-
51. Data: 2010-01-17 20:49:39
Temat: Re: Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "topek" <topek-sp*m...@p...pl_Zamien_zero_na_o
>
napisał w wiadomości
> NIe potrzebuje niczyjego rozgrzeszania, czy poklepania po plecach.
> Mam swiadomosc, ze zrobilem bardzo zle i jest mi zwyczajnie przykro i mam
> kaca moralnego.
Ukorz się. Powinieneś dokonać samoukamienowania. Tego domaga sie lud ;D
-
52. Data: 2010-01-17 20:53:20
Temat: Re: Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 17 Jan 2010 20:41:58 +0100, Jacek "Plumpi" wrote:
>Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
>> Stracił dużo czasu na komisariacie, a potencjalnie może dostać
>> przynajmniej mandat.
>
>Nie ma takiej możliwości, ani prawa, żeby dostać mandat za taka stłuczkę na
>parkingu.
No jak nie ? Przyznal sie do niezachowania uwagi, mandacik i po
sprawie.
J,
-
53. Data: 2010-01-17 21:22:12
Temat: Re: Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...
Od: _________ <...@...cd>
W dniu 2010-01-16 16:46, topek pisze:
> Nie usprawiedliwiam innych uciekajacych z miejsca wypadku ale jestem w
> stanie od tej chwili uwierzyc w cos takiego jak: "dzialanie nie do konca
> swiadome pod wplywem duzego stresu"
No super, skoro porysowanie lakieru wywołuje u Ciebie takie traumatyczne
reakcje to co zrobisz jak uszkodzisz człowieka?
Nikt cię nie zabije jak po czymś takim zostawisz numer telefonu.
Kilka miesięcy temu, wracając z zakupów znalazłem pod wycieraczką
karteczkę z numerem telefonu i tekstem "przepraszam, zarysowałem panu
prawe tylne drzwi, proszę o kontakt w sprawie likwidacji szkody" gdyby
nie karteczka nigdy bym się nie dowiedział że mam nową rysę na drzwiach,
auto "do budowy" rys zadrapań ma w cholerę więc zadzwoniłem do sprawcy
żeby mu podziękować za przyznanie się i tyle naprawiał nie będę.
Postawił piwo, nalegał, mam nowego kolegę.
-
54. Data: 2010-01-17 21:49:23
Temat: Re: Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...
Od: topek <topek-sp*m...@p...pl_Zamien_zero_na_o>
_________ pisze:
> W dniu 2010-01-16 16:46, topek pisze:
>
>> Nie usprawiedliwiam innych uciekajacych z miejsca wypadku ale jestem w
>> stanie od tej chwili uwierzyc w cos takiego jak: "dzialanie nie do konca
>> swiadome pod wplywem duzego stresu"
>
> No super, skoro porysowanie lakieru wywołuje u Ciebie takie traumatyczne
> reakcje to co zrobisz jak uszkodzisz człowieka?
> Nikt cię nie zabije jak po czymś takim zostawisz numer telefonu.
> Kilka miesięcy temu, wracając z zakupów znalazłem pod wycieraczką
> karteczkę z numerem telefonu i tekstem "przepraszam, zarysowałem panu
> prawe tylne drzwi, proszę o kontakt w sprawie likwidacji szkody" gdyby
> nie karteczka nigdy bym się nie dowiedział że mam nową rysę na drzwiach,
> auto "do budowy" rys zadrapań ma w cholerę więc zadzwoniłem do sprawcy
> żeby mu podziękować za przyznanie się i tyle naprawiał nie będę.
> Postawił piwo, nalegał, mam nowego kolegę.
Pelna zgoda :-/
Stalo sie juz kurwa mac :(
Ale ok, zachowalem sie jak cipa, niepotrzebnie to na forum wrzucilem,
teraz swoje wyslucham.
--
topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
"Nie lubisz ty bratku swojej repliki,
gdy patrzysz na mnie w oczach masz kurwiki"
-
55. Data: 2010-01-17 22:02:31
Temat: Re: Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "topek" <topek-sp*m...@p...pl_Zamien_zero_na_o
>
napisał w wiadomości news:
> Ale ok, zachowalem sie jak cipa, niepotrzebnie to na forum wrzucilem,
> teraz swoje wyslucham.
Potraktuj to jako swoiste catharsis.
-
56. Data: 2010-01-17 22:10:57
Temat: Re: Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...
Od: _________ <...@...cd>
W dniu 2010-01-17 21:49, topek pisze:
> Pelna zgoda :-/
> Stalo sie juz kurwa mac :(
>
> Ale ok, zachowalem sie jak cipa, niepotrzebnie to na forum wrzucilem,
> teraz swoje wyslucham.
Następnym razem będzie lepiej :)
-
57. Data: 2010-01-17 23:46:19
Temat: Re: Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:mkq6l5t897ppgh6n06a9jcpku4e016fdt3@4ax.com...
>>Nie ma takiej możliwości, ani prawa, żeby dostać mandat za taka stłuczkę
>>na
>>parkingu.
>
> No jak nie ? Przyznal sie do niezachowania uwagi, mandacik i po
> sprawie.
Mandacik za stłuczkę może dostać tylko na podstawie Prawa o Ruchu Drogowym,
które nie ma mocy prawnej poza terenem dróg publicznych oraz stref
zamieszkania. PoRD ma natomiast moc prawną na terenach innych niż ww, ale
tylko wtedy, kiedy dotyczy bezpieczeństwa. Skoro w tym drugim samochodzie
nie było osób, a uderzony samochód stał to nie może być też mowy o
stworzeniu niebezpieczeństwa i dlatego policjant nie ma prawa ukarać takiego
kierowcy mandatem.
-
58. Data: 2010-01-18 00:00:32
Temat: Re: Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...
Od: złoty <g...@g...pl>
Jacek "Plumpi" pisze:
> Mandacik za stłuczkę może dostać tylko na podstawie Prawa o Ruchu
> Drogowym, które nie ma mocy prawnej poza terenem dróg publicznych oraz
> stref zamieszkania. PoRD ma natomiast moc prawną na terenach innych niż
> ww, ale tylko wtedy, kiedy dotyczy bezpieczeństwa. Skoro w tym drugim
> samochodzie nie było osób, a uderzony samochód stał to nie może być też
> mowy o stworzeniu niebezpieczeństwa i dlatego policjant nie ma prawa
> ukarać takiego kierowcy mandatem.
..o czym wiedzial doskonale watkotworca jak mniemam. Dlatego - miast
wrocic na "miejsce zdarzenia" udal sie na komisariat by zglosic
zdarzenie. Niewiele ryzykowal..jesli faktycznie uszkodzenie bylo nieduze
- na 90% poszkodowany nie zglosi tego na policje. Lepiej wyplakac sie na
grupe.. ktos pocieszy..hmm..moze przytuli? A poszkodowany..niech klnie
gdzies tam na parkingu..hmwd ...hehe Witaj Polsko! Ciekawe "topek" czy
tak samo bys sie zachowal w DE cwaniaku.. Zakladajac jednak Twoja "dobra
wole" (w ktora za cholere nie wierze)..to skoro drobne przytarcie na
parkingu powoduje u Ciebie nie zachowanie "zimnej krwi" to... klakson
uslyszany na drodze powoduje u Ciebie co? ..zesrasz sie na fotel? ..rotfl
..od dawna twierdze, iz niektorzy NIE POWINNI dostawac PJ. Zwlaszcza
tacy, ktorzy sie tym jeszcze chwala na grupie i oczekuja wspolczucia..
..nie pozdrawiam
A.
-
59. Data: 2010-01-18 00:12:43
Temat: Re: Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...
Od: złoty <g...@g...pl>
złoty pisze:
> Jacek "Plumpi" pisze:
>
> Ciekawe "topek" czy
> tak samo bys sie zachowal w DE cwaniaku.. Zakladajac jednak Twoja "dobra
> wole" (w ktora za cholere nie wierze)..to skoro drobne przytarcie na
> parkingu powoduje u Ciebie nie zachowanie "zimnej krwi" to... klakson
> uslyszany na drodze powoduje u Ciebie co? ..zesrasz sie na fotel? ..rotfl
> ..od dawna twierdze, iz niektorzy NIE POWINNI dostawac PJ. Zwlaszcza
> tacy, ktorzy sie tym jeszcze chwala na grupie i oczekuja wspolczucia..
>
> ..nie pozdrawiam
> A.
..ta czesc oczywiscie skierowana jest do watkotworcy
pzdr
A.
-
60. Data: 2010-01-18 00:22:55
Temat: Re: Ucieklem z miejsca obcierki parkinowej ...
Od: to <t...@a...xyz>
Czabu wrote:
> To prawda, ale z żadnej obcierki nigdy nie uciekałem i nigdy mi taka
> myśl do głowy nie wpadała. Pierwsza jaka się pojawiała, to złość na
> samego siebie, że popełniłem błąd. Kolejne to czy oprócz mnie ktoś
> ucierpiał i co należy zrobić (wezwać policję, dogadać się, itp.). Byłem
> też w wielu innych znacznie gorszych sytuacjach i też postępowałem
> właściwie przy zachowaniu logicznego myślenia, więc mogę się trochę
> "pomądrzyć" zza klawiatury ;-)
Z obcierki może nie uciekłeś, ale nigdy nie wiesz, czy w jakiejś sytuacji
nie zachowasz się nieco inaczej niż byś się tego spodziewał. Dla mnie też
stłuczka nie jest wielkim stresem, ale to nie znaczy, że dla każdego.
Dlatego nie ma co go przesadnie potępiać, skoro widzi, ze źle zrobił i
chce to naprawić, krzywdy też nikomu przecież nie zrobił.
--
cokolwiek