-
1. Data: 2009-10-04 19:42:29
Temat: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min
Od: "Netman" <n...@p...onet.pl>
Witam!
Może to pytanie będzie należało do serii dziwnych i nietypowych, ale chyba
przydatnych.
Jak zapewne każdy z nas wie zdjęcia są tym bardziej interesujące im mniej
pozowane.
Stąd nasunęło m się pytanie.
Czy macie może jakieś swoje stałe teksty, które wzbudzą u osób, które są
fotografowane jakieś dziwne, a zarazem ciekawe miny, tak, żeby zdjęcie,
które jest w danej chwili wykonywane było jak najbardziej naturalne.
W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok, smutek,
radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
Prosze wszystkich o opinie
Pozdrawiam
netman
-
2. Data: 2009-10-04 19:50:40
Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min
Od: "Yogi\(n\)" <y...@k...pl>
Użytkownik "Netman" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:haatrj$i6$1@news.onet.pl...
> Witam!
>
> Może to pytanie będzie należało do serii dziwnych i nietypowych, ale chyba
> przydatnych.
> Jak zapewne każdy z nas wie zdjęcia s? tym bardziej interesuj?ce im mniej
> pozowane.
> St?d nasunęło m się pytanie.
> Czy macie może jakie? swoje stałe teksty, które wzbudz? u osób, które s?
> fotografowane jakie? dziwne, a zarazem ciekawe miny, tak, żeby zdjęcie,
> które jest w danej chwili wykonywane było jak najbardziej naturalne.
>
> W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok, smutek,
> rado?ć, u?miech? Samo cheers czasami nie wystarcza
>
Sorry, ale nie nie moge sie powstrzymać:
Mam kolegę, canoniarza, który jakiegoś szczególnego zamiłowania np. do
krajobrazów nie żywi, makro nie robi, sportem się nie interesuje. Ale za to
robi świetne, naprawde świetne portrety i to najczęściej heliosem albo
jakimś vivitarem zdaje się podpiętym do 450D. Kiedyś znajoma, która razem ze
mną oglądała jego zdjęcia na monitorze zapytała go, skąd bierze takie fajne
miny - od zdziwienia po zachwyt u fotografowanych. Odpowiedział bez
zastanowienia "Pokazuję im swoją fujarę" ;-)
--
Yogi(n)
-
3. Data: 2009-10-05 07:00:36
Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min
Od: "Kokos" <k...@k...com>
> Sorry, ale nie nie moge sie powstrzymać:
> Mam kolegę, canoniarza, który jakiegoś szczególnego zamiłowania np. do
> krajobrazów nie żywi, makro nie robi, sportem się nie interesuje. Ale za
> to robi świetne, naprawde świetne portrety i to najczęściej heliosem albo
> jakimś vivitarem zdaje się podpiętym do 450D.
nie mozliwe zeby zrobić dobre zdjecie heliosem... naprawde nie mozliwe
-
4. Data: 2009-10-05 09:42:21
Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Yogi(n) wrote:
> Użytkownik "Netman" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:haatrj$i6$1@news.onet.pl...
>> Witam!
>>
>> Może to pytanie będzie należało do serii dziwnych i nietypowych, ale
>> chyba przydatnych.
>> Jak zapewne każdy z nas wie zdjęcia s? tym bardziej interesuj?ce im
>> mniej pozowane.
>> St?d nasunęło m się pytanie.
>> Czy macie może jakie? swoje stałe teksty, które wzbudz? u osób,
>> które s? fotografowane jakie? dziwne, a zarazem ciekawe miny, tak,
>> żeby zdjęcie, które jest w danej chwili wykonywane było jak
>> najbardziej naturalne. W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych
>> zdziwienie, szok,
>> smutek, rado?ć, u?miech? Samo cheers czasami nie wystarcza
>>
> Sorry, ale nie nie moge sie powstrzymać:
> Mam kolegę, canoniarza, który jakiegoś szczególnego zamiłowania np. do
> krajobrazów nie żywi, makro nie robi, sportem się nie interesuje. Ale
> za to robi świetne, naprawde świetne portrety i to najczęściej
> heliosem albo jakimś vivitarem zdaje się podpiętym do 450D. Kiedyś
> znajoma, która razem ze mną oglądała jego zdjęcia na monitorze
> zapytała go, skąd bierze takie fajne miny - od zdziwienia po zachwyt
> u fotografowanych. Odpowiedział bez zastanowienia "Pokazuję im swoją
> fujarę" ;-)
znaczy ciebie pokazuje?
-
5. Data: 2009-10-05 10:30:13
Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
Netman napisał(a):
>
> W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok, smutek,
> radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
O cygarze Churchilla oczywiście słyszałeś?
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
-
6. Data: 2009-10-05 11:30:50
Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min
Od: "Yogi\(n\)" <y...@o...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hacf1p$h1o$1@news.onet.pl...
> Yogi(n) wrote:
> znaczy ciebie pokazuje?
Niiiie, swojego dyjora!
--
Yogi(n)
-
7. Data: 2009-10-05 12:35:33
Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min
Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>
> Witam!
>
> Może to pytanie będzie należało do serii dziwnych i nietypowych, ale chyba
> przydatnych.
> Jak zapewne każdy z nas wie zdjęcia są tym bardziej interesujące im mniej
> pozowane.
> Stąd nasunęło m się pytanie.
> Czy macie może jakieś swoje stałe teksty, które wzbudzą u osób, które są
> fotografowane jakieś dziwne, a zarazem ciekawe miny, tak, żeby zdjęcie,
> które jest w danej chwili wykonywane było jak najbardziej naturalne.
>
> W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok, smutek,
> radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
Nie istnieje nic takiego jak sposób o jakim piszesz. Portretowanie jest
nierozerwalnie związane z byciem portrecistą. A bycie portrecistą oznacza
bycie określonym człowiekiem. Można przy tej okazji rozmawiać o podejściu,
psychologii czy pojedynczych sposobach ale to jest w gruncie rzeczy bez
znaczenia. Sam piszesz, że zdjęcia są interesujące im mniej pozowane. Jak
zatem masz sprawiać wprost, aby osoba siedząca przed Tobą nie pozowała?
Portret to zwykła rozmowa z człowiekiem lub z nim przebywanie. I za Twoje
zdjęcia i za to jak zachowuje się model odpowiadają właśnie one. Jeśli nie
masz aparatu i przebywasz akurat z drugą osobą to tak jak ją widzisz tak
będzie na zdjęciu. Wszystko rozbija się o to jaki jesteś. Czy potrafisz
słuchać, czy ludzie otwierają się przy Tobie, czy Ci ufają. Albo może jest w
Tobie coś co jest interesujące samo w sobie i fotografia jaką robisz niewiele
tu zmienia. To jest portret moim zdaniem. Osoba nie będąca portrecistą
wcześniej czy później skończy na fotografowaniu "manekinów". I nie ma na to
żadnej rady
Pozdrawiam
Marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2009-10-05 12:55:24
Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Netman wrote:
> Witam!
>
> Może to pytanie będzie należało do serii dziwnych i nietypowych, ale
> chyba przydatnych.
> Jak zapewne każdy z nas wie zdjęcia są tym bardziej interesujące im
> mniej pozowane.
> Stąd nasunęło m się pytanie.
> Czy macie może jakieś swoje stałe teksty, które wzbudzą u osób, które
> są fotografowane jakieś dziwne, a zarazem ciekawe miny, tak, żeby
> zdjęcie, które jest w danej chwili wykonywane było jak najbardziej
> naturalne.
> W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok,
> smutek, radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
jak chcesz mieć naturalen zdjecia to musisz ludzi fotografować z
zaskoczenia, jeśli to maja być wielkie uczucia to najlepiej podczas jakiś
dramatycznych wydarzeń: pożar, powódź, wojna, katastrofa, narodziny, wygrana
z loterii itp, jak chcesz fotografować uczucia to możesz też sie
zaprzyjaźnić z ludźmi tak aby nie pozowali tylko byli sobą.
jak chcesz meić dziwne miny to zatrudnij aktorów.
-
9. Data: 2009-10-05 14:31:12
Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min
Od: "Netman" <n...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jan Rudziński" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hachrl$msb$2@inews.gazeta.pl...
> Cześć wszystkim
>
> Netman napisał(a):
>
>>
>> W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok,
>> smutek, radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
>
>
> O cygarze Churchilla oczywiście słyszałeś?
>
Nie slyszalem, mozesz rozwinac wątek?
Pozdrawiam
netman
-
10. Data: 2009-10-05 14:35:20
Temat: Re: fotografowanie vs. wzbudzanie ciekawych min
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
Netman napisał(a):
>>
>>> W jaki sposób wzbudzacie u ludzi fotografowanych zdziwienie, szok,
>>> smutek, radość, uśmiech? Samo cheers czasami nie wystarcza
>>
>> O cygarze Churchilla oczywiście słyszałeś?
>>
>
> Nie slyszalem, mozesz rozwinac wątek?
Pewien znany fotograf (ale teraz nie pamiętam nazwiska) w trakcie sesji
fotograficznej z premierem Churchillem (w czasie II wojny) wyrwał
premierowi cygaro z ust - i pstryk.
Po czym wyjaśnił, że zrobił to, aby na twarzy ofiary pojawiło się
odpowiednio mocne wzburzenie.
Churchil słuchając wyjaśnień uśmiechnął się - pstryk!
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)