-
51. Data: 2009-01-05 21:03:58
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: Bogdan Blaszczak <b...@U...wprost.pl>
p47 pisze:
...
> To jest b. przyjemny i przyzwoity Tissot LeLocl z mechanizmem z
> naciągiem automatycznym 25-kamieniowym ETA 2824.2.
>
> Można go kupic w sklepie za ok 1.400zł (nowy).
> Z identycznym mechanizmem można też kupic zegarek (innych marek) za
> 500zł jak i za ok 10.000 zł . W tym ostatnim przypadku klient ma lepsze
> samopoczucie;-))
Oj, na ETA to chyba nic nie znajdziesz za 500zl (nowego).
Kiedyś szukałem najtańszego zegarka na ETA 2824 i mi wyszło, że to jest
Adriatica 1072 (600-700zł), ale już go przestali produkować.
Tzn. produkują ten sam model, ale na mechanizmie Claro 888.1, tną koszty.
--
BlaTek
mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
ce('Hej','KEy'))))
-
52. Data: 2009-01-05 21:09:13
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: z/svc <z/svc@>
On Mon, 5 Jan 2009 21:47:00 +0100, "p47" <p...@b...wp.pl>
wrote:
>To jest b. przyjemny i przyzwoity Tissot LeLocl z mechanizmem z naciągiem
>automatycznym 25-kamieniowym ETA 2824.2.
Nic mi to nie mówi :)))
Zwyczajnie mi się podoba. Prosty, schludny, elegancki, nie duży, nie
rzucający się w oczy. Rzekłbym - w dobrym guście. Pewnie dlatego taki
drogi....
>Można go kupic w sklepie za ok 1.400zł (nowy).
>Z identycznym mechanizmem można też kupic zegarek (innych marek) za 500zł
>jak i za ok 10.000 zł . W tym ostatnim przypadku klient ma lepsze
>samopoczucie;-))
Nie o mechanizmy mi chodzi, jak mówiłem - nie znam się. Obecnie używam
jakiegoś elektronika, który ma chyba więcej lat niż ja. Lubię go po
prostu.
Nie raz już znajomi mnie namawiali na zegarek wskazówkowy, ale nie
mogę się jakoś przekonać. Zawsze mówię: z mojego elektronika (który ma
dość duże cyferki) szybko mogę przeczytać dokładną (co do minuty ;-))
godzinę. A jak patrzę na wskazówkowy, to muszę się pozastanawiać
chwilę co on wskazuje :) Koledzy, którzy od zawsze używają
wskazówkowych mówią, że jest na odwrót, z takiego szybciej można
odczytać godzinę niż z elektronicznego. Pewnie coś w tym jest.
W zasadzie fajnie by było mieć taki elegancki, ale prosty zegarek,
ale... ciężko taki znaleźć, a jak już, to kosztuje to ogromną kasę.
1400 zł to sporo kasy...
Ładny ten Tissot ;-)
--
z/svc
-
53. Data: 2009-01-05 21:24:48
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
z/svc pisze:
> Nie raz już znajomi mnie namawiali na zegarek wskazówkowy, ale nie
> mogę się jakoś przekonać. Zawsze mówię: z mojego elektronika (który ma
> dość duże cyferki) szybko mogę przeczytać dokładną (co do minuty ;-))
> godzinę. A jak patrzę na wskazówkowy, to muszę się pozastanawiać
> chwilę co on wskazuje :) Koledzy, którzy od zawsze używają
> wskazówkowych mówią, że jest na odwrót, z takiego szybciej można
> odczytać godzinę niż z elektronicznego. Pewnie coś w tym jest.
Jest, jest: ze wskazówkowego odczytasz godzinę szybciej, ale z cyfrowego
- dokładniej, tak więc najbardziej użyteczna jest hybryda :)
-
54. Data: 2009-01-05 21:29:50
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
...::QRT::... <n...@...mejla> wrote:
> przypominam iż są zumy cyfrowe :)
Niestety, nie bangla. Już nawet specjaliści od "kul fotek
robionych komurom" wiedzą, że ma być zum optyczny i wtedy dopiero
komura jest dżezi i fulwypas, ziooom.
J.
-
55. Data: 2009-01-05 21:39:34
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: Bogdan Blaszczak <b...@U...wprost.pl>
z/svc pisze:
> W zasadzie fajnie by było mieć taki elegancki, ale prosty zegarek,
> ale... ciężko taki znaleźć, a jak już, to kosztuje to ogromną kasę.
> 1400 zł to sporo kasy...
>
> Ładny ten Tissot ;-)
To ciekawe, bo ze mną było odwrotnie. Jak zacząłem szukać zegarka i
oglądałem zdjęcia w internecie, to ten Tissot tak mi się średnio
podobał, miałem kilka innych typów na liście ewentualnych zakupów.
Dopiero jak poszłem pomacać na żywo, poprzymierzać do nadgarstka, to
mnie Le Locle rozwalił, szczena mi opadła...
Bo są takie zegarki które na zdjęciach sklepów internetowych wyglądają
zarąbiście, a na żywo rozczarowują. A ten odwrotnie... chyba jest mało
fotogeniczny. Na żywo widzę różne niuanse, idealnie ukształtowane
wskazówki, każda rzymska cyferka to precyjna malutka płaskorzeźba...
ech, no dobra, przyznaję się, mam świra na punkcie tego zegarka ;)
Sprzęt foto traktuję dość przedmiotowo. Ma być w miarę solidny i
spełniać swoje zadania, a zegarki to inna historia...
--
BlaTek
mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
ce('Hej','KEy'))))
-
56. Data: 2009-01-05 21:54:57
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: z/svc <z/svc@>
On Mon, 5 Jan 2009 21:47:00 +0100, "p47" <p...@b...wp.pl>
wrote:
>To jest b. przyjemny i przyzwoity Tissot LeLocl z mechanizmem z naciągiem
>automatycznym 25-kamieniowym ETA 2824.2.
A mogę prosić o wyjaśnienie w jednym/dwóch zdaniach co to znaczy
"mechanizm z naciągiem automatycznym 25-kamieniowym ETA 2824.2" i
który z tych parametrów można porównać do megapixeli (czyli
marketing), a który do jasności obiektywu (czyli coś rzeczywiście
użytecznego)? ;-)
--
z/svc
-
57. Data: 2009-01-05 22:08:17
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: "p47" <p...@b...wp.pl>
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:gjttr0$i8c$1@inews.gazeta.pl...
> z/svc pisze:
>
>> Nie raz już znajomi mnie namawiali na zegarek wskazówkowy, ale nie
>> mogę się jakoś przekonać. Zawsze mówię: z mojego elektronika (który ma
>> dość duże cyferki) szybko mogę przeczytać dokładną (co do minuty ;-))
>> godzinę. A jak patrzę na wskazówkowy, to muszę się pozastanawiać
>> chwilę co on wskazuje :) Koledzy, którzy od zawsze używają
>> wskazówkowych mówią, że jest na odwrót, z takiego szybciej można
>> odczytać godzinę niż z elektronicznego. Pewnie coś w tym jest.
>
> Jest, jest: ze wskazówkowego odczytasz godzinę szybciej, ale z cyfrowego -
> dokładniej, tak więc najbardziej użyteczna jest hybryda :)
Podobno najłatwiej odczytac czas z zegarka typu regulateur.. podobno...;-)
Żeby nie bawic sie w uploadowanie zdjecia mojego zegarka zamieszczam link do
dobrych fotek zbliżonego, .
Wyjaśnienie dla nowicjuszy,- godziny, minuty i sekundy mają osobne tarcze.
http://www.thewatchquote.com/IWC-Portuguese-Regulate
ur-Calibre-98245-Ref-IW544403-Ref-IW544402-Ref-IW544
401-No_5927.htm
p47
-
58. Data: 2009-01-05 22:30:22
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: Bogdan Blaszczak <b...@U...wprost.pl>
p47 pisze:
> Podobno najłatwiej odczytac czas z zegarka typu regulateur.. podobno...;-)
To jest wszystko kwestia przyzwyczajenia. Jak ktoś jest przyzwyczajony
do wskazówek, to szybciej odczytuje ze wskazówkowego. Jak ktoś długo
używa cyfrowego, to szybciej odczytuje z cyfr.
Podobno są tacy, którym najlepiej odczytuje się z binarnego:
http://www.zegarki.com.pl/images/zegarki_binarne/ibi
za_ride/IRH302RB4.jpg
Nie pytajcie mnie, która godzina jest na tym zegarku, bo nie wiem :)
--
BlaTek
mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
ce('Hej','KEy'))))
-
59. Data: 2009-01-05 22:39:46
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: "adam" <j...@o...maile.com>
Użytkownik "p47" napisał
>> No i zegarki są coraz większe. Kiedyś standardowy męski miał 36mm fi, a
>> dzisiaj prawdziwi twardziele poniżej 40mm nie schodzą :)
>>
>
> jako miłośnik zegarków, mający ich ładne parę setek, mam proste
> wytłumaczenie;- dawniej zegarek słuzył przede wszystkim do pomiaru czasu,
> a więc jego forma była drugorzedna, była z grubsza podporzadkowaną treści.
> Teraz to stanęło na głowie, zegarek najlepiej spełniający swoja podobno
> podstawowa funkcję pomiaru czasu, czyli kwarc to obciach, liczy się
> naprawde wwielkim swiecie tylko zawodny i mniej dokładny zegarek
> mechaniczny. A więc nie pomiar czasu jest istotny, a jego funkcja
> bizuteryjna, a jeszcze bardziej rola symbolu prestiżu i pozycji społecznej
> czyli jego marka i związana z tym cena. A żeby to dobitnie, wyraźnie
> zaprezentować otoczeniu trzeba miec własnie duży, rzucający się w oczy
> zegarek, niechby nawet był niewygodny!
O w mordę, a ja nie mam ani jednego.
Dobrze, że Ty wyrabiasz za mnie średnią ; )
adam
-
60. Data: 2009-01-05 22:39:47
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: "adam" <j...@o...maile.com>
Użytkownik "Bogdan Blaszczak" napisał
>> Gdyby mi dano do wyboru szwajcara za pare tysięcy i powiedzmy rosyjskiego
>> mechanika za pareset złotych, to bez wachania wybieram tego drugiego.
>
> errata
> oczywiście chodziło mi o szwajcara *kwarcowego* za pare tysięcy
No ale taki rusek to może być niezły lans ; )
adam