-
21. Data: 2012-11-09 23:35:21
Temat: Re: W Holandii poprawili.
Od: tÎż
Jacek Osiecki wrote:
> Na początek by wystarczyło, by wszystkie drogi osiedlowe zostały objęte
> strefą bez pierwszeństwa - czyli obowiązuje wyłącznie zasada prawej
> ręki.
Idiotyzm.
--
ss??q s? ??u??ou??
-
22. Data: 2012-11-10 03:40:08
Temat: Re: W Holandii poprawili.
Od: makumba <m...@d...pl>
On 11/8/2012 6:41 PM, Feliksik wrote:
> Usłyszałem w radiu :
> W jakimś mieście w Holandii (podali nazwę, ale zapomniałem)
> wyłączyli światła sygnalizacyjne na wielu skrzyżowaniach.
> Wiele skrzyżowań przebudowali na ronda, część skrzyżowań
> oznakowano jako równorzędne (bez pierwszenstwa i bez podporządkowania).
> Usunięto też część znaków drogowych (po analizie okazały się niepotrzebne).
> Wszystko to znacznie poprawiło bezpieczeństwo i płynność ruchu.
> Gdyby tak w Polsce ktoś chciał tak zrobić.
>
a co na to piesi...?
-
23. Data: 2012-11-10 07:34:03
Temat: Re: W Holandii ...
Od: "Feliksik" <a...@u...pl>
Użytkownik "t?" napisał w wiadomości
news:509cb2c3$0$1215$65785112@news.neostrada.pl...
> Feliksik wrote:
>
>> Gdyby tak w Polsce ktoś
>> chciał tak zrobić.
>
> ...to ruch byłby sparaliżowany, co widać co jakiś czas w sytuacji gdy
> popsuje się gdzieś sygnalizacja świetlna.
W mojej dzielnicy sygnalizacja popsuła się i od razu ruch był bardziej
płynny. Korek znacznie mniejszy.
-
24. Data: 2012-11-11 17:56:26
Temat: Re: W Holandii poprawili.
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia 09 Nov 2012 22:35:21 GMT, t? napisał(a):
> Jacek Osiecki wrote:
>> Na początek by wystarczyło, by wszystkie drogi osiedlowe zostały objęte
>> strefą bez pierwszeństwa - czyli obowiązuje wyłącznie zasada prawej
>> ręki.
> Idiotyzm.
Bo?
Obecnie jest debilizm z drogą główną i uliczkami do niej dochodzącymi.
Debile na głównej potrafią zapierniczać 50-60km/h, mimo że widoczność na
skrzyżowaniach jest zerowa. Przy równorzędnych skrzyżowaniach miszczowie
prostej musieliby jechać z bezpieczną prędkością.
A może Ty jesteś z takich co to muszą każde 100 metrów na osiedlowej dróżce
przejechać z maksymalną prędkością?
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
25. Data: 2012-11-11 20:06:48
Temat: Re: W Holandii poprawili.
Od: "Hants" <hants@CUT_ITvp.pl>
"Feliksik" <a...@u...pl> wrote in message
news:k7hmvh$qte$1@node2.news.atman.pl...
> Usłyszałem w radiu :
> W jakimś mieście w Holandii (podali nazwę, ale zapomniałem)
Drachten.
http://www.dw.de/european-towns-remove-traffic-signs
-to-make-streets-safer/a-2143663-1
http://thecityfix.com/blog/naked-streets-without-tra
ffic-lights-improve-flow-and-safety/
-
26. Data: 2012-11-11 21:29:18
Temat: Re: W Holandii poprawili.
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2012-11-11 17:56, Jacek Osiecki wrote:
> Dnia 09 Nov 2012 22:35:21 GMT, t? napisał(a):
>> Jacek Osiecki wrote:
>>> Na początek by wystarczyło, by wszystkie drogi osiedlowe zostały objęte
>>> strefą bez pierwszeństwa - czyli obowiązuje wyłącznie zasada prawej
>>> ręki.
>> Idiotyzm.
>
> Bo?
Bo, nie po to wytaczam sie na glowna, zeby sobie dupe zawracac kazdym
wyjazdem z boku. Bo nigdy nie wiadomo czy to wyjazd z posesji i mozna
olac czy moze jednak droga i nalezy ustapic.
Jazda takimi uliczkami to istny koszmar - ciagle trzeba sie wychylac i
wiercic a do tego porusza sie czlowiek z zawrotna predkoscia 20 km/h.
Ja jestem aby zycie bylo prostsze i jest prostsze - jestes na glownej
wiec jedziesz. Chcesz sie do glownej dolaczyc to ustepujesz i czekasz.
W koncu po to kiedys ktos wymyslil, ze jest droga glowna zeby usprawnic
ruch i wymusic na tych, ktorzy chca sie dolaczyc obowiazek zaczekania
jesli trzeba.
To teraz na skutek zidiocenia spoleczenstwa ta prosta zasada chyba
zaczyna przerastac sporo jednostek.
I prosze mi nie pisac, ze ktos zapierdziela albo podobnych bzdetow. Jak
to robi to lamie prawo i sa na to stosowne paragrafy.
Odpowiedzialnosc zbiorowa to nie sposob na rozwiazywanie problemow.
--
mk4
-
27. Data: 2012-11-12 19:55:19
Temat: Re: W Holandii poprawili.
Od: PlaMa <m...@w...pl>
W dniu 2012-11-09 09:40, Jakub Jewuła pisze:
>> > Gdyby tak w Polsce ktoś
>> > chciał tak zrobić.
>> ...to ruch byłby sparaliżowany, co widać co jakiś czas w sytuacji gdy
>> popsuje się gdzieś sygnalizacja świetlna.
> Bzdura.
A ja się muszę zgodzić z to, przynajmniej obserwując sytuacje na
skrzyżowaniu Mochnackiego i Śliwy w Olsztynie gdy padnie sygnalizacja...
zgroza po prostu... teraz gdy budują "pożalsięboże" buspasy to w ogóle
samobójstwo na miejscu... z drugiej strony ciężko w Olsztynie znaleźć
skrzyżowanie bez świateł (nawet co kilkadziesiąt metrów potrafią je
stawiać) więc i kierowcy w normalnych warunkach nie potrafią już sobie
radzić...
-
28. Data: 2012-11-22 21:08:38
Temat: Re: W Holandii poprawili.
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia 09 Nov 2012 16:50:21 GMT, t? napisał(a):
> Jacek Osiecki wrote:
>> Bo u nas jest główna, podporządkowana - i jak nie ma świateł to na
>> podporządkowanej bida. Przy ruchu równorzędnym i zasadzie prawej ręki by
>> szło wolno, ale szło.
> Kto by miał pierwszeństwo w szczycie, gdy z każdej strony jechałby sznur
> samochodów? Poza tym po coś daje się priorytet głównym ulicom.
Jeśli w obecnej sytuacji wysiądą światła, to wszystkie boczne ulice stoją.
Główne po chwili też stoją, bo wcześniej czy później zablokują się również
wyjazdy z głównej.
Przy zmianie na równorzędne - dojazdówki z boku regulują ruch na głównej
i wszystko idzie nieco wolniej, ale jednak się porusza.
> Problemem nie są światła, tylko ich głupia konfiguracja, a w
Problemem jest z reguły to, że światła się projektuje tak by regulowały
ściśle każdy możliwy kierunek ruchu, nie pozostawiając żadnej decyzji
kierowcom. Skutek jest taki, że byle większe skrzyżowanie oznacza korek - bo
cykl świateł trwa w nieskończoność, a kierowców szlag trafia gdy stoją na
czerwonym mimo że nikt nie przejeżdża/przechodzi.
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
29. Data: 2012-11-22 21:17:48
Temat: Re: W Holandii poprawili.
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Sun, 11 Nov 2012 21:29:18 +0100, mk4 napisał(a):
> On 2012-11-11 17:56, Jacek Osiecki wrote:
>> Dnia 09 Nov 2012 22:35:21 GMT, t? napisał(a):
>>> Jacek Osiecki wrote:
>>>> Na początek by wystarczyło, by wszystkie drogi osiedlowe zostały objęte
>>>> strefą bez pierwszeństwa - czyli obowiązuje wyłącznie zasada prawej
>>>> ręki.
>>> Idiotyzm.
>> Bo?
> Bo, nie po to wytaczam sie na glowna, zeby sobie dupe zawracac kazdym
> wyjazdem z boku. Bo nigdy nie wiadomo czy to wyjazd z posesji i mozna
> olac czy moze jednak droga i nalezy ustapic.
Chyba nie doczytałeś: _drogi osiedlowe_. Drogi osiedlowe to takie szczególne
miejsce gdzie należy się spodziewać dowolnej przeszkody w każdym momencie -
choćby dziecka wylatującego za piłką czy psem.
> Jazda takimi uliczkami to istny koszmar - ciagle trzeba sie wychylac i
> wiercic a do tego porusza sie czlowiek z zawrotna predkoscia 20 km/h.
Straszne, 300 metrów drogi osiedlowej pokonasz z prędkością 20km/h. Nie
pomyślałeś że właśnie o to chodzi - by drogi osiedlowe były BEZPIECZNE?
> W koncu po to kiedys ktos wymyslil, ze jest droga glowna zeby usprawnic
> ruch i wymusic na tych, ktorzy chca sie dolaczyc obowiazek zaczekania
> jesli trzeba.
Wymyślono też ograniczenia prędkości - i "dzięki" temu że są ulice z
pierwszeństwem przejazdu, nikt tym się nie przejmuje.
> I prosze mi nie pisac, ze ktos zapierdziela albo podobnych bzdetow. Jak
> to robi to lamie prawo i sa na to stosowne paragrafy.
Tak, z pewnością straż miejska ustawi się z fotoradarem na podrzędnych
uliczkach osiedlowych, by łapać tych co jadą 40km/h zamiast 20km/h. Nie
żyjemy w idealnym świecie i nie można liczyć na to że wszyscy będą jeździli
zgodnie z przepisami. Dzięki skrzyżowaniom równorzędnym można się spodziewać
że ludzie będą jeździli ostrożniej - bo nie będzie "jestem na głównej to
ruuura".
> Odpowiedzialnosc zbiorowa to nie sposob na rozwiazywanie problemow.
Żadna tam odpowiedzialność zbiorowa - po prostu nieco ostrożniejsza jazda.
Na "główniejszych" ulicach widoczność jest znacząco lepsza niż na
osiedlówkach, nie trzeba jechać 20 a można 50-60...
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.