Witajcie,

Takie jest środowisko:
Hylafax 6.0.6
Modem TP560 Data/Fax/Voice 56K Modem (taka jest odpowiedź na ATI0)

Odbiór faksów działa
Wysyłanie działa, ale nie zawsze.
Próba wysyłki do numeru w FreecoNet skutkuje komunikatem "NO ANSWER"
Na moje ucho, gdy wybieram numer faksu we FreecoNet, nie ma tam CED
- jednolitego tonu 2100 Hz, jakim zgłasza się każdy faks. Od razu
słychać próbę dogadywania się z nadawcą.

Co ciekawe, wysyłanie z innego komputera z Hylafaksem się udaje;
byc może jest to kwestia modemu, ale ten działający to jest ISA
i nie mogę go teraz wykorzystać - w problematycznym
komputerze nie ma tego złącza.

Czy można jakoś poinstruować Hylafax, aby ignorował fakt braku CED?

Pozdrowienia,
MKi

do góry

Problem masz z tym jednym numerem (z konkretnym urządzeniem na końcu), czy z siecią
FreecoNet?
Niestety, nie każda para faksów (nawet czysto hardwarowych szarych biurowych pudeł za
$$) nie w każdej sieci potrafi się ze sobą
dogadać.
A właściwie należałoby napisać "coraz częściej nie potrafi się dogadać".
"Czasem" pomaga np. dodanie na końcu wybieranego numeru gwiazdki (lub gwiazdek) po
dobranej pauzie (w jakichś centralkach była to
sygnalizacja przełączenia na wewnętrzny faks?).
Zresztą w PRL-bis w 20% przypadków na drugim końcu linii trafiasz na
inteligentną_inaczej, która na Twój sygnał faksu będzie
wrzeszczeć "halo, halo", aż w końcu rzuci - dobrze jeśli najpierw słuchawką, niż
mięsem.
Powinieneś mieć więc dla sowjego dobra jakąś opcję ręcznego wybierania numeru i
nadawania.


-----
> Odbiór faksów działa
> Wysyłanie działa, ale nie zawsze.
> Próba wysyłki do numeru w FreecoNet skutkuje komunikatem "NO ANSWER"
> Na moje ucho, gdy wybieram numer faksu we FreecoNet, nie ma tam CED - jednolitego
tonu 2100 Hz, jakim zgłasza się każdy faks.
> Od razu słychać próbę dogadywania się z nadawcą.

do góry