eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 74

  • 31. Data: 2014-07-02 18:04:26
    Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2014-07-01 23:24, depros wrote:
    > bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    >
    > https://www.youtube.com/watch?v=y5s8vFBIZO4
    > http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3491937,wrocl
    aw-wypadek-na-ul-legnickiej-volkswagen-dachowal-foto
    ,2,id,t,sg.html#galeria-material

    Zorzumiec niektorych nie sposob. Przeciez ewidentnie widac kto komu
    zajechal. Skad w ogole pomysly, ze tamten jechal za szybko a zatem jelen
    zajezdzajacy mogl wlasnie postapic jak postapil.

    W rzeczonej sytuacji - coz to ma do rzeczy ile jechal? Ten co spowodowal
    kolizje (czyli zmieniajacy pas) to kolejny kierowca ktory zwyczajnie nie
    robi na drodze manewry powodujace realne zagrozenie i w wyniku kolizje.
    Przeciez jasnym jest, ze taki manewr zmiany pasa ma wykonac tak, zeby
    nie utrunic innym ruchu i nie wymusic pierwszenstwa.

    Gosc zamiast tak postapic to (ja kniektorzy sugeruja) zerka (albo i nie
    jak sugeruja inni) i zamiast _ocenic_ czy manewr moze wykonac
    bezpiecznie czy nie on _zaklada_, ze wykona bezpiecznie. To przeciez
    zgroza - on sobie _zaklada_ ...

    Jesli kolo zmieniajacy pas i powodujacy kolizje przyjmie linie obrony,
    ze "sie nie spodziewal" albo "zakladal" to z mety powinni mu z mety
    zabrac prawko - jak pijakowi. Po prostu nie umie jezdzic i stanowi
    zagrozenie.

    I nie piszcie, ze tamten jechal za szybko - tutaj raczej nie moze byc
    mowy, ze jego predkosc uniemozliwiala wlasciwa ocene sytuacji (jak na
    przyklad wyskok zza zakretu z 1-sza kosmiczna na liczniku)

    Nie ma tez sensu gdybac, ze gdyby jechal szybciej/wolniej/mniej/bardziej
    przepisowo to by nie doszlo do kolizji. Bo to nie ma sensu - gdyby sie
    jeden z nich nie urodzil tez by nie doszlo.

    Nastalo dziwne i niebezpieczne zjawisko szukania winnych wkolo tylko nie
    tam, gdzie lezy rzeczywista i pierwotna przyczyna.

    --
    mk4


  • 32. Data: 2014-07-02 18:22:07
    Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "mk4" napisał w wiadomości
    On 2014-07-01 23:24, depros wrote:
    >> bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    >> https://www.youtube.com/watch?v=y5s8vFBIZO4

    >Zorzumiec niektorych nie sposob. Przeciez ewidentnie widac kto komu
    >zajechal. Skad w ogole pomysly, ze tamten jechal za szybko a zatem
    >jelen zajezdzajacy mogl wlasnie postapic jak postapil.
    >W rzeczonej sytuacji - coz to ma do rzeczy ile jechal? Ten co
    >spowodowal kolizje (czyli zmieniajacy pas) to kolejny kierowca ktory
    >zwyczajnie nie robi na drodze manewry powodujace realne zagrozenie i
    >w wyniku kolizje.

    Ale spojrz dokladniej - cale zdarzenie trwa jakies 3s, kierowca Hondy
    mogl sie upewnic ze lewy pas jest wolny na przestrzeni co najmniej
    50m, zjechac ... i czy to jego wina ze na drodze o dopuszczalej
    predkosci 50km/h ktos jedzie 100 i ze 50m nie wystarczy ?

    >I nie piszcie, ze tamten jechal za szybko - tutaj raczej nie moze byc
    >mowy, ze jego predkosc uniemozliwiala wlasciwa ocene sytuacji (jak na
    >przyklad wyskok zza zakretu z 1-sza kosmiczna na liczniku)

    Miasto, obowiazuje 50, spogladasz w lusterko - kawal pustego, cos tam
    jest hen daleko.
    I co - masz nie zmieniac pasa, bo moze on jedzie 200, 300, 400km/h ?

    J.


  • 33. Data: 2014-07-02 19:11:08
    Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    Od: LEPEK <g...@w...pl>

    W dniu 2014-07-02 11:58, WOJO pisze:
    >> Kierowca Hondy miał prawo nie przewidywać, że ktoś może jechać w tym
    >> miejscu z tak szokującą prędkością
    > Jasne.
    Jasne.
    Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
    liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
    drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
    zachowania.
    > Miał tez prawo oddać PJ, bo umiejętność przewidywania na drodze jest
    > NIEZBĘDNA do normalnego poruszania się.
    A za to się oddaje PJ?
    > Szokującą prędkością powiadasz- na 3 pasmowej drodze,
    Ograniczenia prędkości nie zależą od ilości pasów
    > jechanie
    > środkowym pasem, gdy prawy jest wolny,
    Jak widać na filmie - chciał zmienić na lewy. To co - miał przeniknąć
    bezpośrednio z prawego na lewy?
    > zmiana pasa ruchu bez upewnienia
    > się i sygnalizacji.
    Sygnalizował. Nie wiem, czy się upewniał, ale nawet jeśli rzucił okiem w
    lusterko przed manewrem, to zobaczył Passata daleko za sobą i Art. 4.
    > O czymś jeszcze zapomniałem?
    Żeby nie wymagać od jednych ściśle przepisowego jeżdżenia, jednocześnie
    tolerując poważne wykroczenia u innych.
    > WOJO

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
    Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
    Majesty YP125R SE068 sqter'08


  • 34. Data: 2014-07-02 19:16:57
    Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    Od: LEPEK <g...@w...pl>

    W dniu 2014-07-02 18:04, mk4 pisze:

    > W rzeczonej sytuacji - coz to ma do rzeczy ile jechal? Ten co spowodowal
    > kolizje (czyli zmieniajacy pas) to kolejny kierowca ktory zwyczajnie nie
    > robi na drodze manewry powodujace realne zagrozenie i w wyniku kolizje.
    > Przeciez jasnym jest, ze taki manewr zmiany pasa ma wykonac tak, zeby
    > nie utrunic innym ruchu i nie wymusic pierwszenstwa.
    >
    > Gosc zamiast tak postapic to (ja kniektorzy sugeruja) zerka (albo i nie
    > jak sugeruja inni) i zamiast _ocenic_ czy manewr moze wykonac
    > bezpiecznie czy nie on _zaklada_, ze wykona bezpiecznie. To przeciez
    > zgroza - on sobie _zaklada_ ...
    >
    > Jesli kolo zmieniajacy pas i powodujacy kolizje przyjmie linie obrony,
    > ze "sie nie spodziewal" albo "zakladal" to z mety powinni mu z mety
    > zabrac prawko - jak pijakowi. Po prostu nie umie jezdzic i stanowi
    > zagrozenie.
    >
    > I nie piszcie, ze tamten jechal za szybko - tutaj raczej nie moze byc
    > mowy, ze jego predkosc uniemozliwiala wlasciwa ocene sytuacji (jak na
    > przyklad wyskok zza zakretu z 1-sza kosmiczna na liczniku)
    >
    > Nie ma tez sensu gdybac, ze gdyby jechal szybciej/wolniej/mniej/bardziej
    > przepisowo to by nie doszlo do kolizji. Bo to nie ma sensu - gdyby sie
    > jeden z nich nie urodzil tez by nie doszlo.
    >
    > Nastalo dziwne i niebezpieczne zjawisko szukania winnych wkolo tylko nie
    > tam, gdzie lezy rzeczywista i pierwotna przyczyna.

    To znaczy, że można zapieprzać np. 100 km/h w mieście i wszyscy mają na
    takiego asa uważać, tak?

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
    Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
    Majesty YP125R SE068 sqter'08


  • 35. Data: 2014-07-02 19:46:32
    Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    Od: "Axel" <a...@o...pl>





    --
    Axel
    "RoMan Mandziejewicz" wrote in message
    news:1345162587.20140702144501@pik-net.pl.invalid...

    Hello Maciek,

    Wednesday, July 2, 2014, 2:31:55 PM, you wrote:

    >> Sprawdzanie pisowni odpada, bo nie uzywam polskich liter.
    >> A nieuzywam z przyzwyczajenia i za stary jestem,

    > Za leniwy raczej. Sam jestem stary i nigdy nie nabrałem
    > przyzwyczajenia pisania bez polskich liter.

    W przypadku wzrokowców to nie taka prosta sprawa. Ja się uczyłem pisać i
    czytać bez pl-literek jak w obcym języku, a potem ponownie musiałem się
    nauczyć używania ich. W moim przypadku jest jeszcze problem nieużywania
    polskich liter w pracy - dopiero teraz ktoś wpadł na pomysł, żeby używać
    prawidłowej pisowni nazwisk pracowników!

