-
41. Data: 2014-07-02 23:49:41
Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2014-07-02 20:26, J.F. pisze:
> Gdyby bylo dozwolone 100, to by musieli uwazac i nie bylo by dyskusji :-)
Ale nie jest.
> Zreszta wtedy i Honda jechalaby szybciej i nie byloby zagrozenia z
> powodu duzej roznicy predkosci :-)
Dozwolona nie znaczy, że wszyscy jeżdżą na granicy.
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08
-
42. Data: 2014-07-02 23:51:15
Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2014-07-02 21:20, masti pisze:
> Dnia pięknego Wed, 02 Jul 2014 19:16:57 +0200 osobnik zwany LEPEK napisał:
>
>> To znaczy, że można zapieprzać np. 100 km/h w mieście i wszyscy mają na
>> takiego asa uważać, tak?
>>
> możesz nie uważać skoro wolisz być trupem z pierwszeństwem
Mi chodzi o kwestię winy. A w szerszym spojrzeniu - o kwestię tolerancji.
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08
-
43. Data: 2014-07-02 23:53:45
Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2014-07-02 20:23, Liwiusz pisze:
> Drogę trzeba obserwować w lusterku cały czas przy wykonywaniu manewru
> zmiany pasa.
Bo może się pojawić Frog 150 km/h i będzie miał pretensje, że go nie
zauważono?
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08
-
44. Data: 2014-07-03 11:26:23
Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Wed, 02 Jul 2014 23:51:15 +0200 osobnik zwany LEPEK napisał:
> W dniu 2014-07-02 21:20, masti pisze:
>> Dnia pięknego Wed, 02 Jul 2014 19:16:57 +0200 osobnik zwany LEPEK
>> napisał:
>>
>>> To znaczy, że można zapieprzać np. 100 km/h w mieście i wszyscy mają
>>> na takiego asa uważać, tak?
>>>
>> możesz nie uważać skoro wolisz być trupem z pierwszeństwem
>
> Mi chodzi o kwestię winy. A w szerszym spojrzeniu - o kwestię
> tolerancji.
>
jeśli ktoś jechał powyżej ograniczenia to w świetle przepisów jest winien
wykroczenia przekroczenia dozwolonej prędkości. Spowodoawnia wypadku już
niekoniecznie.
Ale to nie zmienia faktu, że lepiej popatrzeć i żyć niż nie popatrzeć i
mieć pośmiertną satysfakcję.
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
45. Data: 2014-07-03 20:19:30
Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2014-07-02 19:16, LEPEK wrote:
> W dniu 2014-07-02 18:04, mk4 pisze:
>
> To znaczy, że można zapieprzać np. 100 km/h w mieście i wszyscy mają na
> takiego asa uważać, tak?
Jak dla ciebie na 100/50 to zapieprzanie to opadaja witki. Jeszcze na
drodze z trzema pasami w kazda strone.
Kiedy ktos takie bajki opowiada to od razu nabieram podejrzen, ze nie
jest kierowca, bo kazdy komu zdarzylo sie prowadzic jakies wozidlo nigdy
tak nie powie - z doswiadczenia wie, ze tak nie jest.
Zreszta to bez znaczenia - to nie byla predkosc uniemozliwiajaca
prawidlowa ocene stanu rzeczy tylko koles w hondzie jezdzic nie umie
badz po prostu zdarzyl mu sie blad - jak i kazdemu czasem sie zdarza
jakis tam.
Powinien kontrolowac co sie dzieje podczas wykonywania manewru i na bank
tego nie zrobil - to raz (od razu nalezu uciac jakies bajki, ze kolo
wysepki itd. - jesli nie byl w stanie kontrolowac lusterka i tego co z
przodu to nie powinien wykonywac manewru w tym miejscu tylko w takim
gdzie jego umiejetnosci prowadzenia pojazdu sa adekwatne do planowanego
manewru).
Powinien ocenic sytuacje (czyli nie rzucic okiem i sobie _zalozyc_ tylko
patrzec wystarczajaco dlugo aby _ocenic_ - w szczegolnosci predkosc i
potencjalne zamiary innych uczesnitkow ruchu) i tego tez nie zrobil.
Usprawiedliwianie zle wykonanego manewru i zrzucanie winy na caly swiat
wkolo jest niewlasciwe. A wracajac do pytania pierwotnego to tak -
wszyscy maja uwazac bo na tym polega prowadzenie pojazdu - szczegolnie w
miescie. Nie na sluchaniu radia, dlubaniu w nosie, delektowania sie
jazda czy w szczgolnosci nie na _zakladaniu_ rozwoju wypadkow takiego
jaki jest nam wygodny - tylko wlasnie na uwazaniu.
A i jeszcze jedno - za poprawne wykonanie manewru odpowiedzialny jest
ten co go wykonuje. Ta odpowiedzialnosc sie czasem nieco rozmywa - ale
to w bardzo szczegolnych przypadkach albo pod wplywem nagonki medialnej.
Tutaj raczej nie widac zadnego szczegolnego przypadku.
--
mk4
-
46. Data: 2014-07-03 20:22:15
Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2014-07-02 20:22, PiteR wrote:
> na ** p.m.s ** mk4 pisze tak:
>
>> W rzeczonej sytuacji - coz to ma do rzeczy ile jechal?
>
> No tylko był głupi dla siebie bo za szybko jechał i rozwalił sobie
> samochód. Teraz sobie poczeka na naprawę. Pewnie natychmiast go
> sprzeda.
>
> Na moje oko jechał z 80km\h albo lepiej ;) Mógł się spodziewać ślimaka.
> Kierunkowskaż był ze dwa razy, może trzy.
A co do kierunkowskazu to on sluzy do sygnalizowania zamiaru - czyli
nalezy go wlaczyc wczesniej i dopiero po chwili wykonywac manewr a nie
wlaczac go przy okazji skretu kierownica - wtedy to ten kierunkowskaz
juz nic nikomu nie daje - wtedy to kazdy widzi, ze skrecamy.
--
mk4
-
47. Data: 2014-07-03 23:04:29
Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2014-07-03 20:19, mk4 pisze:
> On 2014-07-02 19:16, LEPEK wrote:
>> W dniu 2014-07-02 18:04, mk4 pisze:
>>
>> To znaczy, że można zapieprzać np. 100 km/h w mieście i wszyscy mają na
>> takiego asa uważać, tak?
>
> Jak dla ciebie na 100/50 to zapieprzanie to opadaja witki. Jeszcze na
> drodze z trzema pasami w kazda strone.
Szerokość jezdni nie ma nic do rzeczy. Jak ktoś jedzie 2x szybciej niż
wolno, to podejmuje ryzyko.
> Kiedy ktos takie bajki opowiada to od razu nabieram podejrzen, ze nie
> jest kierowca, bo kazdy komu zdarzylo sie prowadzic jakies wozidlo nigdy
> tak nie powie - z doswiadczenia wie, ze tak nie jest.
No trafiłeś. Nie jestem kierowcą od 1993 r.
> Zreszta to bez znaczenia - to nie byla predkosc uniemozliwiajaca
> prawidlowa ocene stanu rzeczy tylko koles w hondzie jezdzic nie umie
> badz po prostu zdarzyl mu sie blad - jak i kazdemu czasem sie zdarza
> jakis tam.
>
> Powinien kontrolowac co sie dzieje podczas wykonywania manewru i na bank
> tego nie zrobil - to raz (od razu nalezu uciac jakies bajki, ze kolo
> wysepki itd. - jesli nie byl w stanie kontrolowac lusterka i tego co z
> przodu to nie powinien wykonywac manewru w tym miejscu tylko w takim
> gdzie jego umiejetnosci prowadzenia pojazdu sa adekwatne do planowanego
> manewru).
Zobaczył w lusterku samochó 100m za sobą. Uznał, że zdąży zmienić pas,
zanim ten do niego dojedzie.
Gdyby ten z tyłu jechał w miarę prawidłowo, to tak by właśnie było.
> Powinien ocenic sytuacje (czyli nie rzucic okiem i sobie _zalozyc_ tylko
> patrzec wystarczajaco dlugo aby _ocenic_ - w szczegolnosci predkosc i
> potencjalne zamiary innych uczesnitkow ruchu) i tego tez nie zrobil.
Wracamy do mojego pytania - czy normalne i właściwe jest uwazanie, że
ktoś jedzie 2x szybciej, niż wolno?
Co innego karetka na sygnale, ale pirat ścigający się z motocyklem
stworzył zagrożenie i przegrał...
> Usprawiedliwianie zle wykonanego manewru i zrzucanie winy na caly swiat
Nie cały świat!
> wkolo jest niewlasciwe. A wracajac do pytania pierwotnego to tak -
> wszyscy maja uwazac bo na tym polega prowadzenie pojazdu - szczegolnie w
> miescie. Nie na sluchaniu radia, dlubaniu w nosie, delektowania sie
> jazda czy w szczgolnosci nie na _zakladaniu_ rozwoju wypadkow takiego
> jaki jest nam wygodny - tylko wlasnie na uwazaniu.
Uważaniu - przez wszystkich. Chyba, że ktoś uważa egoistycznie, że jadąc
poważnie za szybko wszyscy mają go puszczać - to nie.
> A i jeszcze jedno - za poprawne wykonanie manewru odpowiedzialny jest
> ten co go wykonuje. Ta odpowiedzialnosc sie czasem nieco rozmywa - ale
> to w bardzo szczegolnych przypadkach albo pod wplywem nagonki medialnej.
> Tutaj raczej nie widac zadnego szczegolnego przypadku.
Ja widzę. Nie nagonkę medialną, tylko wariata, który się przeliczył
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08
-
48. Data: 2014-07-03 23:08:33
Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2014-07-03 20:22, mk4 pisze:
> A co do kierunkowskazu to on sluzy do sygnalizowania zamiaru - czyli
> nalezy go wlaczyc wczesniej i dopiero po chwili wykonywac manewr a nie
> wlaczac go przy okazji skretu kierownica - wtedy to ten kierunkowskaz
> juz nic nikomu nie daje - wtedy to kazdy widzi, ze skrecamy.
Miasto to obszar, gdzie z dwa mignięcia wystarczą do zasygnalizowania.
Jak ktoś jedzie zbyt szybko, to sam powinien uważać, a nie zwalać winę
na cały świat.
Przy 50 km/h z resztą sam widok skręcającego - nawet, gdyby nie włączył
kierunku (a kierowca Handy włączył przed zmianą pasa) wystarcza do
uniknięcia kolizji.
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08
-
49. Data: 2014-07-03 23:52:46
Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2014-07-03 23:04, LEPEK pisze:
> W dniu 2014-07-03 20:19, mk4 pisze:
>> On 2014-07-02 19:16, LEPEK wrote:
(...)
>> Powinien kontrolowac co sie dzieje podczas wykonywania manewru i na bank
>> tego nie zrobil - to raz (od razu nalezu uciac jakies bajki, ze kolo
>> wysepki itd. - jesli nie byl w stanie kontrolowac lusterka i tego co z
>> przodu to nie powinien wykonywac manewru w tym miejscu tylko w takim
>> gdzie jego umiejetnosci prowadzenia pojazdu sa adekwatne do planowanego
>> manewru).
> Zobaczył w lusterku samochó 100m za sobą. Uznał, że zdąży zmienić pas,
> zanim ten do niego dojedzie.
> Gdyby ten z tyłu jechał w miarę prawidłowo, to tak by właśnie było.
>(...)
Ale lusterko nie robi stop-klatki. Nawet bez baterii ;) pokazuje cały
czas obraz sytuacji za pojazdem. Tak więc kierowca powinien stwierdzić,
że samochód widoczny w lusterku zbliża się.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
50. Data: 2014-07-04 00:29:54
Temat: Re: bez rejestratora ciężkie do udowodnienia
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 2 Jul 2014, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello Maciek,
>
>> zeby to przyzwyczajenie zmieniac. Jak zaczynalem korzystac z maila,
>> usenetu itp., to byla to raczej norma.
>
> Nieprawda. Korzystam z maila od początku lat 90-tych, Usenetu od
> początku istnienia polskich grup dyskusyjnych a wcześniej pisałem na
> soc.culture.polish - i jedynie na tej grupie były problemy z polskimi
> literami. Na innych zawsze używałem polskich liter.
Ale to niekoniecznie jest sprawa niemożliwości zapisania "na grupach".
Nie korzystałeś w życiu z terminala znakowego?
Nie emulatora, a fizycznej implementacji, z możliwością wyboru dowolnego
kodowania znaków, pod warunkiem że jest to DEC-MCS, DEC-MCS lub DEC-MCS?
pzdr, Gotfryd