-
71. Data: 2019-10-13 13:28:44
Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Od: JaNus <p...@b...pl>
W dniu 13.10.2019 o 13:18, Paweł Pawłowicz pisze:
> Koks hutniczy musi być twardy, inaczej ulegnie zgnieceniu i cała
> zabawka się zatka. Nie będzie przepływu powietrza, a więc nie będzie
> spalania.
>
Stąd konieczność prasowania. A że wystarczająco sprasować by trudno, to
wpierw trzeba by zmielić na proszek, b. drobny, no i dodać ciut żywicy,
czy czego innego, aby robiło za lepiszcze. Być może uzyskało by się
odpowiednią twardość. Choć oczywiście do parametrów koksu będzie daleko.
> I kamieni kupa.
>
(C) by Bartłomiej Sienkiewicz? :)
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
72. Data: 2019-10-13 13:28:55
Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 12.10.2019 o 15:11, J.F. pisze:
> Dnia Fri, 11 Oct 2019 20:53:02 +0200, Paweł Pawłowicz napisał(a):
>> Skoro już jest totalny offtopic to dorzucę parę słów.
>> Wrocławski chemik Fritz Haber wymyślił metodę produkcji nawozów
>> azotowych. Potem z inżynierem Carlem Boschem wdrożyli ją w skali
>> przemysłowej. W chwili obecnej jest to praktycznie jedyna metoda
>> produkcji tych nawozów (pozostałe 0.1% to odpady z innych technologii).
>> W chwili obecnej proces Habera-Boscha "asymiluje" z atmosfery więcej
>> azotu, niż procesy naturalne. Ktoś policzył, że wyłączenie tej jednej
>> technologii spowoduje śmierć głodową 1/3 populacji ludzi.
>
> W sensie, ze bez nawozow plony spadna o 1/3 ?
Nie. Spadną bardziej.
[...]
> Nie zaraz - proces opracowano w 1908, pierwsza fabryka powstala w
> Niemczech w 1913 ... akurat zdazyli na wojne, ale czy nie przypadkiem?
Nie przypadkiem, pakowali w to znaczne fundusze.
Problemem był katalizator. Haber stosował osm, niedostępny w ilościach
przemysłowych. Inżynierowie z BASF przebadali kilkanaście tysięcy
próbek, zanim znaleźli odpowiedni. Potem optymalizacja, jeszcze z
tysiąc. W sumie doszło do 20k próbek
> A co to bylo w Norwegii ?
Masz dużo czasu, poszukaj.
P.P.
-
73. Data: 2019-10-13 13:30:22
Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Paweł Pawłowicz napisał:
>> A czy WD da radę ogrzać piec hutniczy do wymaganej temperatury?
>> Hm, trzeba by go chyba po-prasować w kostki, raczej drobne,
>> inaczej trudno będzie zmieścić go w palenisku.
>
> Problem jest gdzie indziej. Koks hutniczy musi być twardy, inaczej
> ulegnie zgnieceniu i cała zabawka się zatka. Nie będzie przepływu
> powietrza, a więc nie będzie spalania. I kamieni kupa.
To przecież zależy od skali. Zależy jak bardzo wielki jest wielki piec.
Dolna stacja kolejki na Kasprowy Wierch w Kuźnicach stoi na fundamentach
wielkiego pieca, tyle że dość małego. Jeszcze w XIX wieku wytapiającego
żelazo. Na ten wytop, w celu pozyskania węgla drzewnego, wyrąbano całą
doline Jaworzynki. Do dzisiaj las nie chce tam odrastać.
Jarek
--
I o Janie myślałem jeszcze,
i gdzie Rzym, gdzie Krym, a gdzie Polska,
i płonęły w śledczym areszcie
wielkie piece Magnitogorska.
-
74. Data: 2019-10-13 13:38:41
Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Od: JaNus <p...@b...pl>
W dniu 13.10.2019 o 13:18, Paweł Pawłowicz pisze:
> Nie będzie przepływu powietrza, a więc nie będzie spalania.
>
i jeszcze: są w użyciu kotły fluidalne, miałem praktyki robotnicze na
Siekierkach, widziałem z bliska. Choć lepiej się przy nim nie kręcić, bo
lubi od czasu do czasu pierdnąć ogniem na zewnątrz!
No i tak sobie pomyślałem, czy można by taką techniką podgrzewać piec
hutniczy. Ale, że mam zwyczaj sprawdzać, tedy look do Wiki, a tam
/Spalanie w kotłach fluidalnych przebiega w zakresie/
/temperatur 750-950 °C/
i dalej:
/Powyżej 950 °C następuje spiekanie i mięknięcie popiołu,/
/czyli złoże traci charakter sypki/
Kicha!
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
75. Data: 2019-10-13 13:47:48
Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Od: JaNus <p...@b...pl>
W dniu 13.10.2019 o 13:30, Jarosław Sokołowski pisze:
> Jarek
>
> --
> I o Janie myślałem jeszcze,
> i gdzie Rzym, gdzie Krym, a gdzie Polska,
> i płonęły w śledczym areszcie
> wielkie piece Magnitogorska.
Trzeba przyznać, że Broniewski pisał genialne wiersze, tyle, że niestety
czerwone. A jeszcze w XIX wieku jakiś zachodni polityk powiedział:
- /Polacy to dziwny naród/
/uprawiają politykę w poezji/
/a poezję w polityce/
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
76. Data: 2019-10-14 00:46:27
Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Ale na Comodę powstał emulator Spec'a, a z tego co wiem, odwrotnie *nie*!
Ale to przecież nie z powodu przewagi procesora, tylko całej reszty.
Poza CPU w spectrum praktycznie nie było żadnego specjalizowanego układu
(no tylko ULA).
A żeby zrobić emulator C64 musiałbyś emulować SID, VIC i co tam jeszcze.
Poza tym C64 miał 64KB RAM, Spectrum 48K. Także grafika była
nieporównywalna.
Po prostu C64 był znacznie silniejszy sprzętowo i na Spectrumnie nie
szło tego emulować.
-
77. Data: 2019-10-14 00:59:29
Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> To były mniej więcej równorzędne procesory, 6502 potrzebował chyba mniej
> taktów na instrukcje, za to Z80 miał szybszy zegar. Chyba, ze coś źle
> pamietam.
Imo dobrze pamiętasz. 6502 był risc-owy i miał sporo mniej instukcji :
tylko 56. Przynajmniej pamiętam, że tak się o nim pisało ( że RISC ).
Chociaż jak widzę dyskusje trwają do dziś nad tym ;
http://forum.6502.org/viewtopic.php?t=720
Z80 miał instrukcji 158. I faktycznie, czasem żeby zrobić coś, co robi
jedna instrukcja Z80 - na 6502 trzeba kilka instrukcji, no ale Z80
potrzebował chyba 4 cykle na instrukcję, a 6502 jeden.
Czyli w sumie na jedno wychodziło - ale z racji mniejszej ilości
instrukcji dużo łatwiej ( przynajmniej mnie ) szło zapamiętać assembler
6502.
-
78. Data: 2019-10-14 08:43:49
Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Od: Atlantis <m...@w...pl>
On 12.10.2019 12:44, Marek wrote:
> Wydawało mi się, że widziałem pdf klona 8051 z zewnętrzna magistralą
> dane/kod, co w głowie mi zaimplikowało, że 8061 nie jest harvardzki....
Tak i nie. To znaczy 8051 reprezentuje zmodyfikowaną architekturę
harvardzką, w której linie adresowe i danych są wspólne, osobne są
jednak linie sterujące odczytem i zapisem do/z osobnych przestrzeni
adresowych programu i danych.
> A emulator ZX spectrum na pic32napisany przez Lucio Di Jasio widziałeś?
Tego nie kojarzę. Jest gdzieś dostępna dokumentacja/kod/wsad?
Chociaż z drugiej strony gdybym miał budować coś przystosowanego do
uruchomiania programów pisanych na Spectrum, pewnie wykorzystywałoby to
oryginalny Z80 + ewentualnie układ ULA odtworzony w FPGA.
Przy czym tak naprawdę nie mam po co budować repliki Spectrum, skoro w
szafie leży oryginał. :)
Gdyby naszła mnie kiedyś ochota na złożenie jakiejś konstrukcji retro w
oparciu o Z80, pewnie byłaby to COBRA 1. :)
-
79. Data: 2019-10-14 13:05:47
Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5da30a78$0$558$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 12.10.2019 o 15:11, J.F. pisze:
> Dnia Fri, 11 Oct 2019 20:53:02 +0200, Paweł Pawłowicz napisał(a):
>> Skoro już jest totalny offtopic to dorzucę parę słów.
>> Wrocławski chemik Fritz Haber wymyślił metodę produkcji nawozów
>> azotowych. Potem z inżynierem Carlem Boschem wdrożyli ją w skali
>> przemysłowej. W chwili obecnej jest to praktycznie jedyna metoda
>> produkcji tych nawozów (pozostałe 0.1% to odpady z innych
>> technologii).
[...]
>> Nie zaraz - proces opracowano w 1908, pierwsza fabryka powstala w
>> Niemczech w 1913 ... akurat zdazyli na wojne, ale czy nie
>> przypadkiem?
>Nie przypadkiem, pakowali w to znaczne fundusze.
>Problemem był katalizator. Haber stosował osm, niedostępny w
>ilościach przemysłowych. Inżynierowie z BASF przebadali kilkanaście
>tysięcy próbek, zanim znaleźli odpowiedni. Potem optymalizacja,
>jeszcze z tysiąc. W sumie doszło do 20k próbek
Chemia przemyslowa :-)
Pozostaje pytanie - pakowali fundusze, bo przewidywali wojne, czy
wywolali wojne, bo znalezli katalizator :-)
A moze normalnie - zapotrzebowanie roslo, nitratow ubywalo, cena
rosla.
>> A co to bylo w Norwegii ?
>Masz dużo czasu, poszukaj.
Bedzie chyba trudno. Choc wiele czasopism zostalo udostepnionych.
J.
-
80. Data: 2019-10-14 13:55:35
Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2019-10-12 o 22:26, RadoslawF pisze:
>
> A jedyne czynne piece hutnicze są na prąd. :-)
>
Właściwie wszystkie fabryki są na prąd. Czy się mylę?
Bez prądu ciężko będzie.