-
111. Data: 2018-02-08 08:42:46
Temat: Re: Zamawianie rozmow
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2018-02-07 o 10:31, J.F. pisze:
> no to dawalem przyklad - jak myslisz, ile tego bedzie bedzie miedzy
> Karpaczem a Jastarnia np.
Przyznam, że będę strzelał bo nie znam specyfiki okolic jednej i drugiej
miejscowości, ale porównując, jak to było u mnie, to widzę to tak:
Karpacz - abonent podłączony pod ONU/AWD wpięte bezpośrednio w centralę
Jelenia Góra, Jelenia Góra może mieć bezpośrednie łącza do Poznania,
Poznań z tego co kojarzę ma łącza do Gdańska/Gdyni, z Gdyni łapią
abonenta w Jastarni po takim samym dostępie jak tego w Karpaczu.
Wychodzi, że są dwie centrale końcowe(Jelenia Góra, Gdańsk) i jedna
tranzytowa(Poznań), razem trzy "przeskoki". Jeżeli Jelenia Góra nie ma
bezpośredniego połączenia z Poznaniem, to dochodzi kolejna centrala
tranzytowa we Wrocławiu. Tak by to mniej wiecej wyglądało, te 15 lat
temu, jak dziś faktycznie to wygląda, to nie mam pojęcia.
>> - można też pola komutacyjne central tranzytowych
>> stworzyć/zaprogramować tak, żeby przeniesień szczelin w czasie nie było,
>
> IMO nie mozna, bo to sie zmienia.
> Mozna by za to jakis "staly wirtualny E1" zestawic z Wroclawia do
> Gdanska, zapewniajac minimalne opoznienia" i liczac, ze bedzie
> wykorzystany przynajmniej w 90%.
> Tylko czy warto, jesli normalnie bedzie pare ms opoznien ?
I to było właśnie zadanie dla inżynierii ruchu, jak się opłacało, to się
zestawiało takie łącza jak nie, to nie. Dziś, w dobie VoIP nikt sobie
tym dupy nie zawraca.
> Tu sie nie znam, ale podejrzewam, ze zanim sie z domu w miescie przebije
> do "centrali MM", to przynajmniej jedna tranzytowa zalicze, z Wroclawia
> do Gdanska to mi pasuja ze dwie po drodze, i w Gdansku tez ze dwie.
> To juz mam 8, i IMO latwo dobic do 11 :-)
Już wyżej rozpisałem jakby to z grubsza miałoby wyglądać, nawet jak
dodać po drodze ze dwie centrale, to nadal pozostaje 4, 5, góra 6, z
tym, że robi, a w zasadzie robiło się wszystko, żeby ilość tych central
pośredniczących ograniczyć. Większe miasta, te 49 wojewódzkich miało
często bezpośrednie łącza ze sobą oraz do jakiejś tranzytowej. Mniejsze
centrale też, u mnie na przykład(miejscowość około 16tys. mieszkańców)
były bezpośrednie łącza do Poznania dla całego ruchu poza moją strefę
numeracyjną, a geograficznie to jakieś 160km odległości. A Poznań
"łapał" już praktycznie cały kraj, jeżeli cała sieć międzymiastowa była
tak zestawiona, czego akurat nie jestem pewny, to 3-4 przeskoki były normą.
> A w samej centrali bedzie tylko jedno takie opoznienie, czy do kilku, z
> uwagi na jej konstrukcje ?
To już wynika z konstrukcji pola komutacyjnego, ale na ogół jest bo
mimo, że opóźnienie/buforowanie jest zamierzone, to jednak się je
minimalizuje.
> A moze jestem podlaczony do jakiegos "koncentratora wydzielonego" ?
> Choc teraz wszyscy maja internet, to i te koncentratory musialy sie
> powiekszyc :-)
Koncentrator lub urządzenia dostępowe były bezpośrednio włączone w pole
komutacyjne, traktuje się to jako jedną centralę. Mimo, że fizyczne
odległości mogą dochodzić do kilkudziesięciu kilometrów.
> A teraz wez pod uwage ze scalak mial tylko kilka takich liniii, wiec
> obslugiwal kilkudziesieciu abonentow, a w cetrali na 10 tys bedzie ich
> trzeba duzo polaczyc i rozmowa przez kilka takich scalakow moze
> przechodzic, zanim trafi na "linie zewnetrzna.
No ale pola komutacyjne przy rozbudowie łączy się równolegle a nie
szeregowo. Równolegle w tym samym czasie masz więcej szczelin do dyspozycji.
-
112. Data: 2018-02-08 11:35:45
Temat: Re: Zamawianie rozmow
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "nadir" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5a7bff78$0$574$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-02-07 o 10:31, J.F. pisze:
>> no to dawalem przyklad - jak myslisz, ile tego bedzie bedzie miedzy
>> Karpaczem a Jastarnia np.
>Przyznam, że będę strzelał bo nie znam specyfiki okolic jednej i
>drugiej miejscowości, ale porównując, jak to było u mnie, to widzę to
>tak:
>Karpacz - abonent podłączony pod ONU/AWD wpięte bezpośrednio w
>centralę Jelenia Góra,
~25 km i Karpacz juz nie taki maly, ani JG nie taka mala (80 tys
mieszkancow).
Nawet jesli dobrze sie dobrze domyslasz, ze to jakas wyniesiona czesc
centrali z JG, to tych central bylo chyba wiecej, jesli maja caly
region obslugiwac.
> Jelenia Góra może mieć bezpośrednie łącza do Poznania,
Moze, ale bardziej podejrzewam ze ma do Wroclawia.
Ewentualnie do Legnicy.
>Poznań z tego co kojarzę ma łącza do Gdańska/Gdyni,
Na mape patrzac ... dobrze byloby to przez Bygdoszcz przepuscic.
I przez Grudziadz.
No chyba, ze przez Torun, a tam leci linia z Lodzi :-)
> z Gdyni łapią abonenta w Jastarni po takim samym dostępie jak tego w
> Karpaczu.
Zapewne tak, tylko ze Trojmiasto duze, to tam sporo central.
>Wychodzi, że są dwie centrale końcowe(Jelenia Góra, Gdańsk) i jedna
>tranzytowa(Poznań), razem trzy "przeskoki".
W duzym miescie laczy wszystkie centrale osobnymi kablem to takiej
"centrali MM" ?
Czy sie tranzytuje przez inne centrale miejskie, jesli po drodze stoja
?
Bo sie spodziewam, ze od Gdanska do tej gdynskiej peryferyjnej to
jeszcze kilka central.
> Jeżeli Jelenia Góra nie ma bezpośredniego połączenia z Poznaniem, to
> dochodzi kolejna centrala tranzytowa we Wrocławiu. Tak by to mniej
> wiecej wyglądało, te 15 lat temu, jak dziś faktycznie to wygląda, to
> nie mam pojęcia.
Ja tylko z pozycji klienta pamietam jakiegos "operatora MM" sprzed
tych ~15 lat ... Energis chyba.
Musial miec w kraju cos minimum 12 "punktow styku" z TP, a jak sie
okazalo, to "centrale" mial jedna.
Ona zapewne miala jakies odlegle urzadzenia, ale jak cos p* w stolicy,
to w calym kraju nie dzialal.
>>> - można też pola komutacyjne central tranzytowych
>>> stworzyć/zaprogramować tak, żeby przeniesień szczelin w czasie nie
>>> było,
>
>> IMO nie mozna, bo to sie zmienia.
>> Mozna by za to jakis "staly wirtualny E1" zestawic z Wroclawia do
>> Gdanska, zapewniajac minimalne opoznienia" i liczac, ze bedzie
>> wykorzystany przynajmniej w 90%.
>> Tylko czy warto, jesli normalnie bedzie pare ms opoznien ?
>I to było właśnie zadanie dla inżynierii ruchu, jak się opłacało, to
>się zestawiało takie łącza jak nie, to nie. Dziś, w dobie VoIP nikt
>sobie tym dupy nie zawraca.
Mysle ze i wtedy dla zaoszczedzenia 0.125 ms nikt sie nie wysilal, bo
i po co :-)
>> Tu sie nie znam, ale podejrzewam, ze zanim sie z domu w miescie
>> przebije do "centrali MM", to przynajmniej jedna tranzytowa
>> zalicze, z Wroclawia do Gdanska to mi pasuja ze dwie po drodze, i w
>> Gdansku tez ze dwie.
>> To juz mam 8, i IMO latwo dobic do 11 :-)
>Już wyżej rozpisałem jakby to z grubsza miałoby wyglądać, nawet jak
>dodać po drodze ze dwie centrale, to nadal pozostaje 4, 5, góra 6, z
>tym, że robi, a w zasadzie robiło się wszystko, żeby ilość tych
>central pośredniczących ograniczyć.
Pisalem "centrale", ale to moga byc tez jakies multipleksery tych
strumieni kablowych.
IMO to az sie prosi gdzies polaczyc linie Poznan-Gdansk i Lodz Gdansk.
A przy okazji moze sie drobne opoznienie wciac.
Choc od czasu swiatlowodow chyba znow sie pozmienialo - po co laczyc,
wszak moze np przez Szczecin leciec i nikomu to nie przeszkadza:-)
>Większe miasta, te 49 wojewódzkich miało często bezpośrednie łącza ze
>sobą oraz do jakiejś tranzytowej.
W jakim sensie - zestawiano kabel ze wzmacniakami z Rzeszowa do
Szczecina ?
Od czasu tych łaczy cyfrowych to mi sie wydaje niepotrzebne - a na
kazdym odcinku moze jakis ruch dojsc lub wyjsc.
>> A w samej centrali bedzie tylko jedno takie opoznienie, czy do
>> kilku, z uwagi na jej konstrukcje ?
>To już wynika z konstrukcji pola komutacyjnego, ale na ogół jest bo
>mimo, że opóźnienie/buforowanie jest zamierzone, to jednak się je
>minimalizuje.
Tylko efektem minimalizacji bedzie jedno, czy np "z reguly tylko 3" ?
>> A moze jestem podlaczony do jakiegos "koncentratora wydzielonego" ?
>> Choc teraz wszyscy maja internet, to i te koncentratory musialy sie
>> powiekszyc :-)
>Koncentrator lub urządzenia dostępowe były bezpośrednio włączone w
>pole komutacyjne, traktuje się to jako jedną centralę. Mimo, że
>fizyczne odległości mogą dochodzić do kilkudziesięciu kilometrów.
Tylko jak byly polaczone cyfrowym traktem, to groza kolejne
opoznienia.
Ale ja o czym innym - taki maly koncentrator o ile sie orientuje to
byl fizycznie tez maly.
A dzis sie jeszcze półka neostrady musi w szafie zmiescic.
J.
-
113. Data: 2018-02-08 11:50:07
Temat: Re: Zamawianie rozmow
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ovNeC.415097$X...@f...ams1...
On 2018-02-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>>>Apropos, ciekawe jak bardzo niezsynchronizowane są różne (co
>> Sa serwery "stratum 0", ktore czerpia czas z wlasne dokladne
>> zegary.
>> Dawniej to bylo drogie, bo wymagany zegar atomowy, dzis co lepszy
>> odbiornik GPS moze sluzyc.
>Dzięki. Zachęciło mnie to do lektury.
A propos - tak to np wyglada - tylko lepiej czcionke stalej szerokosci
wybrac
> ntpq -p sunsite.icm.edu.pl
remote refid st t when poll reach delay offset
jitter
====================================================
==========================
-tik.cesnet.cz 195.113.144.238 2 u 870 1024 377 21.178 -0.035
0.973
+ntps1-0.eecsit. .PPS. 1 u 721 1024 377 40.148 0.007
0.189
+tempus1.gum.gov .PPS. 1 u 252 1024 377 0.640 -0.038
0.095
-ntp.itl.waw.pl .ATOM. 1 u 890 1024 377 3.805 0.808
0.251
-5-226-98-186.st .OCXO. 1 u 910 1024 377 2.623 0.141
8.376
*ntp1.tp.pl .MRS. 1 u 526 1024 377 0.655 0.007
0.041
+ntp.fizyka.umk. .MRS. 1 u 726 1024 377 7.777 0.016
0.031
>
kolumna st - stratum,
przedostatnia kolumna - offset w stosunku do lokalnego zegara
systemowego (czyli na sunsite).
wyniki w milisekundach
jak widac - tylko jeden z obserwowanych serwerow jakos znaczaco
odbiega.
No drugi tez mozna by rzec znaczaco - ale 5 ma dosc spojny ze soba
czas.
A to wyniki zawierajace przypadkowe opoznienia transmisji.
J.
-
114. Data: 2018-02-08 14:20:55
Temat: Re: Zamawianie rozmow
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-02-08, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ovNeC.415097$X...@f...ams1...
> On 2018-02-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>>>>Apropos, ciekawe jak bardzo niezsynchronizowane są różne (co
>>> Sa serwery "stratum 0", ktore czerpia czas z wlasne dokladne
>>> zegary.
>>> Dawniej to bylo drogie, bo wymagany zegar atomowy, dzis co lepszy
>>> odbiornik GPS moze sluzyc.
>
>>Dzięki. Zachęciło mnie to do lektury.
>
> A propos - tak to np wyglada - tylko lepiej czcionke stalej szerokosci
> wybrac
>
>> ntpq -p sunsite.icm.edu.pl
Ciekawe, nie znałem polecenia.
# ntpq -p 0.debian.pool.ntp.org
remote refid st t when poll reach delay offset jitter
====================================================
==========================
*GENERIC(0) .GPS. 0 l - 8 377 0.000 0.001 0.001
jeden ze standardowych dla ntp.conf dystrybucji Debiana. Bezpośrednio
stratum 0? To tak wolno?
>
> remote refid st t when poll reach delay offset jitter
>===================================================
===========================
> -tik.cesnet.cz 195.113.144.238 2 u 870 1024 377 21.178 -0.035
> 0.973
> +ntp.fizyka.umk. .MRS. 1 u 726 1024 377 7.777 0.016
> 0.031
>
> jak widac - tylko jeden z obserwowanych serwerow jakos znaczaco
> odbiega.
> No drugi tez mozna by rzec znaczaco - ale 5 ma dosc spojny ze soba
> czas.
A jak są ustalane opóźnienia?
--
Marcin
-
115. Data: 2018-02-08 15:22:33
Temat: Re: Zamawianie rozmow
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:X8YeC.798416$t...@f...ams1...
On 2018-02-08, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> ntpq -p sunsite.icm.edu.pl
>Ciekawe, nie znałem polecenia.
># ntpq -p 0.debian.pool.ntp.org
remote refid st t when poll reach delay offset
jitter
====================================================
==========================
*GENERIC(0) .GPS. 0 l - 8 377 0.000 0.001
0.001
>jeden ze standardowych dla ntp.conf dystrybucji Debiana. Bezpośrednio
>stratum 0? To tak wolno?
to pokazuje "źrodla czasu" tego serwera.
Skoro ma przyłaczony GPS, to jest on dla niego stratum 0.
>> remote refid st t when poll reach delay
>> offset jitter
>>==================================================
============================
>> -tik.cesnet.cz 195.113.144.238 2 u 870 1024 377
>> 21.178 -0.035 0.973
> +ntp.fizyka.umk. .MRS. 1 u 726 1024 377 7.777
> 0.016 0.031
>
>> jak widac - tylko jeden z obserwowanych serwerow jakos znaczaco
>> odbiega.
>> No drugi tez mozna by rzec znaczaco - ale 5 ma dosc spojny ze soba
>> czas.
>A jak są ustalane opóźnienia?
Miedzy lokalnym czasem systemu, a podanymi zrodlami.
Z kolei ntpd podregulowuje lokalny czas tak aby sredni offset byl
zerowy, tym niemniej pokazuje to odchylki miedzy serwerami.
J.
-
116. Data: 2018-02-08 15:34:38
Temat: Re: Zamawianie rozmow
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-02-08, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:X8YeC.798416$t...@f...ams1...
> On 2018-02-08, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>>> ntpq -p sunsite.icm.edu.pl
>
>>Ciekawe, nie znałem polecenia.
>
>># ntpq -p 0.debian.pool.ntp.org
> remote refid st t when poll reach delay offset
> jitter
>===================================================
===========================
> *GENERIC(0) .GPS. 0 l - 8 377 0.000 0.001
> 0.001
To jest pełna list tak dla porządku nadmienie.
>>jeden ze standardowych dla ntp.conf dystrybucji Debiana. Bezpośrednio
>>stratum 0? To tak wolno?
>
> to pokazuje "źrodla czasu" tego serwera.
> Skoro ma przyłaczony GPS, to jest on dla niego stratum 0.
To nie powninien być on stratum 1?
> Miedzy lokalnym czasem systemu, a podanymi zrodlami.
No ale skąd wie ile zajęło pobranie?
--
Marcin
-
117. Data: 2018-02-08 23:31:26
Temat: Re: Zamawianie rozmow
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
> Kto sie tam podpalil na trybunach za komuny ... dali rade jakos ominac
> kamerami.
> Zreszta srednio potrzebne - na szybko, to kamery pokaza tylko jakis
> ogien na trybunach, wieczorem dziennik poda, ze doszlo do tragicznego
> wypadku, albo po prostu do wypadku, ale nikt nie zginal ... gazety
> napisza to samo i po sprawie.
To mały problem, jeśli w ogóle jakikolwiek. Gorzej gdyby np. jakiś
uczestnik imprezy, albo nawet zbuntowany dziennikarz, zaczął głosić
hasła antypaństwowe :-) Albo np. gdyby ujawnił tajemnicę spec znaczenia.
Poza tym, jakieś porno, wulgaryzmy, itp. W USA to chyba był nawet
formalny zakaz transmisji na żywo.
--
Krzysztof Hałasa
-
118. Data: 2018-02-08 23:41:37
Temat: Re: Zamawianie rozmow
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 2018-02-08 o 23:31, Krzysztof Halasa pisze:
> "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>
>> Kto sie tam podpalil na trybunach za komuny ... dali rade jakos
>> ominac kamerami. Zreszta srednio potrzebne - na szybko, to kamery
>> pokaza tylko jakis ogien na trybunach, wieczorem dziennik poda, ze
>> doszlo do tragicznego wypadku, albo po prostu do wypadku, ale nikt
>> nie zginal ... gazety napisza to samo i po sprawie.
>
> To mały problem, jeśli w ogóle jakikolwiek. Gorzej gdyby np. jakiś
> uczestnik imprezy, albo nawet zbuntowany dziennikarz, zaczął głosić
> hasła antypaństwowe :-) Albo np. gdyby ujawnił tajemnicę spec
> znaczenia.
>
> Poza tym, jakieś porno, wulgaryzmy, itp. W USA to chyba był nawet
> formalny zakaz transmisji na żywo.
>
W USA to nie wiem, ale w PRL na żywo to było na żywo. Sam siedziałem
kiedyś w studio Dziennika Telewizyjnego w czasie programu, to wiem.
I doskonale pamiętam niewiarygodnie nieudolne cenzurowanie transmisji
meczu Polska-ZSRR, też z relacją w pełni na żywo, i z podkładaniem
fałszywego obrazu ręcznie, za każdym razem gdy kamera pokazywała trybuny
(i z ciężkim zerwaniem synchronizacji przy każdym takim przełączeniu, bo
oczywiście synchronizować sygnałów nikt nawet nie próbował).
MJ
-
119. Data: 2018-02-08 23:48:28
Temat: Re: Zamawianie rozmow
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2018-02-08 o 11:35, J.F. pisze:
> ~25 km i Karpacz juz nie taki maly, ani JG nie taka mala (80 tys
> mieszkancow).
Trzy przykłady, które znam z moich okolic:
E10B Gorzów Wlkp. obejmowała swoim zasięgiem praktycznie całą strefę
numeracyjną 95 i geograficznie byłe województwo gorzowskie.
5ESS Zielona Góra - strefa numeracyjna 68 i byłe województwo zielonogórskie.
Wielkość obu miast mniej więcej taka jak Jeleniej Góry, moduły
wyniesione nawet po 60km odległości od HOSTa.
5ESS Szczecin podobnie, strefa 91 i chyba 94(tu do końca nie jestem
pewien czy cała), województwa szczecińskie i koszalińskie.
Były w tych trzech strefach mniejsze centrale, ale TPSA/Orange dążyła do
tego żeby je likwidować na rzecz modułów wyniesionych, jak to się
faktycznie zakończyło to już nie wiem, ale zakładam, że plany zrealizowano.
> Nawet jesli dobrze sie dobrze domyslasz, ze to jakas wyniesiona czesc
> centrali z JG, to tych central bylo chyba wiecej, jesli maja caly
region obslugiwac.
W czasach Strowgerów czy Pentacont, każde miasto i miasteczko miało
swoją centralę, ale cyfryzacja w TPSA wiązała się z tym, że likwidowane
takie małe centrale na rzecz albo modów wyniesionych albo urządzeń
dostępowych. Nie widzę powodu, żeby Jelenia Góra i okolice miały się z
schematu tego jakoś wyłamać.
>> Jelenia Góra może mieć bezpośrednie łącza do Poznania,
>
> Moze, ale bardziej podejrzewam ze ma do Wroclawia.
> Ewentualnie do Legnicy.
Tylko, że trzeba tu rozróżnić geograficzne połączenie między miastami od
fizycznego przebiegu łącza. Światłowód z JG do Poznania może przebiegać
przez Wrocław czy Legnicę, ale centrala w JG może po tym światłowodzie
mieć bezpośrednie łącza z centralą w Poznaniu, to już kwestia
zestawienia łącz na sieci SDH.
>> Poznań z tego co kojarzę ma łącza do Gdańska/Gdyni,
>
> Na mape patrzac ... dobrze byloby to przez Bygdoszcz przepuscic.
> I przez Grudziadz.
> No chyba, ze przez Torun, a tam leci linia z Lodzi :-)
Jak wyżej, nie ma znaczenia, że po drodze jest jakieś większe lub
mniejsze miasto w którym stoi jakaś tam centrala, zestawia się łącza
omijające taką centralę.
> Zapewne tak, tylko ze Trojmiasto duze, to tam sporo central.
Tego akurat nie wiem, ale to że jest ich dużo nie znaczy, że przez
wszystkie jest kierowany ruch.
> W duzym miescie laczy wszystkie centrale osobnymi kablem to takiej
> "centrali MM" ?
Nie tylko w jednym mieście, centrala MM/tranzytowa, bo często łączone są
te funkcje, ma bezpośrednie łącza z innymi, niekoniecznie najbliższymi
miastami.
> Czy sie tranzytuje przez inne centrale miejskie, jesli po drodze stoja?
I tak i nie, czasem jedna centrala może mieć kilka funkcji i być
końcową, międzymiastową i tranzytową. Natomiast omija się wszystko co
zbędne szerokim łukiem.
> Bo sie spodziewam, ze od Gdanska do tej gdynskiej peryferyjnej to
> jeszcze kilka central.
A ja wręcz odwrotnie, ale jak tam jest faktycznie to nie wiem?
> Ja tylko z pozycji klienta pamietam jakiegos "operatora MM" sprzed tych
> ~15 lat ... Energis chyba.
> Musial miec w kraju cos minimum 12 "punktow styku" z TP, a jak sie
> okazalo, to "centrale" mial jedna.
> Ona zapewne miala jakies odlegle urzadzenia, ale jak cos p* w stolicy,
> to w calym kraju nie dzialal.
I tak mogło być, sieć TPSA było podzielona właśnie na 12 stref/central
tranzytowych, wystarczyło z tej jednej Energisu zestawić łącza do tych
12-tu stref i już mamy 12 punktów styku. No ale to pewnie regulator
wymyślił punkty styku a nie fizyczne centrale, więc zrobili żeby im było
tanio i regulator zadowolony.
> Mysle ze i wtedy dla zaoszczedzenia 0.125 ms nikt sie nie wysilal, bo
i po co :-)
Tu nie chodziło tylko o 0.125ms, bardziej o to, żeby nie angażować
niepotrzebnie zasobów central "po drodze". Jak masz sieć SDH rozsianą po
całym kraju, to od razu zestawiasz łącze przez tą sieć i łapiesz
najdalszą możliwą centralę niezbędną do zakończenia łącza.
> Pisalem "centrale", ale to moga byc tez jakies multipleksery tych
> strumieni kablowych.
Multipleksery nie opóźniają szczelin i strumieni.
> IMO to az sie prosi gdzies polaczyc linie Poznan-Gdansk i Lodz Gdansk.
> A przy okazji moze sie drobne opoznienie wciac.
Sieć jest synchroniczna i teoretycznie nie ma opóźnień, w praktyce
światłowód i urządzenia wnoszą jednak jakieś tam swoje opóźnienia. Ale
na takich odległościach są one w zasadzie pomijalne i nie wiem czy nie
są przypadkiem kompensowane przez same urządzenia sieci SDH?
> Choc od czasu swiatlowodow chyba znow sie pozmienialo - po co laczyc,
> wszak moze np przez Szczecin leciec i nikomu to nie przeszkadza:-)
Można przez Szczecin, ale zestawia się najkrótszą możliwą drogą, z tym,
że najkrótsza to niekoniecznie najbliższa geograficznie.
To wygląda podobnie jak sieci przesyłowe energetyki, są sieci wysokiego
napięcia, średniego i niskiego.
Podam Ci autentyczny przykład z mojej okolicy. Jest sobie miasto Rzepin
i wioska Lubin, odległe od siebie o jakieś 10km.
Żeby połączyć się z Rzepina do Lubina, droga po łączach wygląda tak:
Rzepin-Słubice-Gorzów Wielkopolski-Zielona Góra-Krosno Odrzańskie-Lubin
jakieś 250-300km, no ale takie są przebiegi łącz, za to biorą tym udział
"tylko" 3 centrale.
A żeby było jeszcze ciekawiej, to już po konwencjonalnych kablach
miedzianych łapani są z obu tych miejscowości abonenci, którzy mieszkają
w odległości jakichś 3km od siebie.
>> Większe miasta, te 49 wojewódzkich miało często bezpośrednie łącza ze
>> sobą oraz do jakiejś tranzytowej.
>
> W jakim sensie - zestawiano kabel ze wzmacniakami z Rzeszowa do
Szczecina ?
No nie było tak, że wszystkie 49 miast miały bezpośrednie połączanie ze
sobą, ale te bliższe i dalsze już miały.
Ekstra kabla ze Szczecina do Rzeszowa to się raczej nie robi, natomiast
zestawić bezpośrednie łącza po istniejącej sieci to już jak najbardziej
można, i jak jest taka potrzeba to się robi.
> Tylko efektem minimalizacji bedzie jedno, czy np "z reguly tylko 3"?
Jedno w jednym polu komutacyjnym. Opóźnienie jest potrzebne tylko po to,
żeby ramka ze szczeliny 3 mogła trafić do, na przykład, szczeliny 8.
Gdyby nie ten wymóg, to w ogóle opóźnienie w polu komutacyjnym nie było
by potrzebne.
> Tylko jak byly polaczone cyfrowym traktem, to groza kolejne opoznienia.
No światłowody mają swoje opóźnienia, przewody miedziane też, natomiast
same urządzenia mają opóźnienie liczone raczej w mikrosekundach. Na
odległościach do kilkudziesięciu kilometrów, to są pomijalne czasy,
abonent nawet nie ma szans tego wychwycić.
> Ale ja o czym innym - taki maly koncentrator o ile sie orientuje to
byl fizycznie tez maly.
To zależy od firmy i wykonania, o ile się nie mylę, to na przykład
koncentrator 5ESS, w wykonaniu minimalnym zajmował jakieś pół stojaka
80x200cm, a dla maksymalnej pojemności coś około 1000 abonentów
analogowych, to był cały stojak.
> A dzis sie jeszcze półka neostrady musi w szafie zmiescic.
Fizycznie można to upakować w jednej szafie, tyle tylko że koncentrator
jest częścią centrali a półka DSL jest oddzielnym bytem.
-
120. Data: 2018-02-09 11:38:33
Temat: Re: Zamawianie rozmow
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "nadir" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5a7cd3bd$0$555$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-02-08 o 11:35, J.F. pisze:
> > ~25 km i Karpacz juz nie taki maly, ani JG nie taka mala (80 tys
> > mieszkancow).
>Trzy przykłady, które znam z moich okolic:
>E10B Gorzów Wlkp. obejmowała swoim zasięgiem praktycznie całą strefę
>numeracyjną 95 i geograficznie byłe województwo gorzowskie.
[...]
>W czasach Strowgerów czy Pentacont, każde miasto i miasteczko miało
>swoją centralę, ale cyfryzacja w TPSA wiązała się z tym, że
>likwidowane takie małe centrale na rzecz albo modów wyniesionych albo
>urządzeń dostępowych. Nie widzę powodu, żeby Jelenia Góra i okolice
>miały się z schematu tego jakoś wyłamać.
Byc moze, ja tam jakos tak tradycyjnie przyzwyczajony bylem do tego,
ze centrala to gora 10 tys nr, no moze 20 tys, a tu przeciez nowe
czasy.
No ale moduł wyniesiony jakas swoja komutacje w srodku ma, a dane w
kablu tez chyba dobrze byloby pospinac po drodze z innymi na danym
kierunku ... i wchodza takie same opoznienia.
> >> Jelenia Góra może mieć bezpośrednie łącza do Poznania,
> > Moze, ale bardziej podejrzewam ze ma do Wroclawia.
> > Ewentualnie do Legnicy.
>Tylko, że trzeba tu rozróżnić geograficzne połączenie między miastami
>od fizycznego przebiegu łącza. Światłowód z JG do Poznania może
>przebiegać przez Wrocław czy Legnicę, ale centrala w JG może po tym
>światłowodzie mieć bezpośrednie łącza z centralą w Poznaniu, to już
>kwestia zestawienia łącz na sieci SDH.
Pojawia sie magiczne slowo "siec". Jak w wezlach bedzie przepakowanie
danych w inne łącza, to znow opoznienie, na takiej samej zasadzie.
> > Zapewne tak, tylko ze Trojmiasto duze, to tam sporo central.
>Tego akurat nie wiem, ale to że jest ich dużo nie znaczy, że przez
>wszystkie jest kierowany ruch.
Jakos tak nie bardzo chce mi sie wierzyc, ze zawsze im pasowalo zrobic
kabel do "centrali centralnej".
No chyba, ze jak piszesz - w miedzyczasie centrali ubylo, tylko ze sa
rozproszone w terenie, a nawet jak kable przechodza fizycznie przez
budynki, to wcale nie musza byc z centrala polaczone ... ale jesli
zarzada tym jakas siec SDH, to znow wietrze opoznienia.
No coz, z ktoryms z operatorow MM (Tele2 ?) mialem spore echo. I to
tak dziwnie, ze np do Warszawy nie bylo, a do ZG bylo.
Jako ze to slyszalne echo, wiec chyba co najmniej z 500ms ... i gdzies
to sie musialo na laczach uskladac.
No chyba, ze on VoIP cwiczyl przez internet i mial lacza zapchane :-)
> > Ja tylko z pozycji klienta pamietam jakiegos "operatora MM" sprzed
> > tych
>> ~15 lat ... Energis chyba.
> > Musial miec w kraju cos minimum 12 "punktow styku" z TP, a jak sie
> > okazalo, to "centrale" mial jedna.
> > Ona zapewne miala jakies odlegle urzadzenia, ale jak cos p* w
> > stolicy,
> > to w calym kraju nie dzialal.
>I tak mogło być, sieć TPSA było podzielona właśnie na 12
>stref/central tranzytowych, wystarczyło z tej jednej Energisu
>zestawić łącza do tych 12-tu stref i już mamy 12 punktów styku. No
>ale to pewnie regulator wymyślił punkty styku a nie fizyczne
>centrale, więc zrobili żeby im było tanio i regulator zadowolony.
Jakos tak bylo, te 12 punktow to wymog ustawowy czy ministerstwa.
Wiec oni je zrobili, a "centrala zarzadzaja" byla tylko jedna.
Skutek uboczny ... kto wie, czy potem rozmowa np z Wroclawia do Opola
nie szla przez Poznan, Warszawe i Katowice :-)
No ale w sumie ... komu to przeszkadza, niech sobie idzie :-)
>> Mysle ze i wtedy dla zaoszczedzenia 0.125 ms nikt sie nie wysilal,
>> bo i po co :-)
>Tu nie chodziło tylko o 0.125ms, bardziej o to, żeby nie angażować
>niepotrzebnie zasobów central "po drodze". Jak masz sieć SDH rozsianą
>po całym kraju, to od razu zestawiasz łącze przez tą sieć i łapiesz
>najdalszą możliwą centralę niezbędną do zakończenia łącza.
Tylko wtedy msz opoznienia w wezlach SDH.
Chyba, ze ... SDH nie znam, ale moze da sie jakos tak zestawic stale
wirtualne łącza, zeby zminimalizowac opoznienia.
> > Pisalem "centrale", ale to moga byc tez jakies multipleksery tych
> > strumieni kablowych.
>Multipleksery nie opóźniają szczelin i strumieni.
Tak mi sie naiwnie wydaje, ze jak w Poznaniu trzeba polaczyc ruch do
Gdanska z Poznania, Wroclawia i Zielonej gory, to byc moze ktores
pakiety beda musialy poczekac na swoja kolej.
>Podam Ci autentyczny przykład z mojej okolicy. Jest sobie miasto
>Rzepin i wioska Lubin, odległe od siebie o jakieś 10km.
>Żeby połączyć się z Rzepina do Lubina, droga po łączach wygląda tak:
>Rzepin-Słubice-Gorzów Wielkopolski-Zielona Góra-Krosno
>Odrzańskie-Lubin
>jakieś 250-300km, no ale takie są przebiegi łącz, za to biorą tym
>udział "tylko" 3 centrale.
No, a jak "dodatkowy operator" ma tylko 12 pkt styku, to jeszcze przez
Szczecin i Poznan, oraz u niego wewnetrzne np przez Gdansk i Warszawe
:-)
no ale przy rejonizacji i drzewiastej sieci to nie dziwi.
Gdzies tam sa granice rejonow, dwie sasiednie wioski moga byc z innych
wojewodztw (choc to juz TP nie powinno ograniczac).
A żeby było jeszcze ciekawiej, to już po konwencjonalnych kablach
miedzianych łapani są z obu tych miejscowości abonenci, którzy
mieszkają
w odległości jakichś 3km od siebie.
> >> Większe miasta, te 49 wojewódzkich miało często bezpośrednie
> >> łącza ze
> >> sobą oraz do jakiejś tranzytowej.
> >
> > W jakim sensie - zestawiano kabel ze wzmacniakami z Rzeszowa do
Szczecina ?
>No nie było tak, że wszystkie 49 miast miały bezpośrednie połączanie
>ze sobą, ale te bliższe i dalsze już miały.
No to pojawia sie magiczne slowo "tranzyt". Niekoniecznie przez
centrale telefoniczna, ale gdzies tam trzeba dane polaczyc.
W czasach analogowych to moze nie wprowadzalo duzego opoznienia, ale w
czasach cyfrowych juz jakies jest.
Znikome, wiec nikt sie tym nie przejmuje. Ale sie dodaje na roznych
wezlach.
Nadal znikome, wiec nadal mozna sie tym nie przejmowac :-)
>Ekstra kabla ze Szczecina do Rzeszowa to się raczej nie robi,
>natomiast zestawić bezpośrednie łącza po istniejącej sieci to już jak
>najbardziej można, i jak jest taka potrzeba to się robi.
Nie znam sie na tej sieci, ale skoro zapotrzebowanie jest zmienne, to
moze i zestawianie jest dynamiczne ?
A potem pakiety czekaja na wezlach :-)
>> Tylko efektem minimalizacji bedzie jedno, czy np "z reguly tylko
>> 3"?
>Jedno w jednym polu komutacyjnym. Opóźnienie jest potrzebne tylko po
>to, żeby ramka ze szczeliny 3 mogła trafić do, na przykład, szczeliny
>8. Gdyby nie ten wymóg, to w ogóle opóźnienie w polu komutacyjnym nie
>było by potrzebne.
O tym wlasnie pisalem.
To i ile tych pol komutacyjnych mozna sie spodziewac w jednej
centrali, szczegolnie takiej co to obsluguje 100 tys telefonow ?
>> Tylko jak byly polaczone cyfrowym traktem, to groza kolejne
>> opoznienia.
>No światłowody mają swoje opóźnienia, przewody miedziane też,
>natomiast same urządzenia mają opóźnienie liczone raczej w
>mikrosekundach.
Chyba, ze trzeba przepakowac miedzy szczelinami.
>> Ale ja o czym innym - taki maly koncentrator o ile sie orientuje to
>> byl fizycznie tez maly.
>To zależy od firmy i wykonania, o ile się nie mylę, to na przykład
>koncentrator 5ESS, w wykonaniu minimalnym zajmował jakieś pół stojaka
>80x200cm, a dla maksymalnej pojemności coś około 1000 abonentów
>analogowych, to był cały stojak.
A my mamy np wioske Lubin w gminie Torzym, odlegla od tego Torzymia o
13 km ..
A w niej ... 60 domow ?
Zmierzalem jednak do tego, ze "pol stojaka" to sie od biedy zmiesci w
jakiejs przydroznej szafie.
A teraz tych 60 ludzi chce internet, i trzeba do szafy drugie pol
stojaka :-)
No chyba, zeby ich wszystkich namowic na zmiane, to mozna wywalic te
pol stojaka i wsadzi na jego miejsce polke dostepowa neostrady, a
telefon ... przez funboxa :-)
>> A dzis sie jeszcze półka neostrady musi w szafie zmiescic.
>Fizycznie można to upakować w jednej szafie, tyle tylko że
>koncentrator jest częścią centrali a półka DSL jest oddzielnym bytem.
No chyba, ze producenci juz robia polaczone - koncentrator z DSL :-)
Tylko ... stary sie jeszcze nie zamortyzowal :-(
J.