eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.telewizja › bezprzewodowa antena - jak to mozliwe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2011-06-16 05:31:14
    Temat: Re: bezprzewodowa antena - jak to mozliwe
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2011-06-15 13:44, Cavallino pisze:
    > Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:ita50a$krl$1@news.onet.pl...
    >> W dniu 2011-06-15 01:07, Jerzy Pastusiak pisze:
    >> (...)
    >>>> moze nie chcial zeby sie zakurzyla
    >>> Zachowa dla potomnych... w spadku... ciekawy burak z gościa
    >>> jest... pewnie w mieszkaniu ma folię na dywanach.
    >>
    >> Gdzieś tak chyba na przełomie lat 70/80-tych w niektórych rejonach
    >> Polski było. Ludzie w mniejszych miejscowościach lub na wsiach
    >> budowali domy. Jeden pokój był "gościnny". Wchodziło się do niego tak
    >> ze 3 razy do roku. Dywany i meble przykryte folią.
    >> Zaś na codzień - pilot od TV trzymany w woreczku foliowym ...
    >
    > Pilot w latach 70-tych?
    > W Polsce?

    Sanyo, Nec, Blaupunkt, itp.
    Albo Pewex, Albo później Baltona, albo przywożone indywidualnie.

    Niewielką część pilotów pamiętam kablowych, reszta najczęściej
    ultradźwiękowa, podobno wkurzająca koty i psy. Ale może za to nie było w
    domu komarów ;)


    --
    Pozdrawiam.

    Adam.


  • 12. Data: 2011-06-16 07:32:51
    Temat: Re: bezprzewodowa antena - jak to mozliwe
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:itc4f4$c2i$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-06-15 13:44, Cavallino pisze:
    >> Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> news:ita50a$krl$1@news.onet.pl...
    >>> W dniu 2011-06-15 01:07, Jerzy Pastusiak pisze:
    >>> (...)
    >>>>> moze nie chcial zeby sie zakurzyla
    >>>> Zachowa dla potomnych... w spadku... ciekawy burak z gościa
    >>>> jest... pewnie w mieszkaniu ma folię na dywanach.
    >>>
    >>> Gdzieś tak chyba na przełomie lat 70/80-tych w niektórych rejonach
    >>> Polski było. Ludzie w mniejszych miejscowościach lub na wsiach
    >>> budowali domy. Jeden pokój był "gościnny". Wchodziło się do niego tak
    >>> ze 3 razy do roku. Dywany i meble przykryte folią.
    >>> Zaś na codzień - pilot od TV trzymany w woreczku foliowym ...
    >>
    >> Pilot w latach 70-tych?
    >> W Polsce?
    >
    > Sanyo, Nec, Blaupunkt, itp.

    Nadal twierdzę, że nie w latach 70-tych.


  • 13. Data: 2011-06-16 08:45:17
    Temat: Re: bezprzewodowa antena - jak to mozliwe
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2011-06-16 09:32, Cavallino pisze:
    > Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:itc4f4$c2i$1@news.onet.pl...
    >> W dniu 2011-06-15 13:44, Cavallino pisze:
    >>> Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>> news:ita50a$krl$1@news.onet.pl...
    >>>> W dniu 2011-06-15 01:07, Jerzy Pastusiak pisze:
    >>>> (...)
    >>>>>> moze nie chcial zeby sie zakurzyla
    >>>>> Zachowa dla potomnych... w spadku... ciekawy burak z gościa
    >>>>> jest... pewnie w mieszkaniu ma folię na dywanach.
    >>>>
    >>>> Gdzieś tak chyba na przełomie lat 70/80-tych w niektórych rejonach
    >>>> Polski było. Ludzie w mniejszych miejscowościach lub na wsiach
    >>>> budowali domy. Jeden pokój był "gościnny". Wchodziło się do niego tak
    >>>> ze 3 razy do roku. Dywany i meble przykryte folią.
    >>>> Zaś na codzień - pilot od TV trzymany w woreczku foliowym ...
    >>>
    >>> Pilot w latach 70-tych?
    >>> W Polsce?
    >>
    >> Sanyo, Nec, Blaupunkt, itp.
    >
    > Nadal twierdzę, że nie w latach 70-tych.

    Dlaczego?

    Po roku 1975 (76, może 77) rodzice mieli "słynnego inaczej" Rubina 714p.
    Sąsiedzi mieli jakiegoś Sanyo lub JVC z pilotem ultradźwiękowym oraz
    video na jakieś duże kasety - być może Beta. Nasza parafia też w tym
    okresie dostała od Polonii amerykańskiej TV produkcji niemieckiej
    (Blaupunkt?) z pilotem, który był wsuwany do telewizora.

    Pamiętam, że strojenie w Rubinie zbieżności barw (system Delta), to był
    problem. Jak to zrobiłem w pół godziny, to był sukces ;)
    Chociaż trafiały się trudne przypadki u niektórych, trzeba było stroić
    najpierw napięcia - pół dnia z głowy :(

    Ale to już ona historia i bez pilota ;)


    --
    Pozdrawiam.

    Adam.


  • 14. Data: 2011-06-16 09:11:53
    Temat: Re: bezprzewodowa antena - jak to mozliwe
    Od: a...@p...pl

    On Wed, 15 Jun 2011 13:44:42 +0200, "Cavallino"
    <c...@k...pl> wrote:

    >Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >news:ita50a$krl$1@news.onet.pl...
    >>W dniu 2011-06-15 01:07, Jerzy Pastusiak pisze:
    >> (...)
    >>>> moze nie chcial zeby sie zakurzyla
    >>> Zachowa dla potomnych... w spadku... ciekawy burak z gościa
    >>> jest... pewnie w mieszkaniu ma folię na dywanach.
    >>
    >> Gdzieś tak chyba na przełomie lat 70/80-tych w niektórych rejonach Polski
    >> było. Ludzie w mniejszych miejscowościach lub na wsiach budowali domy.
    >> Jeden pokój był "gościnny". Wchodziło się do niego tak ze 3 razy do roku.
    >> Dywany i meble przykryte folią.
    >> Zaś na codzień - pilot od TV trzymany w woreczku foliowym ...
    >
    >Pilot w latach 70-tych?
    >W Polsce?

    nawet telewizory lampowe z pokretlem na 12 kanalow, regulacja sily
    glosy i jasnosci - byly.....ale na kabelku!!! Pilot to pilot.

    --
    ThinkXtra


  • 15. Data: 2011-06-16 09:44:23
    Temat: Re: bezprzewodowa antena - jak to mozliwe
    Od: Jerzy Pastusiak <p...@s...pam.szczecin.pl>

    > Nadal twierdzę, że nie w latach 70-tych.

    [Pilot zdalnego sterowania]
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Pilot_zdalnego_sterowan
    ia

    Pierwsze piloty zdalnego sterowania były urządzeniami
    połączonymi na stałe z urządzeniem (np. telewizorem)
    za pomocą kabla. Pilot ów stanowił swoiste przedłużenie
    przycisków na maszynie/urządzeniu.
    W taki pilot (umożliwiający regulację głośności, jasności
    i kontrastu obrazu bez ruszania się z miejsca) wyposażony
    był polski telewizor Aladyn produkowany w latach 60
    przez zakłady Diora.
    -=-=-=-=-=-

    Coz, z wiekiem skala czasowa sie zaweza.
    Rok, tak jakby wczoraj.


  • 16. Data: 2011-06-16 09:50:50
    Temat: Re: bezprzewodowa antena - jak to mozliwe
    Od: Jerzy Pastusiak <p...@s...pam.szczecin.pl>

    Ciekawostka.

    [Zmarł wynalazca pilota, Robert Adler] - 2007-02-17
    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,39270
    23.html

    W wieku 93 lat zmarł w stanie Idaho amerykański wynalazca,
    współtwórca pierwszego pilota telewizyjnego Robert Adler
    - podała w sobotę firma Zenith Electronics, gdzie Adler pracował
    do 1999 roku.

    Urządzenie, które stało się jednym z symboli współczesnego
    stylu życia, w 1956 roku wypuściła na rynek amerykańska firma
    Zenith.

    Wcześniej, bo już w 1950 roku, w sprzedaży ukazał się pilot,
    który z odbiornikiem telewizyjnym był połączony kablem.
    Szybko okazało się jednak, że rozpięty między telewizorem
    a widzem przewód to spora niedogodność dla starszych lub mniej
    sprawnych użytkowników.
    Wtedy Adler wpadł na pomysł, by pilot "komunikował" się
    z odbiornikiem za pomocą ultradźwięków.
    W latach 80. zostały one wyparte przez piloty na podczerwień.


  • 17. Data: 2011-06-16 10:00:55
    Temat: Re: bezprzewodowa antena - jak to mozliwe
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Jerzy Pastusiak" <p...@s...pam.szczecin.pl> napisał w
    wiadomości news:

    > Wcześniej, bo już w 1950 roku, w sprzedaży ukazał się pilot,
    > który z odbiornikiem telewizyjnym był połączony kablem.
    > Szybko okazało się jednak, że rozpięty między telewizorem
    > a widzem przewód to spora niedogodność dla starszych lub mniej
    > sprawnych użytkowników.
    > Wtedy Adler wpadł na pomysł, by pilot "komunikował" się
    > z odbiornikiem za pomocą ultradźwięków.
    > W latach 80. zostały one wyparte przez piloty na podczerwień.

    Wszystko fajnie, tylko jak to się ma do tezy o popularności pilotów w Polsce
    w latach 70-tych?
    To że ktoś miał, to wcale nie oznacza że można stwierdzić iż to nagminnie (w
    sensie w ilości wartej wzmianki) występowało.



  • 18. Data: 2011-06-16 11:37:42
    Temat: Re: bezprzewodowa antena - jak to mozliwe
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2011-06-16 12:00, Cavallino pisze:
    > Użytkownik "Jerzy Pastusiak" <p...@s...pam.szczecin.pl> napisał w
    > wiadomości news:
    >
    >> Wcześniej, bo już w 1950 roku, w sprzedaży ukazał się pilot,
    >> który z odbiornikiem telewizyjnym był połączony kablem.
    >> Szybko okazało się jednak, że rozpięty między telewizorem
    >> a widzem przewód to spora niedogodność dla starszych lub mniej
    >> sprawnych użytkowników.
    >> Wtedy Adler wpadł na pomysł, by pilot "komunikował" się
    >> z odbiornikiem za pomocą ultradźwięków.
    >> W latach 80. zostały one wyparte przez piloty na podczerwień.
    >
    > Wszystko fajnie, tylko jak to się ma do tezy o popularności pilotów w
    > Polsce w latach 70-tych?
    > To że ktoś miał, to wcale nie oznacza że można stwierdzić iż to
    > nagminnie (w sensie w ilości wartej wzmianki) występowało.
    >

    A kto mówił o nagminnym występowaniu?
    Pisałem, że była taka "moda" i że "się spotykało".

    Były wioski w Polsce, w których to "na 30 kominów" przynajmniej 25 osób
    było w USA ;)
    Dla tych rejonów statystyka pilotów to pewnie ze 70%.

    "Pospólstwo" jeździło Syrenkami, oni jeździli Lanciami, Simcami czy
    Talbotami.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: