eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaStartery TI itp.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 41. Data: 2012-01-24 13:42:21
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello J.F,

    Tuesday, January 24, 2012, 2:25:45 PM, you wrote:

    >>>> nie lepiej dodać od razu układ kontrolera, który popilnuje, zeby
    >>>> indukcyjności nie właziły w szkodę, znaczy w nasycenie?
    >>> A jest taki, odpowiednio porzadnie zrobiony? Bo jak kiedys
    >>> myslalem nad flybackiem, to mi wyszly cztery sposoby pracy
    >>> regulatora, trudno nad tym zapanowac w analogowce.
    >>Chyba za dużo teoretyzowałeś ;P
    > No nie, absolutne minimum :-)
    > Wyjdzmy od znikomego obciazenia - czas wlaczenia powinien byc jakis
    > tam minimalny, czas wylaczenia = odstep miedzy impulsami - dlugi,
    > stosowny do potrzeb tzn do napiecia na wyjsciu.
    > W miare wzrostu obciazenia skracamy czas Toff, az do pewnego momentu -
    > zalozonej czestotliwosci pracy przetwornicy. Teraz wydluzamy Ton,
    > ewentualnie skracajac adekwatnie Toff.

    Alez kombinujesz... W przetwornicach o zmiennej czestotliwości
    zazwyczaj ton i toff jest stały. Taki MC34063 pracuje w trybie
    nieustannej czkawki (hiccup) i gubi cykle. ton może być skrócony przez
    czujnik prądu i tyle.

    > W pewnym momencie trzeba wejsc w CCM i sterowac posilkujac sie pradem
    > maksymalnym.

    W DCM równiez nalezy pilnowac pradu maksymalnego.

    > Razem staje sie to troche skomplikowane jak na realizacje analogowa, a
    > zalozmy ze prostsze metody nas nie satysfakcjonuja :-)

    Ale zwykły PWM jest prostszy i nie wymaga komplikacji układowych. Na
    dokładkę daje się sterować quasiciągle w odróznieniu od czkawki.

    >>> A procesorki coraz szybsze :-)
    >> Ale nadal się wieszają.
    > Trzeba program porzadnie napisac i ewentualnie zabezpieczyc sie
    > ukladowo :-)

    Watchdogi są za wolne a indukcyjności nasycają się szybko.

    > Ale CPLD sie raczej nie wiesza.

    Ale potrzebują zewnętrznych komparatorów. Po co sobie komplikowac
    zycie, skoro przetwornice robi się na jednej kości, która jest tania
    jak barszcz i się nie wiesza?


    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 42. Data: 2012-01-24 14:16:35
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    > Ale potrzebują zewnętrznych komparatorów. Po co sobie komplikowac
    > zycie, skoro przetwornice robi się na jednej kości, która jest tania
    > jak barszcz i się nie wiesza?
    Za chwilę będziesz robił miganie diody (lub coś więcej), do którego to
    zadania kupiłeś procka +evaluation board za 15$.
    Zadam pytanie inne:
    Po co dodatkowo na płytce montować specjalistyczny scalak przetwornicy za
    dodatkowego 1$+PCB, który w porównaniu do możliwości procka ma niewielkie
    zadania.
    Zauważ, że w szczególności można budować wszystko na CMOSach.
    CMOS,TTL SO-16 kosztuje 0,50 zł.
    Na pracę dyplomową zrobiłem płytę A4 z 30-oma układami.
    Dzisiaj koszt scalaków wynosiłby 15 zł w detalu no i teraz w technologi SMD.
    W sumie też się zastanawiam nad tym: Działa po montażu - nie trzeba
    programować.
    Naprawi każdy, co bardziej bystry (może o to chodzi)
    Po prostu: co kto lubi.
    S.


  • 43. Data: 2012-01-24 14:31:15
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Sylwester,

    Tuesday, January 24, 2012, 3:16:35 PM, you wrote:

    >> Ale potrzebują zewnętrznych komparatorów. Po co sobie komplikowac
    >> zycie, skoro przetwornice robi się na jednej kości, która jest tania
    >> jak barszcz i się nie wiesza?
    > Za chwilę będziesz robił miganie diody (lub coś więcej), do którego to
    > zadania kupiłeś procka +evaluation board za 15$.

    Nie - kupiłem płytkę za $4.30 a zadanie, jakie podałem jest
    ambitniejsze - sterowanie ładowarką solarną z wyszukiwaniem punktu
    mocy maksymalnej dla aktualnych warunków oświetlenia.
    Ale sam kontroler przetwornicy będzie oczywiście specjalizowany.

    Płytka za $14.50 posluzy rzeczywiscie do zabawy. Ale ambitniejszej od
    zapalania diody. Zapalanie diod zostawiam dla ATMegi.

    > Zadam pytanie inne:

    > Po co dodatkowo na płytce montować specjalistyczny scalak przetwornicy za
    > dodatkowego 1$

    0.84PLN+VAT to $1? Jak się ta złotówka nagle wzmocniła...

    > +PCB,

    A po co dodatkowa PCB?

    > który w porównaniu do możliwości procka ma niewielkie zadania.

    Ma spełniac podstawowe zadania: pilnować prądu w locie. Popracuj
    trochę z indukcyjnościami - zrozumiesz, dlaczego to tak krytycznie
    ważne. Poza tym - ma pilnować napięcia - tu równiez polecam parę
    eksperymentów z niepilnowaniem napięcia w przetwornicach dwutaktowych.
    Nie zapomnij o przygotowaniu wiadra na MOSFETy. Te spalone.

    Myslę, że pół wiaderka MOSFETów wystarczająco ostudzi Twój zapał do
    robienia wszystkiego na mikrokontrolerach.

    > Zauważ, że w szczególności można budować wszystko na CMOSach.
    > CMOS,TTL SO-16 kosztuje 0,50 zł.

    Jasne. I komparator czujnika pradu na CMOSie z progiem 2.5V to bardzo
    "szczęśliwe" rozwiązanie.

    [...]


    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 44. Data: 2012-01-24 14:35:19
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 24.01.2012 15:16, schrieb Sylwester Łazar:

    > Na pracę dyplomową zrobiłem płytę A4 z 30-oma układami.
    > Dzisiaj koszt scalaków wynosiłby 15 zł w detalu no i teraz w technologi SMD.
    > W sumie też się zastanawiam nad tym: Działa po montażu - nie trzeba
    > programować.
    > Naprawi każdy, co bardziej bystry (może o to chodzi)
    > Po prostu: co kto lubi.

    Można zacytować tu, w innym wątku opisanego, ś.p. Boba Pease: "Moim
    ulubionym językiem programowania jest lutownica.".

    Waldek


    --
    My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.


  • 45. Data: 2012-01-24 14:50:08
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Waldemar Krzok napisał:

    [akurat tu nie ważne co napisał]

    Przyłączę się do tematu ogólnego. Kilka dni temu znalazłem u siebie
    płytkę OLIMEX MSP430-169LCD -- http://www.olimex.com/dev/msp-169lcd.html
    Kieyś kupiona w celu powąchania procesorów MSP430, a później zapomniana.
    Mam pytanie: nadaje się to do tego? Założywszy, że gdybym znowu miał na
    to ochote (lub taką potrzebę), to mogę tym, czy lepiej od razu kupić
    jakiś starter od Texasa czy inne cóś? A jeśli tym, to jaki soft mi będzie
    potrzebny?

    --
    Jarek


  • 46. Data: 2012-01-24 15:09:08
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 24.01.2012 15:50, schrieb Jarosław Sokołowski:
    > Pan Waldemar Krzok napisał:
    >
    > [akurat tu nie ważne co napisał]
    >
    > Przyłączę się do tematu ogólnego. Kilka dni temu znalazłem u siebie
    > płytkę OLIMEX MSP430-169LCD -- http://www.olimex.com/dev/msp-169lcd.html
    > Kieyś kupiona w celu powąchania procesorów MSP430, a później zapomniana.
    > Mam pytanie: nadaje się to do tego? Założywszy, że gdybym znowu miał na
    > to ochote (lub taką potrzebę), to mogę tym, czy lepiej od razu kupić
    > jakiś starter od Texasa czy inne cóś? A jeśli tym, to jaki soft mi będzie
    > potrzebny?
    >

    No to już jest zdrowy kombajn. Do powąchania się też nadaje, ale uczyć
    się jazdy samochodem na Ferrari może okazać się trudne. Soft możesz
    sobie ściągnąć od TI, ale niestety jest okastrowane, pełna wersja
    kosztuje dużo za dużo (>1k$). Free compiler też są, ale tu akurat nie
    mam doświadczenia. Startery Texasa są tanie i bardziej okrojone,
    dołączony kompilator zmoże ich oprogramowanie. Ja zrobiłem parę rzeczy
    na MSP430F2013 (miernik impedancji elektrod, sterownik silnika
    krokowego, interface I2C) korzystając w początkowej fazie ze startera.
    Mój student zrobił większy projekt z 4270, tu już trochę mieliśmy
    problemy z kastrowanym kompilatorem, ale jeszcze wlazło. Teraz w wolnych
    chwilach robię sobie zasilacz-kalibrator ze sterowaniem przez USB na
    MSP430Fxxxx, jeszcze nie wiem na jakim, testuję na razie małe płytki,
    które będą ze sobą połączone przez I2C, a do tego mam swój I2C interface
    na MSP430F2013.

    Waldek

    --
    My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.


  • 47. Data: 2012-01-24 15:54:27
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Waldemar Krzok" napisał w wiadomości
    >Można zacytować tu, w innym wątku opisanego, ś.p. Boba Pease: "Moim
    >ulubionym językiem programowania jest lutownica.".

    Widac nigdy nie poznal przyjemnosci pracy FPGA, a moze i FPAA :-)

    J.


  • 48. Data: 2012-01-24 17:35:44
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>

    W dniu 2012-01-24 16:09, Waldemar Krzok pisze:

    > Mój student zrobił większy projekt z 4270, tu już trochę mieliśmy
    > problemy z kastrowanym kompilatorem, ale jeszcze wlazło.

    zarejestruj się w programie uniwersyteckim Texasa i poproś ich o pełną
    wersję. Dostaniesz CCS na 100 stanowisk za darmo.

    --
    Pozdr.
    Michał


  • 49. Data: 2012-01-24 18:44:19
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Waldemar Krzok napisał:

    >> Przyłączę się do tematu ogólnego. Kilka dni temu znalazłem u siebie
    >> płytkę OLIMEX MSP430-169LCD -- http://www.olimex.com/dev/msp-169lcd.html
    >> Kieyś kupiona w celu powąchania procesorów MSP430, a później zapomniana.
    >> Mam pytanie: nadaje się to do tego? Założywszy, że gdybym znowu miał na
    >> to ochote (lub taką potrzebę), to mogę tym, czy lepiej od razu kupić
    >> jakiś starter od Texasa czy inne cóś? A jeśli tym, to jaki soft mi będzie
    >> potrzebny?
    >
    > No to już jest zdrowy kombajn. Do powąchania się też nadaje, ale uczyć
    > się jazdy samochodem na Ferrari może okazać się trudne. Soft możesz
    > sobie ściągnąć od TI, ale niestety jest okastrowane, pełna wersja
    > kosztuje dużo za dużo (>1k$). Free compiler też są, ale tu akurat nie
    > mam doświadczenia. Startery Texasa są tanie i bardziej okrojone,
    > dołączony kompilator zmoże ich oprogramowanie. Ja zrobiłem parę rzeczy
    > na MSP430F2013 (miernik impedancji elektrod, sterownik silnika
    > krokowego, interface I2C) korzystając w początkowej fazie ze startera.
    > Mój student zrobił większy projekt z 4270, tu już trochę mieliśmy
    > problemy z kastrowanym kompilatorem, ale jeszcze wlazło. Teraz w wolnych
    > chwilach robię sobie zasilacz-kalibrator ze sterowaniem przez USB na
    > MSP430Fxxxx, jeszcze nie wiem na jakim, testuję na razie małe płytki,
    > które będą ze sobą połączone przez I2C, a do tego mam swój I2C interface
    > na MSP430F2013.

    Dzięki. Przy znalezisku był jeszcze programator JTAG -- AVT1409 (na LPT).
    Nada się to, czy lepiej kupić sobie coś na USB? Zakładam, że komputer
    z portem drukari i windowsem gdzieś znajde, ale może da się też dłubać
    pod linuksem?

    --
    Jarek


  • 50. Data: 2012-01-24 19:09:10
    Temat: Re: Startery TI itp.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:1424818519$2...@s...com.
    ..
    Hello J.F,
    >>>> myslalem nad flybackiem, to mi wyszly cztery sposoby pracy
    >>>Chyba za dużo teoretyzowałeś ;P
    >> No nie, absolutne minimum :-)
    >> Wyjdzmy od znikomego obciazenia - czas wlaczenia powinien byc jakis
    >> tam minimalny, czas wylaczenia = odstep miedzy impulsami - dlugi,
    >> stosowny do potrzeb tzn do napiecia na wyjsciu.
    >> W miare wzrostu obciazenia skracamy czas Toff, az do pewnego
    >> momentu -
    >> zalozonej czestotliwosci pracy przetwornicy. Teraz wydluzamy Ton,
    >> ewentualnie skracajac adekwatnie Toff.

    >Alez kombinujesz... W przetwornicach o zmiennej czestotliwości
    >zazwyczaj ton i toff jest stały. Taki MC34063 pracuje w trybie
    >nieustannej czkawki (hiccup) i gubi cykle. ton może być skrócony
    >przez
    >czujnik prądu i tyle.

    I Tobie sie to podoba ? Jesli nie ... jest miejsce na lepszy regulator
    :-)

    >> W pewnym momencie trzeba wejsc w CCM i sterowac posilkujac sie
    >> pradem
    >> maksymalnym.
    >W DCM równiez nalezy pilnowac pradu maksymalnego.

    Rzeklbym ze jesli osiagnelismy prad maksymalny to to oznacza ze juz
    pracujemy w CCM :-)

    >> Razem staje sie to troche skomplikowane jak na realizacje
    >> analogowa, a
    >> zalozmy ze prostsze metody nas nie satysfakcjonuja :-)

    >Ale zwykły PWM jest prostszy i nie wymaga komplikacji układowych. Na
    >dokładkę daje się sterować quasiciągle w odróznieniu od czkawki.

    Ale za bardzo skraca Ton przy braku obciazenia i w zwiazku z tym nie
    spelnia jakiejs tam normy spozycia w stanie jalowym :-)

    >> Ale CPLD sie raczej nie wiesza.
    >Ale potrzebują zewnętrznych komparatorów. Po co sobie komplikowac
    >zycie, skoro przetwornice robi się na jednej kości, która jest tania
    >jak barszcz i się nie wiesza?

    Ale dostaje czkawki i tak wracamy do poczatku problemu :-)

    Tak czy inaczej - jak ktos ma nature eksperymentatora, to co sie
    dziwic ze mu zwykla kostka prosto ze sklepu nie wystarcza.

    J.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: