-
1. Data: 2011-01-09 12:57:45
Temat: Wyświetlacze CH-LCD
Od: "Bodzio SE" <b...@v...pl>
Witam.
Poszukuję w Polsce firmy, które współpracują z fabrykami z Dalekiego
Wschodu produkujące wyświetlacze CH-LCD. Mam zarąbisty pomysł, ale nie mogę
znalezć firmy, która wykona mi LCD na zamówienie.W Gdańsku znalazłem UNI...
coś tam, ale chyba zależało im bardziej na otrzymaniu pomysłu niż nawiązaniu
współpracy.
-
2. Data: 2011-01-09 13:51:08
Temat: Re: Wyświetlacze CH-LCD
Od: Rysio <t...@o...pl>
W dniu 2011-01-09 13:57, Bodzio SE pisze:
> Witam.
> Poszukuję w Polsce firmy, które współpracują z fabrykami z Dalekiego
> Wschodu produkujące wyświetlacze CH-LCD. Mam zarąbisty pomysł, ale nie mogę
> znalezć firmy, która wykona mi LCD na zamówienie.W Gdańsku znalazłem UNI...
> coś tam, ale chyba zależało im bardziej na otrzymaniu pomysłu niż nawiązaniu
> współpracy.
>
>
Musze cie zmartwic jesli to jest pomysl ktory przyniesie kase to mozesz
byc pewien ze chinczyki zaczna produkowac kopie w milionach egzemplarzy.
Zerknij na alibabe ale tam wiekszosc to posrednicy posrednikow, jak
bedziech chcial cos zamowic w fabryce u zrodel to zabija cie minimalna
iloscia.
-
3. Data: 2011-01-09 14:30:27
Temat: Re: Wyświetlacze CH-LCD
Od: "Bodzio SE" <b...@v...pl>
> Musze cie zmartwic jesli to jest pomysl ktory przyniesie kase to mozesz
> byc pewien ze chinczyki zaczna produkowac kopie w milionach egzemplarzy.
>
> Zerknij na alibabe ale tam wiekszosc to posrednicy posrednikow, jak
> bedziech chcial cos zamowic w fabryce u zrodel to zabija cie minimalna
> iloscia.
>
>
Domyślam się, że nie zdąrzę opatentować ;) ... Przeglądałem już alibaba i
tak jak piszesz pośrednik pośrednika.
-
4. Data: 2011-01-09 15:01:45
Temat: Re: Wyświetlacze CH-LCD
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Bodzio SE" <b...@v...pl> wrote in message
news:igcgq2$gkc$1@news.onet.pl...
>> Musze cie zmartwic jesli to jest pomysl ktory przyniesie kase to mozesz
>> byc pewien ze chinczyki zaczna produkowac kopie w milionach egzemplarzy.
>>
>> Zerknij na alibabe ale tam wiekszosc to posrednicy posrednikow, jak
>> bedziech chcial cos zamowic w fabryce u zrodel to zabija cie minimalna
>> iloscia.
>>
>>
> Domyślam się, że nie zdąrzę opatentować ;)
Bo opatentować musisz najpierw - potem to sobie możesz napykać...
Firma z którą rozmawiasz musi podpisać z Tobą NDA (Non-Disclosure
Agreement) i żadnych publicznych dokumentów opisujących pomysł
nie może być zanim nie opatentujesz bo inaczej będzie kicha z patentu.
-
5. Data: 2011-01-09 15:28:21
Temat: Re: Wyświetlacze CH-LCD
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 9 Jan 2011 13:57:45 +0100, Bodzio SE wrote:
> Poszukuję w Polsce firmy, które współpracują z fabrykami z Dalekiego
>Wschodu produkujące wyświetlacze CH-LCD. Mam zarąbisty pomysł, ale nie mogę
>znalezć firmy, która wykona mi LCD na zamówienie.W Gdańsku znalazłem UNI...
>coś tam, ale chyba zależało im bardziej na otrzymaniu pomysłu niż nawiązaniu
>współpracy.
Co to jest CH ?
http://www.dolam.pl/lcd.html
Jesli czarno-biale, to moze wystarczy.
Oczywiscie projekt na zamowienie swoje kosztuje, a potem sztuka .. nie
wiem czy moga konkurowac z Chinczykami.
J.
-
6. Data: 2011-01-09 19:27:37
Temat: Re: Wyświetlacze CH-LCD
Od: "Bodzio SE" <b...@v...pl>
> Co to jest CH ?
>
Cholesterolowe wyświetlacze ciekłokrystaliczne (Ch-LCD)
-
7. Data: 2011-01-09 20:00:15
Temat: Re: Wyświetlacze CH-LCD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Bodzio SE napisał:
>> Co to jest CH ?
>
> Cholesterolowe wyświetlacze ciekłokrystaliczne (Ch-LCD)
Dawno temu wszystkie były cholesterolowe. A w tym skrócie chodzi o takie,
w których cholesterol ma zdolność zapamiętywania wyświetlanej treści po
wyłączeniu zasilania (u ludzi substancja ta działa na pamięć w zgoła
odmienny sposób).
Kiedyś robili mi LCD w Hongkongu (jeszcze w brytyjskim, więc to dawno było).
Technologia wcale nie wymagała jakichś strasznie długich serii aby cena
była akceptowalna (co pewnie zależy od definicji akceptowalności). W każdym
razie ci co robią takie rzeczy, przewalają od groma zamówień i pewnie nie
przyglądają się zbytnio temu, co jest w projekcie. Szansa, że zauważą
wyjątkową zarąbiastość jest minimalna.
--
Jarek
-
8. Data: 2011-01-10 18:10:10
Temat: Re: Wyświetlacze CH-LCD
Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>
Użytkownik "Bodzio SE" <b...@v...pl> napisał w wiadomości
news:igcbc8$tpe$1@news.onet.pl...
> Mam zarąbisty pomysł
:)
najpierw dobrze sprawdź, czy coś takiego nie istnieje, bo zarąbiste
pomysły pojawiają się tu dość regularnie i jakoś nigdy nic z tego nie
wynikło :)
e.
-
9. Data: 2011-01-10 18:11:49
Temat: Re: Wyświetlacze CH-LCD
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan Bodzio SE napisał:
>
>>> Co to jest CH ?
>>
>> Cholesterolowe wyświetlacze ciekłokrystaliczne (Ch-LCD)
>
> Dawno temu wszystkie były cholesterolowe. A w tym skrócie chodzi o takie,
> w których cholesterol ma zdolność zapamiętywania wyświetlanej treści po
> wyłączeniu zasilania (u ludzi substancja ta działa na pamięć w zgoła
> odmienny sposób).
>
> Kiedyś robili mi LCD w Hongkongu (jeszcze w brytyjskim, więc to dawno było).
> Technologia wcale nie wymagała jakichś strasznie długich serii aby cena
> była akceptowalna (co pewnie zależy od definicji akceptowalności). W każdym
> razie ci co robią takie rzeczy, przewalają od groma zamówień i pewnie nie
> przyglądają się zbytnio temu, co jest w projekcie. Szansa, że zauważą
> wyjątkową zarąbiastość jest minimalna.
Przecież technologia LCD po opanowaniu jej elementów jest prosta jak
konstrukcja cepa. Bierze się płytkę szklaną z przewodzącą powierzchnią
(produkowaną masowo), tnie na właściwe kawałki, strawia warstwę
przewodzącą gdzie trzeba, dokłada się drugą , skleja z wkładką
dystansową )materiał prefabrykowany), zalewa ciekłym kryształem
(materiał prefabrykowany...) Kosztuje w tym ogólne ustawienie
technologii, zmiana wzorków na wyświetlaczu czy jego wielkości to są
praktycznie żadne koszty.
--
Darek
-
10. Data: 2011-01-10 19:12:16
Temat: Re: Wyświetlacze CH-LCD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
>> Kiedyś robili mi LCD w Hongkongu (jeszcze w brytyjskim, więc to
>> dawno było). Technologia wcale nie wymagała jakichś strasznie
>> długich serii aby cena była akceptowalna (co pewnie zależy od
>> definicji akceptowalności). W każdym razie ci co robią takie
>> rzeczy, przewalają od groma zamówień i pewnie nie przyglądają
>> się zbytnio temu, co jest w projekcie. Szansa, że zauważą
>> wyjątkową zarąbiastość jest minimalna.
>
> Przecież technologia LCD po opanowaniu jej elementów jest prosta jak
> konstrukcja cepa. Bierze się płytkę szklaną z przewodzącą powierzchnią
> (produkowaną masowo), tnie na właściwe kawałki, strawia warstwę
> przewodzącą gdzie trzeba, dokłada się drugą , skleja z wkładką
> dystansową )materiał prefabrykowany), zalewa ciekłym kryształem
> (materiał prefabrykowany...) Kosztuje w tym ogólne ustawienie
> technologii, zmiana wzorków na wyświetlaczu czy jego wielkości to są
> praktycznie żadne koszty.
Ale indywidualnych zamówwień na trzy sztuki jakoś nie chca przyjmować.
Kilkaset zrobili, choć rozmiar szkła był nietypowy, elementów prawie
setka i to mocno pogibana, trzeba było gimnastykować się z prowadzeniem
ścieżek. Duży udział w kosztach miały metalowe zaciski na szkle --
wyświetlacz łączony na przewodzącą gumkę byłby dużo tańszy.
--
Jarek