    >> zeby to przyzwyczajenie zmieniac. Jak zaczynalem korzystac z maila,
    >> usenetu itp., to byla to raczej norma.

    > Nieprawda. Korzystam z maila od początku lat 90-tych, Usenetu od
    > początku istnienia polskich grup dyskusyjnych a wcześniej pisałem na
    > soc.culture.polish - i jedynie na tej grupie były problemy z polskimi
    > literami. Na innych zawsze używałem polskich liter.

    Ty może tak (nie chce mi się szukać starych postów, żeby to sprawdzić :-P ),
    ale norną nie było używanie polskich znaków. OIDP w IRCu były problemy ze
    pl-kami...

    --
    Axel




  • 36. Data: 2014-07-02 20:22:43
    Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    na ** p.m.s ** mk4 pisze tak:

    > W rzeczonej sytuacji - coz to ma do rzeczy ile jechal?

    No tylko był głupi dla siebie bo za szybko jechał i rozwalił sobie
    samochód. Teraz sobie poczeka na naprawę. Pewnie natychmiast go
    sprzeda.

    Na moje oko jechał z 80km\h albo lepiej ;) Mógł się spodziewać ślimaka.
    Kierunkowskaż był ze dwa razy, może trzy.

    --
    Piter

    golf - nic nie póka nic nie stóka


  • 37. Data: 2014-07-02 20:23:35
    Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-07-02 18:22, J.F. pisze:

    > Ale spojrz dokladniej - cale zdarzenie trwa jakies 3s, kierowca Hondy
    > mogl sie upewnic ze lewy pas jest wolny na przestrzeni co najmniej 50m,
    > zjechac ...

    Rozumowanie równie sensowne, że jak spojrzę, że na przestrzeni 100m
    wprzód mam wolne, to mogę się kimnąć na 5 sekund.

    Drogę trzeba obserwować w lusterku cały czas przy wykonywaniu manewru
    zmiany pasa.



    > i czy to jego wina ze na drodze o dopuszczalej predkosci
    > 50km/h ktos jedzie 100 i ze 50m nie wystarczy ?

    Jego.

    > Miasto, obowiazuje 50, spogladasz w lusterko - kawal pustego, cos tam
    > jest hen daleko.
    > I co - masz nie zmieniac pasa, bo moze on jedzie 200, 300, 400km/h ?

    Masz patrzeć, zmieniając. A nie tylko patrzeć zamierzając zmienić.

    --
    Liwiusz


  • 38. Data: 2014-07-02 20:26:21
    Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "LEPEK" napisał w wiadomości
    W dniu 2014-07-02 18:04, mk4 pisze:
    >[...]
    >> Nastalo dziwne i niebezpieczne zjawisko szukania winnych wkolo
    >> tylko nie
    >> tam, gdzie lezy rzeczywista i pierwotna przyczyna.

    >To znaczy, że można zapieprzać np. 100 km/h w mieście i wszyscy mają
    >na takiego asa uważać, tak?

    Gdyby bylo dozwolone 100, to by musieli uwazac i nie bylo by dyskusji
    :-)
    Zreszta wtedy i Honda jechalaby szybciej i nie byloby zagrozenia z
    powodu duzej roznicy predkosci :-)

    Ta ulica akurat czesto jezdza ludzie szybko, a wypadkow nie ma duzo.
    Przez dlugie lata bylo tam zreszta dopuszczone 70, ale komus
    przeszkadzalo.

    J.



  • 39. Data: 2014-07-02 20:43:32
    Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2014-07-02 20:23, Liwiusz wrote:

    > Masz patrzeć, zmieniając. A nie tylko patrzeć zamierzając zmienić.

    Zmieniając to ma patrzyć gdzie jedzie, zwłaszcza jak jeszcze robi to na
    wysokości wyspy przystanku. A że jedzie do przodu...

    Shrek.


  • 40. Data: 2014-07-02 21:20:42
    Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Wed, 02 Jul 2014 19:16:57 +0200 osobnik zwany LEPEK napisał:

    > To znaczy, że można zapieprzać np. 100 km/h w mieście i wszyscy mają na
    > takiego asa uważać, tak?
    >
    możesz nie uważać skoro wolisz być trupem z pierwszeństwem




    --
    Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: