-
71. Data: 2024-09-18 10:55:10
Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 17 Sep 2024 22:54:19 +0200, PixelÂŽí źíˇľí źíˇą wrote:
> W dniu 17.09.2024 o 21:15, JarosĹaw SokoĹowski pisze:
> [...]
>>> CzÄsto spisek ĹźarĂłwkowy jest jednoczeĹnie zestawiany ze spiskiem
>>> drukarkowym
>>
>> Co Ĺwiadczy wyĹÄ cznie o ignorancji zestawiajÄ cego. Drukarki to juĹź
>> produkt zaawansowanej technologii, producenci nie umawiajÄ siÄ,
>> kaĹźdy pilnie strzeĹźe swoich rozwiÄ zaĹ. Technicznych i marketingowych.
>> Tylko antyspiskowcy tacy sami. Najfajniejsi sÄ "cwaniacy tonerowi".
>
> Nie tonerowi raczej a tuszowi:) SÄ odpowiednie
> stwierdzenia/badania/filmy, Ĺźe producent wyliczaĹ dĹugoĹÄ dziaĹania
> drukarki. Na dodatek wprowadza/prawie wymusza, program lojalnoĹciowy do
> obsĹugi drukarki, ktĂłry blokuje moĹźliwoĹÄ uĹźycia nieoryginalnego
> tuszu/toneru.
TudzieĹź np nie wydrukujesz strony tekstu na czarno, bo siÄ ĹźĂłĹty tusz
skoĹczyĹ.
Ba - nie zeskanujesz.
> Pomijam teĹź tych, gdzie "licznik czipu" odliczyĹ END i trzeba byĹo kupiÄ
> nowÄ drukarkÄ pomimo Ĺźe stara, byĹa fizycznie sprawna :)
Z drugiej strony - bÄben mi siÄ w laserĂłwce troche zuĹźyĹ.
MiaĹ prawo, bo to 20 tys stron i parÄ lat.
Nowe bÄbny (bo 4) kosztujÄ prawie tyle, co nowa drukarka.
SÄ jakies tanie zamienniki, ale czy ryzykowaÄ ?
Nowa drukarka niedroga, z gwarancjÄ ...
J.
-
72. Data: 2024-09-18 10:59:20
Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>>> A sama żarówka kosztowała złotówkę lub mniej. Można jej minimalnie
>> Gdzie widziałeś 100W za poniżej 1zl?? To było kilka zł minium.
>
> O ile pamiętam, to i takie się zdarzały.
> Ale to już był okres schyłkowy, może fabryka dożynała maszyny,
> może Chinczycy tanie buble wypuszczali ...
Marka "PILA" w swoim czasie była jedną z częściej podrabianych przez
Chińczyków. Nie tylko wśród żarówek.
> a ja narzekałem, ze szybko się przepalają.
Może w końcu zaczęły się przepalać po normalnym czasie? Energetyka
zaczęła pilnowała napięcia w sieci (i częstotliwości!), skończyły się
czasy komuny, za którymi kol. Marek tak tęskini. Napięcie 190V stało
się wspomnieniem. Przypominam, że krzywa żywotności jest bardzo stroma.
> A europejkie żarówki były wtedy trwalsze?
Podobno tak, te z Piły szczególnie. W niektórych krajach (chyba UK,
USA zdaje się też) były takie regulacje, że włókno żarówki ma być tak
ułożone, że przy wstrząsie spowodowanym upadkiem lampy na podłogę,
dla bezpieczeństwa łamie się, a żarówka przestaje świecić. Nasze tego
nie miały, więc były chętnie kupowane (importowane) przez rozlicznych
Panów Marków.
Jarek
--
Nad rzeką latem ferajna na grilla się zasadza
Auta z Niemiec -- sam wiem kto je tu sprowadza
Żaden spleen i cud, na ulicach nie śpią złotówki
W Pile Święta jest Rodzina i święte są żarówki
-
73. Data: 2024-09-18 11:01:10
Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 17 Sep 2024 21:18:39 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>
>> Poza tym jaki z tego zysk dla firmy?
