Użytkownik "s2k" napisał w wiadomości grup
>Chce kupić samochód który stał przez 2 lata niejeżdżony na parkingu.
>Włożyłem nowy aku, zalałem v powera i zapalił bez problemowo.
>Samochód od dwóch lat nie ma przeglądu ani ubezpieczenia. Chciał bym
>legalnie nim podjechać po nowe opony i na przegląd, żeby sprawdzić
>czy nadaje się on jeszcze do jazdy. Czy ktoś zna jakaś możliwość
>wykupienia ubezpieczenia na miesiąc na taki samochód żebym mógł
>legalnie podjechać do stacji kontroli?

Ale chcesz go kupic, czy sprawdzic przed zakupem ?
Jesli kupujesz nieubezpieczony - musisz ubezpieczyc w dniu zakupu. I
nie radze sie spozniac ani dnia.

A poprzedni wlasciciel ... chyba bedzie mial klopoty.


J.

do góry

Am 14.12.2011 20:52, schrieb Liwiusz:
> W dniu 2011-12-14 20:49, neoniusz pisze:
>> W dniu 14.12.2011 20:47, Liwiusz pisze:
>>>>>>>> Często jest tak, że miesięczne ubezpieczenie mogą zawierać
>>>>>>>> podmioty,
>>>>>>>> których działalnością jest handel pojazdami. Może w jakimś
>>>>>>>> autokomisie
>>>>>>>> handlarz zrobiłby Ci tą uporzejmość i zawarł takie ubezpieczenie?
>>>>>>>
>>>>>>> A po co komuś ubezpieczenie zawarte na jakiegoś handlarza?
>>>>>>>
>>>>>> A jaka roznica na kogo zawarte jest OC?
>>>>>
>>>>> Obowiązkowe OC musi mieć wykupione posiadacz, a nie dowolna osoba.
>>>>
>>>> LOL! Wedlug twojej teorii musialbym kupowac swoje OC na pozyczone auto,
>>>> bo wtedy jestem jego posiadaczem w danym momencie.
>>>
>>> Mniej więcej tak to działa.
>>
>> Nie, to tak nie dziala.
>
>
> Tak to działa. Posiadacz jest zobowiązany wykupić OC.
>
> Dlatego zamiast pożyczać i być posiadaczem, lepiej być dzierżycielem.

Nie każdy posiadacz musi wykupić OC. Na przykład dzierżyciel też jest
posiadaczem (zależnym). Tak samo mój syn, jak pożyczy mój samochód jest
jego posiadaczem (pełni faktyczną władzę nad ww samochodem), a nie musi
mieć OC (bo ja je mam, też na osoby obce). Jak już dzielisz włoski, to
proszę dokładnie.

Waldek



--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

do góry

W dniu 2011-12-15 11:03, J.F pisze:

> A poprzedni wlasciciel ... chyba bedzie mial klopoty.

BTW: a jeśli poprzedni właścicel nie żyje, zaś sprawy i podział spadku trwały dwa
lata?

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.

do góry

Wed, 14 Dec 2011 20:54:41 +0100, w <jcautu$d3a$3@inews.gazeta.pl>, Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(-a):

> W dniu 2011-12-14 20:47, Big Jack pisze:
> > W wiadomości
> > news://news-archive.icm.edu.pl/jcapcg$pgu$1@inews.ga
zeta.pl
> > *Liwiusz* napisał(-a):
> >
> >> A po co komuś ubezpieczenie zawarte na jakiegoś handlarza?
> >
> > Ubezpieczającym jest handlarz, ubezpieczonym - właściciel pojazdu.
>
> Umowę ma obowiązek zawrzeć posiadacz.

Inaczej -- handlarz jest pośrednikiem. A często i nie -- zadzwonił, pojechałem
do agencji, ubezpieczono mi auto na 1 m-c. Zapytano tylko "pan od kogo".

do góry

Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w wiadomości
W dniu 2011-12-15 11:03, J.F pisze:
>> A poprzedni wlasciciel ... chyba bedzie mial klopoty.
>BTW: a jeśli poprzedni właścicel nie żyje, zaś sprawy i podział
>spadku trwały dwa lata?

to:
a) skonsultowac z adwokatem jak sie uchronic od sciagniecia naleznosci
z masy spadkowej,
b) ubezpieczyc w dniu objecia spadku :-)

J.

do góry

W dniu 2011-12-14 18:09, s2k pisze:
> Chce kupić samochód który stał przez 2 lata niejeżdżony na parkingu.
> Włożyłem nowy aku, zalałem v powera i zapalił bez problemowo. Samochód
> od dwóch lat nie ma przeglądu ani ubezpieczenia. Chciał bym legalnie nim
> podjechać po nowe opony i na przegląd, żeby sprawdzić czy nadaje się on
> jeszcze do jazdy. Czy ktoś zna jakaś możliwość wykupienia ubezpieczenia
> na miesiąc na taki samochód żebym mógł legalnie podjechać do stacji
> kontroli? Dzwoniłem po agentach ubezpieczeniowych twierdzą że mają
> jedynie w ofercie ubezpieczenia na rok czasu. Jak tą sprawę ugryźć by
> nie płakać ?

Odpowiem tak jak ja bym zrobił.
Jeśli by mi się podobał kupiłbym go, natychmiast tego samego dnia co
kupiłem wykupiłbym na ten samochód ubezpieczenie na swoje imię i
nazwisko i na numery tego samochodu.
Pojechałbym na przegląd (oczywiście po zrobieniu tego co trzeba zrobić)
i wtedy przerejestrował.
Po przerejestrowaniu poszedł do ubezpieczyciela zmienił numer
rejestracyjny (o ile przy rejestrowaniu zostałby zmieniony).
Sprawę bym zakończył.
Jeśli samochód nie ma OC - Ciebie nie będzie nikt ścigał, Ty po kupieniu
pojazdu wykupiłeś to co masz mieć. Sprawa zaległości w płatnościach i
ewentualna kara za "niemanie" OC to sprawa poprzedniego właściciela ;)

Pozdrawiam !

do góry

W dniu 2011-12-15 15:04, Waldemar Krzok pisze:
> Am 14.12.2011 20:52, schrieb Liwiusz:
>> W dniu 2011-12-14 20:49, neoniusz pisze:
>>> W dniu 14.12.2011 20:47, Liwiusz pisze:
>>>>>>>>> Często jest tak, że miesięczne ubezpieczenie mogą zawierać
>>>>>>>>> podmioty,
>>>>>>>>> których działalnością jest handel pojazdami. Może w jakimś
>>>>>>>>> autokomisie
>>>>>>>>> handlarz zrobiłby Ci tą uporzejmość i zawarł takie ubezpieczenie?
>>>>>>>>
>>>>>>>> A po co komuś ubezpieczenie zawarte na jakiegoś handlarza?
>>>>>>>>
>>>>>>> A jaka roznica na kogo zawarte jest OC?
>>>>>>
>>>>>> Obowiązkowe OC musi mieć wykupione posiadacz, a nie dowolna osoba.
>>>>>
>>>>> LOL! Wedlug twojej teorii musialbym kupowac swoje OC na pozyczone
>>>>> auto,
>>>>> bo wtedy jestem jego posiadaczem w danym momencie.
>>>>
>>>> Mniej więcej tak to działa.
>>>
>>> Nie, to tak nie dziala.
>>
>>
>> Tak to działa. Posiadacz jest zobowiązany wykupić OC.
>>
>> Dlatego zamiast pożyczać i być posiadaczem, lepiej być dzierżycielem.
>
> Nie każdy posiadacz musi wykupić OC. Na przykład dzierżyciel też jest
> posiadaczem (zależnym). Tak samo mój syn, jak pożyczy mój samochód jest
> jego posiadaczem (pełni faktyczną władzę nad ww samochodem), a nie musi
> mieć OC (bo ja je mam, też na osoby obce). Jak już dzielisz włoski, to
> proszę dokładnie.

Ja tylko uczciwie cytuję ustawę :)

--
Liwiusz

do góry