-
1. Data: 2018-03-07 13:51:09
Temat: Czestotliwosc sieci
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/nauka-i-technik
a/twój-elektroniczny-zegarek-zaczął-się-spóźniać-to-
nie-przypadek/ar-BBJWGuD
Faktycznie - sam przyspieszylem zegarek o pare minut.
Czyzby duze mrozy obciazyly elektrownie ?
Czy za duzo tego ekologicznego pradu, co sie dostosowuje do reszty.
Ciekawe czy teraz zegarki przyspiesza ...
J.
-
2. Data: 2018-03-07 14:18:35
Temat: Re: Czestotliwosc sieci
Od: "jedrek" <w...@...on>
Jeden za drugim powtarza tą sensację. Interia też obowiązkowo tu musiała
klepnąć:
http://nt.interia.pl/news-zegary-elektroniczne-moga-
spozniac-sie-o-okolo-piec-minut-dl,nId,2554049
Obstawiam, że dziś mało co ma napędzany zegarek z sieci 50Hz.
To raczej proste radyjka chińskie miały.
Dziś większość sprzętów RTV AGD przecież ma swój proc i zegarek takt bierze
z rezonatora, który napędza proc.
Inna sprawa, że drgań rezonatora nikt nie kalibruje w procesie (bo to
produkt dla plebsu i nikt na produkcji nie będzie się pochylał 2 minuty
dłużej aby skalibrować) produkcji tylko obsadzają go zalecanymi
pojemnościami na "pałę", stąd sklepowa mikrofala zanim ją skorygowałem
pojemnościami przy kwarcu 4194304Hz pędziła zegarek szybciej o +10sek/dobę.
Po skalibrowaniu nie płynie więcej niż 0,5sek/miesiąc - uwzględniając już
nawet pływanie, że kwarc tam raz się grzeje (buda mikrofali ma wtedy ze
40st), ja mielisz dłużej mikrofalą, a nocą się wyziębia jak stoi nieużywana.
-
3. Data: 2018-03-07 16:22:11
Temat: Re: Czestotliwosc sieci
Od: e...@g...com
Witaj Jarku po wielu latach :)
Rzeczywiście ciekawa sprawa z tą częstotliwością. W domu to sprawdzę PFL-ką. Za PRL
był to standardowy numer, że przy nienadążaniu z dostarczaniem energii, gdy brakowało
mocy, nie tyle obniżano napięcie, co zmniejszano częstotliwość. Wówczas silniki
(główny rodzaj poboru przez przemysł) zwalniają obroty i pobierają mniej energii. Od
czasu podpięcia naszego systemu do systemu europejskiego, z tej praktyki musiano
zrezygnować. Kiedyś temu dokładnie się przyglądałem. Częstotliwość trzymała jak drut!
Były przejściowe zmiany fazy, zależne od pory dnia, ale w dłuższej skali czasu
zegarki chodziły jak wzorce atomowe! Porównywałem z Warszawą na długich.
Wygląda na to, że Europa sięgnęła do PRL-owskich metod! Aż boję się zgadywać co to
wróży. Czyżby pierwszy bardzo wyraźny symptom zapowiadanego od dawna kryzysu, który
ma dotknąć Europę? Oby jednak nie! Miejmy nadzieję, że przyczyna jest jakaś bardziej
prozaiczna niż deficyt energii w skali kontynentu...
Mój zegar w domu, taki tradycyjny radio-budzik, trzy razy ostatnio popychałem o
minutę, czy dwie. Już miałem go rozkręcać by sprawdzać co się z nim dzieje :)
gr3
-
4. Data: 2018-03-07 18:26:43
Temat: Re: Czestotliwosc sieci
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 07.03.2018 16:22, e...@g...com wrote:
> Wówczas silniki (główny rodzaj poboru przez przemysł) zwalniają obroty i pobierają
mniej energii.
Mocno wątpliwe. Trzeba by założyć, że większość silników indukcyjnych
jest zasilanych wprost z siei i jest obciążone wentylatorem (lub czymś o
podobnej charakterystyce).
Zmniejszenie napięcia może nawet pogorszyć sprawę, bo wszelkie
przetwornice, falowniki pociągną większy prąd, co spowoduje większe
straty...
--
Mirek.
-
5. Data: 2018-03-07 18:35:28
Temat: Re: Czestotliwosc sieci
Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">
On 2018-03-07 18:26, Mirek wrote:
> On 07.03.2018 16:22, e...@g...com wrote:
>> Wówczas silniki (główny rodzaj poboru przez przemysł) zwalniają obroty
>> i pobierają mniej energii.
> Mocno wątpliwe. Trzeba by założyć,
mówimy o tym co było 40 lat temu
W
-
6. Data: 2018-03-07 18:55:27
Temat: Re: Czestotliwosc sieci
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 07.03.2018 18:35, Włodzimierz Wojtiuk wrote:
> mówimy o tym co było 40 lat temu
>
Wtedy było to możliwe. Telewizory podłączało się przez stablilizatory
napięcia. U nas był radziecki autotransformator z miernikiem i
regulowało się go w zależności od pory dnia.
--
Mirek.
-
7. Data: 2018-03-07 21:51:36
Temat: Re: Czestotliwosc sieci
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2018-03-07 o 16:22, e...@g...com pisze:
> Witaj Jarku po wielu latach :)
> Rzeczywiście ciekawa sprawa z tą częstotliwością. W domu to sprawdzę PFL-ką. Za PRL
był to standardowy numer, że przy nienadążaniu z dostarczaniem energii, gdy brakowało
mocy, nie tyle obniżano napięcie, co zmniejszano częstotliwość.
Nic nie zmniejszano, to się samo robiło, przeciążona turbina zaczyna
zwalniać, wtedy spada jej obciążenie ale przeciążone zostają inne i
koło się zamyka, spada częstotliwość.
Wówczas silniki (główny rodzaj poboru przez przemysł) zwalniają obroty i
pobierają mniej energii. Od czasu podpięcia
Aby to było odczuwalne to częstotliwość musiałby spaść o herce albo i
więcej, aż takich spadków nie było więc te opowieści można między bajki
włożyć.
Poza tym silniki wcale nawet wtedy nie stanowiły głównego obciążenia sieci.
--
Pozdr
Janusz
-
8. Data: 2018-03-07 22:39:44
Temat: Re: Czestotliwosc sieci
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
A co wtedy stanowilo glowne obciazenie sieci jak nie silniki?
-
9. Data: 2018-03-08 09:04:14
Temat: Re: Czestotliwosc sieci
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2018-03-07 o 22:39, Zenek Kapelinder pisze:
> A co wtedy stanowilo glowne obciazenie sieci jak nie silniki?
>
Grzałki, wanny elektrolityczne.
--
Pozdr
Janusz
-
10. Data: 2018-03-08 10:35:21
Temat: Re: Czestotliwosc sieci
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>
Am 07.03.2018 um 21:51 schrieb Janusz:
> W dniu 2018-03-07 o 16:22, e...@g...com pisze:
>> Witaj Jarku po wielu latach :)
>> Rzeczywiście ciekawa sprawa z tą częstotliwością. W domu to sprawdzę
>> PFL-ką. Za PRL był to standardowy numer, że przy nienadążaniu z
>> dostarczaniem energii, gdy brakowało mocy, nie tyle obniżano napięcie,
>> co zmniejszano częstotliwość.
> Nic nie zmniejszano, to się samo robiło, przeciążona turbina zaczyna
> zwalniać, wtedy spada jej obciążenie ale przeciążone zostają inne i
> koło się zamyka, spada częstotliwość.
>
> Wówczas silniki (główny rodzaj poboru przez przemysł) zwalniają obroty i
> pobierają mniej energii. Od czasu podpięcia
> Aby to było odczuwalne to częstotliwość musiałby spaść o herce albo i
> więcej, aż takich spadków nie było więc te opowieści można między bajki
> włożyć.
Najniższa częstotliwość zmierzona u mnie w domu w Opolu w latach 70tych
to 47,5Hz, chwila, zanim wyłączyło się kompletnie. Ojciec przyniósł z
pracy miernik języczkowy częstotliwości.
Waldek