>
> Taki sam jak dla jej klientów. Pieniądze na rozwój branży. Gdyby kasa
> poszła do elektrowni, to by utonęła w innych zyskach i nic by z niej
> nie zostao.
Ale pisałes o trwalszych żarówkach.
Skoro nie możesz się tym pochwalić, bo umowa zabrania,
to sprzedaż nie wzrośnie.
Przy czym ... dawno dawno temu, to Edison obciążał klientów
od żarówki.
Ile mieli w domu zainstalowane, za tyle musieli co miesiąc płacic.
Edison dostarczał żarówki i prąd w cenie abonamentu.
Dopiero później wymyślili liczniki.
J.
-
74. Data: 2024-09-18 11:05:39
Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 17 Sep 2024 20:08:40 +0200, Marek wrote:
> On Tue, 17 Sep 2024 19:32:12 +0200, "J.F"
> <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Ale elektrownia też śmieci.
>
> Podkręć jasność wypowiedzi...
Elektrownia produkuje sporo odpadów, szczególnie razem z kopalnią.
Zrobisz trwalsze zarówki, a hałdy za elektrownia i kopalnią urosną :-)
Ba - węgiel zawiera też rtęć. Niby śladowe ilości, ale przez komin
elektrowni wylatuje.
I się okazuje, ze więcej wylatuje, niż zawiera swietlówka, jesli
uwzględnić cały okres jej pracy.
J.
-
75. Data: 2024-09-18 11:23:00
Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>>> Poza tym jaki z tego zysk dla firmy?
>> Taki sam jak dla jej klientów. Pieniądze na rozwój branży. Gdyby kasa
>> poszła do elektrowni, to by utonęła w innych zyskach i nic by z niej
>> nie zostao.
>
> Ale pisałes o trwalszych żarówkach.
> Skoro nie możesz się tym pochwalić, bo umowa zabrania, to sprzedaż nie
> wzrośnie.
To jest Spisek Ż. level 2.0. Wiara w to, że drucik wolframowy jest tak
zaawansowanym produktem, że da się go zaprogramować w ten sposób, by
przepalał się po tysiącu godzin i nie był wieczny (jak byłby bez spisku).
Nie, umowa nie zabraniała wprost chwalenia się długowiecznością. Ustaliła
minimalne (pod względem efektywności) warunki pracy, a z nich już wynika
ograniczenie czasu pracy, więc nie ma czym się chwalić. Zresztą tekst
jest znany, można przeczytać. Ale [anty]spiskowcy wolą konfabulować.
> Przy czym ... dawno dawno temu, to Edison obciążał klientów od żarówki.
> Ile mieli w domu zainstalowane, za tyle musieli co miesiąc płacic.
> Edison dostarczał żarówki i prąd w cenie abonamentu.
No proszę, tak teraz jest z drukarkami! Firma wstawia sprzęt do biura,
zajmuje się serwisem i materiałami eksploatacyjnymi, bierze za to
zryczałtowaną opłatę. Psipadek? Nie sądzę!
--
Jarek
-
76. Data: 2024-09-18 11:39:33
Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 18.09.2024 o 11:05, J.F pisze:
>>> Ale elektrownia też śmieci.
>>
>> Podkręć jasność wypowiedzi...
>
> Elektrownia produkuje sporo odpadów, szczególnie razem z kopalnią.
>
> Zrobisz trwalsze zarówki, a hałdy za elektrownia i kopalnią urosną :-)
>
>
> Ba - węgiel zawiera też rtęć. Niby śladowe ilości, ale przez komin
> elektrowni wylatuje.
> I się okazuje, ze więcej wylatuje, niż zawiera swietlówka, jesli
> uwzględnić cały okres jej pracy.
>
Czyli twierdzisz, że jak żarówka padnie to już zawsze będzie ciemno i
elektrownia mniej naprodukuje?
Bo jeśli dodasz do tego złom z padających żarówek to hałda będzie większa :)
--
Pixel(R)??
-
77. Data: 2024-09-18 11:53:34
Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 18 Sep 2024 10:59:20 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>>>> A sama żarówka kosztowała złotówkę lub mniej. Można jej minimalnie
>>> Gdzie widziałeś 100W za poniżej 1zl?? To było kilka zł minium.
>>
>> O ile pamiętam, to i takie się zdarzały.
>> Ale to już był okres schyłkowy, może fabryka dożynała maszyny,
>> może Chinczycy tanie buble wypuszczali ...
>
> Marka "PILA" w swoim czasie była jedną z częściej podrabianych przez
> Chińczyków. Nie tylko wśród żarówek.
Ja nie wiem, czy podrabiana.
Fabrykę w Pile i markę kupił Philips. Philips zainwestował też fabryki
w Chinach.
To miał prawo produkować co gdzie chce, pod marką jaką chce.
Ale to raczej nie były PILA. Neolux mi się kojarzy.
Teraz w Kauflandzie widze sporo LED marki Osram (wisi i straszy),
made in China, ale na pudełku Ledvance.
Ledvance to spółka córka Osram z 2016, sprzedana Chinczykom
https://en.wikipedia.org/wiki/Osram
spodziewać się "niemieckiej jakości", czy raczej nie ? :-)
>> a ja narzekałem, ze szybko się przepalają.
>
> Może w końcu zaczęły się przepalać po normalnym czasie?
Raczej nie.
> Energetyka
> zaczęła pilnowała napięcia w sieci (i częstotliwości!), skończyły się
> czasy komuny, za którymi kol. Marek tak tęskini. Napięcie 190V stało
> się wspomnieniem. Przypominam, że krzywa żywotności jest bardzo stroma.
No ale nowe żarówki powinny być już na 230V :-)
A w kapitaliżmie w gniazdku jest często 240, a nawet 253V :-)
A jak kapitalizm pilnuje częstotliwości, to kiedyś mieliśmy próbkę,
której do tej pory nie bardzo rozumiem :-)
>> A europejkie żarówki były wtedy trwalsze?
>
> Podobno tak, te z Piły szczególnie. W niektórych krajach (chyba UK,
> USA zdaje się też) były takie regulacje, że włókno żarówki ma być tak
> ułożone, że przy wstrząsie spowodowanym upadkiem lampy na podłogę,
> dla bezpieczeństwa łamie się, a żarówka przestaje świecić. Nasze tego
> nie miały, więc były chętnie kupowane (importowane) przez rozlicznych
> Panów Marków.
W USA to możliwe.
Tam domy płoną szybko, a odszkodowania potrafią być horendalnie
wysokie. To nawet bez regulacji lepiej się zabezpieczyć.
No ale żarowki rzadko upadają na podłogę, jak upadają, to często
pękają, więc nie bardzo widzę w tym sens.
I trzeba by instalacje przerabiac ... w wynajmowanym domu/mieszkaniu?
Chyba, że robilismy coś na eksport, na 120V ?
A może na radziecki rynek na 127V ?
J.
-
78. Data: 2024-09-18 12:01:50
Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 18 Sep 2024 10:42:55 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan Marek napisał:
>>> A sama żarówka kosztowała złotówkę lub mniej.
>> Gdzie widziałeś 100W za poniżej 1zl?? To było kilka zł minium.
>
> Ludzie o słabej pamięci często są również wykluczeni cyfrowo
> i ogólnie zagubieni w świecie, którego nie rozumieją. Takie
> informacje najlepiej brać z rocznika statystycznego. Na przykład:
>
> https://stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/oz_maly_rocznik
_statystyczny_2010.pdf
>
> 2000 2005 2008 2009
> Żarówka zwykła, 60 W . . . . . 1,10 1,11 1,24 1,40
> Energia elektryczna za 1 kWh . 0,30 0,42 0,50 0,56
0.56 ... to chyba juz energia elektryczna wraz z opłatą sieciową.
> W XX wieku były poniżej złotówki (albo poniżej 10 tysięcy przed
> rokiem 1995).
Tego to juz nie pamiętam, może i drożej.
Za rok 2000 czy 2005 też nie dałbym głowy, ale może GUS dobrze zebrał
dane.
trochę przed tym zakazem żarówkowym skleroza mi podpowiada, ze
istotnie były tanie, ale który to był rok.
>>> Światło też dawały inne. Ale tam napięcie w sieci rzadko było
>>> powyżej 190V, ludzie mieli przy telewizorach różne wymyślne
>>> stabilizatory, bo inaczej te wszystkie pentody nie dawały rady.
>>
>> No ale ludzie chcieli takie światło i mieli dlugożywotną żarówkę!
>> O to chodziło.
>
> Nie nie chcieli. Klęli na to otaczające dziadostwo. W końcu poszli
> z kilofami i obalili komunę.
Ale żarówki mieć chcieli. A nie było.
Więc jak były, to przydałyby się trwałe.
I władzy też powinno zależeć na trwałych, bo to jedno żądanie mniej.
A prądu i tak też brakowało :-)
>> Tego właśnie chciał lud a spisek żarówkowy im to blokował.
> Blokował import z Europy?!
A to dość prawdopodobne.
Regulacje, gwinty (hm, czy nie powinni miec E27 ?), napięcia,
cła, sankcje.
No i internetu nie było, raczej sobie 10 żarówek nie sprowadzisz,
100 tez nie, ale milion to pewnie się dało załatwić.
J.
-
79. Data: 2024-09-18 12:07:36
Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>
W dniu 17.09.2024 o 20:34, Pixel(R)?? pisze:
> W dniu 17.09.2024 o 20:11, Adam pisze:
> [...]
>> Dodam jeszcze to, z czym się spotkałem:
>> "Stare" świetlówki miewały problem z widmem.
>> Jak ktoś siedział w jakichś kolorach (czyli drukarnia, preprinty, dywany,
>> krawiectwo itp) to zdarzało się, że oryginalnie czerwony robił zię
>> brązowy,
>> albo brązoway robił się zielony. Albo jeszcze inaczej.
>>
>>
> Tak niekoniecznie. To zależy indywidualnie od człowieka w sensie
> postrzegania barw. Miałem kiedyś taką koszulkę, która dla 50% ludzi była
> lekko fioletowa a dla innych brązowa. Co ciekawe, to przeważali faceci
> dla lekkofioletowego a kobiety widziały tam brąz :)
Genetyka. Kobiety widzą kolory inaczej. Literalnie. Geny kodujące
receptory są na chromosomie X. My mamy tylko jeden, one dwa.
P.P.
-
80. Data: 2024-09-18 12:14:40
Temat: Re: Żyrandol w wersji ze ściemnianiem.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 18 Sep 2024 12:07:36 +0200, PaweĹ PawĹowicz wrote:
> W dniu 17.09.2024 o 20:34, PixelÂŽí źíˇľí źíˇą pisze:
>> W dniu 17.09.2024 o 20:11, Adam pisze:
>> [...]
>>> Dodam jeszcze to, z czym siÄ spotkaĹem:
>>> "Stare" ĹwietlĂłwki miewaĹy problem z widmem.
>>> Jak ktoĹ siedziaĹ w jakichĹ kolorach (czyli drukarnia, preprinty, dywany,
>>> krawiectwo itp) to zdarzaĹo siÄ, Ĺźe oryginalnie czerwony robiĹ ziÄ
>>> brÄ zowy,
>>> albo brÄ zoway robiĹ siÄ zielony. Albo jeszcze inaczej.
>>>
>>>
>> Tak niekoniecznie. To zaleĹźy indywidualnie od czĹowieka w sensie
>> postrzegania barw. MiaĹem kiedyĹ takÄ koszulkÄ, ktĂłra dla 50% ludzi byĹa
>> lekko fioletowa a dla innych brÄ zowa. Co ciekawe, to przewaĹźali faceci
>> dla lekkofioletowego a kobiety widziaĹy tam brÄ z :)
>
> Genetyka. Kobiety widzÄ kolory inaczej. Literalnie. Geny kodujÄ ce
> receptory sÄ na chromosomie X. My mamy tylko jeden, one dwa.
No tak mowiÄ , ale czy potem sÄ jakies fizjologiczne róşnice?
J.