eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaTermotransfer - jednak nie takie łatwe :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 11. Data: 2010-05-07 20:43:44
    Temat: Re: Termotransfer - jednak nie takie łatwe :)
    Od: Pawel O'Pajak <o...@g...pl>

    Powitanko,

    > Ktoś mi coś poradzi? ;)

    1. Sa twardziele co robia bez tuningowanego laminatora, ale IMHO bez
    tego ani rusz. Te 30-40zl warto odzalowac.
    2. Papier z pism EP, Chipa, Twojego Stylu owszem, ale okladki i to
    wewnetrzna strona (nie dotykana paluchami) i prosty przebieg w drukarce.
    3. Miedz musi byc czysta, najlepsze wyniki daje polerowanie pasta do
    zebow, lub Cif mleczko. Do tego miekka szczoteczka.
    4. Odmaczanie papieru w kwasku cytrynowym, plytke wrzucac raczej nie goraca.
    8 mils bez problemu, wezszych nie mialem potrzeby, ale kiedys sproboje.

    Pozdroofka,
    Pawel Chorzempa
    --
    "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
    -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
    ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
    > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******


  • 12. Data: 2010-05-07 22:16:41
    Temat: Re: Termotransfer - jednak nie takie łatwe :)
    Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>

    On 05/07/2010 03:35 PM, Grzegorz Kurczyk wrote:
    > w ręku. Jak Kolega chce się bawić w termotransfer, to w proponuję zacząć
    > od laminatora. Używam laminatora TESCO VLam01 z dorobionym
    > elektronicznym termostatem.

    Na żelazku też można zrobić ładną płytkę, tylko trzeba dociskać wałkiem
    gumowym (albo lepiej silikonowym). Ja używam takiego:
    http://www.joann.com/joann/catalog/productdetail.jsp
    ?PRODID=xprd74859
    Drukuję oryginalnym tonerem HP na papierze kredowym, 2-3 minuty na
    żelazku, przejechać kilka razy we wszystkie strony i płytka do
    odmaczania. Nie sprawdzałem jak gęsto da się zrobić ścieżki ani jaką
    najcieńszą, ale w miarę standardowe płytki (scieżki 7mils, po jednej
    ścieżce pomiędzy nogami scalaka) wychodzą jak żyleta, bez widocznych
    podtrawień.
    Laminat przed trawieniem czyszczę włókniną do szorowania przypalonych
    garnków (najlepiej wychodzi na sucho, ale się pyli), spłukuję wodą,
    jeśli po tym zostają jeszcze miejsca których nie trzyma się woda,
    domywam mydłem.
    Papier po odmoczeniu ścieram albo palcem, albo delikatnie wiskozową
    gąbką do mycia naczyń.
    Płytki trawią się max. 10 minut, zwykle ok. 5ciu. Trawię w płaskim
    pojemniku plastikowym, który sobie pływa sobie w większym, wypełnionym
    gorącą wodą. Chlorku wlewam tyle,żeby dobrze pokryło płytkę (czyli
    niewiele. Zwykle ok. 75-100ml). Dodatkowo podczas trawienia przecieram
    laminat gąbką do bejcowania (kawałek gąbki na drewnianym trzonku).
    Dzięki temu zgarniam produkty trawienia, i cały czas trawi się w świeżym
    chlorku.
    Myślałem nad trawiarką, ale nie mam jej gdzie przechowywać, a tak po
    trawieniu chlorek wlewam do butelki i cała aparatura wraca do szuflady.

    pzdr.
    j.


  • 13. Data: 2010-05-08 08:30:11
    Temat: Re: Termotransfer - jednak nie takie łatwe :)
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2010-05-07 20:42, kogutek pisze:

    > Jak chcesz pól życia stracić na naukę to się baw z fajansiarskim sposobem. Jak
    > chcesz od razu robić dobre płytki to przejdź na laminat fabrycznie powleczony
    > emulsja i klisze z naświetlarki.

    To może powiedz od razu ile mnie taka zabawa wyjdzie? :>


  • 14. Data: 2010-05-08 12:32:41
    Temat: Re: Termotransfer - jednak nie takie łatwe :)
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    Atlantis pisze:
    > Ewentualnie co mam myśleć o takich papierach?
    > http://allegro.pl/item1017446019.html

    Robię od dłuższego czasu na tym - jak nie daję wypełnienia polygonem to
    po wrzuceniu do gorącej (takiej z kranu w bloku) wody samo odchodzi po 5
    minutach, jak daję to po tych pięciu minutach trzeba zdjąć papier (ale
    ładnie odchodzi). Potem całość czyszczę z pozostałości miękką
    szczoteczką do zębów.

    Wada jest taka, że ten papier ma zupełnie inną rozszerzalność niż płytka
    - jak przeprasujesz i dasz wystygnąć to może się toner odkleić.

    Ja delikatnie matuję płytkę papierem 400, myję i czyszczę
    acetonem/spirytusem. Potem kładę na jakiś względnie miękki podkład
    (złożona chusteczka, szmatka bawełniana, na to wydruk, pojedyncza
    chusteczka higieniczna (po niej lepiej się żelazko ślizga) i prasuję
    około 2 minut na 3 kropkach. Zdejmuję żelazko daję 15 sec na ochłodzenie
    się i wrzucam do gorącej wody.

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 15. Data: 2010-05-08 12:45:02
    Temat: Re: Termotransfer - jednak nie takie łatwe :)
    Od: "Bo(o)t_manager" <b...@W...wp.pl>

    Dnia Fri, 07 May 2010 21:35:25 +0200, Grzegorz Kurczyk napisał(a):

    [ciach]
    > Jeśli masz na myśli tę folie do rzutników pisma, to... kiepsko. Krycie
    > tonera jest do bani (toner prześwituje) i podczas przenoszenia tonera na
    > miedź sporo go zostaje na folii. Kombinowałem z zamrażaniem folii przed
    > odrywaniem, ale efekt mizerny. Ponoć były jakieś specjalne folie
    > termotransferowe Tess (czy coś w tym rodzaju) ale nie miałem tego w
    > ręku. Jak Kolega chce się bawić w termotransfer, to w proponuję zacząć
    > od laminatora. Używam laminatora TESCO VLam01 z dorobionym
    > elektronicznym termostatem.
    >
    > Pozdrawiam
    > Grzegorz

    Ja mam inne doświadczenia :
    http://news.elektroda.pl/termotransfer-poraz-n-ty-cz
    yli-folia-jest-
    najlepsza-t333354.html
    lub:
    http://tiny-url.pl/adfx

    Pozdrawiam
    Bo(o)t_manager


  • 16. Data: 2010-05-08 12:53:29
    Temat: Re: Termotransfer - jednak nie takie łatwe :)
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    A nie ma ten papier za małej gramatury? Nie owinie się wokół bębna drukarki?


  • 17. Data: 2010-05-08 13:35:40
    Temat: Re: Termotransfer - jednak nie takie łatwe :)
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    Atlantis pisze:
    > A nie ma ten papier za małej gramatury? Nie owinie się wokół bębna drukarki?
    Zawsze po wydrukowaniu płytki muszę odwijać papier z bębna - dlatego go
    tak chętnie stosuję ;)

    Ten papier ma 110g/m^2 - 'standardowy' papier do drukarek laserowych to
    80g/m^2.

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 18. Data: 2010-05-08 14:41:25
    Temat: Re: Termotransfer - jednak nie takie łatwe :)
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > W dniu 2010-05-07 20:42, kogutek pisze:
    >
    > > Jak chcesz pól życia stracić na naukę to się baw z fajansiarskim sposobem. Jak
    > > chcesz od razu robić dobre płytki to przejdź na laminat fabrycznie powleczony
    > > emulsja i klisze z naświetlarki.
    >
    > To może powiedz od razu ile mnie taka zabawa wyjdzie? :>
    Laminat pokryty emulsją płytka 16x10cm - 8 zł, dwustronny 10 zł. Klisza z
    naświetlarki A5 jakieś mocne 4 złote. Jak nie masz lampy UV to halogen 500W z
    marketu - może 15 złotych a może mniej. Jak masz starą kwarcówkę do opalania to
    nic. Jakość płytki profesjonalna, bije na głowę wszystkie wynalazki. Dla
    porównania laminat bez emulsji 16x10 cm 4 złote. Do tego drukarka, papier,
    laminator i na koniec gówno nie płytka.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 19. Data: 2010-05-09 21:02:02
    Temat: Re: Termotransfer - jednak nie takie łatwe :)
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 7 Maj, 20:29, Atlantis <m...@w...pl> wrote:
    > Hmm... Sprawiłem sobie ostatnio HP LJ P1005 - co prawda nie tylko z
    > myślą o robieniu termotransferowych płytek (bardziej z okazji pisania
    > pracy mgr) ale również - od dawna zazdrościłem ludziom z Elektrody tych
    > równiuteńkich ścieżek, podczas gdy ja do dzisiaj bawiłem się z
    > "malowankami". Okazuje się jednak, że wcale takie łatwe to nie jest.
    > Papier kredowy kupiony w sklepie papierniczym. Wydruk ładnie przylega
    > podczas prasowania jednak mam problemy z usuwaniem papieru - już parę
    > razy próbowałem i niemal zawsze uszkodziłem jakąś ścieżkę. Nie udaje mi
    > się też papieru zdjąć całkowicie - włókienka zawsze zostają na tonerze.
    > Zauważyłem też podtrawienia po wyjęciu PCB z wytrawiacza.
    >
    > Robiłem wszystko wedle filmu z instrukcją, ale jakoś nie wychodzi tak
    > ładnie. Ktoś mi coś poradzi? ;)

    Zrobilem na szybko:
    hp 2200 toner jakis noname z lyreco
    papier kredowy z unipapu
    zelazko z prl-u (takie czarne bakelitowe z pomaranczowym tylem)
    nastawione na iles tam miedzy 2 a 3 kropki. Wyjalem je z garazu i
    nawet nie wiedzialem czy dziala.
    rolka gumowa z castoramy (taka do fotela czy wozka) za 8zl.
    Trawnik uzywany. Nie wiem jakie stezenie, trawilem w nim co popadlo.
    Czas pracy - 10 minut - wraz z wyrysowaniem bzdeta w eagle.
    Czas trawienia (chyba z 3h - nie mierzylem dokladnie), wiem ze
    niedotrawione. Ale juz ide do roboty i nie moge zostawic trawienia na
    dluzej.

    Od lewej 3mils, 5mils, 8mils.
    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed233e73e0ea21dc
    .html

    Dla mnie wszystko co jest drobniejsze od standardu jest prawie
    niepotrzebne. Staram sie nie musiec puszczac sygnalow miedzy nogami.
    Nie musialem kombinowac. Tak mi wychodzi od samego poczatku.

    Nie mam zamiaru udowadniac wyzszosci czegokolwiek. Pokazuje tylko ze
    termotransfer wychodzi i to calkiem akceptowalnie. Moze metoda kogutka
    jest lepsza ale ja bym nie strawil 500W halogenu swiecacego mi sie 3h
    bez nadzoru...

    --
    Lukasz Sczygiel


  • 20. Data: 2010-05-09 22:00:34
    Temat: Re: Termotransfer - jednak nie takie łatwe :)
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > On 7 Maj, 20:29, Atlantis <m...@w...pl> wrote:
    > > Hmm... Sprawiłem sobie ostatnio HP LJ P1005 - co prawda nie tylko z
    > > myślą o robieniu termotransferowych płytek (bardziej z okazji pisania
    > > pracy mgr) ale również - od dawna zazdrościłem ludziom z Elektrody tych
    > > równiuteńkich ścieżek, podczas gdy ja do dzisiaj bawiłem się z
    > > "malowankami". Okazuje się jednak, że wcale takie łatwe to nie jest.
    > > Papier kredowy kupiony w sklepie papierniczym. Wydruk ładnie przylega
    > > podczas prasowania jednak mam problemy z usuwaniem papieru - już parę
    > > razy próbowałem i niemal zawsze uszkodziłem jakąś ścieżkę. Nie udaje mi
    > > się też papieru zdjąć całkowicie - włókienka zawsze zostają na tonerze.
    > > Zauważyłem też podtrawienia po wyjęciu PCB z wytrawiacza.
    > >
    > > Robiłem wszystko wedle filmu z instrukcją, ale jakoś nie wychodzi tak
    > > ładnie. Ktoś mi coś poradzi? ;)
    >
    > Zrobilem na szybko:
    > hp 2200 toner jakis noname z lyreco
    > papier kredowy z unipapu
    > zelazko z prl-u (takie czarne bakelitowe z pomaranczowym tylem)
    > nastawione na iles tam miedzy 2 a 3 kropki. Wyjalem je z garazu i
    > nawet nie wiedzialem czy dziala.
    > rolka gumowa z castoramy (taka do fotela czy wozka) za 8zl.
    > Trawnik uzywany. Nie wiem jakie stezenie, trawilem w nim co popadlo.
    > Czas pracy - 10 minut - wraz z wyrysowaniem bzdeta w eagle.
    > Czas trawienia (chyba z 3h - nie mierzylem dokladnie), wiem ze
    > niedotrawione. Ale juz ide do roboty i nie moge zostawic trawienia na
    > dluzej.
    >
    > Od lewej 3mils, 5mils, 8mils.
    > http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed233e73e0ea21dc
    .html
    >
    > Dla mnie wszystko co jest drobniejsze od standardu jest prawie
    > niepotrzebne. Staram sie nie musiec puszczac sygnalow miedzy nogami.
    > Nie musialem kombinowac. Tak mi wychodzi od samego poczatku.
    >
    > Nie mam zamiaru udowadniac wyzszosci czegokolwiek. Pokazuje tylko ze
    > termotransfer wychodzi i to calkiem akceptowalnie. Moze metoda kogutka
    > jest lepsza ale ja bym nie strawil 500W halogenu swiecacego mi sie 3h
    > bez nadzoru...
    >
    > --
    > Lukasz Sczygiel
    Jak weźmiesz starą kwarcówkę Made in PRL, DDR, ZSRR to czas się skróci do 10 -
    15 minut. Z hobbystycznego punktu widzenia metoda z powleczonym laminatem ma
    poważną wadę. Nie jest nią cena laminatu, cena kliszy czy świecenie żarówki
    przez 5 godzin. To szukanie dziury w całym. Problemem jest klisza z
    naświetlarki. Trzeba nauczyć się robić wzór i trzeba odebrać kliszę. Kliszy
    niczym się nie zastąpi. Wydruki z drukarek mają za słabe krycie. Po co wymyślać
    sztuczne problemy skoro wiadomo jaki jest podstawowy. Trzeba nauczyć się
    wypuszczać pliki na naświetlarkę i przede wszystkim ruszyć dupę.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: