eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaŻyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 89

  • 81. Data: 2024-09-18 12:22:07
    Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 18 Sep 2024 11:39:33 +0200, Pixel®🇵🇱 wrote:
    > W dniu 18.09.2024 o 11:05, J.F pisze:
    >
    >>>> Ale elektrownia też śmieci.
    >>>
    >>> Podkręć jasność wypowiedzi...
    >>
    >> Elektrownia produkuje sporo odpadów, szczególnie razem z kopalnią.
    >>
    >> Zrobisz trwalsze zarówki, a hałdy za elektrownia i kopalnią urosną :-)
    >>
    >>
    >> Ba - węgiel zawiera też rtęć. Niby śladowe ilości, ale przez komin
    >> elektrowni wylatuje.
    >> I się okazuje, ze więcej wylatuje, niż zawiera swietlówka, jesli
    >> uwzględnić cały okres jej pracy.
    >>
    > Czyli twierdzisz, że jak żarówka padnie to już zawsze będzie ciemno i
    > elektrownia mniej naprodukuje?
    >
    > Bo jeśli dodasz do tego złom z padających żarówek to hałda będzie większa
    :)

    Nie, mówie o tym, zeby porównać zarówkę np 100W o trwałości 1500h,
    i dwie zarówki 75W, o trwałosci 750h, używane jedna po drugiej,
    i dające tyle samo światła co ta 100W.
    Tylko do porównania dodać smieci z elektrowni i kopalni, wyprodukowane
    przy okazji zasilania przez 1500h.

    J.


  • 82. Data: 2024-09-18 12:25:43
    Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>

    W dniu 18.09.2024 o 12:14, J.F pisze:
    > On Wed, 18 Sep 2024 12:07:36 +0200, Paweł Pawłowicz wrote:
    >> W dniu 17.09.2024 o 20:34, Pixel(R)???????????? pisze:
    >>> W dniu 17.09.2024 o 20:11, Adam pisze:
    >>> [...]
    >>>> Dodam jeszcze to, z czym się spotkałem:
    >>>> "Stare" świetlówki miewały problem z widmem.
    >>>> Jak ktoś siedział w jakichś kolorach (czyli drukarnia, preprinty, dywany,
    >>>> krawiectwo itp) to zdarzało się, że oryginalnie czerwony robił zię
    >>>> brązowy,
    >>>> albo brązoway robił się zielony. Albo jeszcze inaczej.
    >>>>
    >>>>
    >>> Tak niekoniecznie. To zależy indywidualnie od człowieka w sensie
    >>> postrzegania barw. Miałem kiedyś taką koszulkę, która dla 50% ludzi była
    >>> lekko fioletowa a dla innych brązowa. Co ciekawe, to przeważali faceci
    >>> dla lekkofioletowego a kobiety widziały tam brąz :)
    >>
    >> Genetyka. Kobiety widzą kolory inaczej. Literalnie. Geny kodujące
    >> receptory są na chromosomie X. My mamy tylko jeden, one dwa.
    >
    > No tak mowią, ale czy potem są jakies fizjologiczne różnice?

    Nie wiem, czy to podpada pod określenie "fizjologiczne". Kobiety
    znacznie lepiej rozróżniają kolory.

    P.P.


  • 83. Data: 2024-09-18 12:31:19
    Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 18 Sep 2024 11:23:00 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>>> Poza tym jaki z tego zysk dla firmy?
    >>> Taki sam jak dla jej klientów. Pieniądze na rozwój branży. Gdyby kasa
    >>> poszła do elektrowni, to by utonęła w innych zyskach i nic by z niej
    >>> nie zostao.
    >>
    >> Ale pisałes o trwalszych żarówkach.
    >> Skoro nie możesz się tym pochwalić, bo umowa zabrania, to sprzedaż nie
    >> wzrośnie.
    >
    > To jest Spisek Ż. level 2.0. Wiara w to, że drucik wolframowy jest tak
    > zaawansowanym produktem, że da się go zaprogramować w ten sposób, by
    > przepalał się po tysiącu godzin i nie był wieczny (jak byłby bez spisku).

    No ale poniekąd się go daje "zaprogramować".

    > Nie, umowa nie zabraniała wprost chwalenia się długowiecznością. Ustaliła
    > minimalne (pod względem efektywności) warunki pracy, a z nich już wynika
    > ograniczenie czasu pracy, więc nie ma czym się chwalić. Zresztą tekst
    > jest znany, można przeczytać. Ale [anty]spiskowcy wolą konfabulować.

    A znajdziesz ten tekst?

    Bo mówiliśmy o skutkach marketingowych.

    Jeśli naprawdę tylko ustaliła minimalną efektywność ... to w trosce o
    klienta? Nie bardzo wierzę, firmy się najpierw troszczą o siebie :-)

    Klienta można przyciągnąć hasłem "nasze żarówki są jaśniejsze", albo
    "nasze żarówki są trwalsze". Albo "są tansze".

    Cenę klient widzi jeszcze w sklepie, jasność ma szanse porównać w
    domu, z trwałością gorzej.

    >> Przy czym ... dawno dawno temu, to Edison obciążał klientów od żarówki.
    >> Ile mieli w domu zainstalowane, za tyle musieli co miesiąc płacic.
    >> Edison dostarczał żarówki i prąd w cenie abonamentu.

    > No proszę, tak teraz jest z drukarkami! Firma wstawia sprzęt do biura,
    > zajmuje się serwisem i materiałami eksploatacyjnymi, bierze za to
    > zryczałtowaną opłatę. Psipadek? Nie sądzę!

    Wygoda, leasing, outsourcing ?

    Czy dobre drukarki są drogie, a klient drogich nie kupi, bo woli
    tańsze?

    J.


  • 84. Data: 2024-09-18 12:52:52
    Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Marka "PILA" w swoim czasie była jedną z częściej podrabianych
    >> przez Chińczyków. Nie tylko wśród żarówek.
    >
    > Ja nie wiem, czy podrabiana.

    Podrabiana.

    > Fabrykę w Pile i markę kupił Philips. Philips zainwestował też
    > fabryki w Chinach. To miał prawo produkować co gdzie chce, pod
    > marką jaką chce.

    Tym łatwiej podrabiać. Wzorzec na miejscu.

    > Ale to raczej nie były PILA. Neolux mi się kojarzy.

    A podrabiana była PILA.

    > Teraz w Kauflandzie widze sporo LED marki Osram (wisi i straszy),
    > made in China, ale na pudełku Ledvance.
    >
    > Ledvance to spółka córka Osram z 2016, sprzedana Chinczykom
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Osram
    >
    > spodziewać się "niemieckiej jakości", czy raczej nie ? :-)

    Dlaczego?

    >> Może w końcu zaczęły się przepalać po normalnym czasie?
    > Raczej nie.

    Skąd to przekonanie?

    >> Napięcie 190V stało się wspomnieniem. Przypominam, że krzywa
    >> żywotności jest bardzo stroma.
    >
    > No ale nowe żarówki powinny być już na 230V :-)

    I były. Za to za PRL zdarzały się takie z napisem "240V". Dziwiło
    mnie to wtedy. Może odrzut z eksportu do UK?

    > A w kapitaliżmie w gniazdku jest często 240, a nawet 253V :-)

    To zgodne z normą.

    > W USA to możliwe. Tam domy płoną szybko, a odszkodowania potrafią być
    > horendalnie wysokie. To nawet bez regulacji lepiej się zabezpieczyć.
    >
    > No ale żarowki rzadko upadają na podłogę, jak upadają, to często
    > pękają, więc nie bardzo widzę w tym sens.

    W USA domy urządzone na jedno kopyto. Trudno sobie wyobrazić pokój
    dziecięcy bez stojącej lampy. Dziecko ciągnie za kabel, lampa się
    przewraca, upada, dywan płonie. Często spotykany motyw.

    --
    Jarek


  • 85. Data: 2024-09-18 12:57:01
    Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >>>> Światło też dawały inne. Ale tam napięcie w sieci rzadko było
    >>>> powyżej 190V, ludzie mieli przy telewizorach różne wymyślne
    >>>> stabilizatory, bo inaczej te wszystkie pentody nie dawały rady.
    >>> No ale ludzie chcieli takie światło i mieli dlugożywotną żarówkę!
    >>> O to chodziło.
    >> Nie nie chcieli. Klęli na to otaczające dziadostwo. W końcu poszli
    >> z kilofami i obalili komunę.
    >
    > Ale żarówki mieć chcieli. A nie było. Więc jak były, to przydałyby
    > się trwałe.

    Widziałem (wtedy) jak gościu próbował naprawić żarówkę. Końce
    przepalonego włókna dyndały luźno, a on starał się przy włączonym
    mapięciu tak ruszać bańką, by druciki trafiły na siebie i się
    zgrzały. Udało mu się. Żarówka potem jeszcze świeciła dość długo,
    drucik stał się krótszy, dawała jaśniejsze, mniej dołujące światło.

    --
    Jarek


  • 86. Data: 2024-09-18 13:00:38
    Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Nie, umowa nie zabraniała wprost chwalenia się długowiecznością.
    >> Ustaliła minimalne (pod względem efektywności) warunki pracy,
    >> a z nich już wynika ograniczenie czasu pracy, więc nie ma czym
    >> się chwalić. Zresztą tekst jest znany, można przeczytać. Ale
    >> [anty]spiskowcy wolą konfabulować.
    >
    > A znajdziesz ten tekst?

    Gdybym potrzebował, to bym znalazł. Kiedyś czytałem. Nie zajmuję się
    prowadzeniem działalności usługowej w Usenecie.

    > Jeśli naprawdę tylko ustaliła minimalną efektywność ... to w trosce
    > o klienta? Nie bardzo wierzę, firmy się najpierw troszczą o siebie :-)

    Po prostu w trosce o zdrowy rozsądek. Tak to odebrałem.

    > Klienta można przyciągnąć hasłem "nasze żarówki są jaśniejsze"

    Na początku elektryfikacji lud był przekonany, że żarówki niszczą wzrok.
    Bo za jasne. I mają zbyt jaskrawe, białe światło. Punktem odniesienia
    była świeca i lampa naftowa z żółtawym światłem. Tak samo my teraz
    źle odbieramy zimne ledy, bo porównujemy ze światłem żarowym. Kiedyś
    faktycznie żarówka żarząca się od stu lat w amerykańskiej remizie mogła
    być czymś akceptowalnym. To droga donikąd, trochę panówmarków nią dalej
    podąża, ale to margines.

    >>> Przy czym ... dawno dawno temu, to Edison obciążał klientów od żarówki.
    >>> Ile mieli w domu zainstalowane, za tyle musieli co miesiąc płacic.
    >>> Edison dostarczał żarówki i prąd w cenie abonamentu.
    >> No proszę, tak teraz jest z drukarkami! Firma wstawia sprzęt do biura,
    >> zajmuje się serwisem i materiałami eksploatacyjnymi, bierze za to
    >> zryczałtowaną opłatę. Psipadek? Nie sądzę!
    >
    > Wygoda, leasing, outsourcing ?
    >
    > Czy dobre drukarki są drogie, a klient drogich nie kupi, bo woli tańsze?

    Wszystko na raz. Po prostu jeden z modeli eksploatacji, a jest ich wiele.
    Ludzie często nie potrafią wybrać najlepszego dla siebie, bo wierzą
    w reklamy. Kupią tanią drukarkę z mnóstwem bajerów, przeznaczoną do
    okazjonalnych wydruków, używają na sposób burowy, a potem psioczą, że
    im szybko łożysko padło i nie da się wymienić.

    --
    Jarek


  • 87. Data: 2024-09-18 14:35:33
    Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 18 Sep 2024 13:00:38 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>> Nie, umowa nie zabraniała wprost chwalenia się długowiecznością.
    >>> Ustaliła minimalne (pod względem efektywności) warunki pracy,
    >>> a z nich już wynika ograniczenie czasu pracy, więc nie ma czym
    >>> się chwalić. Zresztą tekst jest znany, można przeczytać. Ale
    >>> [anty]spiskowcy wolą konfabulować.
    >>
    >> A znajdziesz ten tekst?
    >
    > Gdybym potrzebował, to bym znalazł. Kiedyś czytałem. Nie zajmuję się
    > prowadzeniem działalności usługowej w Usenecie.
    >
    >> Jeśli naprawdę tylko ustaliła minimalną efektywność ... to w trosce
    >> o klienta? Nie bardzo wierzę, firmy się najpierw troszczą o siebie :-)
    >
    > Po prostu w trosce o zdrowy rozsądek. Tak to odebrałem.

    Być może, ale trudniej w to uwierzyc.

    Zobacz - aż UE było trzeba, zeby ograniczyc odkurzacze do 700W :-)

    A jednoczesnie klienci chętnie kupują jakies bateryjne wynalazki po
    100-200W :-)

    >> Klienta można przyciągnąć hasłem "nasze żarówki są jaśniejsze"
    > Na początku elektryfikacji lud był przekonany, że żarówki niszczą wzrok.
    > Bo za jasne. I mają zbyt jaskrawe, białe światło. Punktem odniesienia
    > była świeca i lampa naftowa z żółtawym światłem.

    Podsycane przez producentów świec, nafty i gazu ? :-)

    Goła żarówka istotnie "razi w oczy", ale jakaś drobna przesłona i nie
    razi - co każdy widzi. Nie wiem, jakie były te pierwsze żarówki.
    efektywnośc chyba kiepska, ale moc ?

    A jeszcze na planach filmowych były używane lampy łukowe - te były i
    za mocne, i niszczyły oczy UV. Może stąd legenda.

    > Tak samo my teraz
    > źle odbieramy zimne ledy, bo porównujemy ze światłem żarowym.

    Hm, głosy, że niebieska składowa, nawet w monitorach, jest szkodliwa,
    są. Na ile prawdziwe, to nie wiem :-)

    Z drugiej strony .. te modne 2700K są dla mnie za zółte.

    Z kolei 6000K - trupio blado-niebieskie.
    I nie mam pod ręką odniesienia, a przecież oczy to mają szeroki zakres
    adaptacji.

    Nawet 4000K niektóre są jakby zbyt niebieskie. Coś mi przeszkadza.

    > Kiedyś
    > faktycznie żarówka żarząca się od stu lat w amerykańskiej remizie mogła
    > być czymś akceptowalnym. To droga donikąd, trochę panówmarków nią dalej
    > podąża, ale to margines.

    Nawet te lepsze żarówki są nieakceptowalne pod względem wydajności.
    Powinni tego zabronić :-)

    >>>> Przy czym ... dawno dawno temu, to Edison obciążał klientów od żarówki.
    >>>> Ile mieli w domu zainstalowane, za tyle musieli co miesiąc płacic.
    >>>> Edison dostarczał żarówki i prąd w cenie abonamentu.
    >>> No proszę, tak teraz jest z drukarkami! Firma wstawia sprzęt do biura,
    >>> zajmuje się serwisem i materiałami eksploatacyjnymi, bierze za to
    >>> zryczałtowaną opłatę. Psipadek? Nie sądzę!
    >>
    >> Wygoda, leasing, outsourcing ?
    >> Czy dobre drukarki są drogie, a klient drogich nie kupi, bo woli tańsze?
    >
    > Wszystko na raz. Po prostu jeden z modeli eksploatacji, a jest ich wiele.
    > Ludzie często nie potrafią wybrać najlepszego dla siebie, bo wierzą
    > w reklamy. Kupią tanią drukarkę z mnóstwem bajerów, przeznaczoną do
    > okazjonalnych wydruków, używają na sposób burowy, a potem psioczą, że
    > im szybko łożysko padło i nie da się wymienić.

    Może tak być, ale i w biurach się teraz mało drukuje.

    Swego czasu HP podawał np "przeznaczona do wydruku do 500 stron
    miesięcznie".
    Sensu w tym nie widziałem za grosz ... az wpadłem, ze to oznacza
    gwarancje na 12 tys stron :-)

    Ale od dłuższego czasu HP już tego nie podaje ...

    J.


  • 88. Data: 2024-09-18 14:37:55
    Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 18 Sep 2024 12:57:01 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>>>> Światło też dawały inne. Ale tam napięcie w sieci rzadko było
    >>>>> powyżej 190V, ludzie mieli przy telewizorach różne wymyślne
    >>>>> stabilizatory, bo inaczej te wszystkie pentody nie dawały rady.
    >>>> No ale ludzie chcieli takie światło i mieli dlugożywotną żarówkę!
    >>>> O to chodziło.
    >>> Nie nie chcieli. Klęli na to otaczające dziadostwo. W końcu poszli
    >>> z kilofami i obalili komunę.
    >>
    >> Ale żarówki mieć chcieli. A nie było. Więc jak były, to przydałyby
    >> się trwałe.
    >
    > Widziałem (wtedy) jak gościu próbował naprawić żarówkę. Końce
    > przepalonego włókna dyndały luźno, a on starał się przy włączonym
    > mapięciu tak ruszać bańką, by druciki trafiły na siebie i się
    > zgrzały. Udało mu się. Żarówka potem jeszcze świeciła dość długo,
    > drucik stał się krótszy, dawała jaśniejsze, mniej dołujące światło.

    Sam to robiłem.
    Nie lubie wyrzucać rzeczy "prawie dobrych".

    I swietlówki kompaktowe zdarzało mi się naprawiac przez zwarcie
    przepalonego żarnika.

    J.



  • 89. Data: 2024-09-18 14:47:50
    Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 18 Sep 2024 12:52:52 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>> Marka "PILA" w swoim czasie była jedną z częściej podrabianych
    >>> przez Chińczyków. Nie tylko wśród żarówek.
    >>
    >> Ja nie wiem, czy podrabiana.
    >
    > Podrabiana.
    >
    >> Fabrykę w Pile i markę kupił Philips. Philips zainwestował też
    >> fabryki w Chinach. To miał prawo produkować co gdzie chce, pod
    >> marką jaką chce.
    >
    > Tym łatwiej podrabiać. Wzorzec na miejscu.

    Może i tak, ale co potem?
    Sprowadzic parę tirów i zaoferować w małym hurcie, poza oficjalnymi
    kanałami ?

    >> Ale to raczej nie były PILA. Neolux mi się kojarzy.
    > A podrabiana była PILA.

    Tylko ze zarówek Piły to ja od dawna nie kupowałem.

    >> Teraz w Kauflandzie widze sporo LED marki Osram (wisi i straszy),
    >> made in China, ale na pudełku Ledvance.
    >>
    >> Ledvance to spółka córka Osram z 2016, sprzedana Chinczykom
    >> https://en.wikipedia.org/wiki/Osram
    >>
    >> spodziewać się "niemieckiej jakości", czy raczej nie ? :-)
    >
    > Dlaczego?

    Ale dlaczego się spodziewać, czy dlaczego się nie spodziewać ?

    >>> Może w końcu zaczęły się przepalać po normalnym czasie?
    >> Raczej nie.
    > Skąd to przekonanie?

    Bo jakos tak za często się przepalały, a miałem je tylko w łazience,
    toalecie, przedpokoju ... to raczej nie było 1000h swiecenia.

    >>> Napięcie 190V stało się wspomnieniem. Przypominam, że krzywa
    >>> żywotności jest bardzo stroma.
    >>
    >> No ale nowe żarówki powinny być już na 230V :-)
    >
    > I były. Za to za PRL zdarzały się takie z napisem "240V". Dziwiło
    > mnie to wtedy. Może odrzut z eksportu do UK?

    Może, ale tam inne gwinty, tzn bagnety.
    Baniek zrobili za dużo, domontowali polskie trzonki?
    Czy może to były żarówki 220-240V ?

    >> A w kapitaliżmie w gniazdku jest często 240, a nawet 253V :-)
    > To zgodne z normą.

    Ale o ile skraca żywot zarówki ? :-)

    A prawda - wcale nie skraca, bo żarówki zakazane :-)

    Ciekawe, jak sobie radzą te "wstrząsoodporne" z Heliosa ... powinny
    dobrze.
    Ale już ich chyba w sklepach nie ma - klienci się odzwyczaili?


    >> W USA to możliwe. Tam domy płoną szybko, a odszkodowania potrafią być
    >> horendalnie wysokie. To nawet bez regulacji lepiej się zabezpieczyć.
    >>
    >> No ale żarowki rzadko upadają na podłogę, jak upadają, to często
    >> pękają, więc nie bardzo widzę w tym sens.
    >
    > W USA domy urządzone na jedno kopyto. Trudno sobie wyobrazić pokój
    > dziecięcy bez stojącej lampy. Dziecko ciągnie za kabel, lampa się
    > przewraca, upada, dywan płonie. Często spotykany motyw.

    Ale masz na myśli, ze swieci dalej?

    Z drugiej strony - to jeszcze trudniej przerobic na 220V, trzeba by
    nowe gniazdko, nową wtyczkę, nowe kable w scianie ..

    J.


strony : 1 ... 8 . [ 9 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: