-
41. Data: 2010-01-04 23:28:15
Temat: Re: Termotransfer i "cynowanie" po radziecku
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 4 Jan 2010 23:23:28 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
>Co do rozpuszczalników, to faktycznie jest jakiś brak jednolitości
>działań. W jednych sklepach pełne półki, w innych zamiast acetonu -
>"rozcieńczalnik acetonowy". Nie mam pojęcia, z czego to wynika.
Moze wcale nie ma acetonu, a moze dzieki temu ze 10% czegos innego, to
niektorym sie wydaje ze pod ustawe nie podlega.
Sam wiesz jak u nas przestrzeganie prawa wyglada, szczegolnie tego
ktore niewygodne jest :-)
J.
-
42. Data: 2010-01-05 00:13:43
Temat: Re: Termotransfer i "cynowanie" po radziecku
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 4 Jan 2010 20:24:56 +0100, marko1a wrote:
>> A skąd kolega jest ? Bo chętnie bym przytulił kilka rolek...
>
>Ale po co kupować skoro w każdym zakładzie wykonującym reklamy na autach
>itp. dostaniesz za friko i jeszcze podziękują że im śmieci wynosisz.
Ale czy te ich to beda podklady od naklejek przeznaczonych do druku w
drukarkach laserowych .. czyli odpornych na wysokie temperatury ?
J.
P.S. Jest jeszcze taki "papier transferowy" do kserografow.
Przestrzegam przed uzyciem w drukarkach .. choc moze niektore nie
roztopia ..
-
43. Data: 2010-01-05 05:22:20
Temat: Re: Termotransfer i "cynowanie" po radziecku
Od: Krzysztof Tabaczyński <k...@w...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:149845439.20100104232328@pik-net.pl...
> Hello Krzysztof,
>
> Monday, January 4, 2010, 11:06:31 PM, you wrote:
>
> [...]
>
>>>> Kiedyś były czasy, w domach handlowych Chemia cała tablice Mendelejewa
>>>> w
>>>> różnych koktailach mozna było nabyc i nikt nie pytał po co.
>>> Recepturę "polskiej heroiny" wymyślono i rozpowszechniono za średniego
>>> Gierka. Już schyłkowa komuna interesowała się zakupami "podejrzanych"
>>> odczynników, poczynając od saletry potasowej - nie tak reaktywna jak
>>> amonowa ale też bombę da się zrobić. I skończyło się peklowanie
>>> domowej szyneczki - trzeba przepłacać za "sole peklujące".
>>> A wcześniej bez problemów i mocne kwasy można było kupić. Płytki się
>>> trawiło w kilkanaście sekund w azotowym a nie pieprzyło z chlorkiem...
>> Nie przesadzaj.
>> Do końca komuny stężony HNO3 kupowałem w Katowicach
>> w sklepie zaopatrywanym bezpośrednio przez POCH.
>> KNO3 w małych torebkach też tam była.
>
> Jasne. Ale od końca komuny minęło 20 lat - jakbyś nie zauważył.
>
> W 1982 roku komuna skierowała mnie do pracy w PHCh "Chemia". Już wtedy
> zaczęto zwracać uwagę na amoniak i kwas siarkowy i sklep firmowy
> dostał prikaz, żeby zgłaszać, jakby narkomani o to pytali...
>
> Co do rozpuszczalników, to faktycznie jest jakiś brak jednolitości
> działań. W jednych sklepach pełne półki, w innych zamiast acetonu -
> "rozcieńczalnik acetonowy". Nie mam pojęcia, z czego to wynika.
Wedle moich doświadczeń sprzed dwóch tygodni, to ten
"rozpuszczalnik acetonowy", a także "rozpuszczalnik toluenowy",
to czysty aceton i czysty toluen.
Dodam jeszcze, że klasyczna formuła rozpuszczalnika "nitro"
to octan amylu, octan butylu i aceton w proporcjach 1:1:1.
Czysty aceton lepiej rozpuszcza i zmywa.
