-
31. Data: 2017-03-10 13:20:35
Temat: Re: "Żarówki" led
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan J.F. napisał:
>>>> A Piła jeszcze robi zarowki ? Cos mi chodzi po glowie, ze dawno
>>>> zamkneli te produkcje. Na pudelku pewnie "made in PRC".
>>> Dokładnie tak. Z tym że teraz Chińczycy robią legalnie, na
>>> zlecenie.
>> Ale zlecenie Philips Polska, czy kto tam rzadzi w fabryce.
>> I Philips nie zadbal o jakosc ?
>Miałem kilka LED-ów PIŁA "made in PRC", na jakość nie mogę narzekać.
>Może te marnej jakości, co się zaraz psują, to jakieś podróby?
Ale mowimy o zwyklych zarowkach - pochodza z jakies zdewastowanej
fabryki, bo w nowa nie oplaca sie inwestowac.
LED to calkiem inna bajka ... tu tez podejrzewam ze Philips zamawia w
swojej fabryce w Chinach, ale tym razem to nowoczesna fabryka.
J.
-
32. Data: 2017-03-10 13:44:30
Temat: Re: "Żarówki" led
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Cezary Grądys napisał:
> Gdzie tam w żarówce luty, może przy trzonku, mnie paliło się włókno,
> po lekkim opukiwaniu coraz jaśniej swieciła (pewnie się zwierała ta
> spiralka) no i pyk przerwa.
Pamiętam jak za PRL naprawiałem żarówkę. Sklep GS-u już zamknięty,
a świecić trzeba. Przepalone na pół włókno majta się w środku bańki.
Ale jak umiejętnie poruszać, to da się jednym końcem zawadzić o drugi.
Gdy robić to pod napięciem, następuje zgrzanie. Włókno wyszło krótsze,
świeciło dużo jaśniej, ale dotrwało do następnego dnia.
Jarek
--
Trzeba sobie jakoś radzić, powiedział baca zawiązując but dżdżownicą.
-
33. Data: 2017-03-10 16:17:06
Temat: Re: "Żarówki" led
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
>Pamiętam jak za PRL naprawiałem żarówkę. Sklep GS-u już zamknięty,
>a świecić trzeba. Przepalone na pół włókno majta się w środku bańki.
>Ale jak umiejętnie poruszać, to da się jednym końcem zawadzić o
>drugi.
>Gdy robić to pod napięciem, następuje zgrzanie. Włókno wyszło
>krótsze,
>świeciło dużo jaśniej, ale dotrwało do następnego dnia.
Robilem to nagminnie.
Nie lubie wyrzucac rzeczy "prawie dobrych" :-)
J.
-
34. Data: 2017-03-10 16:19:58
Temat: Re: "Żarówki" led
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Wez nie pierdol z migotaniem. Jak sa z przetwornica to dziesiatki kilohercow. Jak z
kondensatorem to 100Hz plus poswiata luminoforu plus jakis nieduzy kondensator
wygladzajacy. Podobno karaluchy i inne robactwo jest w stanie zauwazyc migotanie ale
nie czlowiek.
-
35. Data: 2017-03-10 17:22:21
Temat: Re: "Żarówki" led
Od: szod <b...@a...pl>
W dniu 2017-03-10 o 16:19, Zenek Kapelinder pisze:
> Wez nie pierdol z migotaniem. Jak sa z przetwornica to dziesiatki kilohercow. Jak z
kondensatorem to 100Hz plus poswiata luminoforu plus jakis nieduzy kondensator
wygladzajacy. Podobno karaluchy i inne robactwo jest w stanie zauwazyc migotanie ale
nie czlowiek.
Pytanie jak to jest zrobione. Bo w żarówce jest kilka ledowych pasków i
jak roztargniony chińczyk podłączy wszystkie w jednym kierunku to może
nieprzyjemnie migać :P
-
36. Data: 2017-03-10 17:45:36
Temat: Re: "Żarówki" led
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Thursday, March 9, 2017, 9:25:07 PM, you wrote:
>>> Nie parzy, bo banka dobrze izolowana.
>>> Tylko ile wtedy maja te "preciki" :-)
>>Czemu dobrze? tam nie ma próżni.
> A nie wiesz, ze powietrze tez dobrym izolatorem jest :-)
Jeśli jest nieruchome. A w bańce miejsca na konwekcję aż nadto.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
37. Data: 2017-03-10 19:39:10
Temat: Re: "Żarówki" led
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Pamiętam jak za PRL naprawiałem żarówkę. Sklep GS-u już
>> zamknięty, a świecić trzeba. Przepalone na pół włókno majta
>> się w środku bańki. Ale jak umiejętnie poruszać, to da się
>> jednym końcem zawadzić o drugi. Gdy robić to pod napięciem,
>> następuje zgrzanie. Włókno wyszło krótsze, świeciło dużo
>> jaśniej, ale dotrwało do następnego dnia.
>
> Robilem to nagminnie.
>
> Nie lubie wyrzucac rzeczy "prawie dobrych" :-)
Halogenowe reflektorki 12V naprawia się tą metodą w ciemno. Taki
niby przepalony halogen zamotowany sprężynką w otworze w suficie
wystarczy odciągnąć i puścić, zrobi "łup" i jest jakieś 90% szans
że zaświeci na nowo. Potem albo zgaśnie w ciągu kilkudziesięciu
minut, albo będzie działał długie miesiące. Prawdopodobieństwo
jednego i drugiego tak jakoś pół na pół.
--
Jarek
-
38. Data: 2017-03-10 19:39:52
Temat: Re: "Żarówki" led
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
szod napisał:
>> Wez nie pierdol z migotaniem. Jak sa z przetwornica to dziesiatki
>> kilohercow. Jak z kondensatorem to 100Hz plus poswiata luminoforu
>> plus jakis nieduzy kondensator wygladzajacy. Podobno karaluchy i
>> inne robactwo jest w stanie zauwazyc migotanie ale nie czlowiek.
>
> Pytanie jak to jest zrobione. Bo w żarówce jest kilka ledowych
> pasków i jak roztargniony chińczyk podłączy wszystkie w jednym
> kierunku to może nieprzyjemnie migać :P
Przeważnie jest przetwornica pracująca nawet na setkach kHz, ale
i tak się zdarza, że światło jest modulowane przebiegiem 100 Hz,
bo zaoszczędzono na filtracji napięcia zasilającego. A wtedy miga.
Drób i inne ptactwo tego nie widzi, ale dla człowieka to jest
nieakceptowalne
--
Jarek
-
39. Data: 2017-03-10 20:42:30
Temat: Re: "Żarówki" led
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Sranie w banie migotanie.
-
40. Data: 2017-03-10 21:30:00
Temat: Re: "Żarówki" led
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 10 Mar 2017 11:42:30 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
> Sranie w banie migotanie.
sranie w banie, a potem efekt stroboskopowy dokucza.
J.