-
411. Data: 2008-01-02 16:31:26
Temat: Re: Sterzynska w GW
Od: Michał Mirosław <n...@r...qmqm.pl>
Istnienie "T" przekazało taką wiadomość:
> Krzysztof Oledzki pisze:
>> A skąd wiadomo, skoro nie wiadomo? Przecież statystycznie zawsze 2-3
>> osoby nie dotrą na samolot.
> To nie jest analogia. Jeśli zabraknie miejsca, to niektórzy klienci nie
> polecą, a nie polecą wolniej, jak to się dzieje w przypadku łącza
> internetowego. To kluczowa różnica. Tyle.
W przypadku łącz nadmiarowe pakiety się zwykle unicestwia (wolniej
wcale nie lecą jak jest ich dużo). Różnica w stosunku do pasażerów
jest taka, że tych drugich się zwykle nie zabija - tak też jest
w sieciach z gwarantowanym dostarczeniem danych do celu (np. FC).
--
Michał Mirosław http://rere.qmqm.pl/ |____|
mailto:n...@r...qmqm.pl |
... "Zrob mi laske i napraw wreszcie te polskie czcionki" ... tu jest >|
Google wiedzą, a czego w googlach nie widać to nie istnieje! ;) kolumna 78
-
412. Data: 2008-01-02 16:31:34
Temat: Re: Sterzynska w GW
Od: T <...@i...invalid>
Krzysztof Halasa pisze:
> Zysk sklepu, oczywiscie, nie musi dotowac produkcji pieczywa a i tak ma
> klientow na "normalne" artykuly :-)
To piekarnia 50 metrów dalej obok dotuje?
> Strata bylaby wtedy, gdybys w nim nie robil zadnych zakupow, a wszystko
> w takim, ktory sprzedaje dobre pieczywo.
Często nie robię, jak mam więcej czasu to idę do innego, dalej, gdzie
pieczywo jest lepsze.
--
http://tomasz.insane.pl
-
413. Data: 2008-01-02 16:33:23
Temat: Re: Sterzynska w GW
Od: T <...@i...invalid>
Tomasz Śląski pisze:
> 7,2 Mb/s down. Z tym, że nawet przy "gratach na stole" nie ma obecnie
> najmniejszej szansy na taką przepływność. Najwięcej co widziałem to
> słabe 2 Mb/s. Uważam osobiście, że to jawne oszustwo jest dużo większym
> problemem, niż przytykająca się tu i ówdzie Nerwozdrada.
Dokładnie, ten dostep jest przedstawiany jako alternatywa dla porządnego
DSL-a, tyle, że dostępna wszędzie. Tymczasem jest to jakość może modemu
analogowego z większa przepustowością jak się ma akurat szczęście.
--
http://tomasz.insane.pl
-
414. Data: 2008-01-02 16:49:07
Temat: Re: Sterzynska w GW
Od: T <...@i...invalid>
Krzysztof Oledzki pisze:
>> Ale przecież pisałem chyba wczoraj, że się tego obawiam, podając
>> przykład podziału PKP. Napisałem też w innym miejscu, że podziału
>> trzeba dokonać w taki sposób, zeby TPSA-infrastruktura miała
>> ekonomiczny interes by udostępniać infrastrukturę innym niż TPSA-cośtam
>> podmiotom.
>
> A jak to niby chcesz zrobić?
Co konkretnie?
> W jakim rynku? W rynku dostępu do klientów TPSA? W rynku dostępu do
> klientu TPSA, TPSA miała 100% udział. Wyszedł Ci jakiś absurd, zgodzisz
> się?
50% (nie pamiętam dokładnej wartości, ale to mało wazne w tym przypadku)
rynku usług internetowych to byli klienci TPSA. Innymi słowy TPSA
kontrolowała połowę polskiego internetu, więc powstała sytuacja w której
mogła niemal dowolnie dyktować ceny peeringu.
>> To jest błędne koło -- najpierw popsuć rynek a potem starać się go
>> naprawić regulacjami.
>
> Popsuć? A jak niby on został popsuty?
Sprywatyzowaniem państwowego monopolisty w całości?
--
http://tomasz.insane.pl
-
415. Data: 2008-01-02 16:51:55
Temat: Re: Sterzynska w GW
Od: T <...@i...invalid>
Gabriel Grzesik pisze:
> Ograniczenie zysków przez podział firmy (oprócz odruchów obronnych)
> spowoduje przede wszystkim spadek inwestycji we własną
> infrastrukturę i sprzedawanie jak najdrożej tego co już zbudowano.
> Czyli efekt odwrotny od zamierzonego. Czyli będziemy gonić świat
> wolniej niż obecnie.
Bzdura. Nie rozumiesz, że TPSA-infrastruktura byłaby oddzielną firmą?
Teraz TPSA nie ma interesu w udostepnianiu infrastruktury, szczególnie
tanio, bo wspiera w ten sposób konkurencję. Dla TPSA-infrastruktura żadna
firma sprzedająca internet nie byłaby konkurencją.
--
http://tomasz.insane.pl
-
416. Data: 2008-01-02 16:56:35
Temat: Re: Sterzynska w GW
Od: T <...@i...invalid>
Grzegorz Staniak pisze:
> - czy w ogóle widzisz problem sygnalizowany w wywiadzie od którego
> zaczął
> się wątek? czy może uważasz, jak to już wcześniej wspominałeś, że
> ludzie powinni czytać umowy i kwita?
Oczywiście, jednak w mojej opinii jest to problem incydentalny.
Rozwiązanie to pozew zbiorowy, RPK etc.
> - jeśli widzisz problem, jakie konkretnie działania Twoim zdaniem
> należałoby
> podjąć, żeby go zlikwidować?
Przede wszystkim podział TPSA -- już o tym pisałem.
>> Jest natomiast pewność, że tak właśnie będzie, jeśli się tego nie
>> zrobi. Jeśli pozytywne skutki podziału nie będą wystarczające, to można
>> kombinować dalej, ale od tego trzeba zacząć, bo skupienie większości
>> infrastruktury i klientów w rękach jednego podmiotu jest tu podstawowym
>> problemem.
>
> Nie. Podstawowym problemem jest rynek - zdomminowany czy nie - na którym
> może swobodnie działać negatywna selekcja. To jest klasyczny "rynek na
> cytryny", asymetria informacyjna plus brak weryfikowalnych gwarancji.
> Presja na podawanie usługi kiepskiej jakości jako usługi o lepszej
> jakości szkodzi całości tego rynku.
w segmencie low-end prawie zawsze jest taka presja, a więc i niska
jakość. Nie ma w tym nic dziwnego czy złego. Niska cena to najczęściej
niska jakość. Jeśli kupisz najtańsze auto to też będzie wolniej jeździć i
częściej zawodzić niż takiej samej wielkości lecz droższe.
>> Żadna firma nie bedzie działać na własną szkodę, więc trzeba stworzyć
>> warunki, by działając we własnym interesie nie szkodziła rynkowi.
>
> Dokładnie po to jest potrzebna regulacja - żeby naturalna tendencja
> przedsiębiorstw do maksymalizacji zysków nie psuła rynku.
Nie psuje, gdy na rynku panuje zdrowa konkurencja. Obecnie nie panuje.
Tym trzeba się zająć, a nie kolejnymi bzdurnymi regulacjami.
>> Ale na co potrzeba Twoim zdaniem dwudziestu lat? Na podzielenie TPSA?
>
> Podzielenie TP nie zmieni zasadniczego problemu na tym rynku.
Zmieni.
--
http://tomasz.insane.pl
-
417. Data: 2008-01-02 16:58:01
Temat: Re: Sterzynska w GW
Od: T <...@i...invalid>
Grzegorz Staniak pisze:
> Masz rację: nie psuć rynek, tylko - dokładnie w zgodzie z Twoim
> życzeniem - "stworzyć warunki, by działając we własnym interesie [firma]
> nie szkodziła rynkowi".
Takie warunki stwarza konkurencja.
--
http://tomasz.insane.pl
-
418. Data: 2008-01-02 16:59:16
Temat: Re: Sterzynska w GW
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Gabriel,
Wednesday, January 2, 2008, 10:25:47 AM, you wrote:
JS>> Sprzedales DSL na sume 123Gb/s musisz miec lacza miedzyoperatorskie
JS>> dla tego ruchu na sume 64Gb/s 32Gb/s cokolwiek. Tylko prosze nie pisz ze
JS>> odzielenie ruchu dla celow policzenia dla indywiduow od ruchu dla firm
JS>> czy ISP jest nierealne
> Sto lat temu duński matematyk Agner Erlang, zajmował się zbliżonymi
> problemami. Na bazie jego prac i wniosków powstało coś takiego jak
> teoria ruchu, opisująca w/w zjawiska w sposób bardziej subtelny
> niż y=x/2
Do dzisiaj ruch telefoniczny wyznacza się w erlangach...
> Przeciętna grupa dwustu abonentów potrzebuje raptem kilkunastu
> łącz wychodzących, żeby nikt nie narzekał. To jest trzynastokrotny
> overbooking, dla klasycznych usług telekomunikacyjnych.
Ale Internet to nie telefonia. Na dokładkę piszesz o łączach domowych.
Dla PBXów ustawiało się raczej w okolich 30 szukaczy na dwusetkę ale w
dwusetce tylko setka była PBX a druga "domowa". W drugą stronę dawało
się 40 lub nawet 50 wybieraków WLX... (Strowger 32AA/AB).
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
-
419. Data: 2008-01-02 17:00:16
Temat: Re: Sterzynska w GW
Od: T <...@i...invalid>
Michał Mirosław pisze:
>> To nie jest analogia. Jeśli zabraknie miejsca, to niektórzy klienci nie
>> polecą, a nie polecą wolniej, jak to się dzieje w przypadku łącza
>> internetowego. To kluczowa różnica. Tyle.
>
> W przypadku łącz nadmiarowe pakiety się zwykle unicestwia (wolniej wcale
> nie lecą jak jest ich dużo).
No fajnie, ale co z tego? Typowy objaw nieco przeciążonej sieci to jej
wolniejsze działanie. Tak to wygląda z punktu widzenia klienta. A stroną
umowy jest klient, nie pakiet.
--
http://tomasz.insane.pl
-
420. Data: 2008-01-02 17:54:07
Temat: Re: Sterzynska w GW
Od: Krzysztof Oledzki <o...@...ns.pl>
T <...@i...invalid> wrote:
> Michał Mirosław pisze:
>
> >> To nie jest analogia. Jeśli zabraknie miejsca, to niektórzy klienci nie
> >> polecą, a nie polecą wolniej, jak to się dzieje w przypadku łącza
> >> internetowego. To kluczowa różnica. Tyle.
> >
> > W przypadku łącz nadmiarowe pakiety się zwykle unicestwia (wolniej wcale
> > nie lecą jak jest ich dużo).
>
> No fajnie, ale co z tego? Typowy objaw nieco przeciążonej sieci to jej
> wolniejsze działanie. Tak to wygląda z punktu widzenia klienta. A stroną
> umowy jest klient, nie pakiet.
Wolniejsze działanie oznacza, że nie pograsz sobie w Q2 albo CS, nie
posłuchasz radia, nie będziesz w stanie wykonać zdalnej pracy (RDP/SSH) albo
wreszcie nie zdążysz wysłać zdjęć więc zamiast tego wykorzystasz IP over wiaderka
czyli DVD + kurier. To zupełnie tak, jakby nie starczyło miejsca
w samolocie. Trzeba być idiotą, aby tego nie rozumieć albo nie mieć pojęcia
o tym, do czego ludzie używają Internetu. Albo być trollem. Wybieraj.
Pozdrawiam,
Krzysztof Oledzki
--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)