> A jak przy transmisji danych stosuje się programową korekcję błędów
> to też zaufanie do tego rozwiązania jest marne ?

A co ma piernik do wiatraka ?
Zakłócenia w transmisji bezprzewodowej są jej naturalną cechą. W dodatku
w takiej transmisji raczej nie jest wymagana synchronizacja , co z kolei
dla wykrywania zera jest istotą rzeczy.

Czyli - zakłócenia w takim układzie, jak ten , który walczysz są efektem
jego poważnych wad, a eliminacja zakłóceń protezą innego, dobrego
rozwiązania. Co nijak nie ma się do błędów w transmisji bezprzewodowej.


> odfiltrować to mi to pasuje i koniec. To rozwiązanie jest z powodzeniem
> stosowane w różnych urządzeniach.

No i gitara, tyle, że chyba jak na razie Ci to nie działa ?

do góry

On 10.06.2013 16:57, sundayman wrote:
>
>> A jak przy transmisji danych stosuje się programową korekcję błędów
>> to też zaufanie do tego rozwiązania jest marne ?
>
> A co ma piernik do wiatraka ?
> Zakłócenia w transmisji bezprzewodowej są jej naturalną cechą. W dodatku
> w takiej transmisji raczej nie jest wymagana synchronizacja , co z kolei
> dla wykrywania zera jest istotą rzeczy.

Tak, nie jest wymagana synchronizacja... Słyszałeś kiedyś o takim nowym
wynalazku pod nazwą GPS? O transmisji SS?

>
> Czyli - zakłócenia w takim układzie, jak ten , który walczysz są efektem
> jego poważnych wad, a eliminacja zakłóceń protezą innego, dobrego
> rozwiązania.

Ni. To jest _właściwość_ tego układu, że sygnał jest słaby i wymaga
filtrowania. Masz prosty układ za cenę filtra cyfrowego tak jak w
sigma-delta masz prosty układ (1 komparator) za cenę cyfrowej decymacji.


--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

> Tak, nie jest wymagana synchronizacja... Słyszałeś kiedyś o takim nowym
> wynalazku pod nazwą GPS? O transmisji SS?

I to ci się jakoś kojarzy z wykrywaniem przejścia napięci przez zero ?


> Ni. To jest _właściwość_ tego układu, że sygnał jest słaby i wymaga
> filtrowania. Masz prosty układ za cenę filtra cyfrowego tak jak w
> sigma-delta masz prosty układ (1 komparator) za cenę cyfrowej decymacji.

Bzdura. Sygnał nie jest "słaby". On jest po prostu zwyczajnie
niestabilny, co wynika w prostej linii z tego, że jest to "proteza".
Dajesz jakieś oderwane od kontekstu przykłady.

Zabezpieczenie przepięciowe linii procesora nie jest czymś stabilnym i
przewidywalnym (jak widać). To, że stosując różne "sprytne" rozwiązania
z "korekcjami" (równie dobrze można by zrobić jakieś "softwareowe PLL"),
da się zmusić to coś to jako-takiego działania, to jeszcze nie wynika z
tego, że to jest DOBRE rozwiązanie.

Ale niepotrzebnie się ze mną wykłócasz. Dla mnie możesz sobie stosować
takie rozwiązania do woli. Twój czas - twoja sprawa.
Ja unikam takich "wynalazków" jak ognia, bo właśnie nie mam czasu ani
ochoty na walkę za cenę kilku zł.
Ani potem na zastanawianie się kiedy to będzie działać, kiedy nie, i
dlaczego...

do góry