-
241. Data: 2014-04-24 10:11:38
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: JDX <j...@o...pl>
On 2014-04-24 09:07, Marek wrote:
> On Wed, 23 Apr 2014 17:59:54 -0500, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
>> aby kogokolwiek przekonać. Pozostaje Ci tylko i wyłącznie *wiara*.
>
> Bo błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli.
Raczej naiwni. :-D
-
242. Data: 2014-04-24 14:26:11
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: Pszemol <P...@P...com>
Marek <f...@f...com> wrote:
> On Wed, 23 Apr 2014 17:59:54 -0500, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
>> aby kogokolwiek przekonać. Pozostaje Ci tylko i wyłącznie *wiara*.
>
> Bo błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli.
Tłumacząc to na język współczesny:
"Lubimy tych naiwniaków ktorzy dadzą sobie wcisnąć każda ciemnotę i nie
będą zadawać trudnych lub niewygodnych pytań." - tylko dzieki takij selekci
bowiem te nielogiczne historie mają szanse utrzymać sie...
-
243. Data: 2014-04-24 15:59:02
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu czwartek, 24 kwietnia 2014 14:26:11 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> Marek <f...@f...com> wrote:
>
> > On Wed, 23 Apr 2014 17:59:54 -0500, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
>
> >> aby kogokolwiek przekonać. Pozostaje Ci tylko i wyłącznie *wiara*.
>
> >
>
> > Bo błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli.
>
>
>
> Tłumacząc to na język współczesny:
>
> "Lubimy tych naiwniaków ktorzy dadzą sobie wcisnąć każda ciemnotę i nie
>
> będą zadawać trudnych lub niewygodnych pytań." - tylko dzieki takij selekci
>
> bowiem te nielogiczne historie mają szanse utrzymać sie...
Jest jeszcze coś co chyba jest bardziej istotne od wciskania kitu. Stosunkowo
niedawno, bo co to jest 300 albo i mniej lat w stosunku do wieczności, za podważanie
religijnych bzdur lądowało się u kata. Oczywiście wizyta u kata była po
przyjacielskiej rozmowie utrzymanej w duchu wzajemnego poszanowania poglądów. Dzięki
rozgrzanemu prętowi wsadzonemu oportuniście do dupy bardzo szybko wypracowywano
wspólne jedynie słuszne stanowisko. Na pewno nie raz oglądałeś archiwalne filmy na
których był pokazany holokaust, obozy koncentracyjne itp. Wiesz że w miejscu w którym
żyjesz taka sytuacja nigdy się nie powtórzy. A podświadomie się boisz. Kiedyś w
Europie kościół rządził bo mordował. I jakaś pamięć genetyczna, jest coś takiego,
przechowuje informacje i jedynej słusznej ideologii. Takie wielopokoleniowe
wdrukowanie strachu przed postawieniem się oszustom.
-
244. Data: 2014-04-24 18:03:37
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: Pszemol <P...@P...com>
Zachariasz Dorożyński <k...@g...com> wrote:
> Wiesz że w miejscu w którym żyjesz taka sytuacja nigdy się nie powtórzy.
> A podświadomie się boisz. Kiedyś w Europie kościół rządził bo mordował. I
> jakaś pamięć genetyczna, jest coś takiego, przechowuje informacje i
> jedynej słusznej ideologii. Takie wielopokoleniowe wdrukowanie strachu
> przed postawieniem się oszustom.
Mysle że typowe spoleczne mechanizmy utrzymywania status quo maja tu
wieksze zastosowanie niż jakiś nawet podświadomy strach przed smiercia z
ręki Kościoła.
W naszym społeczeństwie przewijają się pewne schematy uproszczonych
skojarzeń, stereotypów, i sprawiają że wygodnie po prostu sie nie wychylać
i "być Katolikiem jak wszyscy".
Mówię tu o stereotypach tego typu:
- kościół katolicki == patriotyzm, tradycja
- kościół katolicki == anty-komunizm
- kościół katolicki == Solidarność
- muzułmanizm == Araby, dzikusy, rzezanie gardeł
- inne wyznania == "sekty", poganie, satanizm
- ateizm == amoralność, grzeszność
- ateizm == komunizm
- ateizm == liberalizm
itp, itd
Te stereotypy aktywnie przeciwstawiają sie społecznemu "wychylaniu się" i
sprawiają ze wielu Polaków o słabym charakterze pokornie chodzi do
kościółka i oficjalnie podaje sie za "katolików" w celach nazwijmy to
symbolicznych, mimo że z wiarą w dogmaty Kościoła niewiele to ma zwykle
wspólnego.
Te stereotypy filtrują społeczeństwo trochę tak jak bariera potencjału
filtruje elektrony :-) Działa to tak, że tylko jednostki o silnym
charakterze zdołają sie przecisnąć na "drugą stronę" i ryzykując ostracyzm
społeczeństwa, własnej rodziny i całego tłumu innych konformistów ujawnią
swoje prawdziwe poglądy nie-katolickie czy wręcz prawdziwie
ateistyczno-humanistyczne. Nie każdego na to "stać", bo można stracić coś
na czym nam dużo więcej zależy wiec wielu wybiera "siedzenie cicho"
Ale to sie powoli zmienia, coraz więcej w naszych społeczeństwach
przykładów łamiących stereotypy, więc będą zmiany raczej wcześniej niż
później. Nasi południowi sąsiedzi szybciej od nas pozbywają się zakłamania
i ponad połowa społeczeństwa oficjalnie deklaruje swoją niereligijność,
świeckość.
Trochę wstyd, że my Polacy znowu gorsi, ale nadzieja wciąż jest że może nie
będzie i z nami źle...
I tym optymistycznym akcentem chyba trzeba tą dyskusję zamknąć.
-
245. Data: 2014-04-25 17:51:25
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 24 Apr 2014 12:26:11 +0000 (UTC), Pszemol
<P...@P...com> wrote:
> Tłumacząc to na język współczesny:
Nie, to nie to oznacza. Cóż to za laska wierzyć gdy się zobaczy.
--
Marek
-
246. Data: 2014-04-25 17:59:55
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: Pszemol <P...@P...com>
Marek <f...@f...com> wrote:
> On Thu, 24 Apr 2014 12:26:11 +0000 (UTC), Pszemol <P...@P...com> wrote:
>> Tłumacząc to na język współczesny:
>
> Nie, to nie to oznacza. Cóż to za laska wierzyć gdy się zobaczy.
Przesiąknięty jesteś tą propagandą, powtarzasz bezmyślnie ich slogany...
Życzę Ci abyś kiedyś zdobył się na odrobinę dystansu do tego wszystkiego i
zrozumiał, że to wszystko pic na wodę fotomontaż, taki sam jak marketingowy
pic na wodę jaki serwuje nam typowa duża korporacja.
A Kościół Katolicki, czy chcesz czy nie, jest ogromną korporacją i metody
ich działania niewiele się różnią od działań Coca-Coli czy innych
korporacji.
-
247. Data: 2014-04-25 21:01:34
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 24.04.2014 o 00:59 Pszemol <P...@p...com> pisze:
>
> To nie zamiaru Ci brak, nie masz żadnych wiarygodnych argumentów
> aby kogokolwiek przekonać. Pozostaje Ci tylko i wyłącznie *wiara*.
Nie, to ty się miotasz, a fakty do ciebie nie docierają, przykład? oto
artykuł, są dowody na to co ten facet zrobił, zdjęcia, policja i takie
tam, ale w komentarzach
znajdzie się z 30-50% którzy wiedzą lepiej, że to ściemna,
niemożliwe, podobnie jak z Jezusem, oto artykuł:
http://biznes.onet.pl/szalony-drukarz,18490,5633309,
1,prasa-detal
--
Pozdr
Janusz
-
248. Data: 2014-04-25 22:20:38
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: Pszemol <P...@P...com>
janusz_k <J...@o...pl> wrote:
> W dniu 24.04.2014 o 00:59 Pszemol <P...@p...com> pisze:
>
>>
>> To nie zamiaru Ci brak, nie masz żadnych wiarygodnych argumentów
>> aby kogokolwiek przekonać. Pozostaje Ci tylko i wyłącznie *wiara*.
>
> Nie, to ty się miotasz, a fakty do ciebie nie docierają, przykład? oto
> artykuł, są dowody na to co ten facet zrobił, zdjęcia, policja i takie
> tam, ale w komentarzach
> znajdzie się z 30-50% którzy wiedzą lepiej, że to ściemna,
> niemożliwe, podobnie jak z Jezusem, oto artykuł:
> http://biznes.onet.pl/szalony-drukarz,18490,5633309,
1,prasa-detal
Janusz... Zastanów się... Mylisz dwie sprawy.
Posiadac dowody a przeczytać gdzieś o dowodach to dwie różne sprawy.
Komentarze o ktorych wspominasz są pod artykułem z Onetu od ludzi, którzy
zadnych dowodów sami nie widzieli. Ani z policją nie gadali. Byłeś tam?
Widziałeś jakieś dowody?
Śmiem zauważyć, że artykuł w gazecie czy na stronie w internecie sam w
sobie dowodem nie jest a tylko oświadczeniem jakiegoś (nieznanego mi nawet)
autora artykułu o istnieniu pana W. i jakichś dowodów w sprawie fałszerza
pieniędzy.
To samo masz w Biblii: nie masz tam żadnych dowodów, żadnych cudów a
jedynie opisy relacji ludzi, którzy te cuda rzekomo widzieli...
Czujesz to czy nie za bardzo?
-
249. Data: 2014-04-25 23:08:22
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 25.04.2014 o 22:20 Pszemol <P...@p...com> pisze:
> Czujesz to czy nie za bardzo?
Ja czuję ty nie, ten artykuł i komentarze miały ci coś uzmysłowić
ale tak się nie stało. Jesteś głuchy i ślepy, dlatego dalsza dyskusja z
tobą jest tylko stratą czasu, czyli bezcelowa.
--
Pozdr
Janusz
-
250. Data: 2014-04-25 23:49:13
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: Pszemol <P...@P...com>
janusz_k <J...@o...pl> wrote:
> W dniu 25.04.2014 o 22:20 Pszemol <P...@p...com> pisze:
>
>
>> Czujesz to czy nie za bardzo?
> Ja czuję ty nie, ten artykuł i komentarze miały ci cośuzmysłowić
> ale tak się nie stało. Jesteś głuchy i ślepy, dlatego dalsza dyskusja z
> tobą jest tylko stratą czasu, czyli bezcelowa.
Co mi miały uzmysłowić?
Że Ty wierzysz we wszystko co przeczytasz?
To akurat było jasne wcześniej...
Naprawdę nie przyjmujesz do wiadomości że ludzie mogą się zwyczajnie mylić,
coś nie zrozumieć i gadać bzdury albo świadomie kłamać?
To że ktoś Ci powiedział że widział, powiedział że ma, powiedział że zrobił
nie musi zawsze znaczyć, że faktycznie widział, że faktycznie ma czy że
faktycznie zrobił.