-
71. Data: 2018-03-13 20:25:13
Temat: Re: Zegarki w AGD
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-12 o 23:13, Zbych pisze:
>
> Jakbym był producentem, to by mi robiło różnicę czy mam "10zł * 1mln
> sztuk" w kieszeni czy nie. To klient musi swoim portfelem zagłosować, za
> być może droższym i lepszym rozwiązaniem. Tylko skąd klient ma wiedzieć,
> jak napędzany jest zegar w kuchni którą kupuje?
Tak jak napisałem: niech producent nalepi na szybę piekarnika wielki
napis "Innowacja! Zapłać te 10zł więcej i miej lepiej!".
--
Pozdrawiam,
Marek
-
72. Data: 2018-03-13 20:46:03
Temat: Re: Zegarki w AGD
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Tue, 13 Mar 2018 12:03:03 +0100, mark64 wrote:
> Ale do brzegu. Ten zegarek nie służy tobie do wskazania czasu z
> dokładnością do ułamka sekundy - bo i po co?
> Ten zegarek daje możliwość pieczenia o określonej godzinie przez zadany
> czas - jak braknie prądu to i tak się nic nie upiecze.
> Po co pamiętać jaka jest godzina, w jakiej jestem strefie i bez obrazy
> całą resztę wydumanych problemów?
Zaczęło się od tego że ktoś powiedział "jak prąd wyjdzie, to muszę potem
latać po całym domu ustawiać godzinę na wszystkich sprzętach co zaczęły
migać 00:00". Na to posypało się kilka pomysłów jak to w idealnym świecie
mogłoby wyglądać gdyby tylko źli producenci nie byli takie liczygrosze.
Ostatecznie wynikło że to wcale nie taka prosta sprawa, jeśli ma być
dobrze, działać w każdej sytuacji i nie powodować dodatkowych kłopotów
producentowi i/lub dealerowi.
Jeśli uważasz, że nieznajomość własnej strefy to wydumany problem, to
zapewne należysz do grupy osób które dwa razy w roku ręcznie przestawiają
zegarki we wszystkich domowych urządzeniach i uważają taki stan rzeczy za
normalny.
Moja - zapewne mocno naiwna - opinia jest taka, że świat byłby jednak
prostszy i przyjemniejszy gdyby wszyscy trzymali się czasu UTC i darowali
sobie zabawy z DST. Niektórych problemów nie sposób uniknąć, jak np. fakt
że luty ma czasem 28 a czasem 29 dni, czy też że niektóre minuty mają
60s, niektóre 61 a niektóre tylko 59 - ale po co stwarzać sobie jeszcze
dodatkowe problemy...
Mateusz
-
73. Data: 2018-03-13 21:02:08
Temat: Re: Zegarki w AGD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Janusz napisał:
>>>>> Pamieci nieulotne w pewnym okresie byly problemem, ale to sie
>>>>> skonczylo ze 30 lat temu. Telewizory jakos pamietaly programy
>>>>
>>>> No więc właśnie. To dlaczego radia nie mogą?
>>>
>>> Nie mogą te gówniane gdzie konstruktor na wszystkim oszczędza
>>> a użytkownik jest zdziwiony tymi oszczędnościami.
>>> Kup radio nie za 50zł a za pięćset. Będzie pamiętało kanały
>>> jak telewizory.
>>
>> A jaki konkretny model? Mam wprawdzie dość state, ale czołowej
> np takie: mp68 hamburg.
Dzięki. Mam tej samej firmy, ale z poprzedniej epoki. Jeśli prawdą
jest, że pamięta stacje po wyłączeniu prądu, to taki postęp cieszy.
Jarek
--
Lepiej późno niż wcale.
-
74. Data: 2018-03-13 21:02:37
Temat: Re: Zegarki w AGD
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Tue, 13 Mar 2018 20:25:13 +0100, Marek S wrote:
> Tak jak napisałem: niech producent nalepi na szybę piekarnika wielki
> napis "Innowacja! Zapłać te 10zł więcej i miej lepiej!".
Pytanie czy szarego Kowalskiego (bądź jego małżonkę) to przekona. Mam
pewne wątpliwości.
Mateusz
-
75. Data: 2018-03-13 21:16:34
Temat: Re: Zegarki w AGD
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 13 Mar 2018 19:46:03 GMT, Mateusz Viste napisał(a):
> On Tue, 13 Mar 2018 12:03:03 +0100, mark64 wrote:
>> Ale do brzegu. Ten zegarek nie służy tobie do wskazania czasu z
>> dokładnością do ułamka sekundy - bo i po co?
>> Ten zegarek daje możliwość pieczenia o określonej godzinie przez zadany
>> czas - jak braknie prądu to i tak się nic nie upiecze.
A jak prad wroci ?
> Zaczęło się od tego że ktoś powiedział "jak prąd wyjdzie, to muszę potem
> latać po całym domu ustawiać godzinę na wszystkich sprzętach co zaczęły
> migać 00:00". Na to posypało się kilka pomysłów jak to w idealnym świecie
> mogłoby wyglądać gdyby tylko źli producenci nie byli takie liczygrosze.
> Ostatecznie wynikło że to wcale nie taka prosta sprawa, jeśli ma być
> dobrze, działać w każdej sytuacji i nie powodować dodatkowych kłopotów
> producentowi i/lub dealerowi.
Kiedys robili takie radio-zegarki. Widac bylo to na tyle uciazliwe, ze
z czasem zaczely miec kwarc i baterie. I juz nie trzeba bylo latac.
W kuchence nie przeszkadza ?
P.S. Kiedys radia byly na kondensator zmienny.
Potem przyszla synteza, pamieci cyfrowe ... a teraz chinczyki znow nas
zalewaja najprostszymi. Ktore juz sie zreszta do niczego nie nadaja,
bo za duzo stacji.
> Moja - zapewne mocno naiwna - opinia jest taka, że świat byłby jednak
> prostszy i przyjemniejszy gdyby wszyscy trzymali się czasu UTC i darowali
> sobie zabawy z DST.
Co by nie mowic - siedze czesto do polnocy.
Godzina 8 dobra do pracy ... a latem to 4h zmarnowane.
Sloneczko swieci w zaslony, a wieczorem sie prad marnuje.
Ale zima odwrotnie.
J.
-
76. Data: 2018-03-13 21:19:22
Temat: Re: Zegarki w AGD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
> Zaczęło się od tego że ktoś powiedział "jak prąd wyjdzie, to muszę potem
> latać po całym domu ustawiać godzinę na wszystkich sprzętach co zaczęły
> migać 00:00". Na to posypało się kilka pomysłów jak to w idealnym świecie
> mogłoby wyglądać gdyby tylko źli producenci nie byli takie liczygrosze.
> Ostatecznie wynikło że to wcale nie taka prosta sprawa, jeśli ma być
> dobrze, działać w każdej sytuacji i nie powodować dodatkowych kłopotów
> producentowi i/lub dealerowi.
Nie każdemu chodzi o Świat Idealny, niektórym wystarczy bateryjka RTC.
I flash lub eeprom w radiu.
> Jeśli uważasz, że nieznajomość własnej strefy to wydumany problem, to
> zapewne należysz do grupy osób które dwa razy w roku ręcznie przestawiają
> zegarki we wszystkich domowych urządzeniach i uważają taki stan rzeczy za
> normalny.
Kiedyś był normalny, za czasów zegarów mechanicznych. Teraz może być
najwyżej lepiej. Jeśli może.
> Moja - zapewne mocno naiwna - opinia jest taka, że świat byłby jednak
> prostszy i przyjemniejszy gdyby wszyscy trzymali się czasu UTC i darowali
> sobie zabawy z DST.
Z tym się nie zgodzę. To, że człowiek rano nie nadaje się do żadnej
twórczej pracy nie wynika z kąta deklinacji Słońca na niebie, tylko
ze Świadomości, Że Jeszcze Nie Minęła Dziesiąta. Z mojego punktu
widzenia lokalny czas urzędowy jest bardzo ważny.
> Niektórych problemów nie sposób uniknąć, jak np. fakt że luty ma czasem
> 28 a czasem 29 dni, czy też że niektóre minuty mają 60s, niektóre 61
> a niektóre tylko 59 - ale po co stwarzać sobie jeszcze dodatkowe problemy...
Ten problem można było lepiej rozwiązać -- zamiast 29 lutego powinien
być 32 maja, bo to ładniejszy miesiąc.
Jarek
--
Dziwaki stare, dawno ze słońcem w niezgodzie,
Południe wskazywały często o zachodzie;
Gerwazy nie przybrał się machinę naprawić,
Ale bez nakręcenia nie chciał jej zostawić
-
77. Data: 2018-03-13 21:34:58
Temat: Re: Zegarki w AGD
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 13 Mar 2018 10:35:27 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):
> tck <t...@t...wytnij.net.pl> wrote:
>>> Mój jeden pamiętał... aż przestał :) zawsze włączał się na tym kanale, na
>>> którym się go wyłączyło, aż w pewnym momencie coś mu odbiło i zaczął się
>>> zawsze włączać na jedynce.
>>
>> kurski zhakował ci tv;)
>
> W sumie nieprecyzyjnie się wyraziłem. Włączał się na kanale 1, nikt nie
> powiedział, że musi być tam ustawiona TVP 1 :)
Tak nawiasem mowiac, to pewien Amerykanin sie dziwil - co to za
programowanie odbiornika. "u nas jest prosto - stacja nadaje na kanale
67, to wciskasz 6 i 7 i odbierasz".
J.
-
78. Data: 2018-03-13 21:56:11
Temat: Re: Zegarki w AGD
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 12.03.2018 o 21:38, Marek S pisze:
> W dniu 2018-03-12 o 09:07, ToMasz pisze:
>
>> zrób proszę jeszcze jeden eksperyment. Sprawdź sobie ile prądu bierze
>> nieużywana kuchenka/piekarnik. Tak jakby sam zegar w gotowości do pracy
>
> A czemu miałby służyć ten eksperyment? Czy chcesz przez to powiedzieć,
> że urządzenie z nieustawionym zegarem pobiera więcej prądu więc jednak
> lepiej byłoby oblecieć cały dom po zaniku zasilania by poustawiać od
> nowa zegary?
>
nie. W moim mastercooku sam zegar pobiera naście wat. stąd jest
wyłączony jak tylko moze być. a że żona piecze sporadycznie, wnosi to
wymierne oszczędności i.... zwalnia z obowiązku dbania o prawidłowe
wskazanie tego zegara.
ToMasz
-
79. Data: 2018-03-13 22:27:39
Temat: Re: Zegarki w AGD
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Tue, 13 Mar 2018 21:19:22 +0100, Jarosław Sokołowski wrote:
> Nie każdemu chodzi o Świat Idealny, niektórym wystarczy bateryjka RTC. I
> flash lub eeprom w radiu.
Ale my tu żyjemy w Usenecie, helloł. Toster z synchronizację NTP i
geolokalizacją to minimum o czym w ogóle warto rozmawiać (a najlepiej jak
by zamiast grzałek używał pompy ciepła do grzania kromek).
> Z tym się nie zgodzę. To, że człowiek rano nie nadaje się do żadnej
> twórczej pracy nie wynika z kąta deklinacji Słońca na niebie, tylko ze
> Świadomości, Że Jeszcze Nie Minęła Dziesiąta. Z mojego punktu widzenia
> lokalny czas urzędowy jest bardzo ważny.
Kwestia dostosowania Ludzkiej (Urzędniczej) Świadomości. W jedno lub góra
dwa pokolenia powinno się ustabilizować :)
> Ten problem można było lepiej rozwiązać -- zamiast 29 lutego powinien
> być 32 maja, bo to ładniejszy miesiąc.
Ciekawe co na to obywatele Nowej Zelandii.
Mateusz
-
80. Data: 2018-03-13 22:37:12
Temat: Re: Zegarki w AGD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Nie każdemu chodzi o Świat Idealny, niektórym wystarczy bateryjka RTC.
>> I flash lub eeprom w radiu.
>
> Ale my tu żyjemy w Usenecie, helloł. Toster z synchronizację NTP
Racja. Niech ma nawet NNTP!
>> Z tym się nie zgodzę. To, że człowiek rano nie nadaje się do żadnej
>> twórczej pracy nie wynika z kąta deklinacji Słońca na niebie, tylko
>> ze Świadomości, Że Jeszcze Nie Minęła Dziesiąta. Z mojego punktu
>> widzenia lokalny czas urzędowy jest bardzo ważny.
>
> Kwestia dostosowania Ludzkiej (Urzędniczej) Świadomości. W jedno lub
> góra dwa pokolenia powinno się ustabilizować :)
To proponuję zabrać się za reformę nieśpiesznie za dwa pokolenia.
>> Ten problem można było lepiej rozwiązać -- zamiast 29 lutego powinien
>> być 32 maja, bo to ładniejszy miesiąc.
>
> Ciekawe co na to obywatele Nowej Zelandii.
Tam mają wszystkie miesiące ładniejsze, niech nie narzekają.
--
Jarek