-
11. Data: 2013-05-20 16:23:53
Temat: Re: Znowu o Polsce (by US)
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Excite" napisał w wiadomości
W dniu 2013-05-20 11:19, J.F pisze:
>> W NY glowne arterie podobnie. Ale zjedziesz gdzies w osiedle
>> http://maps.google.com/maps?hl=pl&ll=40.756543,-73.6
01903&z=20
>W polsce możesz pomarzyć o takich drogach osiedlowych. Chyba że
>chcesz porównywać drogi osiedlowe z USA do głównych dróg w PL to
>wtedy faktycznie mamy szansę być lepsi od USA.
Pomarzyc to moze niekoniecznie, bo gdzieniegdzie sa (a innym razem
dziurawa glina), ale nie wiem jak tam w NY - czy nie jestem na taka
skazany w pewnych momentach.
Bo jak porownywac to co ? NY chyba w ogole zlym przykladem, chyba ze z
Warszawa mozna probowac.
J.
-
12. Data: 2013-05-22 00:51:00
Temat: Re: Znowu o Polsce (by US)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 19 May 2013 23:09:17 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
> J.F. wrote:
>> Pieszych dzis malo, rowerzystow tez ... a niech oni pokaza swoje
>> drogi, te wspaniale oswietlone :-)
>
> wiesz co wiozłem kogoś z USA po naszych drogach i był przerażony. Po
> pierwsze przerażało go jak wąskie są pasy na naszych drogach.
A tak jakby na zawolanie sie cos znalazlo
http://www.youtube.com/watch?v=NUkklawULUA
J.
-
13. Data: 2013-05-22 22:30:14
Temat: Re: Znowu o Polsce (by US)
Od: _Michał <m...@g...pl>
On 5/20/2013 1:57 PM, J.F wrote:
>>> drogi, te wspaniale oswietlone :-)
>
>> Drogi maja dobre, a napewno lepsze.
>
> Wszystkie ? 90% ?
>
> Mamy internet, mamy youtuba, mamy google street view - mozna sobie
> popatrzec jak ich drogi wygladaja.
> Wcale nie lepiej. Choc dziur mniej.
Drogi generalnie trochę lepsze, ale przede wszystkim więcej i szersze,
oświetlenie ich to coś jak w PL.
>> To jest poradnik dla ludzi, ktorzy moga sie wybierac do Polski. I co,
>> zle jest napisane?
>
> Troche zle. Nie wiadomo tez sprzed ilu lat tak naprawde ten tekst.
PL się baaaaardzo poprawiła na przestrzeni ostatnich 10 lat,
bardzo się zbliżyła do DE.
>> Dla Amerykanina, ktory zobaczy co sie tutaj dzieje to moze byc szok.
>> I tak jest zbyt lagodnie wszystko opisane.
>
> Zalezy co.
Szokiem będzie przede wszystkim wrażenie dość niebezpiecznych skrzyżowań
i generalnie jakieś odczucie że się zaraz wszystko ze sobą zderzy
(mało miejsca i poupychane).
tam jest to zaprojektowane bezpieczniej, ale... też kratka w miastach
jest czasami tak robiona że też masz wrażenie "nie jedź szybko"
bo nie wiesz co się tam zaraz może stać.
> Szokiem dla nich moga byc przedkosci w Niemczech. Szokiem moga byc
> ronda, swiatla, tramwaje. Szokiem moze byc trabienie z tylu - bo oni nie
> przyzwyczajeni do zjezdzania na prawy pas po wyprzedzaniu.
Tak, prędkości autobanów są szokiem, po którym prawie każdy amerykaniec
już się nie odzywa co to on na torze w wynajętym ferrari/lambo nie
robił, każdy ;)
Aczkolwiek na gokartach jeżdżą dobrze :) (nie udało się wygrać ;) )
Co do zjeżdżania:
tam, jest za dużo pasów żeby było jak na europejskich autostradach
mają inne przepisy, to samo ze znakiem STOP - tego się trzymają ostro.
> Szokiem moze byc polskie poszanowanie przepisow - predkosci moze
> najmniej, bo sami tez nie przestrzegaja, ale swiatla, ciagle linie itp.
> Szokiem moga byc rowerzysci i piesi na drodze - ale to u nich sie z
> rzadka zdarza, a u nas juz nie jest nagminne.
> Szokiem beda samochody - male to, ciasne i nie ma automatu :-)
Szokiem lekkim było: czemu u nas Francuzi nie sprzedawali tych aut :)
(Safrane i Vel Satis) .
Tego łamania przepisów aż tak tu nie widać (Kraków),
my mamy za dużo głupich znaków 40, 50 oraz 70 - to jest nasz problem
> Ogolnie - jesli sobie radza w zachodniej Europie, to i u nas sobie poradza.
> A nie jezdzi sie u nas znow tak zle.
Poradzą sobie bez żadnego problemu.
ronda są tam
>> Tutaj oddanie 10 km drogi, ktorej gdzie indziej nie nazwano by
>> autostrada, jest swietowane przez przybycie biskupow, ministra
>> transportu i jeszcze niewiadomo kogo - jest naprawde zalosne, bo na
>> "zachodzie" lepsze drogi sa standardem.
>
> Ale gorsze tez sa standardem. Naprawde - nie wszystkie drogi sa tam
> autostradami. Ba - pare procent ich jest.
> Owszem, jak ktos daleko jedzie to spora czesc autostrada, ale te gorsze
> tez zna.
Autostrady w stanach są słabej jakości (California i Nevada) są duże
i szerokie, ale specjalnie tak zrobione żeby się auto drogi nie trzymało
(na zwykłych ulicach trzyma się sporo lepiej).
przy 180km/h tam to można z zakrętu na wprost wylecieć, rowki
ponacinane, jakiś mało przyczepny beton, nierówne, i hałasuje
ostro miejscami tak że 'airmatic' tego też nie odseparuje.
>> A co do predkosci to ja masz dobre drogi to nie musisz "zapieprzac 160
>> i wiecej km/h", bo wiesz ze i tak dotrzesz.
>
> "i tak dotrzesz" nawet z predkoscia 50 czy 40. Ale nie o to chodzi :-)
na autostradzie przy 180 możesz wylecieć - zwłaszcza w amerykańskim
aucie, na zwykłej drodze już nie ;)
opis dotyczył tylko Californi i Nevady
-
14. Data: 2013-05-23 09:09:31
Temat: Re: Znowu o Polsce (by US)
Od: Jimiasty <j...@g...com>
W dniu środa, 22 maja 2013 00:51:00 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> A tak jakby na zawolanie sie cos znalazlo
> http://www.youtube.com/watch?v=NUkklawULUA
Fszczasajace :)