Dnia Fri, 28 Jul 2017 16:43:16 +0200, Cavallino napisał(a):
> W dniu 28-07-2017 o 14:20, J.F. pisze:
>>>> Lodz ponoc juz ma jakas obwodnice otwarta i przez miasto nie jedziesz.
>>>> 600 km autostradami ... ech, doczekalismy :-)
>>
>>> Nawet przez chwilę bym się nie zastanawiał, zwłaszcza że większość
>>> płatnego odcinka już do Bydgoszczy też się zaliczy.
>>
>> W kwestii finansowej to jest argument, ale w kwestii czasowej taki sobie.
>> Po odrzuceniu odcinkow wspolnych mamy wg googla
>> -390km 5:47h
>> -537km 4:57h
>>
>> niby to samo pytanie, czy warto nadrabiac 150km dla 50 minut, ale juz w
>> proporcji do tych 400km stosunek wydaje sie gorszy :-)
>
> Dla 50 minut nie warto, ale dla 4 godzin niewleczenia się po wąskiej
> jednopasmowej drodze - warto.

Przy okazji jest jednak godzina zysku, ale gdyby nie bylo ?
Wiecej km, wieksze spalanie bo wieksza predkosc, a czas ten sam ...
trzeba kochac zapierdalac.

>>>> Jesli cie km bola, to alternatywnie sugeruje Gniezno-Kornik-Gostyn.
>>> Tak się już jeździ, jeśli już to przez Leszno.
>>> Niby trochę dalej, ale jest kawałek ekspresówki.
>>
>> Absolutnie nie.
>> -korek w Komornikach,
>
> A gdzie ja pisałem że przez Komorniki?
> Na Leszno to ze Śremu, nawet skręcać nie musisz, bo droga prosto leci.

I zamiast 70 km bocznymi drogami do Rawicza, jechac 60km bocznymi
drogami, zeby potem przejechac sie 20 km ekspresowka ?
O, to jest wlasnie przyklad jak trzeba kochac zapieradalac, bo innego
zysku na tym nie bedzie ... no, DPF sie wypali :-)

>>>> Drogi Rawicz-Prochowice-Jawor nie znam,
>>> Ja znam, jest ok.
>>
>> Ale ok ze srednia 85 czy 70 ?
>
> Normalna wojewódzka droga.
> Nie gorsza od tych do/z Kórnika.

No fakt, podoba mi sie ta droga z Kornika, bo w paru miejscach mozna
zap*, ale rzeczywistosc skrzeczy, i srednia wychodzi 75.


J.

do góry

W dniu 29-07-2017 o 09:52, J.F. pisze:
> Dnia Fri, 28 Jul 2017 16:43:16 +0200, Cavallino napisał(a):
>> W dniu 28-07-2017 o 14:20, J.F. pisze:
>>>>> Lodz ponoc juz ma jakas obwodnice otwarta i przez miasto nie jedziesz.
>>>>> 600 km autostradami ... ech, doczekalismy :-)
>>>
>>>> Nawet przez chwilę bym się nie zastanawiał, zwłaszcza że większość
>>>> płatnego odcinka już do Bydgoszczy też się zaliczy.
>>>
>>> W kwestii finansowej to jest argument, ale w kwestii czasowej taki sobie.
>>> Po odrzuceniu odcinkow wspolnych mamy wg googla
>>> -390km 5:47h
>>> -537km 4:57h
>>>
>>> niby to samo pytanie, czy warto nadrabiac 150km dla 50 minut, ale juz w
>>> proporcji do tych 400km stosunek wydaje sie gorszy :-)
>>
>> Dla 50 minut nie warto, ale dla 4 godzin niewleczenia się po wąskiej
>> jednopasmowej drodze - warto.
>
> Przy okazji jest jednak godzina zysku, ale gdyby nie bylo ?
> Wiecej km, wieksze spalanie bo wieksza predkosc, a czas ten sam ...
> trzeba kochac zapierdalac.

Względnie kochać spokojnie sobie jechać z użyciem tempomatu ustawionego
np. na 130, zamiast szarpać się z gazem i kierownicą co kilkaset metrów
zwykłej drogi.


>
>>>>> Jesli cie km bola, to alternatywnie sugeruje Gniezno-Kornik-Gostyn.
>>>> Tak się już jeździ, jeśli już to przez Leszno.
>>>> Niby trochę dalej, ale jest kawałek ekspresówki.
>>>
>>> Absolutnie nie.
>>> -korek w Komornikach,
>>
>> A gdzie ja pisałem że przez Komorniki?
>> Na Leszno to ze Śremu, nawet skręcać nie musisz, bo droga prosto leci.
>
> I zamiast 70 km bocznymi drogami do Rawicza, jechac 60km bocznymi
> drogami, zeby potem przejechac sie 20 km ekspresowka ?

Ze Śremu do Leszna z pamięci jest coś koło 40.


>>>>> Drogi Rawicz-Prochowice-Jawor nie znam,
>>>> Ja znam, jest ok.
>>>
>>> Ale ok ze srednia 85 czy 70 ?
>>
>> Normalna wojewódzka droga.
>> Nie gorsza od tych do/z Kórnika.
>
> No fakt, podoba mi sie ta droga z Kornika, bo w paru miejscach mozna
> zap*, ale rzeczywistosc skrzeczy, i srednia wychodzi 75.

Chyba w weekend.
Normalnie w godzinach szczytu to Kórnik-Śrem jedziesz grzecznie 70 w
korku na całym odcinku.
A potem zwalniasz przed rondem w Śremie.
O wleczeniu się 10 km, 40-tką, przez Gostyń nie wspominając.

do góry

Dnia Sat, 29 Jul 2017 10:24:20 +0200, Cavallino napisał(a):
> W dniu 29-07-2017 o 09:52, J.F. pisze:
>>>> niby to samo pytanie, czy warto nadrabiac 150km dla 50 minut, ale juz w
>>>> proporcji do tych 400km stosunek wydaje sie gorszy :-)
>>>
>>> Dla 50 minut nie warto, ale dla 4 godzin niewleczenia się po wąskiej
>>> jednopasmowej drodze - warto.
>>
>> Przy okazji jest jednak godzina zysku, ale gdyby nie bylo ?
>> Wiecej km, wieksze spalanie bo wieksza predkosc, a czas ten sam ...
>> trzeba kochac zapierdalac.
>
> Względnie kochać spokojnie sobie jechać z użyciem tempomatu ustawionego
> np. na 130, zamiast szarpać się z gazem i kierownicą co kilkaset metrów
> zwykłej drogi.

Albo ustawic tempomat na 70 i pojechac z innymi :-)

>>>>>> Jesli cie km bola, to alternatywnie sugeruje Gniezno-Kornik-Gostyn.
>>>>> Tak się już jeździ, jeśli już to przez Leszno.
>>>>> Niby trochę dalej, ale jest kawałek ekspresówki.
>>>>
>>>> Absolutnie nie.
>>>> -korek w Komornikach,
>>>
>>> A gdzie ja pisałem że przez Komorniki?
>>> Na Leszno to ze Śremu, nawet skręcać nie musisz, bo droga prosto leci.
>>
>> I zamiast 70 km bocznymi drogami do Rawicza, jechac 60km bocznymi
>> drogami, zeby potem przejechac sie 20 km ekspresowka ?
>
> Ze Śremu do Leszna z pamięci jest coś koło 40.

47 od rozwidlenia k/Sremu a potem jeszcze 15 do ekspresowki.
Fakt, ze na tych 15 jest ze 3 km czterech pasow :-)

>>>>>> Drogi Rawicz-Prochowice-Jawor nie znam,
>>>>> Ja znam, jest ok.
>>> Normalna wojewódzka droga.
>>> Nie gorsza od tych do/z Kórnika.
>>
>> No fakt, podoba mi sie ta droga z Kornika, bo w paru miejscach mozna
>> zap*, ale rzeczywistosc skrzeczy, i srednia wychodzi 75.
>
> Chyba w weekend.

To akurat bylo w srode w godz 19-20.

> Normalnie w godzinach szczytu to Kórnik-Śrem jedziesz grzecznie 70 w
> korku na całym odcinku.

Ale to i tak musisz przejechac, nawet jak chcesz do Leszna.

A ja licze caly odcinek z/do Rawicza.
Srem-Kórnik to akurat poszedl szybko.

> A potem zwalniasz przed rondem w Śremie.
> O wleczeniu się 10 km, 40-tką, przez Gostyń nie wspominając.

Hi hi, do Kórnika wale srodkiem :-)
A z powrotem objazd centrum to tylko 2 km ...

Gostyn mozna tez ominac opłotkami, ale zazwyczaj mi sie nie chce.

J.

do góry

W dniu 29-07-2017 o 11:40, J.F. pisze:
> Dnia Sat, 29 Jul 2017 10:24:20 +0200, Cavallino napisał(a):
>> W dniu 29-07-2017 o 09:52, J.F. pisze:
>>>>> niby to samo pytanie, czy warto nadrabiac 150km dla 50 minut, ale juz w
>>>>> proporcji do tych 400km stosunek wydaje sie gorszy :-)
>>>>
>>>> Dla 50 minut nie warto, ale dla 4 godzin niewleczenia się po wąskiej
>>>> jednopasmowej drodze - warto.
>>>
>>> Przy okazji jest jednak godzina zysku, ale gdyby nie bylo ?
>>> Wiecej km, wieksze spalanie bo wieksza predkosc, a czas ten sam ...
>>> trzeba kochac zapierdalac.
>>
>> Względnie kochać spokojnie sobie jechać z użyciem tempomatu ustawionego
>> np. na 130, zamiast szarpać się z gazem i kierownicą co kilkaset metrów
>> zwykłej drogi.
>
> Albo ustawic tempomat na 70 i pojechac z innymi :-)

Nie ustawisz, tam co chwilę jest wiocha w której jełopy zwalniają do 40.

>> Ze Śremu do Leszna z pamięci jest coś koło 40.
>
> 47 od rozwidlenia k/Sremu a potem jeszcze 15 do ekspresowki.
> Fakt, ze na tych 15 jest ze 3 km czterech pasow :-)

Więcej, 4 pasy ciągną się daleko za Leszno, a te 3 km to w samym Lesznie
masz.
Mnie osobiście wystarcza dwupasmówka, nawet jeśli nie ma statusu drogi
ekspresowej.

>> Chyba w weekend.
>
> To akurat bylo w srode w godz 19-20.

Czyli też po szczycie.
Szczyt jest gdzieś między 6 a 9 w stronę Poznania i od 16 do 18 w drugą.


> Hi hi, do Kórnika wale srodkiem :-)
> A z powrotem objazd centrum to tylko 2 km ...

Problem w tym, że ta 40-tka zaczyna się tak z 5 km przed Gostyniem, a
kończy 5 km za.

do góry

Dnia Sat, 29 Jul 2017 13:30:40 +0200, Cavallino napisał(a):
> W dniu 29-07-2017 o 11:40, J.F. pisze:
>>>> Przy okazji jest jednak godzina zysku, ale gdyby nie bylo ?
>>>> Wiecej km, wieksze spalanie bo wieksza predkosc, a czas ten sam ...
>>>> trzeba kochac zapierdalac.
>>>
>>> Względnie kochać spokojnie sobie jechać z użyciem tempomatu ustawionego
>>> np. na 130, zamiast szarpać się z gazem i kierownicą co kilkaset metrów
>>> zwykłej drogi.
>>
>> Albo ustawic tempomat na 70 i pojechac z innymi :-)
>
> Nie ustawisz, tam co chwilę jest wiocha w której jełopy zwalniają do 40.

Az tak to nie

>>> Ze Śremu do Leszna z pamięci jest coś koło 40.
>> 47 od rozwidlenia k/Sremu a potem jeszcze 15 do ekspresowki.
>> Fakt, ze na tych 15 jest ze 3 km czterech pasow :-)
> Więcej, 4 pasy ciągną się daleko za Leszno, a te 3 km to w samym Lesznie
> masz.

W Lesznie to masz ze swiatlami, szybko nie pojedziesz.
Ma na mysli to zapasowe lotnisko drogowe.

> Mnie osobiście wystarcza dwupasmówka, nawet jeśli nie ma statusu drogi
> ekspresowej.

No i 4 pasy sie za chwile koncza, zostaja 2 i w dodatku przez wiochy.


>>> Chyba w weekend.
>> To akurat bylo w srode w godz 19-20.
> Czyli też po szczycie.
> Szczyt jest gdzieś między 6 a 9 w stronę Poznania i od 16 do 18 w drugą.
>
>> Hi hi, do Kórnika wale srodkiem :-)
>> A z powrotem objazd centrum to tylko 2 km ...
>
> Problem w tym, że ta 40-tka zaczyna się tak z 5 km przed Gostyniem, a
> kończy 5 km za.

Moze, ale na takie korki jeszcze nie trafilem.

J.

do góry

W dniu 30-07-2017 o 00:21, J.F. pisze:

>>>> Względnie kochać spokojnie sobie jechać z użyciem tempomatu ustawionego
>>>> np. na 130, zamiast szarpać się z gazem i kierownicą co kilkaset metrów
>>>> zwykłej drogi.
>>>
>>> Albo ustawic tempomat na 70 i pojechac z innymi :-)
>>
>> Nie ustawisz, tam co chwilę jest wiocha w której jełopy zwalniają do 40.
>
> Az tak to nie

Niestety tak.
Bywam w tych rejonach bardzo często - mam tam rodzinę.

>
>>>> Ze Śremu do Leszna z pamięci jest coś koło 40.
>>> 47 od rozwidlenia k/Sremu a potem jeszcze 15 do ekspresowki.
>>> Fakt, ze na tych 15 jest ze 3 km czterech pasow :-)
>> Więcej, 4 pasy ciągną się daleko za Leszno, a te 3 km to w samym Lesznie
>> masz.
>
> W Lesznie to masz ze swiatlami, szybko nie pojedziesz.

Coś się uparł na to szybko?
U mnie już dawno (od czasu kiedy jeżdżę suvami) "szybko" zmieniło się na
"wygodnie" - w sensie że po dwupasmówkach.
W Lesznie masz zieloną falę - przejedziesz całe z jednym zatrzymaniem,
albo i bez.
Oby tak wszędzie się jeździło.

> No i 4 pasy sie za chwile koncza, zostaja 2 i w dodatku przez wiochy.

Ile, 5 km?
Da się przeżyć.

>> Problem w tym, że ta 40-tka zaczyna się tak z 5 km przed Gostyniem, a
>> kończy 5 km za.
>
> Moze, ale na takie korki jeszcze nie trafilem.

Dla miejscowych w tych okolicach 40 to normalna jazda, a nie korek.

do góry