11. Data: 2010-03-04 07:56:17
Temat: Re: Z jakiego srebra robiono styki duzych styczników?
Od: "sofu" <m...@o...pl>
Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" <l...@l...pol.pl> napisał w wiadomości
news:hmlr9r$m1j$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
> Dziwne - niedawno widziałem w TV hodowlę diamentów i mówili o jakiś
> absurdalnie wysokich temperaturach. Epitaksja w próżni, oczywiście -
> hodowla zestawu małych diamencików - 2 tygodnie.
Te absurdalnie wysokie temperatury to pod absurdalnie wysokimi
ciśnieniami - proces jest dosyć szybki choć ciut dużej aparatury wymaga.
Pod normalnym ciśnieniem w okolicach 700 stopni Celsjusza zaczyna się
przemiana diamentu w grafit - czyli w technikach osadzania
epitaksjalnego nie można za bardzo podłoża zagrzać a to oznacza
wolniejszy proces - czy to w epitaksji wysokociśnieniowej z fazy
gazowej(ciśnienia nie tego rzędu jak pod prasą, dużo mniejsze) czy w
technologiach plazmowo - próżniowych (tu można węgiel rozpylać jonowo
ale dla dokładnego ułożenia kolejnych warstw na monokrysztale potrzebna
jest odpowiednio wysoka jego temperatura - im cieplejsze podłoże tym
szybciej warstwa się porządkuje i tym szybciej można materiał nanosić).
I stąd te pojedyncze tygodnie na wyprodukowanie małego kryształka - w
ten sposób to się robi diament półprzewodnikowy chyba tylko. Tak,
diament jest półprzewodnikiem - przerwa zabroniona 4eV to umowna granica
między półprzewodnikami a izolatorami i diament ma właśnie taką przerwę
- jako półprzewodnik bywa stosowany w detektorach promieniowania
wysokoenergetycznego.
--
Darek
----------------------------------------------
Odbiegliście panowie wielce od tematu.
Co do diamentów syntetycznych to widziałem dokumentalny film na ten temat.
Prym wioda firmy ktore pozyskały fachowców z bylego ZSRR
ktorzy im pobudowali i obsługuja odpowiednie urzadzenia reaktory do ich
produkcji. Robi sie juz dla jubilerstwa sztuczne diamenty na wielka skale.
Jednym sposobem, aby szybko odróżnic syntetyczny diament od naturalnego to
przepuszczenie wiazki odpowiedniej długości i pewnie i polaryzacji (szczegół
ów nie znam) światła przez diament. Diamenty naturalne odchylaja (albo
polaryzują?) światło w jedna strone, a naturalne diamenty w przeciwna. Efekt
jest taki, ze jak się oświetli wzorcowym dla tej próby światłem syntetyczny
diament, to zaczyna sie podświetlać na niebiesko, a naturalny nie.
Janusz