-
1. Data: 2011-01-02 08:25:12
Temat: Znalazlem rozwiazanie kreconych licznikow.
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
Witam
A rozwiazanie to jest banalne: BRAK licznika calkowitego przebiegu, lub
jakis prosty, oficjalny patent na zerowanie go, dostepny dla kazdego,
opisany w instrukcji obslugi.
Wiem, ze na pierwszy rzut oka brzmi idiotycznie.
Tylko, czy obecnie jego wskazania przy zakupie uzywki wprowadzaja tylko
w blad. A tak kupujacy z gory szukalby dowodow na faktyczne ZUZYCIE
auta, nie sugerujac sie przebiegiem (czy moze raczej: wskazaniami
licznika). Caly "przemysl" cofaczy licznikow idzie w pizdu.
Proste?
:)
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
-
2. Data: 2011-01-02 10:48:19
Temat: Re: Znalazlem rozwiazanie kreconych licznikow.
Od: PiteR <e...@z...pl>
na ** p.m.s ** MarcinJM pisze tak:
> Caly "przemysl" cofaczy licznikow idzie w pizdu.
Takie drugie pokrętełko jak do licznika jazdy dziennej.
Czy ktoś jeszcze w Polsce patrzy na przebieg? Przecież auto może być
nowe ale od łba co strzelał ze sprzęgła.
--
Piter
vw golf mk2 1.3 '87
vw passat B5 1.6 '98
-
3. Data: 2011-01-02 10:49:46
Temat: Re: Znalazlem rozwiazanie kreconych licznikow.
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
W dniu 2011-01-02 10:48, PiteR pisze:
> na ** p.m.s ** MarcinJM pisze tak:
>
>> Caly "przemysl" cofaczy licznikow idzie w pizdu.
>
> Takie drugie pokrętełko jak do licznika jazdy dziennej.
>
> Czy ktoś jeszcze w Polsce patrzy na przebieg? Przecież auto może być
> nowe ale od łba co strzelał ze sprzęgła.
Ale w polsce licznik jest bozkiem, wiec trzeba gada ubic, stlumic w
zarodku :)
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
-
4. Data: 2011-01-02 12:05:09
Temat: Re: Znalazlem rozwiazanie kreconych licznikow.
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "PiteR" <e...@z...pl> napisał w wiadomości
news:Xns9E616DEACCC09elektronik@localhost.net...
>
> Czy ktoś jeszcze w Polsce patrzy na przebieg? Przecież auto może być
> nowe ale od łba co strzelał ze sprzęgła.
Oczywiscie, ze patrza...
W zeszlym roku sprzedawalem Jette diesla 2007 r z przebiegiem 42 tys km.
Nikt nie chcial wierzyc w ten przebieg... gdybym go tak podkrecil przed 200
tys, to chyba nikt by nie krecil nosem. W koncowym efekcie sprzedalem to
auto za cene po ktorej chodzily "niemcy od dziadka" z kreconymi
licznikami...
Te 200 tys to jakas magincza hipnotyzujaca granica.
--
Picasso
-
5. Data: 2011-01-02 12:09:04
Temat: Re: Znalazlem rozwiazanie kreconych licznikow.
Od: Grzegorz Brycki <g...@o...pl>
W dniu 2011-01-02 08:25, MarcinJM pisze:
> Witam
> A rozwiazanie to jest banalne: BRAK licznika calkowitego przebiegu, lub
> jakis prosty, oficjalny patent na zerowanie go, dostepny dla kazdego,
> opisany w instrukcji obslugi.
Ja mam lepszy. Zapisywanie przebiegu każdego samochodu w oficjalnej
bazie - w chmurze. Każdy samochód wyposażamy w sprzęt za 400 zł (czyli
porządny GPS z nadajnikiem. Całość jest zamknięta w jednorazowiej
obudowie. Odłączenie GPS powoduje zapis w bazie danych i naliczenie
statystycznych przebiegów.
;-)
-
6. Data: 2011-01-02 12:13:11
Temat: Re: Znalazlem rozwiazanie kreconych licznikow.
Od: Kazimierz Uromski <u...@g...zx.comzamiastzx>
On 02.01.2011 12:09, Grzegorz Brycki wrote:
> W dniu 2011-01-02 08:25, MarcinJM pisze:
>> Witam
>> A rozwiazanie to jest banalne: BRAK licznika calkowitego przebiegu, lub
>> jakis prosty, oficjalny patent na zerowanie go, dostepny dla kazdego,
>> opisany w instrukcji obslugi.
>
> Ja mam lepszy. Zapisywanie przebiegu każdego samochodu w oficjalnej
> bazie - w chmurze. Każdy samochód wyposażamy w sprzęt za 400 zł (czyli
> porządny GPS z nadajnikiem. Całość jest zamknięta w jednorazowiej
> obudowie. Odłączenie GPS powoduje zapis w bazie danych i naliczenie
> statystycznych przebiegów.
Ja jestem cały czas fanem systemu z rodowitej polskiej motoryzacji
(125p, polonez) - po przekroczeniu 99 999km licznik się zeruje i jedzie
od początku, kręcenie nie ma tu po prostu sensu (:
-
7. Data: 2011-01-02 12:13:34
Temat: Re: Znalazlem rozwiazanie kreconych licznikow.
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
W dniu 2011-01-02 12:09, Grzegorz Brycki pisze:
> W dniu 2011-01-02 08:25, MarcinJM pisze:
>> Witam
>> A rozwiazanie to jest banalne: BRAK licznika calkowitego przebiegu, lub
>> jakis prosty, oficjalny patent na zerowanie go, dostepny dla kazdego,
>> opisany w instrukcji obslugi.
>
> Ja mam lepszy. Zapisywanie przebiegu każdego samochodu w oficjalnej
> bazie - w chmurze. Każdy samochód wyposażamy w sprzęt za 400 zł (czyli
> porządny GPS z nadajnikiem. Całość jest zamknięta w jednorazowiej
> obudowie. Odłączenie GPS powoduje zapis w bazie danych i naliczenie
> statystycznych przebiegów.
Ale po co?
Jestem w stanie tak skatowac auto przez 10 tys., ze technicznie bedzie w
stanie gorszym niz auto po 150tys. uzytkowane normalnie.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
-
8. Data: 2011-01-02 12:15:34
Temat: Re: Znalazlem rozwiazanie kreconych licznikow.
Od: Grzegorz Brycki <g...@o...pl>
W dniu 2011-01-02 12:13, MarcinJM pisze:
> W dniu 2011-01-02 12:09, Grzegorz Brycki pisze:
>> W dniu 2011-01-02 08:25, MarcinJM pisze:
>>> Witam
>>> A rozwiazanie to jest banalne: BRAK licznika calkowitego przebiegu, lub
>>> jakis prosty, oficjalny patent na zerowanie go, dostepny dla kazdego,
>>> opisany w instrukcji obslugi.
>>
>> Ja mam lepszy. Zapisywanie przebiegu każdego samochodu w oficjalnej
>> bazie - w chmurze. Każdy samochód wyposażamy w sprzęt za 400 zł (czyli
>> porządny GPS z nadajnikiem. Całość jest zamknięta w jednorazowiej
>> obudowie. Odłączenie GPS powoduje zapis w bazie danych i naliczenie
>> statystycznych przebiegów.
>
> Ale po co?
> Jestem w stanie tak skatowac auto przez 10 tys., ze technicznie bedzie w
> stanie gorszym niz auto po 150tys. uzytkowane normalnie.
Tutaj masz rację. Tylko wymyśl system, który sprawdzi jak był jeżdzony
samochód... w sumei... to jest mozliwe :-D
-
9. Data: 2011-01-02 12:18:08
Temat: Re: Znalazlem rozwiazanie kreconych licznikow.
Od: Olo <alexhawk@usuntentekst_onet.pl>
On 2011-01-02 08:25, MarcinJM wrote:
> Witam
> A rozwiazanie to jest banalne: BRAK licznika calkowitego przebiegu, lub
> jakis prosty, oficjalny patent na zerowanie go, dostepny dla kazdego,
> opisany w instrukcji obslugi.
> Wiem, ze na pierwszy rzut oka brzmi idiotycznie.
> Tylko, czy obecnie jego wskazania przy zakupie uzywki wprowadzaja tylko
> w blad. A tak kupujacy z gory szukalby dowodow na faktyczne ZUZYCIE
> auta, nie sugerujac sie przebiegiem (czy moze raczej: wskazaniami
> licznika). Caly "przemysl" cofaczy licznikow idzie w pizdu.
> Proste?
> :)
>
na pewno jakiś skutek by to miało,
ale pewnie pojawiłoby się więcej ogłoszeń typu "nigdy nie cofany
licznik", które wprawdzą jeszcze większy zamęt...
Mi się wydaje , że podstawą są dwie rzeczy - uświadamiać kupujących, że
przebieg to nie wszystko, a druga, że każdy handlarz to potencjalny
oszust :)
pozdro
-
10. Data: 2011-01-02 12:18:11
Temat: Re: Znalazlem rozwiazanie kreconych licznikow.
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
W dniu 2011-01-02 12:15, Grzegorz Brycki pisze:
> W dniu 2011-01-02 12:13, MarcinJM pisze:
>> W dniu 2011-01-02 12:09, Grzegorz Brycki pisze:
>>> W dniu 2011-01-02 08:25, MarcinJM pisze:
>>>> Witam
>>>> A rozwiazanie to jest banalne: BRAK licznika calkowitego przebiegu, lub
>>>> jakis prosty, oficjalny patent na zerowanie go, dostepny dla kazdego,
>>>> opisany w instrukcji obslugi.
>>>
>>> Ja mam lepszy. Zapisywanie przebiegu każdego samochodu w oficjalnej
>>> bazie - w chmurze. Każdy samochód wyposażamy w sprzęt za 400 zł (czyli
>>> porządny GPS z nadajnikiem. Całość jest zamknięta w jednorazowiej
>>> obudowie. Odłączenie GPS powoduje zapis w bazie danych i naliczenie
>>> statystycznych przebiegów.
>>
>> Ale po co?
>> Jestem w stanie tak skatowac auto przez 10 tys., ze technicznie bedzie w
>> stanie gorszym niz auto po 150tys. uzytkowane normalnie.
>
> Tutaj masz rację. Tylko wymyśl system, który sprawdzi jak był jeżdzony
> samochód... w sumei... to jest mozliwe :-D
Ale po co?
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl