-
21. Data: 2022-08-19 18:39:49
Temat: Re: Standardy w automatyce domowej
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 18 Aug 2022 13:07:08 +0200,
LordBluzg(R)??<m...@p...onet.pl> wrote:
> Raczej nie znasz języków :)
Nie muszę znać języków, żeby stwierdzić że coś po polsku brzmi głupio.
--
Marek
-
22. Data: 2022-08-19 18:46:36
Temat: Re: Standardy w automatyce domowej
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 18 Aug 2022 23:02:00 +0200, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> Krytycznej automatyki na wifi nie pociągnę, ale głupi wyłacznik
> światła
> w ścianie jest niekrytyczny.
Jaka rezponsywność? Przełączając przycisk osoba wyczuje, że to nie
jest klasyczny wyłącznik? Co z problemami na switchu, AP?
--
Marek
-
23. Data: 2022-08-19 19:31:48
Temat: Re: Standardy w automatyce domowej
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 19/08/2022 18:46, Marek wrote:
> Jaka rezponsywność? Przełączając przycisk osoba wyczuje, że to nie jest
> klasyczny wyłącznik? Co z problemami na switchu, AP?
Natychmiastowa. Jestem uczolony na responsywność, dlatego to dla mnie
krytyczne.
Jesli w HA kliknę w przełacznik na ekranie laptopa czy telefonu, to
razem z kliknięciem myszki, czy puknięciem palca słyszę kliknięcie
przekaźnika w sonoff, podpiętego pod wifi.
Zaryzykuje, że grubo poniżej 100ms. Prędzej poniżej 50ms.
W przypadku sonoff T1 jest lekkie opóźnienie, bo to sensor dotyku i
wymaga wyczyszczenia sygnału z szumu, wiec jest ze 300ms od dotknięcia,
do zapalenia światła.
Masz też opcję używania normalnego wyłacznika oświetleniowego i pod
niego wciska się (jak puszka głebsza) sonoff mini. Na zewnątrz wygląda
jak zwykły wyłacznik i działa dokładnie tak jak się spodziewasz. W
środku możesz sterować oświetleniem z HA (albo z aplikacji sonoff, ale
to jest "chmurowa").
Pozycja wyłacznika jest wtedy "płynna", w sensie, że nie wiadomo gdzie
jest włacz, ale wiadomo, że jak przestawisz, to się włączy i odwrotnie.
Możesz też mieć stabilny stan po powrocie zasilania.
Używałem jednego takiego. Działało natychmiastowo, nie zgadł byś, że w
środku jest automatyka. Tanie to, jak barszcz.
-
24. Data: 2022-08-19 19:40:15
Temat: Re: Standardy w automatyce domowej
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 19 Aug 2022 19:31:48 +0200, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> Natychmiastowa. Jestem uczolony na responsywność, dlatego to dla
> mnie
> krytyczne.
A druga część pytania?
--
Marek
-
25. Data: 2022-08-19 19:52:52
Temat: Re: Standardy w automatyce domowej
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 19/08/2022 19:40, Marek wrote:
>> Natychmiastowa. Jestem uczolony na responsywność, dlatego to dla mnie
>> krytyczne.
> A druga część pytania?
Problemy na switchu i AP są problemami na switchu i AP. Kupisz lepsze,
problem nie istnieje.
Ja używam routerów wifi xiaomi, z podmienionym softem na OpenWRT. Nie do
końca polecam, raz na pół roku przestają działać. Przypuszczalnie to
wina eksperymentalnego wsparcia OpenWRT. Być może zmienie to na jakiś
mesh, ale na razie nie mam silnego parcia na mesh a mash ma [za] silne
parcie na kasę.
Jesli awarii ulegnie AP, wyłaczniki (T1 i mini) dalej działają po
staremu. Możeś światło właczyć i wyłaczyć.
Ogólnie nie mam w domu jakiejkolwiek automatyki zaleznej od centralnego
serwera. Jak coś padnie - to dalej wszystko funkcjonuje po staremu,
tracę tylko wygodne sterowanie przez telefon, musze podejśc do ściany,
do roobmy, do tv, do pompy ciepła itd.
To jedyny powód, dla którego buduje to samodzielnie: bo mam kontrolę aby
to działało mimo awarii.
Niedaleko mnie jest dom, gdzie automatykę zrobiono "profesjonalnie"
głośno parskając na wszelakie HA dla biedaków i tam padnięcie routera
wifi zablokowało bramę wjazdową do garażu. Ratowałem to hackerskimi
sztuczkami rodem z wardrivingu.
W przypadku ESPHome, jak padnie AP, to wyłącznik przestawi się sam w
tryb AP i pozwoli się z sobą połączyć z telefonu/komputera (z hasłem
oczywiście). Wiec nie tylko fuckup niczego nie uniemozliwia, ale
recovery takiego wyłacznika w ścianie jest możliwy bez wstawania z łóżka.
-
26. Data: 2022-08-19 20:19:12
Temat: Re: Standardy w automatyce domowej
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 19 Aug 2022 19:52:52 +0200, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> Problemy na switchu i AP są problemami na switchu i AP. Kupisz
> lepsze,
> problem nie istnieje.
No ale dla usera jest to nadal problem wyłącznika bo nie działa, co
się po drodze zepsuło to kwestia wtórna.
> Niedaleko mnie jest dom, gdzie automatykę zrobiono "profesjonalnie"
Na czym? Ostatnio sąsiad mi się pochwalił, że zrobił całość na satelu
(Integra 128 chyba). Aplikacja (interfejs) taki sobie, mój mu się
bardziej podobał. Ale przy okazji się do niego wproszę bo nie
zdazylem ustalić szczegółów jakie ma elementy wykonawcze
(przekaźniki?) jakie wyłączniki w ścianie, jaka rezponsywność itp.
Ogólnie to bardzo mnie ciekawi jak rozwiązania profesjonalne się
sprawdzają w porównaniu do tych otwartych.
--
Marek
-
27. Data: 2022-08-19 20:35:22
Temat: Re: Standardy w automatyce domowej
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 19/08/2022 20:19, Marek wrote:
>> Problemy na switchu i AP są problemami na switchu i AP. Kupisz lepsze,
>> problem nie istnieje.
> No ale dla usera jest to nadal problem wyłącznika bo nie działa, co się
> po drodze zepsuło to kwestia wtórna.
Wyłącznik działa. Nie działa zdalne sterowanie tym wyłącznikiem z aplikacji.
W wyniku awari dostajesz normalny dom, nieinteligentny, ale i niepopsuty.
>> Niedaleko mnie jest dom, gdzie automatykę zrobiono "profesjonalnie"
> Na czym?
Nie wiem. Jakaś nazwa padła, ale nie udało mi się jej zapamiętać, to
dawno było. Nie widziałem z restą sterownika. Zhackowałem to stawiajac
fałszywy AP, połaczyłem się ze sterownikiem i udało się go uruchmić
jakąs aplikacją diagnostyczną producenta, zwolnił blokadę. Dało się, bo
miałem oryginalne hasła do wifi, normalnie to nie było aż takie dziadowskie.
> Ogólnie to bardzo mnie
> ciekawi jak rozwiązania profesjonalne się sprawdzają w porównaniu do
> tych otwartych.
Niedawno gadałem z monterem. Montują na rozwiązaniach ZigBee, philipsa
bodaj (?). Podobno ludzie zadowoleni. Chodzą przez tydzień po sąsiadach
i pokazują jak właczyć oświetlenie tarasu z telefonu. Przeszczęśliwi, że
technologia kosmiczna.
Przedstawiłem mu, co ja potrzebuje.
Więcej jak połowa niewykonalna.
Z tej połowy wykonalnej, da się, ale inaczej. W większości tylko te
trywialne się da ot tak.
W efekcie wole juz rozwiązanie darmowe. Jak czegoś nie ma, to sobie
dorobię. Ale jest prawie wszystko.
No i ZigBee jest gówniane. Mam kilka. Zasięg mierny, często znika bez
powodu, 99% rozwiązań komercyjnych wymaga internetu i chińskiej chmury,
ograniczone możliwości do trywializmów.
Absolutnie nie mówie, że HA+ESPome jest dla ludzi. To dla nerdów z
lutownicą. Ale jak już je ustawisz, to mi o "nieprofesjonalności"
rozwiazań darmowych pada na pysk. Rozwiązania komercyjne są projektowane
pod idiotów i mają dokładnie takie możliwości, jake idioci chcą mieć.
Nic ponad to.
Niedawno na FB pojawiło się kilka filmików promujących jakiś system
profesjonalny. Mieli tam wypasioną automatykę, że wentylator się właczy
jak wejdziesz do łazienki itp "profesjonalne" zastosowania. A ja chce
czytać falwonik PV po RS485 i sterować adekwatnie pompą grzania basenu.
I się nie da, bo profsjonalne rozwiązania nie mają stosownych
możliwości. Kurtyna.
-
28. Data: 2022-08-19 20:55:52
Temat: Re: Standardy w automatyce domowej
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 19 Aug 2022 20:35:22 +0200, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> Wyłącznik działa. Nie działa zdalne sterowanie tym wyłącznikiem z
> aplikacji.
No *nie* działa. Jesteś już w drodze 300km od domu i sobie
przypomniałeś, że w pokoju zostawiłeś włączone światło. A w domu brak
(myślącego) białka do tej roboty. Jak jesteś w stanie namówić
telefonicznie kota by wcisnął w domu przycisk to nie było tematu.
Ale nadal z popsutym switchem c*ujnia bo obrazu z kamery nie
zobaczysz.
> W wyniku awari dostajesz normalny dom, nieinteligentny, ale i
> niepopsuty.
j.w., to zależy od okoliczności.
> Przedstawiłem mu, co ja potrzebuje.
> Więcej jak połowa niewykonalna.
No ale czy trochę nie przesadzasz z potrzebami? To co mi pokazywał co
ma na satelu to dość złożone było. Wyłączniki, termometry,
termostaty, reakcja na pogodę. Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach,
bo u niego zmiana logiki działania czegoś to wymaga podłączenie
laptopa i przeprogramowanie, u mnie kilka kilków w interfejsie
webowym sterownika.
Ja realizujac własny projekt zacząłem od oświetlenia, termostatów i
bezprzewodowych ekspanderów realizujących funkcje wyłącznika i/lub
termostatu. Zrezygnowałem z sterowania gniazdek, zbędne. A jak raz na
rok do czegoś potrzebne ad hoc to realizuje to bezprzewodowym
ekspanderem w obudowie dogniazdkowej. Czyli generalnie oświetlenie +
termostat (bojler, piec). Nie widzę potrzeby więcej.
> jak wejdziesz do łazienki itp "profesjonalne" zastosowania. A ja
> chce
> czytać falwonik PV po RS485 i sterować adekwatnie pompą grzania
> basenu.
Margines potrzeb.
--
Marek
-
29. Data: 2022-08-19 21:12:36
Temat: Re: Standardy w automatyce domowej
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 19/08/2022 20:55, Marek wrote:
>> Wyłącznik działa. Nie działa zdalne sterowanie tym wyłącznikiem z
>> aplikacji.
> No *nie* działa. Jesteś już w drodze 300km od domu i sobie
> przypomniałeś, że w pokoju zostawiłeś włączone światło.
Ok. Nie działa. Jak często? Jedyny problem, to kiepski AP. Stabilnośc
samych urządzeń końcowych jest ~3 lata z mojego doświadczenia, bo tyle
mam najdłuej działający bezawaryjnie, a z doświadczenia innych pewnie
dłużej. ESP8622 to całkiem dobrze obcykany scalak...
> A w domu brak
> (myślącego) białka do tej roboty. Jak jesteś w stanie namówić
> telefonicznie kota by wcisnął w domu przycisk to nie było tematu.
> Ale nadal z popsutym switchem c*ujnia bo obrazu z kamery nie zobaczysz.
A jak często psują się switche? Bo mój ma koło 10 lat. Kosztował grosze.
Używany. Więc pewnie ma wiecej.
Na marginesie: mam w domu kilka AP na tym samym SSID. To nie jest mesh,
ale jak jeden padnie, przepina się samodzielnie do innego.
Jesli byłbym już skrajnym paranoikiem, to do każdego z tych urządzeń
mogę podpiąć mechaniczny reseter zasilania, o 3am.
W sumie, w jednym, krytycznym, mam tak zrobione...
>> Przedstawiłem mu, co ja potrzebuje.
>> Więcej jak połowa niewykonalna.
> No ale czy trochę nie przesadzasz z potrzebami?
Nie. Dlatego, że mam rozwiązanie, które je pokrywa. Wic to nie są
potrzeby niewykonalne, jedynie wymagajace większego wysiłku do ich
zaspokojenia.
Przesadzałbym, gdyby takie rozwiązanie nie istniało.
>> jak wejdziesz do łazienki itp "profesjonalne" zastosowania. A ja chce
>> czytać falwonik PV po RS485 i sterować adekwatnie pompą grzania basenu.
> Margines potrzeb.
I dlatego rozwiązania profesjonale są zbyt prymitywne i nie mogę ich uzywać.
Ale co najbardziej śmieszne: HA ma możliwośc sterowania niektórymi z nich.
Czy w tym momencie staja się nieprofesjonalne?
-
30. Data: 2022-08-19 21:29:50
Temat: Re: Standardy w automatyce domowej
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 19.08.2022 21:12, heby wrote:
> I dlatego rozwiązania profesjonale są zbyt prymitywne i nie mogę ich
> uzywać.
>
> Ale co najbardziej śmieszne: HA ma możliwośc sterowania niektórymi z nich.
>
> Czy w tym momencie staja się nieprofesjonalne?
Ja mam podobne doświadczenia. Prędzej czy później dochodzisz do ściany
i trzeba obok postawić swoje Raspberry, bo czegoś się NIE DA, albo
trzeba wymienić połowę systemu do nowej wersji. A w nowej wersji są nowe
problemy itd.
--
Mirek.