eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZ80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 61. Data: 2019-10-12 23:40:21
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 12 Oct 2019 22:26:21 +0200, RadoslawF napisał(a):
    > W dniu 2019-10-12 o 19:46, J.F. pisze:
    >>> Większość dyskutujących zapomina że dzisiaj na wsi ne ma już
    >>> tych kosiarek, pługów i innego sprzętu przystosowanego do max
    >>> dwu koni a nie stu konnego traktora.
    >>> Jak do tego dodasz że koni też praktycznie nie ma to czym chcesz
    >>> to prymitywne rolnictwo napędzić?
    >>
    >> Tak w jeden dzien ropa i wegiel sie nie skonczy.
    >
    > Nie.
    > Ale skoro rozmawiamy o postapokalipsie to może się okazać
    > że ileś głowic atomowych poza sporą częścią populacji skasuje
    > nam prąd. A bez niego nie wydobędziesz na dotychczasową
    > skalę węgla i ropy.
    >
    >> Traktory jakis czas pochodza na oleju rzepakowym albo na biodieslu
    >> (prosta, roslinna produkcja).
    >
    > Jak go wyprodukujesz?

    http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/biodiesel-produkc
    ja/

    > I jak się uda to czy aby przypadkiem zamiast do traktorów nie
    > trafi do pojazdów wojskowych i policyjnych?

    Najpierw do traktorow, bo inaczej za rok wojsko i policja nie rusza.
    No chyba, ze wladza tak daleko nie spojrzy.

    >> Bedzie czas odbudowac populacje koni ... choc te dzisiejsze to chyba
    >> bardziej wyscigowe, a nie pociagowe.
    >
    > A te minimum dwadzieścia lat odbudowy populacji będziesz żył samymi
    > wspomnieniami o jedzeniu?

    Jesli przewidujesz atomowy kryzys, to i populacja sie zmniejszy.

    >> O ile w ogole bedzie potrzeba, bo moze jednak traktory.
    >> Ale jeszcze pare lat dobrobytu ... i konie wygina ?
    >> Dobrze, ze na Mazurach tarpany zyja :-)
    >
    > To stado to miejscowi wyżrą zanim ktoś zrozumie że mogą być przydatne.

    Albo szybko zaanektuja do pluga.

    >> Pytanie raczej na ile przemysl upadnie.
    >> Ale na proste maszyny rolnicze to starczy, i moze metalu na zlomowisku
    >> starczy ...
    > A jedyne czynne piece hutnicze są na prąd. :-)

    Ale wiemy jak budowac na wegiel.
    Ale czy moze byc drzewny ?

    J.


  • 62. Data: 2019-10-12 23:45:45
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 12 Oct 2019 21:32:50 +0200, Atlantis napisał(a):
    > On 12.10.2019 17:37, Piotr Gałka wrote:
    >> Nie jestem ekspertem od architektur, ale w DSM-51 (1992) bez większego
    >> problemu uruchamialiśmy programu załadowany do RAMu.
    >
    > Architektura harvardzka nie oznacza, że nie można wykonywać programu z
    > pamięci RAM. Oznacza ona tylko tyle, że mamy osobną przestrzeń adresową
    > dla pamięci programu i pamięci danych.

    No to wtedy nie mozesz zapisac danych do pamieci programu,
    wgrac programu z dysku itp :-)

    > Ze względów praktycznych ta
    > pierwsza to zwykle ROM/EPROM/FLASH, ta druga to RAM.
    > W przypadku procesorów nic nie stało na przeszkodzie, żeby tak
    > skonstruować logikę sterującą, żeby część obydwu przestrzeni adresowych
    > wskazywała na ten sam fragment RAM-u.

    Ano - byla taka mozliwosc.

    > Wtedy można załadować kod do
    > pamięci operacyjnej, a potem wykonać skok pod ten adres i go wykonać.
    > Tyle tylko, że we współczesnych mikrokontrolerach RAM, FLASH i logika
    > sterująca są już częścią struktury krzemowej i FLASH jest na stałe
    > przypisany do pamięci programu, a RAM do pamięci danych. Bo w
    > zdecydowanej większości zastosowań ma to największy sens.

    Ale to sie wtedy nie nadaje na "uniwersalny komputer", ktory rozne
    programy wykonuje.

    J.


  • 63. Data: 2019-10-13 08:12:57
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    On 12.10.2019 23:45, J.F. wrote:

    > No to wtedy nie mozesz zapisac danych do pamieci programu,

    Da się, tylko nie można tego zrobić w sposób prosty i bezpośredni -
    trzeba kombinować. Najlepszym przykładem jest PROGMEM z AVR-ów.


    > Ale to sie wtedy nie nadaje na "uniwersalny komputer", ktory rozne
    > programy wykonuje.

    No i właśnie o to chodzi w oryginalnym argumencie - architektura
    harvardzka idealne nadaje się do mikrokontrolerów, ale komplikuje
    konstrukcję uniwersalnego komputera. Architektuyra von Neumanna sprawdza
    się lepiej w przypadku uniwersalnego komputera.

    Natomiast w wielu przypadkach z mikrokontrolera już nie zrobimy
    uniwersalnego komputera, bo logika sterująca w krzemie tego nie uwzględnia.

    Jasne, za uniwersalny komputer można by uznać MCU ładujący za każdym
    razem nowy program do flasha przez bootloader, jednak to się mija z
    celem z uwagi na ograniczoną ilość cykli zapisu.

    Tak więc rzeczą najbliższą uniwersalnego komputera na większości MCU
    będzie odpalony interpreter albo emulator.


  • 64. Data: 2019-10-13 09:22:54
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>

    W dniu 12.10.2019 o 21:32, Atlantis pisze:
    > Architektura harvardzka nie oznacza, że nie można wykonywać programu z
    > pamięci RAM. Oznacza ona tylko tyle, że mamy osobną przestrzeń adresową
    > dla pamięci programu i pamięci danych. Ze względów praktycznych ta
    > pierwsza to zwykle ROM/EPROM/FLASH, ta druga to RAM.
    > W przypadku procesorów nic nie stało na przeszkodzie, żeby tak
    > skonstruować logikę sterującą, żeby część obydwu przestrzeni adresowych
    > wskazywała na ten sam fragment RAM-u. Wtedy można załadować kod do
    > pamięci operacyjnej, a potem wykonać skok pod ten adres i go wykonać.
    > Tyle tylko, że we współczesnych mikrokontrolerach RAM, FLASH i logika
    > sterująca są już częścią struktury krzemowej i FLASH jest na stałe
    > przypisany do pamięci programu, a RAM do pamięci danych. Bo w
    > zdecydowanej większości zastosowań ma to największy sens.

    No bo konstruktor przewiduje go jako sterownik pralki czy innego
    prostego urządzenia, a nie normalny procesor. To po prostu
    specjalizacja do konkretnych zastosowań.

    --
    Cezary Grądys
    c...@w...onet.pl


  • 65. Data: 2019-10-13 09:50:58
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 13 Oct 2019 08:12:57 +0200, Atlantis <m...@w...pl>
    wrote:
    > Natomiast w wielu przypadkach z mikrokontrolera już nie zrobimy
    > uniwersalnego komputera, bo logika sterująca w krzemie tego nie
    > uwzględnia.

    Kwestia w którym momencie dziejowym wypadnie oceniać czego jest
    najwięcej. W tej chwili być może faktycznie najwięcej jest 8bitowcow
    o nieprzyjaznej architekturze ale czy na pewno? Nie wiem czemu pomija
    się komórki, raczej ich jest najwięcej i to jako urządzenie gotowe do
    użycia. To że stracą podstawową funkcję dzwonienia nie dyskwalifikuje
    je jako komputer. Raczej będzie kwitło wydobycie komórek i
    dostosowywanie ich do różnych potrzeb (w zależności od znalezionego w
    nich oprogramowania) jako uniwersalne komputery ale też jako np.
    dawcy baterii.

    --
    Marek


  • 66. Data: 2019-10-13 11:04:01
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: JaNus <p...@b...pl>

    W dniu 13.10.2019 o 09:50, Marek pisze:
    > Kwestia w którym momencie dziejowym wypadnie oceniać czego jest
    > najwięcej. W tej chwili być może faktycznie najwięcej jest 8bitowcow
    > o nieprzyjaznej architekturze ale czy na pewno? Nie wiem czemu
    > pomija się komórki, raczej ich jest najwięcej i to jako urządzenie
    > gotowe do użycia. To że stracą podstawową funkcję dzwonienia nie
    > dyskwalifikuje je jako komputer. Raczej będzie kwitło wydobycie
    > komórek i dostosowywanie ich do różnych potrzeb (w zależności od
    > znalezionego w nich oprogramowania) jako uniwersalne komputery ale
    > też jako np. dawcy baterii.
    >

    Blondynka do koleżanki:
    - Wiesz, ostatnio odkryłam w swym smartfonie bardzo ciekawą funkcję.
    Okazuje się, że mogę z niego do kogoś zadzwonić!


    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!


  • 67. Data: 2019-10-13 11:05:32
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: RadoslawF <u...@d...invalid>

    W dniu 2019-10-12 o 23:40, J.F. pisze:

    >>>> Większość dyskutujących zapomina że dzisiaj na wsi ne ma już
    >>>> tych kosiarek, pługów i innego sprzętu przystosowanego do max
    >>>> dwu koni a nie stu konnego traktora.
    >>>> Jak do tego dodasz że koni też praktycznie nie ma to czym chcesz
    >>>> to prymitywne rolnictwo napędzić?
    >>>
    >>> Tak w jeden dzien ropa i wegiel sie nie skonczy.
    >>
    >> Nie.
    >> Ale skoro rozmawiamy o postapokalipsie to może się okazać
    >> że ileś głowic atomowych poza sporą częścią populacji skasuje
    >> nam prąd. A bez niego nie wydobędziesz na dotychczasową
    >> skalę węgla i ropy.
    >>
    >>> Traktory jakis czas pochodza na oleju rzepakowym albo na biodieslu
    >>> (prosta, roslinna produkcja).
    >>
    >> Jak go wyprodukujesz?
    >
    > http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/biodiesel-produkc
    ja/

    Jak wyprodukujesz trzeci składnik?
    "wodorotlenek sodu NaOH lub wodorotlenek potasu KOH"
    Sam zrobisz próbki do określania kwasowości oleju?

    >> I jak się uda to czy aby przypadkiem zamiast do traktorów nie
    >> trafi do pojazdów wojskowych i policyjnych?
    >
    > Najpierw do traktorow, bo inaczej za rok wojsko i policja nie rusza.
    > No chyba, ze wladza tak daleko nie spojrzy.

    A jak sąsiedzi dadzą do pojazdów wojskowych i za rok to oni będą
    u nas rządzić?

    >>> Bedzie czas odbudowac populacje koni ... choc te dzisiejsze to chyba
    >>> bardziej wyscigowe, a nie pociagowe.
    >>
    >> A te minimum dwadzieścia lat odbudowy populacji będziesz żył samymi
    >> wspomnieniami o jedzeniu?
    >
    > Jesli przewidujesz atomowy kryzys, to i populacja sie zmniejszy.

    Ale dalej ta zmniejszona populacja musi coś jeść.
    Liczysz że wystarczą zapasy z magazynów supermarketów?

    >>> O ile w ogole bedzie potrzeba, bo moze jednak traktory.
    >>> Ale jeszcze pare lat dobrobytu ... i konie wygina ?
    >>> Dobrze, ze na Mazurach tarpany zyja :-)
    >>
    >> To stado to miejscowi wyżrą zanim ktoś zrozumie że mogą być przydatne.
    >
    > Albo szybko zaanektuja do pluga.

    Po pierwsze nie mają pługów.
    Po drugie one są do tego za małe.
    Po trzecie są dzikie i zanim ktoś wpadnie na pomysł jak mogą
    się przydać to przyjdą głodni mieszkańcy z okolicznych miast
    i wszystko pójdzie pod nóż.

    >>> Pytanie raczej na ile przemysl upadnie.
    >>> Ale na proste maszyny rolnicze to starczy, i moze metalu na zlomowisku
    >>> starczy ...
    >> A jedyne czynne piece hutnicze są na prąd. :-)
    >
    > Ale wiemy jak budowac na wegiel.

    Teoretycznie wiedza jest.
    Praktycznie nie ma materiałów.
    Z normalnej cegły tego nie zrobisz.

    > Ale czy moze byc drzewny ?

    A ma odpowiednio dużą wydajność energetyczną?
    Jeśli ma to ile tego wyprodukujesz?
    Są w kraju piece do wypalania węgla drzewnego poza Bieszczadami?


    Pozdrawiam


  • 68. Data: 2019-10-13 11:25:50
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: JaNus <p...@b...pl>

    W dniu 13.10.2019 o 11:05, RadoslawF pisze:
    > Są w kraju piece do wypalania węgla drzewnego poza Bieszczadami?
    >
    Takich "pieców", co się zwą fachowo retortami, dużo raczej nie ma. Ot
    tyle, ile wymusza *obecny* popyt na ich produkcję.
    Ale przed ich wprowadzeniem WD produkowało się w kopcach, konstrukcjach
    jednorazowych. Technika łatwa do opanowania, i rozpowszechnienia.

    A czy WD da radę ogrzać piec hutniczy do wymaganej temperatury? Hm,
    trzeba by go chyba po-prasować w kostki, raczej drobne, inaczej trudno
    będzie zmieścić go w palenisku.

    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!


  • 69. Data: 2019-10-13 13:17:06
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: RadoslawF <u...@d...invalid>

    W dniu 2019-10-13 o 11:25, JaNus pisze:

    >> Są w kraju piece do wypalania węgla drzewnego poza Bieszczadami?
    >>
    > Takich "pieców", co się zwą fachowo retortami, dużo raczej nie ma. Ot
    > tyle, ile wymusza *obecny* popyt na ich produkcję.
    > Ale przed ich wprowadzeniem WD produkowało się w kopcach, konstrukcjach
    > jednorazowych. Technika łatwa do opanowania, i rozpowszechnienia.

    Tej techniki nie znam.
    Ale tradycyjnie widzę inny problem, lasów mamy już niewiele.
    Tyle że czynnych pieców hutniczych na opał stały to już nie ma wcale.

    > A czy WD da radę ogrzać piec hutniczy do wymaganej temperatury? Hm,
    > trzeba by go chyba po-prasować w kostki, raczej drobne, inaczej trudno
    > będzie zmieścić go w palenisku.

    Żelazo, żeliwo, stal to od 1100 do 1600 stopni.
    Z tego co pamiętam to węgiel do hut był odpowiedniego gatunku.
    Dodatkowo podnoszono temperaturę odpowiednim nawiewem.
    Stali ani dobrego żelaza w dymarkach nie zrobi, chińczycy
    to po dorwaniu się do władzy przez komuchów sprawdzili.


    Pozdrawiam


  • 70. Data: 2019-10-13 13:18:22
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 13.10.2019 o 11:25, JaNus pisze:
    > W dniu 13.10.2019 o 11:05, RadoslawF pisze:
    >> Są w kraju piece do wypalania węgla drzewnego poza Bieszczadami?
    >>
    > Takich "pieców", co się zwą fachowo retortami, dużo raczej nie ma. Ot
    > tyle, ile wymusza *obecny* popyt na ich produkcję.
    > Ale przed ich wprowadzeniem WD produkowało się w kopcach, konstrukcjach
    > jednorazowych. Technika łatwa do opanowania, i rozpowszechnienia.
    >
    > A czy WD da radę ogrzać piec hutniczy do wymaganej temperatury? Hm,
    > trzeba by go chyba po-prasować w kostki, raczej drobne, inaczej trudno
    > będzie zmieścić go w palenisku.

    Problem jest gdzie indziej. Koks hutniczy musi być twardy, inaczej
    ulegnie zgnieceniu i cała zabawka się zatka. Nie będzie przepływu
    powietrza, a więc nie będzie spalania. I kamieni kupa.

    P.P.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: