-
1. Data: 2017-03-11 14:16:39
Temat: Superstrady we Włoszech
Od: Cavallino <c...@k...pl>
Korzystał ktoś w większym zakresie z darmowych dróg ekspresowych we
Włoszech?
Podczas mojego ostatniego wyjazdu udało mi się w ten sposób przejechać
prawie całe Włochy bez opłat (droga SS3Bis i SS434, a potem darmowa
autostrada z Salerno do Reggio di Calabria).
Tym razem cel to Toskania, a te trasy już są nie bardzo po drodze, nie
licząc odcinka Florencja-Piza.
Czy gdzieś jeszcze na północy Włoch, na trasie przez Brennero do
Toskanii, można spotkać jakieś dwupasmowe drogi w standardzie co
najmniej naszej gierkówki (DK1)?
Względnie coś na odcinku Piza-Rzym?
Może ktoś jechał, albo wie że takowe istnieją?
-
2. Data: 2017-03-13 18:54:51
Temat: Re: Superstrady we Włoszech
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .03.2017 o 14:16 Cavallino <c...@k...pl> pisze:
> Korzystał ktoś w większym zakresie z darmowych dróg ekspresowych we
> Włoszech?
> Podczas mojego ostatniego wyjazdu udało mi się w ten sposób przejechać
> prawie całe Włochy bez opłat (droga SS3Bis i SS434, a potem darmowa
> autostrada z Salerno do Reggio di Calabria).
>
> Tym razem cel to Toskania, a te trasy już są nie bardzo po drodze, nie
> licząc odcinka Florencja-Piza.
>
> Czy gdzieś jeszcze na północy Włoch, na trasie przez Brennero do
> Toskanii, można spotkać jakieś dwupasmowe drogi w standardzie co
> najmniej naszej gierkówki (DK1)?
> Względnie coś na odcinku Piza-Rzym?
Ja w takich sytuacjach (ostatnio 2 tygodnie temu :-) ) ustawiam w navi
opcję "unikaj dróg płatnych" i wybieram profil trasy "najszybsza". Jadę za
darmo drogami o najwyższym standardzie.
W Włoszech darmowe autostrady i superstrady są niemiłosiernie zatłoczone.
Czasowo wychodzi słabo. Płatne też są zatłoczone, czasami bardziej niż
darmowe - ale to w lecie.
Z innej bajki, faktycznie w cholerę się tam szwenda "uchodźców".
Szczyt/szczytów to "uchodźca" w knajpie w ośrodku narciarskim na ponad 2k
m n.p.m z kartką z zeszytu w kratkę z jakąś pieczątka urzędową domagający
się 5 EUR.
TG
-
3. Data: 2017-03-13 19:18:21
Temat: Re: Superstrady we Włoszech
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 13-03-2017 o 18:54, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>> Czy gdzieś jeszcze na północy Włoch, na trasie przez Brennero do
>> Toskanii, można spotkać jakieś dwupasmowe drogi w standardzie co
>> najmniej naszej gierkówki (DK1)?
>> Względnie coś na odcinku Piza-Rzym?
>
> Ja w takich sytuacjach (ostatnio 2 tygodnie temu :-) ) ustawiam w navi
> opcję "unikaj dróg płatnych" i wybieram profil trasy "najszybsza". Jadę
> za darmo drogami o najwyższym standardzie.
Problem w tym, że zwłaszcza za granicą, nie lubię jeździć drogami z
dwoma pasami w obu kierunkach, muszą być takie z minimum 3-4.
Inaczej jedziesz 40-tką przez jakieś pipidówy - to odpada.
100 km to można tak przejechać (i planuję to wykonać w Austrii, omijając
przy okazji Brenner, więc na Włochy już nie będzie zapasu).
To już wolę zapłacić na autostradzie, o ile nie ma żadnej alternatywy w
podobnym kierunku.
Dlatego pytam czy takowe alternatywy są.
-
4. Data: 2017-03-13 21:21:29
Temat: Re: Superstrady we Włoszech
Od: mk4 <m...@d...null>
On 2017-03-11 14:16, Cavallino wrote:
> Korzystał ktoś w większym zakresie z darmowych dróg ekspresowych we
> Włoszech?
> Podczas mojego ostatniego wyjazdu udało mi się w ten sposób przejechać
> prawie całe Włochy bez opłat (droga SS3Bis i SS434, a potem darmowa
> autostrada z Salerno do Reggio di Calabria).
>
> Tym razem cel to Toskania, a te trasy już są nie bardzo po drodze, nie
> licząc odcinka Florencja-Piza.