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
-
44. Data: 2010-01-05 05:49:05
Temat: Re: Termotransfer i "cynowanie" po radziecku
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:hhtfaa$1lsp$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:hhsmfq$c3n$1@news.onet.pl...
>>> Jesli to o czym piszecie to papier silikonowany podkladowy jaki
>>> stosuje sie we wszystkich materialach samoprzylepnych to mam
>>> takowy w rolach o szerokosci 106cm i dlugosci <> 50-100m.
>>> Jakby ktos chcial to sprzedam po 1zl/ + VAT / rolka ;)
>>> U mnie to odpad...
>> A skąd kolega jest ? Bo chętnie bym przytulił kilka rolek...
> Ale po co kupować skoro w każdym zakładzie wykonującym reklamy na autach
> itp. dostaniesz za friko i jeszcze podziękują że im śmieci wynosisz.
A czy ja zaproponowalem cos innego?
q
-
45. Data: 2010-01-05 07:15:51
Temat: Re: Termotransfer i "cynowanie" po radziecku
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> wrote:
> No i nie jest to już bezołowiowe.
Strrrraszne...
:-)))
J.
-
46. Data: 2010-01-05 08:47:46
Temat: Re: Termotransfer i "cynowanie" po radziecku
Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>
Dnia Mon, 04 Jan 2010 14:56:56 +0100, Andrzej Kmicic napisał(a):
> kk pisze:
>>> Spiryt też uzywał !. Tylko wyjasnijcie proszę to zabarwienie niebieskie
>>> tamponu, to denaturat czy reakcja z miedzią ?. Pamiętam taki kawał Jak
>>> Sasza wracał z knajpy po takim spirycie szosą (suchą) to przy sikaniu
>>> asfalt sie palił :-). Moze to taki spiryt ?.
>>>
>>
>> Na butelce napisane ma AMMIAK - po naszemu woda amoniakalna lub Wodny
>> roztwór amoniaku
>>
> OK dzieki niedoczytałem, swoją drogą to nie wiedziałem ze woda
> amoniakalna usuwa brud i tlenki miedzi !!!.
> AK
Amoniaku a właściwie stężonej wody amoniakalnej używa się do
profesjonalnego trawienia płytek. Daje lepsze efekty niż FeCl3 - brak
podtrawień, szybszy proces.
--
Jacek
-
47. Data: 2010-01-05 10:26:27
Temat: Re: Termotransfer i "cynowanie" po radziecku
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:911930567.20100104224221@pik-net.pl...
> A może się pomyliłeś i włożyłeś naklejkę zamiast podkładu? ;)
Dowód osobisty mam normalny :)
Marek
-
48. Data: 2010-01-05 10:29:03
Temat: Re: Termotransfer i "cynowanie" po radziecku
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Jakub Jewuła" <b...@s...com.pl> napisał w wiadomości
news:hhukj7$g09$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> A czy ja zaproponowalem cos innego?
Nooo... w sumie tak. Zaproponowałeś po 1zł+VAT za odpad i doliczyć jeszcze
trzeba by było koszt transportu.
Marek
-
49. Data: 2010-01-05 10:36:21
Temat: Re: Termotransfer i "cynowanie" po radziecku
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
>> A czy ja zaproponowalem cos innego?
> Nooo... w sumie tak. Zaproponowałeś po 1zł+VAT za odpad i doliczyć
> jeszcze trzeba by było koszt transportu.
Wlasciwie bylem pewny, ze ktos mi zarzuci robienie biznesu...
q
-
50. Data: 2010-01-05 10:37:47
Temat: Re: Termotransfer i "cynowanie" po radziecku
Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>
W dniu 2010-01-04 22:39, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Z tego samego powodu nie kupisz elektrolitu do akumulatora.
w przedświąteczny wtorek na jednej ze stacji paliwowych widziałem
> poczynając od saletry potasowej - nie tak reaktywna jak
> amonowa ale też bombę da się zrobić. I skończyło się peklowanie
> domowej szyneczki - trzeba przepłacać za "sole peklujące".
a ze dwa lata temu ostatnio w spożywczym kupowałem saletrę potasową, a
nie sól do peklowania..
--
Pozdr.
Michał