eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 81

  • 1. Data: 2012-06-18 17:15:57
    Temat: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
    Od: "Robbo" <n...@g...com>

    Witam,

    Ostatnio w firmie, dla której robiłem oprogramowanie do sterowania maszyną
    była kontrola z Urzędu Skarbowego. Przyczepili się, że na umowie było za
    program kilkanaście tysięcy złotych, bo oni są przyzwyczajeni, że programy
    to kosztują 300 - 500 złotych. (?) Firma im pokazywała, że maszyna jest duża
    (pewnie żeby zrobić wrażenie na laikach z US) i skomplikowana, i tamci
    powiedzieli, że faktycznie może tyle program powinien kosztować. Jak to
    jest, czy jest gospodarka wolnorynkowa i dwie strony umowy mogą się umówić
    na kwotę taką, jaka obydwu stronom pasuje (o ile kwota nie jest sztucznie
    zaniżona celem zapłacenie niskiego podatku), czy nie? A poza tym, dla nich
    to chyba powinno być lepiej, że jest kwota wyższa, bo dostaną wyższy
    podatek. Ktoś bardziej doświadczony z Was ma pomysł, o co mogło chodzić?

    Pozdrawiam,
    Robbo


  • 2. Data: 2012-06-18 17:29:26
    Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>

    Chodzi o bardzo prostą rzecz - utrudnianie życia przedsiębiorcy, i traktowanie
    go jak oszusta, złodzieja i bandytę.

    Podczas kontroli pani kontrolująca do właściela;
    - a co to jest za faktura ?
    - torba do laptopa (c.a. 70 zł)
    - a gdzie ma pan laptopa.
    - no jeszcze nie mam, ale chcę kupić. To najpierw kupiłem torbę, bo była w
    dobrej cenie.
    - nie ma laptopa - nie może pan kupić torby. Napisane jest chyba "torba DO
    LAPTOPA", tak ??

    Historia autentyczna, jak setki innych podobnych, ukazujących głupotę jeśli nie
    wręcz złą wole
    urzędasów.


  • 3. Data: 2012-06-18 17:33:44
    Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
    Od: Jacek <a...@o...pl>

    Dnia Mon, 18 Jun 2012 17:15:57 +0200, Robbo napisał(a):

    > Witam,
    >
    > Ostatnio w firmie, dla której robiłem oprogramowanie do sterowania maszyną
    > była kontrola z Urzędu Skarbowego. Przyczepili się, że na umowie było za
    > program kilkanaście tysięcy złotych, bo oni są przyzwyczajeni, że programy
    > to kosztują 300 - 500 złotych. (?) Firma im pokazywała, że maszyna jest duża
    > (pewnie żeby zrobić wrażenie na laikach z US) i skomplikowana, i tamci
    > powiedzieli, że faktycznie może tyle program powinien kosztować. Jak to
    > jest, czy jest gospodarka wolnorynkowa i dwie strony umowy mogą się umówić
    > na kwotę taką, jaka obydwu stronom pasuje (o ile kwota nie jest sztucznie
    > zaniżona celem zapłacenie niskiego podatku), czy nie? A poza tym, dla nich
    > to chyba powinno być lepiej, że jest kwota wyższa, bo dostaną wyższy
    > podatek. Ktoś bardziej doświadczony z Was ma pomysł, o co mogło chodzić?
    >
    > Pozdrawiam,
    > Robbo

    Gospodarka wolnorynkowa pozwala na wolną amerykankę.
    US nie pasowało z tym programem, jak z kupnem samochodu u niemca.
    Wtedy umowa nie jest nic warta. Jeżeli niemiec (dla przykładu wujek)
    sprzedaje Ci auto za 2 marki, to... no właśnie.
    Ty kupujesz to auto po cenie rynkowej, ustalanej przez US, a i to pewnie
    nie za najniższą, a za najwyższą cenę giełdową.

    Nie wiesz, że ostatnio wszystko sprowadza się do "zachłanność ludzka nie
    zna granic"?
    Nasza Polska, Twój dziad wybudował niedaleko rynku dom. Tobie dał go w
    spadku, a Ty musisz płącić, żeby postawić samochód pod domem!!!!!!!

    POJEBANA POLSKA.

    No i się rozładowałem.:)


  • 4. Data: 2012-06-18 17:37:03
    Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
    Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>

    > Nasza Polska, Twój dziad wybudował niedaleko rynku dom. Tobie dał go w
    > spadku, a Ty musisz płącić, żeby postawić samochód pod domem!!!!!!!


    Bylo sobie jeszcze _swoj_ parking wybudowac to by nie placil.

    q


  • 5. Data: 2012-06-18 17:47:20
    Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
    Od: "kk" <...@...pl>


    >A poza tym, dla nich
    > to chyba powinno być lepiej, że jest kwota wyższa, bo dostaną wyższy
    > podatek. Ktoś bardziej doświadczony z Was ma pomysł, o co mogło chodzić?

    Z innej beczki, ale może coś Ty z tego dla firmy uszczkniesz ,
    mianowicie :

    Kupowałem garaż (prywatnie).

    U notariusza taki tekst słyszę :
    "Muszę Pana poinformować, o tym, że jeżeli US stwierdzi, że cena jest
    mniejsza niż rynkowa to będę musiał dopłacić różnicę podatku + odsetki.
    Jeżeli natomiast cena zakupu przewyższa cenę rynkową to US może zwrócić (!)
    część podatku. Ale to się jeszcze nigdy nie zdarzyło."






  • 6. Data: 2012-06-18 17:59:22
    Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 18.06.2012 17:15, schrieb Robbo:
    > Witam,
    >
    > Ostatnio w firmie, dla której robiłem oprogramowanie do sterowania
    > maszyną była kontrola z Urzędu Skarbowego. Przyczepili się, że na umowie
    > było za program kilkanaście tysięcy złotych, bo oni są przyzwyczajeni,
    > że programy to kosztują 300 - 500 złotych. (?) Firma im pokazywała, że
    > maszyna jest duża (pewnie żeby zrobić wrażenie na laikach z US) i
    > skomplikowana, i tamci powiedzieli, że faktycznie może tyle program
    > powinien kosztować. Jak to jest, czy jest gospodarka wolnorynkowa i dwie
    > strony umowy mogą się umówić na kwotę taką, jaka obydwu stronom pasuje
    > (o ile kwota nie jest sztucznie zaniżona celem zapłacenie niskiego
    > podatku), czy nie? A poza tym, dla nich to chyba powinno być lepiej, że
    > jest kwota wyższa, bo dostaną wyższy podatek. Ktoś bardziej doświadczony
    > z Was ma pomysł, o co mogło chodzić?
    Z naszego podwórka (Niemcy) znam to tylko w przypadkach dofinansowania
    lub ewentualnych ulg podatkowych ze względu na rejon (np. wschodnie
    landy, czy kiedyś Berlin). Chodzi o to, by nie było tak (uproszczając),
    że ja sprzedaję ci psa za milion, a ty mi dwa koty po pięćset tysięcy i
    każdy z nas zalicza ulgi. W twoim przypadku powiedziałbym US, że program
    kosztował ile kosztował, a jak nie wierzą, to niech się uczą.

    Aha, przychodzi mi na myśl inna wersja myśli urzędniczej. Tutaj też to
    mamy i jest dość trudne do złapania przez US. Otóż masz np. firmę, która
    przyniosła znaczne zyski, no i musisz odprowadzić krocie tytułem
    podatków. W związku z tym idziesz do kumpla, który akurat jest w biedzie
    i jedzie na minusie. Kumpel pisze ci program piszący "Hallo World!" na
    ekranie i kasuje za to powiedzmy 50 tysięcy. Ponieważ jest na minusie
    nie zapłaci za dużo podatku, a ty masz 50 kawałków do odpisu. Potem albo
    robicie barter (jak ty będziesz w kłopotach to jemu piszesz program czy
    coś tam), albo gotówka jest wycofywana z firmy kumpla w średniolewy
    sposób i dzielicie się. Oczywiście straty są, ale mniejsze od tego, co
    chce US. Tutaj jest to bardziej popularne wśród koncernów, szczególnie
    międzynarodowych. Tam przesuwanie tego typu jest na porządku dziennym i
    ni prącia tego nie złapiesz, jak jest robione mądrze i bez przesady. Bo
    jest niestety (dla US) legalne.

    Waldek


    --
    My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.


  • 7. Data: 2012-06-18 18:10:33
    Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
    Od: "Robbo" <n...@g...com>

    > Aha, przychodzi mi na myśl inna wersja myśli urzędniczej. Tutaj też to
    > mamy i jest dość trudne do złapania przez US. Otóż masz np. firmę, która
    > przyniosła znaczne zyski, no i musisz odprowadzić krocie tytułem podatków.
    > W związku z tym idziesz do kumpla, który akurat jest w biedzie i jedzie na
    > minusie. Kumpel pisze ci program piszący "Hallo World!" na ekranie i
    > kasuje za to powiedzmy 50 tysięcy. Ponieważ jest na minusie nie zapłaci za
    > dużo podatku, a ty masz 50 kawałków do odpisu. Potem albo robicie barter
    > (jak ty będziesz w kłopotach to jemu piszesz program czy coś tam), albo
    > gotówka jest wycofywana z firmy kumpla w średniolewy sposób i dzielicie
    > się. Oczywiście straty są, ale mniejsze od tego, co chce US. Tutaj jest to
    > bardziej popularne wśród koncernów, szczególnie międzynarodowych. Tam
    > przesuwanie tego typu jest na porządku dziennym i ni prącia tego nie
    > złapiesz, jak jest robione mądrze i bez przesady. Bo jest niestety (dla
    > US) legalne.

    W tym coś jest, co piszesz. Może i tym się kierowali.


  • 8. Data: 2012-06-18 18:21:38
    Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
    Od: "Robbo" <n...@g...com>

    Ten właściciel firmy ma krewnego we Francji. Nie wiem, czy ubarwia, czy mówi
    prawdę, ale twierdzi, że krewny (który ma mały zakład usługowy) nie boi się
    kontroli skarbowych, bo urzędnik to jest tam podobno bardziej jego doradca
    podatkowy niż kontroler. Z kolei u nas jak byłem kilka miesięcy temu złożyć
    PIT-a, to zauważyłem, że niektórzy ludzie po przekroczeniu progu Urzędu
    Skarbowego stawali się jacyś tacy bojaźliwi -- np. jedna pani takim
    ściszonym głosem, wyraźnie ukorzona, pytała gdzie może złożyć zeznanie.
    Zapewne tych ludzi nic złego nie spotkało ze strony US, ale jakaś taka jest
    u nas atmosfera bojaźni przed skarbówką. A taka atmosfera niestety nie
    sprzyja rozwojowi gospodarczemu. Ja to bym chciał, żebyśmy gospodarczo byli
    w czołówce (takie małe marzenie), bo i ludzie byliby bogatsi, i ciekawsze
    projekty elektroniczne by się zdarzały. Tylko jak przeskoczyć tę wzajemną
    niechęć państwa do obywateli i na odwrót(?)

    PS. Nie wiem, czy czytałeś (pisałem o tym jakiś czas temu), ale ponownie
    polecam książkę "Steve Jobs. Sztuka prezentacji". Ja na przykład po lekturze
    zacząłem inaczej pisać opisy moich elektronicznych produktów -- i myślę, że
    teraz są lepsze (bardziej dla ludzi).


  • 9. Data: 2012-06-18 18:41:57
    Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
    Od: John Smith <d...@b...pl>

    >
    > Ostatnio w firmie, dla której robiłem oprogramowanie do sterowania
    > maszyną była kontrola z Urzędu Skarbowego. Przyczepili się, że na umowie
    > było za program kilkanaście tysięcy złotych, bo oni są przyzwyczajeni,
    > że programy to kosztują 300 - 500 złotych. (?) Firma im pokazywała, że
    > maszyna jest duża (pewnie żeby zrobić wrażenie na laikach z US) i
    > skomplikowana, i tamci powiedzieli, że faktycznie może tyle program
    > powinien kosztować. Jak to jest, czy jest gospodarka wolnorynkowa i dwie
    > strony umowy mogą się umówić na kwotę taką, jaka obydwu stronom pasuje
    > (o ile kwota nie jest sztucznie zaniżona celem zapłacenie niskiego
    > podatku), czy nie? A poza tym, dla nich to chyba powinno być lepiej, że
    > jest kwota wyższa, bo dostaną wyższy podatek. Ktoś bardziej doświadczony
    > z Was ma pomysł, o co mogło chodzić?

    Słyszałem o fakturze na trzy miliony złotych za oprogramowanie. To jak
    do tej pory rekord.
    Niektóre programy typu CAD, Matlab w wersjach sieciowych kosztują ponad
    100 tys. zł.
    K.


  • 10. Data: 2012-06-18 18:49:15
    Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
    Od: Jacek <a...@o...pl>

    Dnia Mon, 18 Jun 2012 18:41:57 +0200, John Smith napisał(a):

    >>
    >> Ostatnio w firmie, dla której robiłem oprogramowanie do sterowania
    >> maszyną była kontrola z Urzędu Skarbowego. Przyczepili się, że na umowie
    >> było za program kilkanaście tysięcy złotych, bo oni są przyzwyczajeni,
    >> że programy to kosztują 300 - 500 złotych. (?) Firma im pokazywała, że
    >> maszyna jest duża (pewnie żeby zrobić wrażenie na laikach z US) i
    >> skomplikowana, i tamci powiedzieli, że faktycznie może tyle program
    >> powinien kosztować. Jak to jest, czy jest gospodarka wolnorynkowa i dwie
    >> strony umowy mogą się umówić na kwotę taką, jaka obydwu stronom pasuje
    >> (o ile kwota nie jest sztucznie zaniżona celem zapłacenie niskiego
    >> podatku), czy nie? A poza tym, dla nich to chyba powinno być lepiej, że
    >> jest kwota wyższa, bo dostaną wyższy podatek. Ktoś bardziej doświadczony
    >> z Was ma pomysł, o co mogło chodzić?
    >
    > Słyszałem o fakturze na trzy miliony złotych za oprogramowanie. To jak
    > do tej pory rekord.
    > Niektóre programy typu CAD, Matlab w wersjach sieciowych kosztują ponad
    > 100 tys. zł.
    > K.

    Przypuszczam, że za 'płatnika' wydusili więcej od ZUSu.

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: