-
41. Data: 2009-07-04 10:45:30
Temat: Re: Tylko się nie śmiejcie...
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
T.M.F. wrote:
> W koncu zarowka
> ma 100% sprawnosc :)
To troche mało żeby mówić o optymalnym grzaniu.
-
42. Data: 2009-07-04 12:16:19
Temat: Re: Tylko się nie miejcie...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>> No, następny Sarmata się znalazł. Ludzie na tej grupie wymyślają
>> i pytają o rozmaite cuda na kiju, automaty do skrobania po plecach
>> czy podobne wynalazki. Nikt nie zapyta po co to komu i czy warto
>> się trudzić i wydawać na to pieniądze. Ale jak ktoś napisze, że nie
>> ma ochoty w lipcu *przez dwa tygodnie* siedzieć w domu z rodziną bez
>> ciepłej wody, to mu się proponuje "bezpieczne i proste rozwiązania"
>> z grzniem wody grzałką we wiadrze, na piecu czy na ognisku. Mnie by
>> rodzina od razu z domu wypisała, gdybym tylko wspomniał o powrocie
>> do obyczajów z XVII czy XVIII wieku.
>
> Wiesz, pamietam jak rury wymieniali, czy jakies inne wymienniki
> i cieplej wody ponad tydzien nie bylo. Coz robic - sila wyzsza.
> Teraz jakos bardziej dbaja o klienta bo sie to nie zdarza, albo
> rury na 30 lat zainstalowali.
>
> No i co robil czlowiek przyzwyczajony do luksusu ?
> W pralce podgrzewal :-)
>
> A tu faktycznie - najlatwiej bedzie podlaczyc grzalke lub czajnik
> w szereg.
Można się spierać, czy lepsza szeregowa grzałka, czy czajnik, czy
też może najlepiej zostać przy farelce. Można proponować bezstratne
rozwiązania elektroniczne -- regulatory mocy ze sterowniem fazowym
lub grupowym, albo zamiast tego zwykłe diody. Można obstawać przy
rozwiązaniach klasycznych takich jak autotransformatory, również
w nieklasycznym wykonaniu. To są znakomite tematy w sam raz na tę
grupę. Ale dyskusja o tym, czy człowiek, nie myty przez dwa tygodnie
pod bieżącą wodą śmierdzi w stopniu do wytrzymania, czy nie, to już
chyba zbyt duży OT.
Z czasów gdy mieszkałem w bloku, brak ciepłej wody związany z wymianą
rur zapamiętałem jako największe nieszczęście, które może się przydarzyć.
Też grzałem w pralce, w czajniku na gazie i gdzie się tylko dało. Ale
wciąż było mało. I nie tam gdzie potrzeba, czyli w kranie. Pamiętam
to uczucie ogólnej bezsilności, człowiek był uzależniony od jakiegoś
cholernego centralnego kotła i nic nie mógł poradzić. Dzisiaj, gdybym
musiał stanąć przed perspektywą takiego dwutygodniowego braku ciepłej
wody, to bym pewnie kupił z tej okazji ogrzewacz przepływowy albo termę
i podłączył jakimś szlauchem w okolice wanny.
--
Jarek
-
43. Data: 2009-07-04 12:42:43
Temat: Re: Tylko się nie śmiejcie...
Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>
W dniu 04.07.2009 12:45, Sebastian Biały pisze:
> T.M.F. wrote:
>> W koncu zarowka ma 100% sprawnosc :)
>
> To troche mało żeby mówić o optymalnym grzaniu.
A kiedy powiesz o optymalnym grzaniu?
--
Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
http://idom.sourceforge.net/
Teraz takze forum dyskusyjne
Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.
-
44. Data: 2009-07-04 13:05:56
Temat: Re: Tylko się nie śmiejcie...
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
T.M.F. wrote:
>>> W koncu zarowka ma 100% sprawnosc :)
>> To troche mało żeby mówić o optymalnym grzaniu.
> A kiedy powiesz o optymalnym grzaniu?
Jesli wykorzystując ta energię dodatkowo zmusisz do przepłyniecia ciepła
z zewnatrz do środka. Pompa ciepła ma wyższą sprawnośc niz drut oporowy
bo nie tylko dostaniesz całą włożoną energię elektryczna ale jeszcze
bonus w postaci wyssanego z podłoża/powietrza ciepła. Jest chyba na to
nawet współczynnik COP okreslający ile więcej ciepła dostaniesz niż
wynika z włożonego z zasilania.
Ja tylko niesmiało zaznaczam, że drut oporowy w niektórych sytuacjach
niekoniecznie jest najmocniej grzejący przy tych samych parametrach
elektrycznych ;) Wiec 100% sprawności nie jest powodem do dumy.
-
45. Data: 2009-07-04 13:30:09
Temat: Re: Tylko się nie śmiejcie...
Od: "Remek" <w...@n...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał:
> Co innego słyszeć, a co innego mieć w domu
Ja akurat mam. A jak mam ja, to pewnie paru innych ludzi też ma. Proponuję
popytać znajomych pracujących np. w laboratoriach. Na kilka dni wypożyczą.
Remek
-
46. Data: 2009-07-04 13:34:57
Temat: Re: Tylko się nie śmiejcie...
Od: "Remek" <w...@n...pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" napisał:
> Pompa ciepła ma wyższą sprawnośc niz drut oporowy
Ciekawa teoria. Wiesz co to sprawność?
> współczynnik COP okreslający ile więcej ciepła dostaniesz niż
> wynika z włożonego z zasilania.
Odwrócony efekt lodówki (znany oczywiście powszechnie), ale sprawność wynosi
znacznie poniżej 100% w przeciwieństwie do grzejnika oporowego o sprawności
praktycznie 100%.
Remek
-
47. Data: 2009-07-04 13:54:55
Temat: Re: Tylko się nie ?miejcie...
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 4 Jul 2009 12:16:19 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
>Z czasów gdy mieszkałem w bloku, brak ciepłej wody związany z wymianą
>to uczucie ogólnej bezsilności, człowiek był uzależniony od jakiegoś
>cholernego centralnego kotła i nic nie mógł poradzić. Dzisiaj, gdybym
>musiał stanąć przed perspektywą takiego dwutygodniowego braku ciepłej
>wody, to bym pewnie kupił z tej okazji ogrzewacz przepływowy albo termę
>i podłączył jakimś szlauchem w okolice wanny.
Jakby wszyscy byli tacy madrzy, to by nie tylko bez wody, ale jeszcze
bez pradu zostali :-)
A pomyslec ze praktycznie przez cala historie ludzkosci ciepla woda
byla tylko okazjonalnie, a zimna to w studni lub rzece :-)
J.
-
48. Data: 2009-07-04 14:07:08
Temat: Re: Tylko się nie śmiejcie...
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 4 Jul 2009 03:13:42 -0700 (PDT), shg wrote:
>Jest taki mit, że rezystancja grzałek jest dużo mniejsza na zimno niż
>na gorąco.
>Wszystko za sprawą żarówek, gdzie mamy do czynienia z różnicą
>temperatury ponad 2000°C i ze względu na tą ogromną temperaturę, drut
>wykonany z wolframu, którego współczynnik temperaturowy rezystancji
>jest 30 razy większy od chromonikieliny, a w stosunku do innych
>materiałów oporowych różnica jest jeszcze większa. Kanthal, używany na
>przykład na spirale w grzałkach ogrzewających powietrze ma
>współczynnik temperaturowy 0,000064 1/°C
A czy na grzalki i inne piecyki sa uzywane chromolikieliny i kanthale,
czy materialy mozliwe najtansze, skoro wspolczynnik nie gra roli ?
No i modne ostatnio grzalki ceramiczne, w ktorych wzrost rezystancji
jest zaleta - grzalka jest samoregulujaca sie i bezpieczna :-)
>Zresztą drut oporowy w grzałkach do wody nie
>osiąga też wcale tak wysokiej temperatury.
Ale miedzy drutem a woda sa warstwy izolacyjne.
Jestes pewien ze drut nie ma powiedzmy 300C we wrzacej wodzie ?
J.
-
49. Data: 2009-07-04 14:15:37
Temat: Re: Tylko się nie ?miejcie...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>>Z czasów gdy mieszkałem w bloku, brak ciepłej wody związany z wymianą
>>to uczucie ogólnej bezsilności, człowiek był uzależniony od jakiegoś
>>cholernego centralnego kotła i nic nie mógł poradzić. Dzisiaj, gdybym
>>musiał stanąć przed perspektywą takiego dwutygodniowego braku ciepłej
>>wody, to bym pewnie kupił z tej okazji ogrzewacz przepływowy albo termę
>>i podłączył jakimś szlauchem w okolice wanny.
>
> Jakby wszyscy byli tacy madrzy, to by nie tylko bez wody, ale jeszcze
> bez pradu zostali :-)
Ja sobie zdaję sprawę ze swojej wyjątkowości. Większość rodaków myć się
przez dwa tygodnie nie musi -- co widać, słychać i czuć. Mądrzy zresztą
też nie są zazwyczaj.
> A pomyslec ze praktycznie przez cala historie ludzkosci ciepla woda
> byla tylko okazjonalnie, a zimna to w studni lub rzece :-)
Pomyśle, pomyśleć. Myśleć zawsze warto. Nawet teraz ludzie tygodniami
potrafią się wspinać na jakieś Everesty albo ganiać z sankami na biegun.
Oni w tym czasie nie myją się pod bieżącą wodą. Ja sam bym tak mógł, bo
to fajne przygody są. Ale siedzieć przez dwa tygodnie pod zupełnie
sprawnym boilerem, z którego nie leci ciepła woda tylko dlatego, że
w jakiś pieprzony licznik trzeba wbić jakieś pieprzone cyferki, których
jakiś zafajdany pracownik elektrowni nie może podać od razu? To całkiem
co innego. Są tacy, dla których każdy powód by się nie myć jest dobry.
Jak nie Dzień Dziecka, to regulamin Zakładu Energetycznego.
--
Jarek
-
50. Data: 2009-07-04 15:07:45
Temat: Re: Tylko się nie miejcie...
Od: shg <s...@g...com>
On 4 Lip, 16:07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> A czy na grzalki i inne piecyki sa uzywane chromolikieliny i kanthale,
> czy materialy mozliwe najtansze, skoro wspolczynnik nie gra roli ?
Wolfram to najtańszy nie jest, a to właśnie on ma paskudnie duży
współczynnik temperaturowy, podobnie inne czyste pierwiastki.
Współczynnik temperaturowy akurat ma dość duże znaczenie i jest to
ogromną wadą, ale wolfram jest stosowany, bo jest niezastąpiony. Tam
gdzie temperatury są niższe, można i używa się stopów o mniejszej
wartości współczynnika temperaturowego i to nie tylko z tego względu,
ale przede wszystkim dlatego, że druty te mogą pracować w podwyższonej
temperaturze, a poza tym mają rezystywność mieszczącą się w granicach
"przyzwoitości". To ostatnie przekłada się na aspekty technologiczne
(montaż, długość, dostosowanie do odpowiedniego napięcia),
wytrzymałość, i cenę. Niski współczynnik temperaturowy dostaje się
niejako przy okazji.
Materiały używane na druty oporowe to właśnie chromonikielina
(grzałki), kanthal (do pracy w wysokiej temperaturze na powietrzu),
manganin, konstantan (rezystory) itp. Spośród nich największy
współczynnik temperaturowy ma chromonikielina i akurat ten stop jest
jednym z tańszych i najczęściej używanym.
Kilka przykładów (nichrome, to nasz chromonikielina):
http://www.allaboutcircuits.com/vol_1/chpt_12/6.html
> Ale miedzy drutem a woda sa warstwy izolacyjne.
> Jestes pewien ze drut nie ma powiedzmy 300C we wrzacej wodzie ?
Może mieć nawet więcej, ale współczynnik temperaturowy kilkadziesiąt
razy mniejszy i jednak kilka razy mniejsza różnica temperatur dają w
sumie ogromną różnicę, zresztą policz sobie.
Grzałka 2kW / 220V (stara) ma 26ohm na zimno, Grzałka 2kW / 230V w
bojlerze w temperaturze pracy (no, trochę niżej, pomiar chwilę (kilka
sekund) po wyłączeniu) ma 26,5ohm, a na zimno (no prawie zimno, 60°C)
26,3 ohm, to się w granicy błędu pomiaru mieści.
Żarówka 50W / 230Vma na zimno 64ohm, na gorąco powinna mieć około
1kohm.
Przedstawiony materiał chyba nie pozostawia żadnych wątpliwości co do
niewystępowania znaczącej zależności rezystancji grzałki od
temperatury.