>
> Czy gdzieś jeszcze na północy Włoch, na trasie przez Brennero do
> Toskanii, można spotkać jakieś dwupasmowe drogi w standardzie co
> najmniej naszej gierkówki (DK1)?
> Względnie coś na odcinku Piza-Rzym?
>
> Może ktoś jechał, albo wie że takowe istnieją?
Jak chcesz sprawnie dojechać ot nie ma się co szczypać - tylko lecieć
autostrada. Owszem, tam gdzie są takie niepłatne drogi to śmiało można
korzystać. Ale nie ma ich tak wiele - przynajmniej jak przychodziło do
sytuacji, ze trzeba gdzieś w konkretne miejsce dojechać - a nie tylko
oglądać na mapie, ze są.
Podsumowując - to jest kalkulacja - albo płacisz i dzielisz czas
przejazdu przez około 2 albo kręcisz się po lokalnych. W sumie bardziej
niż opłaty za drogi bolały mnie ceny paliwa - jakoś tak drogo było.
--
mk4
-
5. Data: 2017-03-13 21:25:49
Temat: Re: Superstrady we Włoszech
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .03.2017 o 21:21 mk4 <m...@d...null> pisze:
> W sumie bardziej niż opłaty za drogi bolały mnie ceny paliwa - jakoś tak
> drogo było.
Dwa tygodnie temu tankowałem ON na północy Włoch po 1,24 EUR (nie przy
autostradzie).
TG
-
6. Data: 2017-03-13 21:47:14
Temat: Re: Superstrady we Włoszech
Od: mk4 <m...@d...null>
On 2017-03-13 21:25, Tomasz Gorbaczuk wrote:
> W dniu .03.2017 o 21:21 mk4 <m...@d...null> pisze:
>
>> W sumie bardziej niż opłaty za drogi bolały mnie ceny paliwa - jakoś
>> tak drogo było.
>
>
> Dwa tygodnie temu tankowałem ON na północy Włoch po 1,24 EUR (nie przy
> autostradzie).
Ja bylem latem i tankowałem benzynę. Szacując wydatki po prostu
założyłem sobie zbyt optymistycznie cenę. Jak zobaczyłem ceny faktyczne
już na miejscu to z ciekawości sprawdziłem w necie jak te ceny się
kształtują w Europie. No i w Italii były jedne z najwyższych.
No ale jakie by nie były - trzeba było lać ;)
--
mk4
-
7. Data: 2017-03-13 21:57:04
Temat: Re: Superstrady we Włoszech
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .03.2017 o 21:47 mk4 <m...@d...null> pisze:
> Ja bylem latem i tankowałem benzynę. Szacując wydatki po prostu
> założyłem sobie zbyt optymistycznie cenę. Jak zobaczyłem ceny faktyczne
> już na miejscu to z ciekawości sprawdziłem w necie jak te ceny się
> kształtują w Europie. No i w Italii były jedne z najwyższych.
>
> No ale jakie by nie były - trzeba było lać ;)
>
W tamtym roku faktycznie było drożej - ON tankowałem po 1,4 -1,5 EUR za
litr.
W listopadzie 2015 za to był rekord - ON tankowałem po 1,7-1.8 EUR za litr.
TG
-
8. Data: 2017-03-13 22:43:07
Temat: Re: Superstrady we Włoszech
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 13-03-2017 o 21:21, mk4 pisze:
> On 2017-03-11 14:16, Cavallino wrote:
>> Korzystał ktoś w większym zakresie z darmowych dróg ekspresowych we
>> Włoszech?
>> Podczas mojego ostatniego wyjazdu udało mi się w ten sposób przejechać
>> prawie całe Włochy bez opłat (droga SS3Bis i SS434, a potem darmowa
>> autostrada z Salerno do Reggio di Calabria).
>>
>> Tym razem cel to Toskania, a te trasy już są nie bardzo po drodze, nie
>> licząc odcinka Florencja-Piza.
>>
>> Czy gdzieś jeszcze na północy Włoch, na trasie przez Brennero do
>> Toskanii, można spotkać jakieś dwupasmowe drogi w standardzie co
>> najmniej naszej gierkówki (DK1)?
>> Względnie coś na odcinku Piza-Rzym?
>>
>> Może ktoś jechał, albo wie że takowe istnieją?
>
> Jak chcesz sprawnie dojechać ot nie ma się co szczypać - tylko lecieć
> autostrada. Owszem, tam gdzie są takie niepłatne drogi to śmiało można
> korzystać. Ale nie ma ich tak wiele -
Dlatego pytam.
Jak by było dużo i łatwo znaleźć, to pewnie bym znalazł.
A tak to nie wiem, czy nie znajduję bo nie ma, czy dlatego że nie są
jakoś specjalnie pooznaczane na mapach.
-
9. Data: 2017-03-20 13:16:02
Temat: Re: Superstrady we Włoszech
Od: l...@g...com
W dniu poniedziałek, 13 marca 2017 22:43:09 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
> W dniu 13-03-2017 o 21:21, mk4 pisze:
> > On 2017-03-11 14:16, Cavallino wrote:
> >> Korzystał ktoś w większym zakresie z darmowych dróg ekspresowych we
> >> Włoszech?
> >> Podczas mojego ostatniego wyjazdu udało mi się w ten sposób przejechać
> >> prawie całe Włochy bez opłat (droga SS3Bis i SS434, a potem darmowa
> >> autostrada z Salerno do Reggio di Calabria).
> >>
> >> Tym razem cel to Toskania, a te trasy już są nie bardzo po drodze, nie
> >> licząc odcinka Florencja-Piza.
> >>
> >> Czy gdzieś jeszcze na północy Włoch, na trasie przez Brennero do
> >> Toskanii, można spotkać jakieś dwupasmowe drogi w standardzie co
> >> najmniej naszej gierkówki (DK1)?
> >> Względnie coś na odcinku Piza-Rzym?
> >>
> >> Może ktoś jechał, albo wie że takowe istnieją?
> >
> > Jak chcesz sprawnie dojechać ot nie ma się co szczypać - tylko lecieć
> > autostrada. Owszem, tam gdzie są takie niepłatne drogi to śmiało można
> > korzystać. Ale nie ma ich tak wiele -
>
> Dlatego pytam.
> Jak by było dużo i łatwo znaleźć, to pewnie bym znalazł.
> A tak to nie wiem, czy nie znajduję bo nie ma, czy dlatego że nie są
> jakoś specjalnie pooznaczane na mapach.
Zasięgnąłem info u źródła i niestety musisz szykować $$$ na autostradę. Od Brennero w
kierunku Toskanii alternatywą są drogi lokalne, ale nie w standardzie gierkówki i
pełno wiosek po drodze (val Isarco oraz val Adige/Lagarina - tu jeszcze więcej, niż
na pierwszym odcinku).
Jeżeli chodzi o przejazd Piza - Rzym to najprościej jednak autostradą. Można próbować
naokoło przez SS67 (SGC Firenze-Pisa-Livorno) i potem w dół superstradą Firenze -
Siena. Odbić na ss73 Siena - Bettolle i dalej do Perugii. gdzie wbijasz na znaną Ci
ss3bis do Orte i dalej autostradą do Rzymu. Ale to strasznie naokoło...
Pzdr
-
10. Data: 2017-03-20 17:49:33
Temat: Re: Superstrady we Włoszech
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 20-03-2017 o 13:16, l...@g...com pisze:
> Zasięgnąłem info u źródła i niestety musisz szykować $$$ na autostradę.
>Od Brennero w kierunku Toskanii alternatywą są drogi lokalne, ale nie w standardzie
gierkówki
>i pełno wiosek po drodze (val Isarco oraz val Adige/Lagarina - tu jeszcze więcej,
niż na pierwszym odcinku).
Jak jednopasmowe to odpada - już tego we Włoszech próbowałem - nie na
moją cierpliwość.
Dwa pasy muszą być.
>
> Jeżeli chodzi o przejazd Piza - Rzym to najprościej jednak autostradą.
>Można próbować naokoło przez SS67 (SGC Firenze-Pisa-Livorno) i potem w
dół superstradą Firenze - Siena.
> Odbić na ss73 Siena - Bettolle i dalej do Perugii. gdzie wbijasz na znaną Ci ss3bis
do Orte i dalej autostradą do Rzymu.
>Ale to strasznie naokoło...
Noo - 130 km nadkładać przy 300 km trasie, to już prawie 50%, totalnie
bez sensu, zapewne również ekonomicznego.
Ale jak masz źródła to może pytanie z innej beczki:
mianowicie o parkingi w Florencji, Pizie i Rzymie.
Chciałbym wysadzić rodzinę blisko atrakcji, pojechać zaparkować gdzieś
poza płatnymi strefami, na w miarę bliskich przedmieściach i ew. wrócić
do centrum metrem/komunikacją miejską.
Zna ktoś namiary na takie parkingi/okolice?
O zatłoczone ulice, z gwarancją poobijania auta mi nie chodzi - raczej
jakieś bezpieczne miejsca w stylu naszych blokowisk - darmowe parkingi
albo place.
W Pizie pamiętam że tak się udało - zostawiłem auto za free w odległości
kilkusetmetrowego spaceru od Krzywej Wieży, ale we Florencji i Rzymie
byłem tylko pociągiem, więc z dwroca było wszędzie blisko z buta....