eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyŻółte swiatło
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 50

  • 21. Data: 2012-08-09 16:50:44
    Temat: Re: Żółte swiatło
    Od: R2r <b...@a...pl>

    W dniu 2012-08-09 15:56, Budzik pisze:
    >
    > Co to jest DU...?
    >
    Dziennik Ustaw? Powinien być skrót Dz.U. ale nie czepiajmy się. ;-)

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ____________________________________________________
    __


  • 22. Data: 2012-08-09 17:53:21
    Temat: Re: Żółte swiatło
    Od: Shrek <u...@d...invalid>

    On 2012-08-09 06:53, Jacek Politowski wrote:

    >> Nie trzeba - wystarczy obserwować co się dzieje na skrzyżowaniu - dobrym
    >> wyznacznikiem są światła dla pieszych.
    >
    > Gdy znasz dane skrzyżowanie i gdy światła dla pieszych cokolwiek
    > sensownego nadają.

    Czyli w zdecydowaniej większości przypadków.

    > Gdy jesteś w miejscu sobie nieznanym - to tylko jakaś wskazówka,
    > niekoniecznie konkretna.

    Zawsze jakaś.

    > Do tego nie działa np. gdy światła dla
    > pieszych są uruchamiane przyciskiem i jeśli nie zostanie on wciśnięty,
    > to w ogóle się nie zapalają.

    No to jak piesi mają czerwone i nie jesteś w stanie nic wykumać to
    sprzęgło, jedynka i czekasz.

    > Generalnie to tylko substytut, bo trzeba sobie jakoś radzić... Nie
    > zawsze ma szansę zadziałać.

    Ale zwykle tak.

    >> A jak się nie da, to nogę na
    >> sprzęgło, wajchę na jedynkę i czekamy - w czym problem?
    >
    > A nie są to właśnie "bloki startowe"?

    Są, ale w czym problem?

    >>> Jaki to problem, żeby czas żółtego przed zielonym wydłużyć? Uważam, że
    >>> przyczyniłoby się to do upłynnienia ruchu, nie niosąc przy okazji
    >>> efektów ubocznych
    >
    >> Jasne - poza tym, że w najprostszym skrzyżowaniu bez cudów z
    >> bezkolizyjnymi skrętami i cyklu 60sekund tracisz 4 sekundy
    >
    > O jakich stratach piszesz? Mi chodzi o wydłużenie "w dół", czyli
    > wcześniejsze rozpoczęcie nadawania żółtego, a nie późniejszą zmianę na
    > zielone...

    A, chyba, że tak. No więc średnio, bo musiałbyś mieć równocześnie żółte
    na kolizyjnych kierunkach. Chyba nie muszę mówić jakie ma to wady?

    Shrek.



  • 23. Data: 2012-08-09 17:59:45
    Temat: Re: Żółte swiatło
    Od: Jacek Politowski <s...@n...istnieje>

    In article <0...@b...poznan.pl>
    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

    > czyli w momencie kiedy dla poprzecznych jest jeszcze zołte, ma się już
    > włączyć żółte dla mnie?

    A dlaczego nie?


    --
    Jacek Politowski


  • 24. Data: 2012-08-09 18:24:44
    Temat: Re: Żółte swiatło
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 09 Aug 2012 16:50:44 +0200, R2r

    >> W dniu 2012-08-09 15:56, Budzik pisze:
    >> o ile nie są to jakieś skrzyżowania z bardzo długim dystansem między
    >> swiatłami a skrzyżowaniem pasów ruchu to byłoby to dziwne i wskazywało
    >> raczej na jakiś błąd.

    >No ale kluczowe jest tutaj "w niektórych miejscach". W niektórych czyli
    >tylko w takich spełniających pewne dodatkowe warunki. Pomysł zgłoszony
    >przez Jacka był bezwarunkowy a to już IMHO nie byłoby zbyt bezpieczne.

    Naturalnie. Myślałem, że dasz się złapać. ;)

    >> Co to jest DU...?
    > Dziennik Ustaw? Powinien być skrót Dz.U. ale nie czepiajmy się. ;-)

    Właśnie. ;) Będę o tym pamiętać.
    Aczkolwiek wpisując w gógla "DU Nr 220 Poz. 2181" wywala właściwe źródło.
    Mądry ten gógiel. :>

    --
    Pozdor Myjk


  • 25. Data: 2012-08-10 01:56:13
    Temat: Re: Żółte swiatło
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail s...@n...istnieje napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >> czyli w momencie kiedy dla poprzecznych jest jeszcze zołte, ma się już
    >> włączyć żółte dla mnie?
    >
    > A dlaczego nie?
    >
    poważnie pytasz?
    Rozumiem, że chcesz dośc drastycznie nauczyć kierowców nie wykorzystywać
    zołtego swiatła do przejechana przez skrzyzowanie...


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
    że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć


  • 26. Data: 2012-08-10 01:56:14
    Temat: Re: Żółte swiatło
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail b...@a...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >> Co to jest DU...?
    >>
    > Dziennik Ustaw? Powinien być skrót Dz.U. ale nie czepiajmy się. ;-)
    >
    nie czepiałem się... o ja głupia dupa :)

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Akt urodzenia kobiety jest zawsze starszy od niej


  • 27. Data: 2012-08-10 06:41:34
    Temat: Re: Żółte swiatło
    Od: Jacek Politowski <s...@n...istnieje>

    In article <1...@b...poznan.pl>
    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

    > Rozumiem, że chcesz dośc drastycznie nauczyć kierowców nie wykorzystywać
    > zołtego swiatła do przejechana przez skrzyzowanie...

    Źle rozumiesz. Nie drastycznie. Czytałeś jaki sposób wprowadzenia
    sugeruję?

    Sygnał czerwony+żółty oznacza _dokładnie to samo_ co czerwony, z
    punktu widzenia możliwości wjazdu na skrzyżowanie. Zakaz wjazdu.

    A jaki jest cel tego żółtego?

    I co zrobić, żeby faktycznie spełniał on swoje zadanie i nie trzeba
    było go "wydłużać" śledząc inne światła (zamiast móc skupić się na
    tym, co faktycznie istotnego dzieje się dookoła)?

    Zwracając uwagę w szczególności na to, że nie każdy kierowca jest
    mistrzem-praktykiem, z milionami kilometrów na koncie. Do tego nie
    wszędzie są jednakowe warunki. Np. czasem trzeba ruszyć z ręcznego, a
    z sekundowego żółtego połowę zjada czas reakcji (który bardzo
    chętnie jest podawany przy "analizach" hamowania, a tu nagle o nim
    jakby zapomnieliście).


    --
    Jacek Politowski


  • 28. Data: 2012-08-10 06:50:36
    Temat: Re: Żółte swiatło
    Od: Jacek Politowski <s...@n...istnieje>

    In article <k00mdf$hg2$1@inews.gazeta.pl>
    Shrek <u...@d...invalid> wrote:
    > On 2012-08-09 06:53, Jacek Politowski wrote:

    >>> Nie trzeba - wystarczy obserwować co się dzieje na skrzyżowaniu - dobrym
    >>> wyznacznikiem są światła dla pieszych.

    >> Gdy znasz dane skrzyżowanie i gdy światła dla pieszych cokolwiek
    >> sensownego nadają.

    > Czyli w zdecydowaniej większości przypadków.

    Jeśli jeździsz ciągle po tej samej trasie. Niektórzy mają inaczej.
    Wtedy już nie w większości.


    >> Gdy jesteś w miejscu sobie nieznanym - to tylko jakaś wskazówka,
    >> niekoniecznie konkretna.

    > Zawsze jakaś.

    A żółte byłoby jeszcze lepsze...


    >> Do tego nie działa np. gdy światła dla
    >> pieszych są uruchamiane przyciskiem i jeśli nie zostanie on wciśnięty,
    >> to w ogóle się nie zapalają.

    > No to jak piesi mają czerwone i nie jesteś w stanie nic wykumać to
    > sprzęgło, jedynka i czekasz.

    A na kursie nie uczyli, że nie stoi się na biegu i sprzęgle? Co
    najmniej z dwóch względów:
    1. niszczy to sprzęgło
    2. jest niebezpieczne, bo gdy ktoś wjedzie Ci w bagażnik, to odruchowo
    puścisz sprzęgło i masz szansę pojechać do przodu


    >> Generalnie to tylko substytut, bo trzeba sobie jakoś radzić... Nie
    >> zawsze ma szansę zadziałać.

    > Ale zwykle tak.

    Ale zawsze to tylko substytut...


    >>> A jak się nie da, to nogę na
    >>> sprzęgło, wajchę na jedynkę i czekamy - w czym problem?

    >> A nie są to właśnie "bloki startowe"?

    > Są, ale w czym problem?

    Już pisałem. Do tego dochodzi fakt, że w "blokach startowych" nie
    skupiasz się na rzeczywistej sytuacji dookoła, tylko sygnałach
    zapowiadających zielone. Łatwiejsze do zauważenia żółte (czyli
    dłuższe) pozwala lepiej obserwować otaczającą sytuację. Całą.


    >> O jakich stratach piszesz? Mi chodzi o wydłużenie "w dół", czyli
    >> wcześniejsze rozpoczęcie nadawania żółtego, a nie późniejszą zmianę na
    >> zielone...

    > A, chyba, że tak. No więc średnio, bo musiałbyś mieć równocześnie żółte
    > na kolizyjnych kierunkach. Chyba nie muszę mówić jakie ma to wady?

    Może nie musisz, ale powinieneś. :->


    --
    Jacek Politowski


  • 29. Data: 2012-08-10 07:13:21
    Temat: Re: Żółte swiatło
    Od: Shrek <u...@d...invalid>

    On 2012-08-10 06:50, Jacek Politowski wrote:

    >>> Gdy znasz dane skrzyżowanie i gdy światła dla pieszych cokolwiek
    >>> sensownego nadają.
    >
    >> Czyli w zdecydowaniej większości przypadków.
    >
    > Jeśli jeździsz ciągle po tej samej trasie.

    Czyli zdecydowana większość.

    >>> Gdy jesteś w miejscu sobie nieznanym - to tylko jakaś wskazówka,
    >>> niekoniecznie konkretna.
    >
    >> Zawsze jakaś.
    >
    > A żółte byłoby jeszcze lepsze...

    Byłoby gorsze, bo zjada czas cykli. Pomysł, żeby zółte było na dwóch
    kolizyjnych kierunkach jednocześnie jest absurdalny.

    > A na kursie nie uczyli, że nie stoi się na biegu i sprzęgle? Co
    > najmniej z dwóch względów:
    > 1. niszczy to sprzęgło

    No i? Poważnie? Jak bardzo? Teraz rozumiem, czemu ludzie ruszają ze
    świateł jak pizdy - niszczy się sprzęgło, opony, paliwo zużywa...

    > 2. jest niebezpieczne, bo gdy ktoś wjedzie Ci w bagażnik, to odruchowo
    > puścisz sprzęgło i masz szansę pojechać do przodu

    Niem mam 400 konnego disla. Jak puszcze sprzęgło, to mi silnik gaśnie i
    nigdzie nie jadę.

    >>> A nie są to właśnie "bloki startowe"?
    >
    >> Są, ale w czym problem?
    >
    > Już pisałem. Do tego dochodzi fakt, że w "blokach startowych" nie
    > skupiasz się na rzeczywistej sytuacji dookoła, tylko sygnałach
    > zapowiadających zielone. Łatwiejsze do zauważenia żółte (czyli
    > dłuższe) pozwala lepiej obserwować otaczającą sytuację. Całą.

    Ty to naprawdę masz problemy.

    >>> O jakich stratach piszesz? Mi chodzi o wydłużenie "w dół", czyli
    >>> wcześniejsze rozpoczęcie nadawania żółtego, a nie późniejszą zmianę na
    >>> zielone...
    >
    >> A, chyba, że tak. No więc średnio, bo musiałbyś mieć równocześnie żółte
    >> na kolizyjnych kierunkach. Chyba nie muszę mówić jakie ma to wady?
    >
    > Może nie musisz, ale powinieneś. :->

    W skrócie - BUM.

    Shrek.


  • 30. Data: 2012-08-10 07:22:03
    Temat: Re: Żółte swiatło
    Od: Jacek Politowski <s...@n...istnieje>

    In article <k0259f$lfe$1@inews.gazeta.pl>
    Shrek <u...@d...invalid> wrote:

    >>> A, chyba, że tak. No więc średnio, bo musiałbyś mieć równocześnie żółte
    >>> na kolizyjnych kierunkach. Chyba nie muszę mówić jakie ma to wady?

    >> Może nie musisz, ale powinieneś. :->

    > W skrócie - BUM.

    W skrócie - dlaczego?


    --
    Jacek Politowski

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: