-
91. Data: 2010-02-04 11:40:10
Temat: Re: Wczoraj w V-Techu pełen sukces :)
Od: "kamil" <k...@s...com>
"R2r" <b...@m...net.pl> wrote in message
news:hkd9ai$ra4$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> A ślady wilgoci w telefonie to dość łatwe są do udowodnienia. Wystarczy,
> że naklejka ze stempelkiem w środku jest rozmyta, albo papierek z tej
> naklejki pomarszczony, albo między warstwami wyświetlacza są ślady wody.
> Już nie wyprzesz się, że telefon wpadł choćby na chwilę do wody lub leżał
> na półce w kabinie, w której brałeś prysznic.
Rownie latwo jest udowodnic, ze telefon ma zdjeta blokade SIM, albo dograne
jakies lewe polskie slowniki do kupionego w wersji angielskiej na ebay. I
rowniez gwarancja przepada.
Pozdrawiam
Kamil
-
92. Data: 2010-02-04 15:59:54
Temat: Re: Wczoraj w V-Techu pełen sukces :)
Od: R2r <b...@m...net.pl>
W dniu 2010-02-04 11:40, kamil pisze:
> Rownie latwo jest udowodnic, ze telefon ma zdjeta blokade SIM, albo
> dograne jakies lewe polskie slowniki do kupionego w wersji angielskiej
> na ebay. I rowniez gwarancja przepada.
>
Jak to napisałeś? "Proszę Cię, przestań bredzić." ;-)
Ani na skutek wgrania czegokolwiek ani usunięcia simlocka nie straciłem
gwarancji. Opisałem taki w miarę najświeższy przykład E65, którą
załatwiłem kilka dni po zakupie instalacją pewnego programu. Według
teorii głoszonych przez Ciebie i innych zwolenników tezy o unieważnianiu
gwarancji za ingerencję w pamięć urządzeń powinienem dostać rachunek za
naprawę telefonu oraz anulowanie gwarancji. Jakoś nic takiego nie miało
miejsca.
Tak samo nie znam przypadku aby komuś unieważniono gwarancję na samochód
z tytułu wgrania innej mapy wtrysków. A takich, którzy ten zabieg mają
wykonany znam osobiście co najmniej kilka osób.
Ciekaw jestem, czy ci, którzy tak jednoznacznie wypowiadają się na temat
(IMHO rzekomej) utraty gwarancji na skutek chip-tuningu mogą podać choć
jeden konkretny przypadek potwierdzający ich tezę. Ale taki konkretny,
udokumentowany, a nie, że słyszał, że kolegi znajomego szwagier tak miał.
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
____
-
93. Data: 2010-02-04 16:56:51
Temat: Re: Wczoraj w V-Techu pełen sukces :)
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Thu, 04 Feb 2010 15:59:54 +0100, R2r napisał(a):
> Jak to napisałeś? "Proszę Cię, przestań bredzić." ;-)
> Ani na skutek wgrania czegokolwiek ani usunięcia simlocka nie straciłem
> gwarancji. Opisałem taki w miarę najświeższy przykład E65, którą
> załatwiłem kilka dni po zakupie instalacją pewnego programu. Według
> teorii głoszonych przez Ciebie i innych zwolenników tezy o unieważnianiu
> gwarancji za ingerencję w pamięć urządzeń powinienem dostać rachunek za
> naprawę telefonu oraz anulowanie gwarancji. Jakoś nic takiego nie miało
> miejsca.
To, że miałeś szczęście i serwisant tego nie sprawdził, nie znaczy, że taka
jest reguła.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"
-
94. Data: 2010-02-04 17:01:21
Temat: Re: Wczoraj w V-Techu pełen sukces :)
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Waldek Godel" <n...@o...info> wrote in message
news:1h22yen8rr97j.dlg@lepper.institute.com...
> Dnia Thu, 04 Feb 2010 15:59:54 +0100, R2r napisał(a):
>
>> Jak to napisałeś? "Proszę Cię, przestań bredzić." ;-)
>> Ani na skutek wgrania czegokolwiek ani usunięcia simlocka nie straciłem
>> gwarancji. Opisałem taki w miarę najświeższy przykład E65, którą
>> załatwiłem kilka dni po zakupie instalacją pewnego programu. Według
>> teorii głoszonych przez Ciebie i innych zwolenników tezy o unieważnianiu
>> gwarancji za ingerencję w pamięć urządzeń powinienem dostać rachunek za
>> naprawę telefonu oraz anulowanie gwarancji. Jakoś nic takiego nie miało
>> miejsca.
>
> To, że miałeś szczęście i serwisant tego nie sprawdził, nie znaczy, że
> taka
> jest reguła.
Amen. Do tego warto pamietac, ze jesli chiptuner zrobi swoje dobrze i nie
bedzie to miec znaczacego wplywu na zywotnosc silnika, faktycznie serwis
ewentualnych usterek nie bedzie probowal zgonic na tuning i szukac
przyczyny. Ale jesli jakis ciptuner za 500zl z Allegro wgra mapy, po ktorych
tloki wyplyna wydechem, wtedy raczej nie liczylbym na przychylnosc serwisu.
Pozdrawiam
Kamil
-
95. Data: 2010-02-04 17:28:55
Temat: Re: Wczoraj w V-Techu pełen sukces :)
Od: R2r <b...@m...net.pl>
W dniu 2010-02-04 16:56, Waldek Godel pisze:
> To, że miałeś szczęście i serwisant tego nie sprawdził, nie znaczy, że taka
> jest reguła.
>
Jasne... Regułą jest zapewne, że każda modyfikacja przedmiotu gwarancji
unieważnia ją. Co za szczęście, że nie wymieniałem w końcu fabrycznych
głośników ani radia (w pewnym momencie się nad tym zastanawiałem) -
straciłbym zapewne gwarancję na samochód. Nie wiem tylko, czy słuchałem
odpowiednich płyt w okresie gwarancyjnym, ale chyba tak, bo w końcu jej
nie straciłem przed czasem. :-)
Szczęściarz ze mnie. :-)
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
____
-
96. Data: 2010-02-04 17:35:26
Temat: Re: Wczoraj w V-Techu pełen sukces :)
Od: "kamil" <k...@s...com>
"R2r" <b...@m...net.pl> wrote in message
news:hkesov$mko$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> W dniu 2010-02-04 16:56, Waldek Godel pisze:
>> To, że miałeś szczęście i serwisant tego nie sprawdził, nie znaczy, że
>> taka
>> jest reguła.
>>
> Jasne... Regułą jest zapewne, że każda modyfikacja przedmiotu gwarancji
> unieważnia ją. Co za szczęście, że nie wymieniałem w końcu fabrycznych
> głośników ani radia (w pewnym momencie się nad tym zastanawiałem) -
> straciłbym zapewne gwarancję na samochód. Nie wiem tylko, czy słuchałem
> odpowiednich płyt w okresie gwarancyjnym, ale chyba tak, bo w końcu jej
> nie straciłem przed czasem. :-)
> Szczęściarz ze mnie. :-)
Najprosciej sprowadzic wszystko do absurdu, internet wszystko przyjmie.
Gwarancje po chip-tuningu tracisz na silnik i osprzet. Tak samo pewnie
serwis nie uzna reklamacji fabrycznego radia, kiedy znajdzie polutowane
kable i domowej roboty wzmacniacz w bagazniku.
Pozdrawiam
Kamil
-
97. Data: 2010-02-04 19:04:42
Temat: Re: Wczoraj w V-Techu pełen sukces :)
Od: R2r <b...@m...net.pl>
W dniu 2010-02-04 18:01, to pisze:
> Może unieważnić, a nie unieważnia.
No wreszcie zauważyłeś. Jest zasadnicza różnica między unieważnieniem
("strata gwarancji", którą straszył Waldek) a możliwością utraty gwarancji.
> To pozostaje w gestii gwaranta.
Albo i niekoniecznie.
> Jeśli
> modyfikacja była nieistotna dla sprawy
O właśnie.
> i chodziło o niedrogą naprawę to
> pewnie nie opłacało mu się unieważniać gwarancji, bo więcej byś u niego
> nie kupił,
Pewnie nawet nie o opłacalność chodzi, ale o możliwość bezspornego
udowodnienia zależności przyczynowo skutkowej między wykonaną
modyfikacją a powstałą usterką.
> ale jeśli popsujesz pół samochodu katując go po podrasowaniu
> programem to już może mu się chcieć wydać kilkaset złotych na małą
> ekspertyzę.
Wynik tej ekspertyzy moze nie być taki oczywisty (patrz powyżej).
Producent musiałby poza związkiem między modyfikacją a usterką (to
oczywiste, bo przecież gwarant nie może wykpić się z obowiązków
gwarancyjnych dotyczących silnika ze względu na np. zmianę tapicerki
foteli przez właściciela) udowodnić, że w samochodach z fabrycznymi
nastawami nigdy taka usterka się nie zdarzyła.
Jak napisałem już wcześniej samochody projektowane są zazwyczaj ze
sporym zapasem wytrzymałościowym i nie sądzę aby nawet zmiana o te 25%
mocy maksymalnej miała zauważalny wpływ na awaryjność. W związku z
powyższym podtrzymuję, że unieważnienie gwarancji na skutek
przeprogramowania map wtryskiwaczy jest mało prawdopodobne.
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
____
-
98. Data: 2010-02-04 20:32:18
Temat: Re: Wczoraj w V-Techu pełen sukces :)
Od: Karolek <d...@o...pl>
to pisze:
> Karolek wrote:
>
>> Jak kupujesz sprzet audio to
>> tez juz nie podaja RMS tylko jakies pmpo :>
>
> Chyba "sprzęt" masz na myśli...
>
Ford to tez nie jest marka z wyzszej polki.
--
Karolek
-
99. Data: 2010-02-04 20:56:01
Temat: Re: Wczoraj w V-Techu pełen sukces :)
Od: DoQ <p...@g...com>
to pisze:
>> Polecam przejrzenie www.rri.se a nagle okaze ze 95% samochodow "nadaje
>> sie" do reklamacji.
> Oczywiście "drobnego" faktu, że tam jest podana moc na kołach, a
> producenci podają na silniku już nie zauważyłeś?
Oczywiscie pewny jestes ze silnik omawianego forda zostal wyjety, a moc
zmierzona na kole zamachowym?
Pozdrawiam
Pawel
-
100. Data: 2010-02-04 21:04:26
Temat: Re: Wczoraj w V-Techu pełen sukces :)
Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>
> Plus utrata gwarancji :-)
>
Niekoniecznie, u mnie Volvo zrobiło... i spartolili, w efekcie
gwarancyjnie silnik wymieniali :) Różnie bywa, w zależności od marki.
Irek.N.