-
1. Data: 2015-08-25 12:02:36
Temat: Zamykanie zamków na "dwa razy" - psychologiia?
Od: Marek <f...@f...com>
Weźmy takie zwykĺe zamki np. "patentowe". Większość ma możliwość
przesunięcia zasuwy min. "na dwa razy" co daje poczucie zamknięcia
"bardziej". Czy możliwość wysunięcia zasuwy bardziej ma jakieś
uzasadnienie inne niż tylko psychologiczne? Przecież jeśli ktoś
(czyt. włamywacz) jest w stanie cofnąć zasuwę raz (o jeden "krok") to
może też cofnąć ją zupełnie, więc po co te ceregiele z zamykaniem na
"dwa razy"? Nie tłumaczcie to większa powierzchnią zasuwy jaką się
opiera, bo już na jeden raz jest wystarczająca aby zablokować
skutecznie w granicach zastosowania jaką pełni zamek.
--
Marek
-
2. Data: 2015-08-25 12:13:59
Temat: Re: Zamykanie zamków na "dwa razy" - psychologiia?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
>Weźmy takie zwykĺe zamki np. "patentowe". Większość ma możliwość
>przesunięcia zasuwy min. "na dwa razy" co daje poczucie zamknięcia
>"bardziej". Czy możliwość wysunięcia zasuwy bardziej ma jakieś
>uzasadnienie inne niż tylko psychologiczne? Przecież jeśli ktoś
>(czyt. włamywacz) jest w stanie cofnąć zasuwę raz (o jeden "krok") to
>może też cofnąć ją zupełnie, więc po co te ceregiele z zamykaniem na
>"dwa razy"?
Zawsze to dwa razy wiecej czasu. Zakladajac, ze sie bawi wytrychami, a
nie z kopa.
>Nie tłumaczcie to większa powierzchnią zasuwy jaką się opiera, bo już
>na jeden raz jest wystarczająca aby zablokować skutecznie w granicach
>zastosowania jaką pełni zamek.
Tez nie calkiem - wezmiesz loma, o te 5mm drzwi latwiej wygiac niz o
15.
J.
-
3. Data: 2015-08-25 12:56:50
Temat: Re: Zamykanie zamków na "dwa razy" - psychologiia?
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu wtorek, 25 sierpnia 2015 12:14:06 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
> >Weźmy takie zwykĺe zamki np. "patentowe". Większość ma możliwość
> >przesunięcia zasuwy min. "na dwa razy" co daje poczucie zamknięcia
> >"bardziej". Czy możliwość wysunięcia zasuwy bardziej ma jakieś
> >uzasadnienie inne niż tylko psychologiczne? Przecież jeśli ktoś
> >(czyt. włamywacz) jest w stanie cofnąć zasuwę raz (o jeden "krok") to
> >może też cofnąć ją zupełnie, więc po co te ceregiele z zamykaniem na
> >"dwa razy"?
>
> Zawsze to dwa razy wiecej czasu. Zakladajac, ze sie bawi wytrychami, a
> nie z kopa.
Jak się zabiera do roboty, to nie widzi czy jest zamknięte na raz, czy na dwa, więc
na włamywacza wpływu żadnego nie ma. Jak obróci raz, a widzi że dalej zamknięte, to i
tak się przecież nie podda, tylko zrobi to jeszcze raz, aż się zamek otworzy.
-
4. Data: 2015-08-25 13:04:06
Temat: Re: Zamykanie zamków na "dwa razy" - psychologiia?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
W dniu wtorek, 25 sierpnia 2015 12:14:06 UTC+2 użytkownik J.F.
napisał:
>> Zawsze to dwa razy wiecej czasu. Zakladajac, ze sie bawi
>> wytrychami, a
>> nie z kopa.
>Jak się zabiera do roboty, to nie widzi czy jest zamknięte na raz,
>czy na dwa, więc na włamywacza wpływu żadnego nie ma.
>Jak obróci raz, a widzi że dalej zamknięte, to i tak się przecież nie
>podda, tylko zrobi to jeszcze raz, aż się zamek otworzy.
Ale miedzyczasie moze ktos przechodzic, sploszy.
Mam jednak wrazenie, ze szlachetna sztuka otwierania zamkow zanikla,
przestepcy wola brutalna sile.
J.
-
5. Data: 2015-08-25 13:19:23
Temat: Re: Zamykanie zamków na "dwa razy" - psychologiia?
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu wtorek, 25 sierpnia 2015 13:04:13 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
> W dniu wtorek, 25 sierpnia 2015 12:14:06 UTC+2 użytkownik J.F.
> napisał:
> >> Zawsze to dwa razy wiecej czasu. Zakladajac, ze sie bawi
> >> wytrychami, a
> >> nie z kopa.
>
> >Jak się zabiera do roboty, to nie widzi czy jest zamknięte na raz,
> >czy na dwa, więc na włamywacza wpływu żadnego nie ma.
> >Jak obróci raz, a widzi że dalej zamknięte, to i tak się przecież nie
> >podda, tylko zrobi to jeszcze raz, aż się zamek otworzy.
>
> Ale miedzyczasie moze ktos przechodzic, sploszy.
>
> Mam jednak wrazenie, ze szlachetna sztuka otwierania zamkow zanikla,
> przestepcy wola brutalna sile.
>
Zamki coraz lepsze. Ja mam w taniej lince do roweru taki że wytrychem się nie da
otworzyć (przynajmniej ja nie widzę możliwości). Jeszcze za komuny były w modzie
zamki drzwiowe na normalny klucz patentowy, ale taki dwa razy dłuższy. Taki haczyk
który by sięgnął do ostatniego pina musiałby być na tyle giętki, że byś nie miał
żadnej kontroli czy coś wciskasz, czy nie.
-
6. Data: 2015-08-25 16:22:11
Temat: Re: Zamykanie zamków na "dwa razy" - psychologiia?
Od: masti <g...@t...hell>
Marek wrote:
> Weźmy takie zwykĺe zamki np. "patentowe". Większość ma możliwość
> przesunięcia zasuwy min. "na dwa razy" co daje poczucie zamknięcia
> "bardziej". Czy możliwość wysunięcia zasuwy bardziej ma jakieś
> uzasadnienie inne niż tylko psychologiczne? Przecież jeśli ktoś
> (czyt. włamywacz) jest w stanie cofnąć zasuwę raz (o jeden "krok") to
> może też cofnąć ją zupełnie, więc po co te ceregiele z zamykaniem na
> "dwa razy"? Nie tłumaczcie to większa powierzchnią zasuwy jaką się
> opiera, bo już na jeden raz jest wystarczająca aby zablokować
> skutecznie w granicach zastosowania jaką pełni zamek.
bo wysuw przy jednym obrocie jest zbyt mały. Mozna by pewnie zrobić
większy ale wtedy byłby większy opór przy obrocie klucza
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
7. Data: 2015-08-25 19:09:17
Temat: Re: Zamykanie zamków na "dwa razy" - psychologiia?
Od: Marek <f...@f...com>
On Tue, 25 Aug 2015 14:22:11 +0000 (UTC), masti <g...@t...hell> wrote:
> bo wysuw przy jednym obrocie jest zbyt mały. Mozna by pewnie zrobić
> większy ale wtedy byłby większy opór przy obrocie klucza
Mały do czego? Myte ma to żadnego znaczenia dla złodzieja.
--
Marek
-
8. Data: 2015-08-25 19:41:07
Temat: Re: Zamykanie zamków na "dwa razy" - psychologiia?
Od: masti <g...@t...hell>
Marek wrote:
> On Tue, 25 Aug 2015 14:22:11 +0000 (UTC), masti <g...@t...hell> wrote:
>> bo wysuw przy jednym obrocie jest zbyt mały. Mozna by pewnie zrobić
>> większy ale wtedy byłby większy opór przy obrocie klucza
>
> Mały do czego? Myte ma to żadnego znaczenia dla złodzieja.
do codziennego używania
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
9. Data: 2015-08-25 20:26:38
Temat: Re: Zamykanie zamków na "dwa razy" - psychologiia?
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 25.08.2015 19:09, Marek wrote:
> On Tue, 25 Aug 2015 14:22:11 +0000 (UTC), masti <g...@t...hell> wrote:
>> bo wysuw przy jednym obrocie jest zbyt mały. Mozna by pewnie zrobić
>> większy ale wtedy byłby większy opór przy obrocie klucza
>
> Mały do czego? Myte ma to żadnego znaczenia dla złodzieja.
Przecież już w tym wątku pisali, że ma.
Więcej czasu na grzebanie się w zamku - większa szansa, ze będzie
trzeba się zmyć.
Latwiej drzwi podważyć czy na tyle wykrzywić, że przejdzie.
Już widziałem takie zamki, gdzie po jednokrotnym obrocie
łapało na milimetr. Szczegolnie częste w zamkach 'dodatkowych',
(takich przykręcanych na drzwi, z gałką zamiast klucza po drugiej
stronie).
pzdr
bartekltg
-
10. Data: 2015-08-25 20:29:27
Temat: Re: Zamykanie zamków na "dwa razy" - psychologiia?
Od: GLaF <g...@n...takiego.numeru.pl>
Dnia Tue, 25 Aug 2015 04:19:23 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
>> Mam jednak wrazenie, ze szlachetna sztuka otwierania zamkow zanikla,
>> przestepcy wola brutalna sile.
>>
>
> Zamki coraz lepsze.
Niektóre "markowe" zamki są ch... warte:
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Kradzieze-mimo-a
ntywlamaniowych-drzwi-kolejne-przypadki-tym-razem-Gd
ansk-n93670.html
http://niebezpiecznik.pl/tag/wytrychy/
--
GLaF