-
1. Data: 2017-07-10 19:20:22
Temat: cyna z kalafonią
Od: wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny 'POPIS/EU <N...@g...pl>
czy cyna (ołowiowa) z kalafonią ma jakiś termin ważności?
jeśli tak to ile ten okres ważności typowo wynosi?
-
2. Data: 2017-07-10 19:34:55
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: Jawi <g...@p...fm>
W dniu 2017-07-10 o 19:20, wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny
'POPIS/EU pisze:
> czy cyna (ołowiowa) z kalafonią ma jakiś termin ważności?
> jeśli tak to ile ten okres ważności typowo wynosi?
Tak, ma.
Dlatego warto trzymać ją w lodówce.
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"
-
3. Data: 2017-07-10 19:36:47
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny 'POPIS/EU <N...@g...pl>
> Dlatego warto trzymać ją w lodówce.
no nie wiem, żarty se urządzasz z niesklasyfikowanego przez kc-ue na
poparcie?
-
4. Data: 2017-07-10 19:40:11
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Jawi napisał:
>> czy cyna (ołowiowa) z kalafonią ma jakiś termin ważności?
>> jeśli tak to ile ten okres ważności typowo wynosi?
> Tak, ma.
> Dlatego warto trzymać ją w lodówce.
Akurat w przypadku cyny (bezołowiowej) nie jest to najlepszy
pomysł na przedłużenie jej żywotu.
--
Jarek
-
5. Data: 2017-07-10 20:48:16
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: Jawi <g...@p...fm>
W dniu 2017-07-10 o 19:40, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Jawi napisał:
>
>>> czy cyna (ołowiowa) z kalafonią ma jakiś termin ważności?
>>> jeśli tak to ile ten okres ważności typowo wynosi?
>> Tak, ma.
>> Dlatego warto trzymać ją w lodówce.
>
> Akurat w przypadku cyny (bezołowiowej) nie jest to najlepszy
> pomysł na przedłużenie jej żywotu.
>
No przecież nie w zamrażalniku, tylko w lodówce, czyli w temperaturze
około 4-6 stopni.
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"
-
6. Data: 2017-07-10 21:03:28
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Jawi pisze:
>>>> czy cyna (ołowiowa) z kalafonią ma jakiś termin ważności?
>>>> jeśli tak to ile ten okres ważności typowo wynosi?
>>> Tak, ma.
>>> Dlatego warto trzymać ją w lodówce.
>>
>> Akurat w przypadku cyny (bezołowiowej) nie jest to najlepszy
>> pomysł na przedłużenie jej żywotu.
>
> No przecież nie w zamrażalniku, tylko w lodówce, czyli w temperaturze
> około 4-6 stopni.
Cyna rekrystalizuje do odmiany alfa w temeraturze 13 stopni Celsjusza.
Po prostu rozpada się na szary proszek, co zwie się zarazą cynową.
--
Jarek
-
7. Data: 2017-07-10 21:10:10
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny 'POPIS/EU <N...@g...pl>
przepraszam za śmiałość, że się wtrącam, ale prosiłbym na temat...
P.S.
i zapraszam do wątku o GPS
-
8. Data: 2017-07-10 21:23:27
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: Bytomir Kwasigroch <b...@g...com>
użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Jawi pisze:
>
> >>>> czy cyna (ołowiowa) z kalafonią ma jakiś termin ważności?
> >>>> jeśli tak to ile ten okres ważności typowo wynosi?
> >>> Tak, ma.
> >>> Dlatego warto trzymać ją w lodówce.
> >>
> >> Akurat w przypadku cyny (bezołowiowej) nie jest to najlepszy
> >> pomysł na przedłużenie jej żywotu.
> >
> > No przecież nie w zamrażalniku, tylko w lodówce, czyli w temperaturze
> > około 4-6 stopni.
>
> Cyna rekrystalizuje do odmiany alfa w temeraturze 13 stopni Celsjusza.
> Po prostu rozpada się na szary proszek, co zwie się zarazą cynową.
cyt.
Równocześnie wiadomo, że dodatek ołowiu rzędu 5% w stopie lutowniczym
zapobiega zjawisku zarazy cynowej
-
9. Data: 2017-07-10 23:30:22
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 10 Jul 2017 12:23:27 -0700 (PDT), Bytomir Kwasigroch
napisał(a):
> użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
>> Jawi pisze:
>>>>>> czy cyna (ołowiowa) z kalafonią ma jakiś termin ważności?
>>>>>> jeśli tak to ile ten okres ważności typowo wynosi?
>>>>> Tak, ma.
>>>>> Dlatego warto trzymać ją w lodówce.
>>>>
>>>> Akurat w przypadku cyny (bezołowiowej) nie jest to najlepszy
>>>> pomysł na przedłużenie jej żywotu.
>>>
>>> No przecież nie w zamrażalniku, tylko w lodówce, czyli w temperaturze
>>> około 4-6 stopni.
>>
>> Cyna rekrystalizuje do odmiany alfa w temeraturze 13 stopni Celsjusza.
>> Po prostu rozpada się na szary proszek, co zwie się zarazą cynową.
>
> cyt.
> Równocześnie wiadomo, że dodatek ołowiu rzędu 5% w stopie lutowniczym
> zapobiega zjawisku zarazy cynowej
mowa byla o bezolowiowej.
Ale
a) jestescie pewni, ze cyna-lutowie bezolowiowe sie tak rozpadnie?
Toz przeciez rozpadlo by sie sporo urzadzen na mrozie - inne
dodatki stopowe mialy temu zapobiegac.
b) przetopienie przy lutowaniu chyba zlikwiduje rekrystalizacje?
No tak, ale musi byc co przetapiac, a nie szary proszek :-)
Tzn szary proszek tez sie dobrze przetapia, ale topnika troche
brakuje :-)
J.
-
10. Data: 2017-07-10 23:50:20
Temat: Re: cyna z kalafonią
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Cyna rekrystalizuje do odmiany alfa w temeraturze 13 stopni Celsjusza.
>>> Po prostu rozpada się na szary proszek, co zwie się zarazą cynową.
>>
>> cyt.
>> Równocześnie wiadomo, że dodatek ołowiu rzędu 5% w stopie lutowniczym
>> zapobiega zjawisku zarazy cynowej
>
> mowa byla o bezolowiowej.
>
> Ale
> a) jestescie pewni, ze cyna-lutowie bezolowiowe sie tak rozpadnie?
> Toz przeciez rozpadlo by sie sporo urzadzen na mrozie - inne
> dodatki stopowe mialy temu zapobiegac.
>
> b) przetopienie przy lutowaniu chyba zlikwiduje rekrystalizacje?
> No tak, ale musi byc co przetapiac, a nie szary proszek :-)
> Tzn szary proszek tez sie dobrze przetapia, ale topnika troche
> brakuje :-)
Jeśli o mnie chodzi, to niczego mie jestem pewien. Wieść gminna niesie,
że wojskom Napoleona rozpadały się guziki. Nie w czasie wiosennej
parady na Polach Marsowych w Paryżu, ale gdzieś pod Moskwą, zimą.
I tak sobie kombinuję, że im tych guzików nie robili z cyny cz.d.a.
Doświadczewnia też pokazują, że zaraza cynowa jest zaraźliwa. To znaczy
nie wystarczy ochłodzić cynę poniżej 13,2°C. Ale jak taką chłodną
cynę potrzeć czymś zarażonym, to już nie ma ratunku. W takich stopach,
co mają budowę polikrystaliczną, to w ogóle trudno coś przewidzieć.
Jarek
--
Ale teraz wynaleźli Rosjanie podobno jakiś specjalny sposób na podoficerów...
-- A tak, specjalny prąd elektryczny -- uzupełnił słowa Szwejka jednoroczny
ochotnik. -- Prąd ten łączy się z gwiazdkami na kołnierzu i gwiazdki te
wybuchają, ponieważ są z celuloidu. Dopieroż będzie ofiar!