Auto ma LPG ale ostatnie dwa miesiące
> jeździłem tylko na benzynie. Na tej stacji gdzie wlałem pół baku
> tankowałem wcześniej i nie było problemów z paliwem (shell).
>
> Wiem że chaotycznie napisałem ale nie jestem biegły w tych sprawach.
> Dzięki za wszystkie uwagi. Pewnie jak podjadę do mechanika to znów
> wszystko będzie OK dlatego liczę na jakieś wskazówki...
Jeśli można chciałbym powrócić do tego tematu. Wymieniłem filtr paliwa
bo i tak miałem to zrobić. Oczywiście nie pomogło. Sprawa jest dziwna bo
jeden dzień auto jeździ bez zarzutu, następnego jest tragedia. Odpala z
trudnością. Gdy odpali - po wciśnięciu na luzie pedału gazu w celu
przygazowania obroty wchodzą normalnie, potem spadają do zera, słychać
takie jakby cyknięcie (na chwile obroty zero) i znów normalnie pracują
jak na jałowym jakby coś się odtykało. Przy dojeżdżaniu do świateł
(sprzęgło) gaśnie. Zacząłem podejrzewać pompę paliwa, żeby to
potwierdzić dzisiaj podczas problemów przełączyłem auto na LPG (myślałem
że wtedy problemy ustaną). Niestety nie. Przy jeździe na gazie działy
się rzeczy jeszcze bardziej dziwne ;), przy dojeżdżaniu do skrzyżowania
wcisnąłem sprzęgło aby zredukować bieg i auto zgasło na sekunde
(wszystkie kontrolki świecą) po czym samo znów, sam z siebie silnik
zaczął normalnie pracować. Normalnie zdębiałem. Przy następnym
skrzyżowaniu zgasł na dobre i z wielkim trudem odpalił na benzynie
(naprawdę w wielkich bólach). Dojechałem na zielonej fali pod dom.
Zacząłem testować - ruszać, hamować, ruszać, hamować i znów wszystko
było normalnie. Szczerze powiem że ręce mi już opadają. Wiem - pojedź do
mechanika. Byłem u niego przy okazji wymiany filtra ale wtedy wszystko
dobrze pracowało. Chyba jedynym wyjściem jest zostawić mu auto na parę
dni i niech testuje bo ja już nie mam siły.
Pytanie nr 1: czy dalej mogę podejrzewać pompę paliwa skoro auto ma
problemy również podczas jazdy na LPG?
Pytanie nr 2: Co może oznaczać ta sytuacja: normalne obroty na jałowym
biegu, wciśnięcie pedału gazu, obroty wzrastają po czym spadają do zera,
cyknięcie (?) i znów normalna praca.
Z góry dzięki.
-
12. Data: 2012-03-06 22:48:31
Temat: Re: gasnie, szarpie, nie daje obrotow
Od: michalis <m...@p...com>
W dniu 2012-03-06 19:24, michalis pisze:
> Jeśli można chciałbym powrócić do tego tematu. Wymieniłem filtr paliwa
> bo i tak miałem to zrobić. Oczywiście nie pomogło. Sprawa jest dziwna bo
> jeden dzień auto jeździ bez zarzutu, następnego jest tragedia. Odpala z
> trudnością. Gdy odpali - po wciśnięciu na luzie pedału gazu w celu
> przygazowania obroty wchodzą normalnie, potem spadają do zera, słychać
> takie jakby cyknięcie (na chwile obroty zero) i znów normalnie pracują
> jak na jałowym jakby coś się odtykało. Przy dojeżdżaniu do świateł
> (sprzęgło) gaśnie. Zacząłem podejrzewać pompę paliwa, żeby to
> potwierdzić dzisiaj podczas problemów przełączyłem auto na LPG (myślałem
> że wtedy problemy ustaną). Niestety nie. Przy jeździe na gazie działy
> się rzeczy jeszcze bardziej dziwne ;), przy dojeżdżaniu do skrzyżowania
> wcisnąłem sprzęgło aby zredukować bieg i auto zgasło na sekunde
> (wszystkie kontrolki świecą) po czym samo znów, sam z siebie silnik
> zaczął normalnie pracować. Normalnie zdębiałem. Przy następnym
> skrzyżowaniu zgasł na dobre i z wielkim trudem odpalił na benzynie
> (naprawdę w wielkich bólach). Dojechałem na zielonej fali pod dom.
> Zacząłem testować - ruszać, hamować, ruszać, hamować i znów wszystko
> było normalnie. Szczerze powiem że ręce mi już opadają. Wiem - pojedź do
> mechanika. Byłem u niego przy okazji wymiany filtra ale wtedy wszystko
> dobrze pracowało. Chyba jedynym wyjściem jest zostawić mu auto na parę
> dni i niech testuje bo ja już nie mam siły.
>
> Pytanie nr 1: czy dalej mogę podejrzewać pompę paliwa skoro auto ma
> problemy również podczas jazdy na LPG?
>
> Pytanie nr 2: Co może oznaczać ta sytuacja: normalne obroty na jałowym
> biegu, wciśnięcie pedału gazu, obroty wzrastają po czym spadają do zera,
> cyknięcie (?) i znów normalna praca.
>
> Z góry dzięki.
Przewaliłem właśnie kilkadziesiąt for o francuzach i winnym moich
objawów może być:
1. silnik krokowy
2. przepustnica/przepływomierz powietrza
3. cewki zapłonowe
Przy czym numer 2 jest najbardziej prawdopodobny bo krokowy reguluje
tylko obroty na jałowym.