-
101. Data: 2024-03-20 21:08:15
Temat: Re: Świat w oczach Lema
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 20.03.2024 o 17:27, alojzy nieborak pisze:
> Zbieraczka owoców.
> https://www.youtube.com/watch?v=E0zGlWHYV3Q&t=75s
>
W ramach luźnych gadek rozważaliśmy zbieraczkę do grzybów (by umiała te
grzyby rozpoznawać) a także ... owoców :-) I za chwilę pojawiła się
oferta pracy robienia właśnie takiej zbieraczki jak na filmiku :-) Jedną
z kwestii jest ocena dojrzałości owocu.
-
102. Data: 2024-03-20 21:34:22
Temat: Re: Świat w oczach Lema
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2024-03-20 o 21:04, io pisze:
>>> Strefa Czystego Transportu, przeprowadziła i zapłaciła za nie
>>> fundacja związana z promocją drogich samochodów elektrycznych."
...
> No ale czego to w ogóle dowodzi?
Chodziło mi tylko o to, że wprowadzanie stref czystego transportu nie
jest tak całkiem pozbawione sensu (rozumiałem, że to sugerujesz w
powyższej wypowiedzi).
> Ostatnie szczepionki zupełnie na innej zasadzie działają więc trzeba
> było definicję zmienić.
Wiedziałem, że na innej zasadzie, ale nie wiedziałem, że sprzecznej z
wcześniejszą definicją szczepionki.
Dla mnie szczepionka to cos co nie powodując choroby uczy układ
odpornościowy odporności na nią. Taka definicja nie wymagałaby zmiany :)
>> A ja potrafiłbym w to uwierzyć, ale nie na zasadzie, że alkohol w tym
>> winie jest jakiś inny dobry tylko na zasadzie, że jest on owszem
>> szkodliwy (jak we wszystkich innych trunkach), ale to wyjątkowe wino
>> ma w sobie coś tam, co na przykład dobrze działa na krążenie czy coś
>> innego i skutek jest taki, że tylko w tym jednym przypadku korzyści
>> mogą przewyższać niekorzyści.
>
> Oooooooooooooooczywiście, po prostu lek na wszystko.
>
Nikt tu nie twierdził, że na wszystko.
> No i właśnie, nie wierzę by wino gronowe było lekarstwem ani nawet by
> nie było wina z innych owoców które podobne właściwości mają jak
> gronowe. Po prostu legenda czymśtam motywowana, ale generalnie bzdura.
A ja zakładam, że jest w tym coś z prawdy, ale oczywiście też uważam, że
inne wina mogą mieć jakieś inne równie dobre właściwości.
Czyli zgadzam się, że legenda podsycana pewnie przez producentów akurat
tych win.
Kiedyś słyszałem (może legenda), że pijący systematycznie czerwone wina
statystycznie mniej chorują na serce/układ krążenia. Ale za to wysiada
im wątroba.
> Nie powiedziałem najważniejszego, on się wcześniej zaszczepił :-)
Nikt nie obiecywał 100% skuteczności. Niektóre układy odpornościowe są
odporne na uodpornienie :)
P.G.
-
103. Data: 2024-03-21 00:06:19
Temat: Re: Świat w oczach Lema
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 20.03.2024 o 21:34, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2024-03-20 o 21:04, io pisze:
>
>>>> Strefa Czystego Transportu, przeprowadziła i zapłaciła za nie
>>>> fundacja związana z promocją drogich samochodów elektrycznych."
>
> ...
>
>> No ale czego to w ogóle dowodzi?
>
> Chodziło mi tylko o to, że wprowadzanie stref czystego transportu nie
> jest tak całkiem pozbawione sensu (rozumiałem, że to sugerujesz w
> powyższej wypowiedzi).
>
Nie, chodziło o to, że nie zawsze słusznym jest kierowanie się opinią
specjalistów.
>> Ostatnie szczepionki zupełnie na innej zasadzie działają więc trzeba
>> było definicję zmienić.
>
> Wiedziałem, że na innej zasadzie, ale nie wiedziałem, że sprzecznej z
> wcześniejszą definicją szczepionki.
> Dla mnie szczepionka to cos co nie powodując choroby uczy układ
> odpornościowy odporności na nią. Taka definicja nie wymagałaby zmiany :)
Mówię Ci, że zmienili to widać musiała nie być zgodna. Lata była i nagle
sobie zmienili. Mogło np być wygodniej zmienić definicję niż nakazać
używania preparatu genowego.
>
>>> A ja potrafiłbym w to uwierzyć, ale nie na zasadzie, że alkohol w tym
>>> winie jest jakiś inny dobry tylko na zasadzie, że jest on owszem
>>> szkodliwy (jak we wszystkich innych trunkach), ale to wyjątkowe wino
>>> ma w sobie coś tam, co na przykład dobrze działa na krążenie czy coś
>>> innego i skutek jest taki, że tylko w tym jednym przypadku korzyści
>>> mogą przewyższać niekorzyści.
>>
>> Oooooooooooooooczywiście, po prostu lek na wszystko.
>>
>
> Nikt tu nie twierdził, że na wszystko.
>
>> No i właśnie, nie wierzę by wino gronowe było lekarstwem ani nawet by
>> nie było wina z innych owoców które podobne właściwości mają jak
>> gronowe. Po prostu legenda czymśtam motywowana, ale generalnie bzdura.
>
> A ja zakładam, że jest w tym coś z prawdy, ale oczywiście też uważam, że
> inne wina mogą mieć jakieś inne równie dobre właściwości.
> Czyli zgadzam się, że legenda podsycana pewnie przez producentów akurat
> tych win.
Ja raczej w duchu papugowania bzdur bez konkretnego powodu, ale jak tak
piszesz to nawet myślę, że twój powód miałby jakiś sens a może i tradycję.
>
> Kiedyś słyszałem (może legenda), że pijący systematycznie czerwone wina
> statystycznie mniej chorują na serce/układ krążenia. Ale za to wysiada
> im wątroba.
No to lek :-) Każdy lek ma jakieś skutki uboczne :-)
>
>> Nie powiedziałem najważniejszego, on się wcześniej zaszczepił :-)
>
> Nikt nie obiecywał 100% skuteczności. Niektóre układy odpornościowe są
> odporne na uodpornienie :)
Więc ja bym nie mówił o antyszczepionkowcach bo takich co nie chcieli w
ogóle się szczepić to trochę mało jest. I też nie wiadomo co nimi
kieruje. Może mają rację. Przede wszystkim to wszystko zahacza o
naturalnie nabytą odporność miast ciągłego aplikowania coraz to nowych
panaceówn na to i na owo.
-
104. Data: 2024-03-21 14:49:07
Temat: Re: Świat w oczach Lema
Od: alojzy nieborak <g...@g...com>
W dniu 2024-03-20 o 17:49, Marek pisze:
> On Wed, 20 Mar 2024 17:27:49 +0100, alojzy nieborak
> <g...@g...com> wrote:
>> Zbieraczka owoców.
>> https://www.youtube.com/watch?v=E0zGlWHYV3Q&t=75s
>
> Nonsens.
>
W przypadku zbierania jabłek? Może i tak.
Owszem są sprawniejsze i wydajniejsze rozwiązania, ale one też kosztują.
Masz truskawki
https://youtu.be/H2gL6KC_W44?si=KPtYk52uB2V1pKoy&t=2
4
Już się zasadzają do zbierania winogron.
Ogół. Spadły ceny przetworników obrazu i różnego rodzaju napędów, masz
więcej systemów w tym i darmowych do rozpoznawania obrazu.
-
105. Data: 2024-03-21 15:25:29
Temat: Re: Świat w oczach Lema
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2024-03-21 o 00:06, io pisze:
> Więc ja bym nie mówił o antyszczepionkowcach bo takich co nie chcieli w
> ogóle się szczepić to trochę mało jest. I też nie wiadomo co nimi
> kieruje. Może mają rację. Przede wszystkim to wszystko zahacza o
> naturalnie nabytą odporność miast ciągłego aplikowania coraz to nowych
> panaceówn na to i na owo.
Dla społeczeństwa, jak całości, naturalne nabycie odporności jest
logicznie uzasadnione (przy tym są jeszcze oszczędności wspólnego
budżetu na emeryturach).
Ale jak widzisz, że odbywa się to kosztem prawie losowej eliminacji
części społeczeństwa to jako jednostka możesz mieć spore wątpliwości, że
trafi akurat na ciebie.
Więc jak nie jesteś urodzonym hazardzistą i masz sporą szansę uniknięcia
ryzyka kosztem zaaplikowania sobie panaceum na to, wybierasz wariant
obarczony według ciebie mniejszym ryzykiem.
Ja uważałem, że zaszczepienie się jest mniejszym ryzykiem, niż
przechorowanie, ale wiem, że niektórzy uważają inaczej.
P.G.
-
106. Data: 2024-03-21 18:10:01
Temat: Re: Świat w oczach Lema
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
W dniu 21.03.2024 o 15:25, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2024-03-21 o 00:06, io pisze:
>
>> Więc ja bym nie mówił o antyszczepionkowcach bo takich co nie chcieli
>> w ogóle się szczepić to trochę mało jest. I też nie wiadomo co nimi
>> kieruje. Może mają rację. Przede wszystkim to wszystko zahacza o
>> naturalnie nabytą odporność miast ciągłego aplikowania coraz to nowych
>> panaceówn na to i na owo.
>
> Dla społeczeństwa, jak całości, naturalne nabycie odporności jest
> logicznie uzasadnione (przy tym są jeszcze oszczędności wspólnego
> budżetu na emeryturach).
> Ale jak widzisz, że odbywa się to kosztem prawie losowej eliminacji
> części społeczeństwa to jako jednostka możesz mieć spore wątpliwości, że
> trafi akurat na ciebie.
> Więc jak nie jesteś urodzonym hazardzistą i masz sporą szansę uniknięcia
> ryzyka kosztem zaaplikowania sobie panaceum na to, wybierasz wariant
> obarczony według ciebie mniejszym ryzykiem.
> Ja uważałem, że zaszczepienie się jest mniejszym ryzykiem, niż
> przechorowanie, ale wiem, że niektórzy uważają inaczej.
> P.G.
A ja wprost przeciwnie, uważam, że przechorowanie jest naturalną
szczepionką przed chorobą i dwa razy przechorowałem (razem z małżonką) i
jestem happy :)
Przy okazji szczepionek, to kilka tygodni temu jeden z moich znajomych
facet ok. 40-ki z dwójką dzieci zmarł dwa dni po zaszczepieniu jednego
dziecka na jakieś tam te nowoczesne choroby (nazwa wyleciała mi z głowy).
Nie wypadł z okna, nie wpadł pod pociąg... zmarł na tę chorobę na którą
szczepił dziecko.
--
Wiesiaczek - dziś z DC
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.
-
107. Data: 2024-03-21 18:53:35
Temat: Re: Świat w oczach Lema
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 21 Mar 2024 18:10:01 +0100, Wiesiaczek wrote:
> W dniu 21.03.2024 o 15:25, Piotr Gałka pisze:
>> W dniu 2024-03-21 o 00:06, io pisze:
>>> Więc ja bym nie mówił o antyszczepionkowcach bo takich co nie chcieli
>>> w ogóle się szczepić to trochę mało jest. I też nie wiadomo co nimi
>>> kieruje. Może mają rację. Przede wszystkim to wszystko zahacza o
>>> naturalnie nabytą odporność miast ciągłego aplikowania coraz to nowych
>>> panaceówn na to i na owo.
>>
>> Dla społeczeństwa, jak całości, naturalne nabycie odporności jest
>> logicznie uzasadnione (przy tym są jeszcze oszczędności wspólnego
>> budżetu na emeryturach).
>> Ale jak widzisz, że odbywa się to kosztem prawie losowej eliminacji
>> części społeczeństwa to jako jednostka możesz mieć spore wątpliwości, że
>> trafi akurat na ciebie.
>> Więc jak nie jesteś urodzonym hazardzistą i masz sporą szansę uniknięcia
>> ryzyka kosztem zaaplikowania sobie panaceum na to, wybierasz wariant
>> obarczony według ciebie mniejszym ryzykiem.
>> Ja uważałem, że zaszczepienie się jest mniejszym ryzykiem, niż
>> przechorowanie, ale wiem, że niektórzy uważają inaczej.
>
> A ja wprost przeciwnie, uważam, że przechorowanie jest naturalną
> szczepionką przed chorobą i dwa razy przechorowałem (razem z małżonką) i
> jestem happy :)
Problem w tym, ze choroba się czasem źle kończy.
Szczepionki mają piękną karte w historii, ospa, polio, ... wiec
dziwi mnie trochę ten ruch antyszczepionkowy. Szczególnie, ze
oni sami pewnie byli za młodu szczepieni, i co - zaszkodziło
im? No moze i trochę zaszkodziło.
Ale przyznaję, że szczepionka na Covid trzy lata temu była ...
niesprawdzona.
> Przy okazji szczepionek, to kilka tygodni temu jeden z moich znajomych
> facet ok. 40-ki z dwójką dzieci zmarł dwa dni po zaszczepieniu jednego
> dziecka na jakieś tam te nowoczesne choroby (nazwa wyleciała mi z głowy).
> Nie wypadł z okna, nie wpadł pod pociąg... zmarł na tę chorobę na którą
> szczepił dziecko.
Sam się nie zaszczepił?
Ale szczepionki dzieci chyba o to nie winił?
Z drugiej strony - oprócz "obowiązkowych" szczepień jest
też duzo dobrowolnych, a ludzie ... niechętnie.
No ale też - czemu nie są obowiązkowe, skoro takie dobre ?
:-)
J.
-
108. Data: 2024-03-21 20:51:43
Temat: Re: Świat w oczach Lema
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>
W dniu 21.03.2024 o 18:53, J.F pisze:
> On Thu, 21 Mar 2024 18:10:01 +0100, Wiesiaczek wrote:
>> W dniu 21.03.2024 o 15:25, Piotr Gałka pisze:
>>> W dniu 2024-03-21 o 00:06, io pisze:
>>>> Więc ja bym nie mówił o antyszczepionkowcach bo takich co nie chcieli
>>>> w ogóle się szczepić to trochę mało jest. I też nie wiadomo co nimi
>>>> kieruje. Może mają rację. Przede wszystkim to wszystko zahacza o
>>>> naturalnie nabytą odporność miast ciągłego aplikowania coraz to nowych
>>>> panaceówn na to i na owo.
>>>
>>> Dla społeczeństwa, jak całości, naturalne nabycie odporności jest
>>> logicznie uzasadnione (przy tym są jeszcze oszczędności wspólnego
>>> budżetu na emeryturach).
>>> Ale jak widzisz, że odbywa się to kosztem prawie losowej eliminacji
>>> części społeczeństwa to jako jednostka możesz mieć spore wątpliwości, że
>>> trafi akurat na ciebie.
>>> Więc jak nie jesteś urodzonym hazardzistą i masz sporą szansę uniknięcia
>>> ryzyka kosztem zaaplikowania sobie panaceum na to, wybierasz wariant
>>> obarczony według ciebie mniejszym ryzykiem.
>>> Ja uważałem, że zaszczepienie się jest mniejszym ryzykiem, niż
>>> przechorowanie, ale wiem, że niektórzy uważają inaczej.
>>
>> A ja wprost przeciwnie, uważam, że przechorowanie jest naturalną
>> szczepionką przed chorobą i dwa razy przechorowałem (razem z małżonką) i
>> jestem happy :)
>
> Problem w tym, ze choroba się czasem źle kończy.
>
> Szczepionki mają piękną karte w historii, ospa, polio, ... wiec
> dziwi mnie trochę ten ruch antyszczepionkowy. Szczególnie, ze
> oni sami pewnie byli za młodu szczepieni, i co - zaszkodziło
> im? No moze i trochę zaszkodziło.
W szczepieniach chodzi przede wszystkim o niedopuszczenie do rozwoju
epidemii. Jeśli pojawi się osoba zakażająca i zakazi więcej niż jedną
inną osobę, to następuje rozwój epidemii. Jeśli procent wyszczepienia
jest odpowiednio wysoki, to osoby podlegające ewentualnemu zakażeniu nie
chorują i epidemia nie rozwija się Szczepionka nie musi więc chronić
stuprocentowo. Celem jest odporność zbiorowa uniemożliwiająca rozwój
epidemii. A więc mamy do czynienia z zależnością wiralności choroby,
skuteczności szczepionki i procentu wyszczepienia. Osoby nieszczepione w
sposób oczywisty korzystają z tego, że inni się zaszczepili. Po prostu
nie mieli styczności z czynnikiem zakaźnym dzięki szczepieniom.
P.P.
-
109. Data: 2024-03-21 22:11:03
Temat: Re: Świat w oczach Lema
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 21 Mar 2024 20:51:43 +0100, Paweł Pawłowicz wrote:
> W dniu 21.03.2024 o 18:53, J.F pisze:
>> On Thu, 21 Mar 2024 18:10:01 +0100, Wiesiaczek wrote:
>>> W dniu 21.03.2024 o 15:25, Piotr Gałka pisze:
>>>> W dniu 2024-03-21 o 00:06, io pisze:
>>> A ja wprost przeciwnie, uważam, że przechorowanie jest naturalną
>>> szczepionką przed chorobą i dwa razy przechorowałem (razem z małżonką) i
>>> jestem happy :)
>>
>> Problem w tym, ze choroba się czasem źle kończy.
>>
>> Szczepionki mają piękną karte w historii, ospa, polio, ... wiec
>> dziwi mnie trochę ten ruch antyszczepionkowy. Szczególnie, ze
>> oni sami pewnie byli za młodu szczepieni, i co - zaszkodziło
>> im? No moze i trochę zaszkodziło.
>
> W szczepieniach chodzi przede wszystkim o niedopuszczenie do rozwoju
> epidemii. Jeśli pojawi się osoba zakażająca i zakazi więcej niż jedną
> inną osobę, to następuje rozwój epidemii. Jeśli procent wyszczepienia
> jest odpowiednio wysoki, to osoby podlegające ewentualnemu zakażeniu nie
> chorują i epidemia nie rozwija się Szczepionka nie musi więc chronić
> stuprocentowo. Celem jest odporność zbiorowa uniemożliwiająca rozwój
> epidemii.
Hm, ale te na covid jakos słabo chroniły/chronią przed zachorowaniem.
Być może skracają okres chorowania a więc i zarażania,
moze tych wirusów chory produkuje mniej czy słabsze ...
Poza tym w Covidzie były wyraźnie widoczne fale - ilość zarażonych
rosła, osiągała maksimum i zaczynała spadać. I to jeszcze bez
szczepionek.
Skąd ten spadek?
A za parę miesięcy kolejna fala.
A swoją drogą pytając, skoro mamy specjalistę ... przeciwciała są we
krwi, i powiedzmy jakoś tam działają, ale choroba się jednak rozwija,
czyli wirus do komórek trafia, i się w nich namnaża ... co powoduje,
że się przestaje mnożyć w komórce?
> A więc mamy do czynienia z zależnością wiralności choroby,
> skuteczności szczepionki i procentu wyszczepienia. Osoby nieszczepione w
> sposób oczywisty korzystają z tego, że inni się zaszczepili. Po prostu
> nie mieli styczności z czynnikiem zakaźnym dzięki szczepieniom.
Teoretycznie, tylko Covid to jakas gwałtowna epidemia - czyli łatwo
się zarazic, a spora część przechodzi bezobjawowo ..
J.
-
110. Data: 2024-03-21 23:03:52
Temat: Re: Świat w oczach Lema
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 21.03.2024 o 20:51, Paweł Pawłowicz pisze:
> W dniu 21.03.2024 o 18:53, J.F pisze:
>> On Thu, 21 Mar 2024 18:10:01 +0100, Wiesiaczek wrote:
>>> W dniu 21.03.2024 o 15:25, Piotr Gałka pisze:
>>>> W dniu 2024-03-21 o 00:06, io pisze:
>>>>> Więc ja bym nie mówił o antyszczepionkowcach bo takich co nie chcieli
>>>>> w ogóle się szczepić to trochę mało jest. I też nie wiadomo co nimi
>>>>> kieruje. Może mają rację. Przede wszystkim to wszystko zahacza o
>>>>> naturalnie nabytą odporność miast ciągłego aplikowania coraz to nowych
>>>>> panaceówn na to i na owo.
>>>>
>>>> Dla społeczeństwa, jak całości, naturalne nabycie odporności jest
>>>> logicznie uzasadnione (przy tym są jeszcze oszczędności wspólnego
>>>> budżetu na emeryturach).
>>>> Ale jak widzisz, że odbywa się to kosztem prawie losowej eliminacji
>>>> części społeczeństwa to jako jednostka możesz mieć spore
>>>> wątpliwości, że
>>>> trafi akurat na ciebie.
>>>> Więc jak nie jesteś urodzonym hazardzistą i masz sporą szansę
>>>> uniknięcia
>>>> ryzyka kosztem zaaplikowania sobie panaceum na to, wybierasz wariant
>>>> obarczony według ciebie mniejszym ryzykiem.
>>>> Ja uważałem, że zaszczepienie się jest mniejszym ryzykiem, niż
>>>> przechorowanie, ale wiem, że niektórzy uważają inaczej.
>>>
>>> A ja wprost przeciwnie, uważam, że przechorowanie jest naturalną
>>> szczepionką przed chorobą i dwa razy przechorowałem (razem z małżonką) i
>>> jestem happy :)
>>
>> Problem w tym, ze choroba się czasem źle kończy.
>>
>> Szczepionki mają piękną karte w historii, ospa, polio, ... wiec
>> dziwi mnie trochę ten ruch antyszczepionkowy. Szczególnie, ze
>> oni sami pewnie byli za młodu szczepieni, i co - zaszkodziło
>> im? No moze i trochę zaszkodziło.
>
> W szczepieniach chodzi przede wszystkim o niedopuszczenie do rozwoju
> epidemii. Jeśli pojawi się osoba zakażająca i zakazi więcej niż jedną
> inną osobę, to następuje rozwój epidemii. Jeśli procent wyszczepienia
> jest odpowiednio wysoki, to osoby podlegające ewentualnemu zakażeniu nie
> chorują i epidemia nie rozwija się Szczepionka nie musi więc chronić
> stuprocentowo.
Daruj, to jest tak duży poziom wyszczepienia, że zanim go osiągniesz
ludzie umrą. O ile oczywiście to będzie pandemia a nie pic na wodę.
> Celem jest odporność zbiorowa uniemożliwiająca rozwój
> epidemii. A więc mamy do czynienia z zależnością wiralności choroby,
> skuteczności szczepionki i procentu wyszczepienia. Osoby nieszczepione w
> sposób oczywisty korzystają z tego, że inni się zaszczepili. Po prostu
> nie mieli styczności z czynnikiem zakaźnym dzięki szczepieniom.
To nie korzystają, nie uzyskują odporności. Normalna szczepionka właśnie
tak działa, że daje kontakt, który uruchamia mechanizmy ochronne ale nie
zabija.