eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZielone światło.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 294

  • 141. Data: 2018-03-08 13:31:28
    Temat: Re: Zielone światło.
    Od: "Kierwnik" <j...@l...pl>

    Użytkownik "JaTy.CKmK" <J...@g...com> napisał w wiadomości
    news:p7oips$1et$1@node1.news.atman.pl...
    >>>
    >>> Warszawa, skrzyżowanie Barska/Plac Narutowicza. Jadący prosto placem
    >>> mają światło (czerwone), skręcający z prawej strony z ul. Barskiej nie
    >>> mają świateł, jedynie ustąpi pierwszeństwa. Kto winien, jeśli dla
    >>> jadących od strony Placu będzie czerwone?
    >
    > ale te światła to tylko przejście dla pieszych a wyjazd z Barskiej jest
    > "otrójkątowany" ... gdzie tu zastosować regułę prawej strony?
    > --
    > JaTy

    Na skrzyzowaniu z sygnalizatorem niekierunkowym
    pierwszeństwo wynika z reguły prawej strony.
    Sygnalizator nie daje pierwszeństwa, tylko zezwala
    na wjazd, lub nie zezwala.


  • 142. Data: 2018-03-08 15:02:20
    Temat: Re: Zielone światło.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marek S" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:p7pld4$49a$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2018-03-07 o 09:54, J.F. pisze:
    >> Nikt. Zwykla awaria sprzetu.
    >> Oczywiscie pod warunkiem ze obaj kierowcy maja kamery.
    >> No chyba, ze prokurator zacznie sprawdzac, atesty, certyfikaty,
    >> sprawozdania, faktury ...

    >Nie sądzę, że to tak by wyglądało. Prosty przykład - zwykła awaria
    >asfaltu, roztrzaskałem felgę na ubytku i to nie pierwszy raz. Za
    >każdym razem naprawa / wymiana była na koszt właściciela drogi i to
    >bez ganiania po sądach.
    >Przypuszczam, że za stłuczki wskutek awarii świateł też ktoś
    >odpowiada.

    Felga to drobiazg, a tu ktos zginac moze.
    I nie posadzisz ubezpieczyciela.

    Przy czym - nikt przeciez nie wymaga aby pracownik dyzurowal przy
    kazdym skrzyzowaniu,
    wiec to jakas ocena ogolna - czy byly po dwie zarowki w
    sygnalizatorach,
    czy wymieniano regularnie, czy przewidziano powtarzacz, czy zamowiono
    sterownik z wykrywaniem błedow.

    A moze jednak trzeba zajrzec do watku "zielone swiatlo" i przypomniec
    sobie, ze on daje tylko prawo przejechania za sygnalizator, a potem
    trzeba zwolnic, spojrzec w prawo, przepuscic jadace pojazdy :-)
    No, tu byla mowa o drodze z pierwszenstwem, to juz nie mozna tak łatwo
    załatwic :-)

    J.


  • 143. Data: 2018-03-09 10:48:39
    Temat: Re: Zielone światło.
    Od: Trybun <c...@j...ru>

    W dniu 2018-03-07 o 17:35, Cavallino pisze:
    > W dniu 07-03-2018 o 09:09, Trybun pisze:
    >
    >>> Ale mowa nie o tym, że ktoś wjeżdża na czerwonym, tylko o tym że dwa
    >>> kierunki naraz mają zielone.
    >>> W tym miejscu tak nie jest.
    >>
    >> Wjeżdżam na zielonym i muszę ostro hamować bo z ul krakowskiej już
    >> pędzą auta.. Na jakim one wjechały? - przypuszczam że na pewno nie na
    >> czerwonym.
    >
    > Mówisz o wjeździe w korku, czy takim normalnym?
    > Bo ten drugi przypadek tak tu nie wygląda.
    > Chyba że wjeżdżasz 5 km/h na końcu zielonego.....

    Korek, owszem był. Jednak ja wjeżdżałem na krzyżówkę na jego początku,
    jako trzeci czy czwarty, mając oczywiście cały czas zielone światło.
    Spekulacje że robiłem coś nie tak nie ma pokrycia w faktach - w swoim
    życiu już trochę przejechałem kilometrów, a sytuacja na tym skrzyżowaniu
    naprawdę wyglądała/da osobliwie.

    >
    >> Nie, dla kogoś nowego sytuacja może być dużym zaskoczeniem, bo gdy
    >> wjeżdża na zielonym to może myśleć że ma pierwszeństwo.
    >
    > Ma pierwszeństwo - przy wjeździe.
    > Jak sobie będzie jeździł dookoła ronda w kółko, to jak długo jego
    > zdaniem powinien mieć pierwszeństwo?

    No i już po tym widać jak to niemądrze wygląda. Krzyżówka z sygnalizacją
    świetlną na której trzeba nie można(nie wolno!) się trzymać zasad ruchu
    dla takiego skrzyżowania. Bo co to za zielone światło skoro za chwilę po
    wjeździe muszę mocno hamować, aby nie zostać staranowanym przez auta
    jadące z prawej? Dodam jeszcze że na tym rondzie gdy nie działają
    światła to auta będące na skrzyżowaniu mają pierwszeństwo.

    >
    >
    >
    >  Żadnych znaków
    >> znaków że właśnie znajduje się już na innym skrzyżowaniu (bez
    >> sygnalizacji świetlnej) nie ma.
    >
    > To już teraz trzeba informować przed każdym skrzyżowaniem, że jest
    > skrzyżowanie?
    > Tego nie widać przypadkiem po jezdniach? ;-)


    Przed każdym pewnie nie - ale na tych o ruchu okrężnym to już tak, u nas
    ogólnie przyjęło się że auta będące na rondzie mają pierwszeństwo, ale
    nie zawsze jest to regułą. Ale w sumie nie o to przecie chodzi, tu
    sprawa dotyczy czegoś innego - jest działająca sygnalizacja świetlna.


  • 144. Data: 2018-03-09 16:38:08
    Temat: Re: Zielone światło.
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-03-08 o 15:02, J.F. pisze:

    >
    > Felga to drobiazg, a tu ktos zginac moze.

    Parę tysiączków wraz z oponami to nie taki drobiazg.

    > I nie posadzisz ubezpieczyciela.

    Czy to oznacza, że jeśli światła nawalą, ktoś zginie, to trzeba kozła
    ofiarnego z łapanki dopaść? Np. ekspedientkę z pobliskiego sklepu? :-D

    > Przy czym - nikt przeciez nie wymaga aby pracownik dyzurowal przy kazdym
    > skrzyzowaniu,

    Ok, ale tak samo nie mam hydraulika dyżurującego w domu ale jak mnie
    zaleje, to kasę na naprawy dostanę. Po to właśnie unbezpieczalnie
    wymyślono. Dlatego wydaje mi się, że temat "jakoś" musi być rozwiązany.

    > A moze jednak trzeba zajrzec do watku "zielone swiatlo" i przypomniec
    > sobie, ze on daje tylko prawo przejechania za sygnalizator, a potem
    > trzeba zwolnic, spojrzec w prawo, przepuscic jadace pojazdy :-)

    Czytałem parę wypowiedzi na ten temat. Niewiele zrozumiałem z tego bo
    więcej przytyków wzajemnych było niż merytoryki więc odpuściłem sobie
    analizę. Osobiście nie słyszałem o takim przypadku by gość przejeżdżając
    na czerwonym wp... się w auta jadące na zielonym z jego lewej i to one
    były zdarzeniu winne.

    Kolega na motocyklu miał dokładnie takie zdarzenie. Stał pierwszy na
    światłach, zmieniły się więc ostro ruszył. Wbił się w auto
    przejeżdżające na czerwonym z jego prawej. Chłopak się połamał ostro...
    Nie słyszałem by ktokolwiek miał wątpliwości czyja to była wina. Nawet
    pomimo tego, że ruszył ostro zamiast najpierw wysłać gońca na zwiad na
    środek skrzyżowania. Miało to miejsce tu:

    https://www.google.pl/maps/@54.5196366,18.5361551,3a
    ,75y,292.61h,97.12t/data=!3m6!1e1!3m4!1s64yBnAoXoMl6
    Y5iNkhRMaQ!2e0!7i13312!8i6656

    On ruszył na zielonym tak jak to czarne auto. M.in. dlatego cała ta
    dyskusja z zielonym światłem wydaje mi się jakaś dziwna.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 145. Data: 2018-03-09 16:53:50
    Temat: Re: Zielone światło.
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 09-03-2018 o 10:48, Trybun pisze:
    > W dniu 2018-03-07 o 17:35, Cavallino pisze:
    >> W dniu 07-03-2018 o 09:09, Trybun pisze:
    >>
    >>>> Ale mowa nie o tym, że ktoś wjeżdża na czerwonym, tylko o tym że dwa
    >>>> kierunki naraz mają zielone.
    >>>> W tym miejscu tak nie jest.
    >>>
    >>> Wjeżdżam na zielonym i muszę ostro hamować bo z ul krakowskiej już
    >>> pędzą auta.. Na jakim one wjechały? - przypuszczam że na pewno nie na
    >>> czerwonym.
    >>
    >> Mówisz o wjeździe w korku, czy takim normalnym?
    >> Bo ten drugi przypadek tak tu nie wygląda.
    >> Chyba że wjeżdżasz 5 km/h na końcu zielonego.....
    >
    > Korek, owszem był. Jednak ja wjeżdżałem na krzyżówkę na jego początku,
    > jako trzeci czy czwarty,


    Ale wjeżdżałeś czy wpełzywałeś w korku?
    Bo to ostatnie wiele by wyjaśniało, czerwone dla kierunku poprzecznego
    nie będzie się świecić tak długo jak wszyscy zjadą skrzyżowania na które
    wpełzli na swoim zielonym.

    >> Ma pierwszeństwo - przy wjeździe.
    >> Jak sobie będzie jeździł dookoła ronda w kółko, to jak długo jego
    >> zdaniem powinien mieć pierwszeństwo?
    >
    > No i już po tym widać jak to niemądrze wygląda. Krzyżówka z sygnalizacją
    > świetlną na której trzeba nie można(nie wolno!) się trzymać zasad ruchu
    > dla takiego skrzyżowania.

    Wręcz przeciwnie - trzeba.
    Problem mają tylko ci, którzy ich nie znają.
    Jak widać - należysz do nich.


    > Bo co to za zielone światło skoro za chwilę po
    > wjeździe muszę mocno hamować, aby nie zostać staranowanym przez auta
    > jadące z prawej?

    Nie musisz.
    Tylko Ty znowu mówisz o wpełzywaniu i postoju na rondzie, tak długo aż
    Ci z poprzecznej dostaną zielone.

    Codziennie jeżdżę przez Śródkę, najczęściej dwa razy dziennie i nigdy
    jeszcze nie zdarzyło mi się, żebym miał tego typu problem.
    Poza sytuacją że na środku ronda jest korek i nie zdążysz zjechać na
    swoim zielonym -i o tym piszesz w obu przypadkach.

    Dodam jeszcze że na tym rondzie gdy nie działają
    > światła to auta będące na skrzyżowaniu mają pierwszeństwo.


    >
    >>
    >>
    >>
    >>  Żadnych znaków
    >>> znaków że właśnie znajduje się już na innym skrzyżowaniu (bez
    >>> sygnalizacji świetlnej) nie ma.
    >>
    >> To już teraz trzeba informować przed każdym skrzyżowaniem, że jest
    >> skrzyżowanie?
    >> Tego nie widać przypadkiem po jezdniach? ;-)
    >
    >
    > Przed każdym pewnie nie - ale na tych o ruchu okrężnym to już tak, u nas
    > ogólnie przyjęło się że auta będące na rondzie mają pierwszeństwo,

    Chyba Ty sobie tak przyjąłeś.
    Generalnie na rondach zasada jest odwrotna niż piszesz.

    A to że u nas najczęściej występuje rondo z pierwszeństwem dla
    zjeżdżajacych, to przypadek szczególny i kwestia oznakowania na tym
    konkretnym skrzyżowaniu.

    Sam też się na to naciąłem kiedyś we Francji, gdy wydawało mi się że
    jest tak jak piszesz.



    ale
    > nie zawsze jest to regułą. Ale w sumie nie o to przecie chodzi, tu
    > sprawa dotyczy czegoś innego - jest działająca sygnalizacja świetlna.

    Ale tylko na wjazdach.
    Na zjazdach nie ma, bo państwo zakazało powtarzaczy.
    Wiesz już komu możesz dziękować?


  • 146. Data: 2018-03-09 17:50:38
    Temat: Re: Zielone światło.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marek S" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:p7u9p1$4b5$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2018-03-08 o 15:02, J.F. pisze:
    >> Felga to drobiazg, a tu ktos zginac moze.
    >Parę tysiączków wraz z oponami to nie taki drobiazg.

    A nie slyszales ze zycie jest bezcenne ?
    A na pewno nie mniej niz 200 tys :-)

    >> I nie posadzisz ubezpieczyciela.
    >Czy to oznacza, że jeśli światła nawalą, ktoś zginie, to trzeba kozła
    >ofiarnego z łapanki dopaść? Np. ekspedientkę z pobliskiego sklepu?
    >:-D

    Dobry pomysl ... niech ona tylko zezna, ze tu czesto oba kierunki maja
    zielone.
    Tylko z jakiego paragrafu by ja skazac ... przeciez nie niedopelnienia
    obowiazkow :-P

    >> Przy czym - nikt przeciez nie wymaga aby pracownik dyzurowal przy
    >> kazdym skrzyzowaniu,

    >Ok, ale tak samo nie mam hydraulika dyżurującego w domu ale jak mnie
    >zaleje, to kasę na naprawy dostanę. Po to właśnie unbezpieczalnie
    >wymyślono. Dlatego wydaje mi się, że temat "jakoś" musi być
    >rozwiązany.

    No przeciez jest - jakie podwojne zielone, cos sie wam pop*.
    I dopiero jak kiedys trafi na dwoch posiadaczy kamerek, to
    ubezpieczyciel wyplaci.
    Albo i nie.

    I dopiero jak to sie zbyt drogie zrobi, to cos z tym zrobia :-)
    Np odgornie zatwierdza, ze to sila wyzsza, i tylko AC placi :-)


    >> A moze jednak trzeba zajrzec do watku "zielone swiatlo" i
    >> przypomniec sobie, ze on daje tylko prawo przejechania za
    >> sygnalizator, a potem trzeba zwolnic, spojrzec w prawo, przepuscic
    >> jadace pojazdy :-)

    >Czytałem parę wypowiedzi na ten temat. Niewiele zrozumiałem z tego bo
    >więcej przytyków wzajemnych było niż merytoryki więc odpuściłem sobie
    >analizę.

    Ja tam twierdze, ze w przepisie stoi wyraznie, ze zielone daje prawo
    wjazdu za sygnalizator, z wyjatkami zreszta.
    Nic wiecej.

    To teraz niech inni udowodnia, najlepiej cytatem z przepisow, na
    jakiej podstawie uwazaja, ze nie musza ustapic pierwszenstwa temu z
    prawej.

    Jego tam nie powinno byc ... ale jesli jest ? :-)

    Co przy okazji moze odpowiedziec na twoje pytanie - w razie dwoch
    zielonych ten z prawej bedzie usatysfakcjonowany, bo OC tego z lewej
    mu wyplaci,
    a tego z lewej sie zbyje, ze co prawda zielone mial, ale niezbednej
    ostroznosci nie zachowal, a w ogole to a szybko jechal :-)

    >Kolega na motocyklu miał dokładnie takie zdarzenie. Stał pierwszy na
    >światłach, zmieniły się więc ostro ruszył. Wbił się w auto
    >przejeżdżające na czerwonym z jego prawej. Chłopak się połamał
    >ostro... Nie słyszałem by ktokolwiek miał wątpliwości czyja to była
    >wina.
    >On ruszył na zielonym tak jak to czarne auto. M.in. dlatego cała ta
    >dyskusja z zielonym światłem wydaje mi się jakaś dziwna.

    Ale ja tu o literze prawa, nie wyrokach sadow :-)

    J.


  • 147. Data: 2018-03-09 18:39:40
    Temat: Re: Zielone światło.
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-03-09 o 17:50, J.F. pisze:

    > A nie slyszales ze zycie jest bezcenne ?
    > A na pewno nie mniej niz 200 tys :-)

    Masz na myśli średnią krajową? Nie dalej jak kilka dni temu w jakiś
    wiadomościach TV mówili iż rodzina otrzyma 50 tys. zł za śmierć syna na
    drodze od sprawcy. Tymczasem Smoleńskowicze po bańce jeśli nie więcej.
    Więc nie szarżuj z tym "nie mniej niż" bo są równi i równiejsi :-)

    > Dobry pomysl ... niech ona tylko zezna, ze tu czesto oba kierunki maja
    > zielone.
    > Tylko z jakiego paragrafu by ja skazac ... przeciez nie niedopelnienia
    > obowiazkow :-P

    No jak to z jakiego? Widząc nawaloną sygnalizację świetlną nie
    zareagowała? A jeśli nie widziała to znaczy, że nie zachowała
    wystarczającej czujności i przez nią ktoś zginął (lub poległ w
    zależności od nazwiska ofiary)! Proste! :-D

    > No przeciez jest - jakie podwojne zielone, cos sie wam pop*.
    > I dopiero jak kiedys trafi na dwoch posiadaczy kamerek, to
    > ubezpieczyciel wyplaci.
    > Albo i nie.

    Tak... to prawda. Swoją drogą zdumiewające, że w autach standardowo ich
    nie ma. Trzeba samemu przysysać do szyb jakieś badziewia, ciągnąć linie
    energetyczne do zapalniczek zamiast mieć temat permanentnie rozwiązany.

    > I dopiero jak to sie zbyt drogie zrobi, to cos z tym zrobia :-)
    > Np odgornie zatwierdza, ze to sila wyzsza, i tylko AC placi :-)

    Czyli standardowe podejście: ponieważ 90% przypadków nie z winy
    kierowców da się zwalić na kierowców więc kalkuluje się trzymać status
    quo dla tych 10% nieudaczników z kamerkami. :-)

    > Ja tam twierdze, ze w przepisie stoi wyraznie, ze zielone daje prawo
    > wjazdu za sygnalizator, z wyjatkami zreszta.
    > Nic wiecej.

    Pogadam ze znajomym z drogówki. Ciekaw jestem jak lokalni się na to
    zapatrują. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że inni "lokalni" mogą uważać
    inaczej.

    > Ale ja tu o literze prawa, nie wyrokach sadow :-)

    A tak, prawda, do dwie sprawy nie mające ze sobą nic wspólnego. Jak
    powszechnie wiadomo, sędzia ma prawo gwizdnąć 50zł. A podstawa prawna?
    Po co komu? :-D

    Zresztą nie wiem czy w ogóle był po tym wypadku jakiś sąd. Kolega dostał
    kasę z OC sprawcy - tylko tyle wiem.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 148. Data: 2018-03-09 18:56:03
    Temat: Re: Zielone światło.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marek S" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:p7ugsu$ouj$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2018-03-09 o 17:50, J.F. pisze:
    >> A nie slyszales ze zycie jest bezcenne ?
    >> A na pewno nie mniej niz 200 tys :-)

    >Masz na myśli średnią krajową? Nie dalej jak kilka dni temu w jakiś
    >wiadomościach TV mówili iż rodzina otrzyma 50 tys. zł za śmierć syna
    >na drodze od sprawcy. Tymczasem Smoleńskowicze po bańce jeśli nie
    >więcej. Więc nie szarżuj z tym "nie mniej niż" bo są równi i
    >równiejsi :-)

    No wlasnie slyszalem, ze sie adwokaci powoluja na to smolenskie 600
    tys i domagaja tyle samo.
    W koncu wszyscy ludzie sa rowni, a kancelaria prezydenta (czy premiera
    ?) na pewno dobrze wycenila :-)

    Moze to 50 tys nawiazki bezposrednio od sprawcy, plus do tego jeszcze
    od ubezpieczyciela ?

    >> Dobry pomysl ... niech ona tylko zezna, ze tu czesto oba kierunki
    >> maja zielone.
    >> Tylko z jakiego paragrafu by ja skazac ... przeciez nie
    >> niedopelnienia obowiazkow :-P

    >No jak to z jakiego? Widząc nawaloną sygnalizację świetlną nie
    >zareagowała? A jeśli nie widziała to znaczy, że nie zachowała
    >wystarczającej czujności i przez nią ktoś zginął (lub poległ w
    >zależności od nazwiska ofiary)! Proste! :-D

    Proste, ale jeszcze by sie przydal jakis pasujacy artykul z KK.
    Ona za mieso moze odpowiadac, nie za skrzyzowanie :-)

    >> No przeciez jest - jakie podwojne zielone, cos sie wam pop*.
    >> I dopiero jak kiedys trafi na dwoch posiadaczy kamerek, to
    >> ubezpieczyciel wyplaci.
    >> Albo i nie.

    >Tak... to prawda. Swoją drogą zdumiewające, że w autach standardowo
    >ich nie ma. Trzeba samemu przysysać do szyb jakieś badziewia, ciągnąć
    >linie energetyczne do zapalniczek zamiast mieć temat permanentnie
    >rozwiązany.

    Ba - w nowszych autach kamera jest, ale rejestratora nie ma.

    >> I dopiero jak to sie zbyt drogie zrobi, to cos z tym zrobia :-)
    >> Np odgornie zatwierdza, ze to sila wyzsza, i tylko AC placi :-)
    >Czyli standardowe podejście: ponieważ 90% przypadków nie z winy
    >kierowców da się zwalić na kierowców więc kalkuluje się trzymać
    >status quo dla tych 10% nieudaczników z kamerkami. :-)

    No wiesz, trzeba przyznac, ze te sterowniki zazwyczaj dzialaja dobrze,
    wiec jesli jakis zadziala czasem zle .. siła wyzsza.
    I dopiero przy częstym zdarzaniu mozna komus zarzut niedbalstwa
    postawic.

    >> Ja tam twierdze, ze w przepisie stoi wyraznie, ze zielone daje
    >> prawo wjazdu za sygnalizator, z wyjatkami zreszta.
    >> Nic wiecej.

    >Pogadam ze znajomym z drogówki. Ciekaw jestem jak lokalni się na to
    >zapatrują. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że inni "lokalni" mogą
    >uważać inaczej.

    Ale co tu gadac, przepisy sa dostepne, mozna sobie samemu przeczytac
    :-)

    >> Ale ja tu o literze prawa, nie wyrokach sadow :-)

    >Zresztą nie wiem czy w ogóle był po tym wypadku jakiś sąd. Kolega
    >dostał kasę z OC sprawcy - tylko tyle wiem.

    Skoro byl polamany, to sad musial byc.
    No chyba, ze warunkowe umorzenie, ale to tez sad,
    albo prokurator uznal ze wina kierowcy byla znikoma, a motocyklisty
    duza, i nie ma co sprawy wytaczac - wystarczy ze OC wyplaci :-)

    J.


  • 149. Data: 2018-03-10 07:06:08
    Temat: Re: Zielone światło. Ponownie.
    Od: "Kierwnik" <j...@l...pl>

    Użytkownik "Marek S" <p...@s...com> napisał w wiadomości
    news:p7u9p1$4b5$1@node2.news.atman.pl...
    >W dniu 2018-03-08 o 15:02, J.F. pisze:
    >
    >> A moze jednak trzeba zajrzec do watku "zielone swiatlo" i przypomniec
    >> sobie, ze on daje tylko prawo przejechania za sygnalizator, a potem
    >> trzeba zwolnic, spojrzec w prawo, przepuscic jadace pojazdy :-)
    >
    > Czytałem parę wypowiedzi na ten temat. Niewiele zrozumiałem z tego .

    Zielone światło nie daje pierwszeństwa. Zezwala tylko na wjazd
    za sygnalizator i to nie zawsze.

    2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator,
    jeżeli:
    1) ruch pojazdu utrudni?by opuszczenie jezdni pieszym
    lub rowerzystom,
    2) ze wzgl??du na warunki ruchu na skrzy˝owaniu lub
    za nim opuszczenie skrzy˝owania nie byłoby moż
    liwe przed zakończeniem nadawania sygna?u zielonego.

    4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
    1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma
    miejsca do kontynuowania jazdy;

    Sygnalizator kierujący ruchem uniewaznia znaki pierwszeństwa.
    Na takim skrzyżowaniu obowiazuje zasada prawej strony :

    Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest
    obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi
    nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z
    kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.

    > Kolega na motocyklu miał dokładnie takie zdarzenie. Stał pierwszy na
    > światłach, zmieniły się więc ostro ruszył. Wbił się w auto przejeżdżające
    > na czerwonym z jego prawej. Chłopak się połamał ostro... Nie słyszałem by
    > ktokolwiek miał wątpliwości czyja to była wina.
    > --
    > Pozdrawiam,
    > Marek

    A słyszałeś jaki zapadł wyrok sądowy ?


  • 150. Data: 2018-03-10 07:34:34
    Temat: Re: Zielone światło. Ponownie.
    Od: "Kierwnik" <j...@l...pl>

    Użytkownik "Kierwnik" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
    news:p7vsm6$aak$1@news.mixmin.net...
    > Użytkownik "Marek S" <p...@s...com> napisał w wiadomości
    > news:p7u9p1$4b5$1@node2.news.atman.pl...
    >
    >> Kolega na motocyklu miał dokładnie takie zdarzenie. Stał pierwszy na
    >> światłach, zmieniły się więc ostro ruszył. Wbił się w auto przejeżdżające
    >> na czerwonym z jego prawej. Chłopak się połamał ostro... Nie słyszałem by
    >> ktokolwiek miał wątpliwości czyja to była wina.
    >> --
    >> Pozdrawiam,
    >> Marek
    >
    > A słyszałeś jaki zapadł wyrok sądowy ?

    bo ten przejeżdżajacy na czerwonym mógł się tłumaczyć,
    że sygnalizator nie świecił i był znak drogowy
    "droga z pierwszeństwem".

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: