W dniu 22-11-2011 21:09, marcin pisze:

> wkleje je tylko po to zebys ty i reszta cymbalow wiedziala czym grozi
> takie i inne zachowania na drodze i ze wasze widzimisie a przepisy to
> dwie zasadniczo rozne sprawy.

No widzisz, następnym razem w wyniku takich złośliwości być może ktoś w
ciebie wjedzie albo nie zdążysz zahamować. Wina może będzie i jego, ale
to ty będziesz miał kłopot bo samochód trzeba będzie wyklepać.


--
Paweł

do góry

W dniu 22-11-2011 21:10, marcin pisze:
>> Nie zawiniłeś, już o tym pisałem. Nie złamałeś przepisów.
> no ciekawe bo od innych dowiedzialem sie dokladnie cos odwrotnego.

Zacytujesz tych innych?


--
Paweł

do góry

> czyli przyznajesz, że kłamiesz. To juz postęp.

no przeciez powiedzialem ze jestem jasnowidzem i wiedzialem ze pan chce
zmienic pas. przeciez to elementarne ze pas zmieniamy nie wlaczajac
kierunkowskazu.
i teraz mam do ciebie pytanie: co dalej ?

>> zacznij od jakiejs podstawy prawnej.
>
> ROTFL

no czekam na podstawe. podasz?

do góry

W dniu 2011-11-22 20:54, marcin pisze:
>> Średnio inteligentna osoba która jeździ samochodem dłużej niż dzień
>> zorientowała by się że ma zamiar zmienić pas, a Ty mu to uniemożliwiałeś
>> jadąc na siłę obok niego i w końcu puściły mu nerwy. Nie pochwalam
>> bynajmniej jego zachowania, ale Twoje było też bardzo naganne.
>
> to teraz na kursie sa zajecia z jasnowidztwa?

przecież sam mówiłeś, że miałeś jasnowidzenie, mniej więcej: "chcieli
skręcić ale nie wrzucili kierunku"


> prosze o podstawe prawna.

zapytaj na milicji ;-)

do góry

> No widzisz, następnym razem w wyniku takich złośliwości być może ktoś w
> ciebie wjedzie albo nie zdążysz zahamować. Wina może będzie i jego, ale
> to ty będziesz miał kłopot bo samochód trzeba będzie wyklepać.
>

wstrzasajace :)

do góry

> przecież sam mówiłeś, że miałeś jasnowidzenie, mniej więcej: "chcieli
> skręcić ale nie wrzucili kierunku"

domyslalem sie. moje domysly potwierdzil pozniejszy manerw.
nastepnym razem nie bede sie domyslal po prostu :)

do góry

W dniu 22-11-2011 21:14, marcin pisze:
>> No widzisz, następnym razem w wyniku takich złośliwości być może ktoś w
>> ciebie wjedzie albo nie zdążysz zahamować. Wina może będzie i jego, ale
>> to ty będziesz miał kłopot bo samochód trzeba będzie wyklepać.
> wstrzasajace :)

Za to twoje filmowe dzieło to prawdziwe kino akcji.

--
Paweł

do góry

> Zacytujesz tych innych?
>

jak tylko obronisz teze ze nie jestes idiota :)

do góry

Użytkownik "marcin" <l...@k...cwo> napisał w wiadomości
news:jagths$3q2$3@inews.gazeta.pl...
>> Ale po co?
>
> ale jakie to ma znaczenie?

Zasadnicze.
Akcja - reakcja, to takie odwieczne prawo.

do góry

> Zasadnicze.
> Akcja - reakcja, to takie odwieczne prawo.

ale tylko w logice zapierdalacza

do góry