Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
>Ze dwadzieścia lat temu zanosiłem do naświetlarni postscriptowej
>książkę.
>Taka cegła, z tysiąc stron. Pytali mnie ludzie z obsługi, na czym
>przyniosę
>-- goły twardy dysk (taka była wtedy moda), jakiś zipdrive czy też
>inny
>magnetooptyk. Mówię im, że nośnik zwyczajny, trzyipółcalowy. A oni od
>razu
>-- to ile tych dyskietek będzie, chyba cały worek. Była jedna. I
>chyba się
>na niej nawet kopia zapasowa zmieściła.

Hm, Postscript do bardzo oszczednych programow nie nalezy.

Niby mozna oszczednie, ale programy lubia na kazda strone kodu
inicjacyjnego troche wtrynic.
Dodaj jakies formatowanie, tekstem opisane i juz rozmiar pliku rosnie.

Chyba, ze zzipowane ...

J.

do góry

Pan Marek napisał:

>> A np. faktury PDF które dostaję od mojego ISP ważą... niemal
>> 1 MiB każda.
>
> A czy czasem nie dostajesz bitmapy (skanu) faktury w tym pdfie
> zamiast dokumentu "tekstowego"? Łatwo sprawdzić, czy zaznaczając
> fragment tekstu w czytniku pdf. zaznacza się tekst (można go
> copy&paste) czy bitmapa.

Są pedeefy, które mogą wyglądać jak zeskanowany starodruk, a da
się zaznaczać tekst i z powodzeniem go kopiować. Dwuwarstwowe.

--
Jarek

do góry

Pan J.F. napisał:

> Nawiasem mowiac - A4 w 300dpi to 8Mbit/1MB.
>
> Pierwsze laserowki HP ktore pamietam (ale to juz bodajze LJ2) mialy
> cos 1MB, a przeciez na potrzeby wlasne cos tam potrzeba.
> Ale czy one nie mialy 150dpi ... albo grafika 150, tekst 300 ...

Grafika mogła być 300 dpi, ale wtedy drukowały tylko pół strony.

> Tylko PS to one nie mialy, PS zdaje sie byl opcjonalnie i wymagal
> 4MB RAM :-)
>
>> Miałem kiedyś LBP8 Cannona, matekę wszystkich drukarek laserowych.
>> Język miała tragiczny, więc w zasadzie jedynym sposobem wydrukowania
>> czegoś, co miało wygląd, było przygotowanie strony nazewnątrz i
>> wysłanie jej rastra. To "natychmiast" trwało wtedy ponad minutę.
>
> Ale popatrz jeszcze na sciezke rozwojową - kiedys laserowka miala
> wlasne fonty, ładne, choc ponoc te z PS jeszcze ładniejsze.
>
> A potem uzytkownik kupuje Windows i Office, i ma fonty w Wordzie
> do wyboru ... a drukarka ma inne. To sie musialo rastrem skonczyc.

Nie musiało i się nie skończyło. Język PCL, bazowany na opisie DVI
bardzo ładnie korzysta z dynamicznie ładowanych fontów bitmapowych.

--
Jarek

do góry

Mateusz Viste <m...@n...pamietam> wrote:

>> W trybie tekstowym to wypluwałem dane na port LPT i drukarka je
>> drukowała po otrzymaniu form feeda :)
>
> Moja (igłówka 9-pin) drukowała natychmiast. Czemu czekać?

Igłówka też drukowała :) Atramentówka (DeskJet 690C+) czekała i drukowała
już całą stronę za jednym zamachem. Nie chciała czekać z kartką w połowie.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

do góry

J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

>>Ja się zawsze upewniam, czy są do mojego sprzętu drivery dla Linuksa
>>:)
>>Jeśli jest driver, to niech on renderuje PS lub robi co uważa za
>>stosowne.
>>Jeśli nie ma, to nie chcę takiego sprzętu.
>
> Linuxa mozesz na roznych maszynach sadzac - co bedzie, jak sie okaze
> ze jest, ale niekompatybilny z tym co masz ?

Generalnie nie akceptuję binarnych driverów -- jeden powód jest taki jak
mówisz a drugi, że doświadczenie pokazuje, że często są bardzo marnej
jakości, robione na "odwal się".

>>To, o czym mówisz, skojarzyło mi się z winmodemami.
>
> Ale tam nie bylo watpliwosci, ze to jednak Windows modem.

Tak, to prawda. Kupowałeś tańszy modem ale mogłeś go używać tylko pod
Windowsem.

>>W trybie tekstowym to wypluwałem dane na port LPT i drukarka je
>>drukowała po otrzymaniu form feeda :)
>
> Tak czy inaczej - startujesz w PCL, zeby powiedziec, ze teraz bedzie
> obraz na cała strone drukowany.

Tzn. obraz wyrenderowany przez software'owy renderer? No tak... tu
wystarczyłby jakiś dużo prostszy język :)

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

do góry

Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

> Są pedeefy, które mogą wyglądać jak zeskanowany starodruk, a da
> się zaznaczać tekst i z powodzeniem go kopiować. Dwuwarstwowe.

Na jednej warstwie obraz, na drugiej OCR-owany (i niewidoczny) tekst?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

do góry

Pan J.F. napisał:

>> Ze dwadzieścia lat temu zanosiłem do naświetlarni postscriptowej
>> książkę. Taka cegła, z tysiąc stron. Pytali mnie ludzie z obsługi,
>> na czym przyniosę -- goły twardy dysk (taka była wtedy moda), jakiś
>> zipdrive czy też inny magnetooptyk. Mówię im, że nośnik zwyczajny,
>> trzyipółcalowy. A oni od razu -- to ile tych dyskietek będzie,
>> chyba cały worek. Była jedna. I chyba się na niej nawet kopia
>> zapasowa zmieściła.
>
> Hm, Postscript do bardzo oszczednych programow nie nalezy.

??? Chyba najbardziej oszczędny język programowania jaki wymyślono.
Po to ma odwrotną notacje polską, by oszczędzał pamięć (a przy okazji
też miał krótszy kod).

> Niby mozna oszczednie, ale programy lubia na kazda strone kodu
> inicjacyjnego troche wtrynic.
> Dodaj jakies formatowanie, tekstem opisane i juz rozmiar pliku rosnie.

E tam rośnie. Programy piszą ludzie, a jeśli nie rozumieją postsripta,
to piszą źle.

> Chyba, ze zzipowane ...

Taki "zzipowany" PS to się PDF nazywa.

--
Jarek

do góry

On Thu, 20 Sep 2018 12:21:07 +0200, Marek wrote:
> A czy czasem nie dostajesz bitmapy (skanu) faktury w tym pdfie zamiast
> dokumentu "tekstowego"?

Nie, to jak najbardziej tekstowy PDF. Obrazek tam co prawda jest, ale
malutki - logo ISP.

Przyczynę prawidłowo podał wcześniej JF (na co odpowiedziałem
rozwiązaniem, nie wiedząc jeszcze na pewno czy przyczyna u mnie jest
faktycznie ta). W międzyczasie sprawdziłem: do każdej faktury ISP ładuje
dwa pełne zestawy czcionek, każdy po ok. 500 KiB. Jak otwieram plik
okularem, to we właściwościach pliku czytam "Font: xxxx (full)".
Natomiast jak otwieram inny plik PDF, którego nie generował idiota, to
Okular podaje "Font: xxxx (subset)".

Faktura od ISP (tekst z dwoma pełnymi czcionkami) waży 1.1 MiB
Ta sama faktura po odfiltrowaniu niepotrzebnych glifów: 60 KiB
Ta sama faktura w formie bitmapy 150 dpi: 120 KiB

Przecież ktoś to musiał testować. Zobaczyć. I mimo tego puścił w świat...

Mateusz

do góry

Queequeg pisze:

>> Są pedeefy, które mogą wyglądać jak zeskanowany starodruk, a da
>> się zaznaczać tekst i z powodzeniem go kopiować. Dwuwarstwowe.
>
> Na jednej warstwie obraz, na drugiej OCR-owany (i niewidoczny) tekst?

Tak. Współczesne programy skanujące potrafią to robić i robią bardzo
dobrze. W google już nie tylko w Goole Books da się odszukać frazę.

--
Jarek

do góry

On Thu, 20 Sep 2018 10:54:15 +0000, Queequeg wrote:
> Na jednej warstwie obraz, na drugiej OCR-owany (i niewidoczny) tekst?

Dokładnie tak. DjVu podobnie potrafi, tyle że tam warstwy są nieco
bardziej znormalizowane, w PDF jest pełna dowolność artystyczna.

Mateusz

do góry