-
1. Data: 2010-04-17 09:06:53
Temat: Tak na boku, bylo: Mandat
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 25 Oct 2009, PepedB wrote:
> Dla mnie jest to trochę chore.
> Po pierwsze [...]
Słuchałem ci ja ostatnimi czasy posłów.
Jak płaczą, że nie czas na załatwianie *niezbędnych wg prawa*
spraw związanych z wyborem prezydenta i tak dalej.
Próba załatwienia czegokolwiek (np. przez marszałka) w terminie
innym niż ostatni możliwy odbierana jest jak zamach stanu...
Ciekawe, czy którykolwiek z narzekaczy:
- zadał sobie pytanie, kto ustalił i dlaczego że właśnie tak
jest w przepisach i nikt nie może tego zmienić, a jeśli
to było "słuszne" no to jakie mają być skutki, jak nie takie
- zadał sobie pytanie, jak często te ^#$^&#@ przepisy stawiają
w takiej sytuacji tzw. "zwykłego człowieka", zmuszanego
aby już teraz zaraz (a najlepiej na wczoraj) wykonać ruch
powodujący nieusuwalne (lub trudno usuwalne) konsekwencje
Na dzień dobry przypomnę: państwo ma 5 lat "od deklaracji"
na dobranie się do podatnika który coś namieszał (podatnik
na odkręcenie tego co sam namieszał też), ale jak to państwo
namieszało, to ile zostawiło czasu, dwa tygodnie od wyroku?
> kolizji, który jeśli nawet nie jest ranny, czy w szoku, to
> może być roztrzęsiony i raczej nie myśli jasno.
Jak wyżej :[
pzdr, Gotfryd
-
2. Data: 2010-04-17 22:52:25
Temat: Re: Tak na boku, bylo: Mandat
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 17 Apr 2010 09:06:53 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:
> Słuchałem ci ja ostatnimi czasy posłów.
> Jak płaczą, że nie czas na załatwianie *niezbędnych wg prawa*
>spraw związanych z wyborem prezydenta i tak dalej.
> Próba załatwienia czegokolwiek (np. przez marszałka) w terminie
>innym niż ostatni możliwy odbierana jest jak zamach stanu...
Zaraz zaraz - chyba wszystko zalezy od sprawy.
Na wybor prezydenta 2 miesiace wydaje sie faktycznie malo, choc PO
przygotowala sie przed terminem.
Ale jak trzeba projekt ustawy pchnac na obrady, to opozycja narzeka ze
leza u laski marszalka.
> Na dzień dobry przypomnę: państwo ma 5 lat "od deklaracji"
>na dobranie się do podatnika który coś namieszał (podatnik
>na odkręcenie tego co sam namieszał też), ale jak to państwo
>namieszało, to ile zostawiło czasu, dwa tygodnie od wyroku?
Ale to tez inne sprawy. Przyznasz ze dwa tygodnie w sprawach
podatkowych to za malo.
A z kolei rok na posadzenie przestepcy to byloby za dlugo.
Choc u nas sledztwo i sprawa dluzej trwa, a bywa ze podejrzany siedzi.
A w sadzie mozna prosic o przywrocenie terminu.
J.
-
3. Data: 2010-04-18 20:57:25
Temat: Re: Tak na boku, bylo: Mandat
Od: "vave" <v...@w...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1004170856410.2940@quad...
> On Sun, 25 Oct 2009, PepedB wrote:
>
>> Dla mnie jest to trochę chore.
>> Po pierwsze [...]
>
> Słuchałem ci ja ostatnimi czasy posłów.
> Jak płaczą, że nie czas na załatwianie *niezbędnych wg prawa*
> spraw związanych z wyborem prezydenta i tak dalej.
> Próba załatwienia czegokolwiek (np. przez marszałka) w terminie
> innym niż ostatni możliwy odbierana jest jak zamach stanu...
>
> Ciekawe, czy którykolwiek z narzekaczy:
> - zadał sobie pytanie, kto ustalił i dlaczego że właśnie tak
> jest w przepisach i nikt nie może tego zmienić, a jeśli
> to było "słuszne" no to jakie mają być skutki, jak nie takie
> - zadał sobie pytanie, jak często te ^#$^&#@ przepisy stawiają
> w takiej sytuacji tzw. "zwykłego człowieka", zmuszanego
> aby już teraz zaraz (a najlepiej na wczoraj) wykonać ruch
> powodujący nieusuwalne (lub trudno usuwalne) konsekwencje
>
> Na dzień dobry przypomnę: państwo ma 5 lat "od deklaracji"
> na dobranie się do podatnika który coś namieszał (podatnik
> na odkręcenie tego co sam namieszał też), ale jak to państwo
> namieszało, to ile zostawiło czasu, dwa tygodnie od wyroku?
>
>> kolizji, który jeśli nawet nie jest ranny, czy w szoku, to
>> może być roztrzęsiony i raczej nie myśli jasno.
>
> Jak wyżej :[
>
> pzdr, Gotfryd