Użytkownik "Sempiterna" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:49f0d2aa$1@news.home.net.pl...
>
>> [...]
>> Nie ma takiego numeru...Nie ma takiego numeru...Tfu! Nie ma takiej
>> firmy...
>
> Nadal jest...
> http://www.tp.pl/prt/pl/o_nas/o_firmie/historia/
> http://www.tp.pl/prt/pl/o_nas/o_firmie/udzialowcy/
> Ino S.A. może zniknęło z nazwy, ale nie z rodzaju, struktury
> firmy... I z dużymi literami S.A. stało się małymi literami s.a. ...
> Bo nadal jest to spółka i nadal obraca sie jej akcjami.
>

Dobre są tez dane adresowe, w szczególności sposób podania numerów
telefonicznych.... ;-)))
No cóż... szewc nie wie jak się buty robi....


--
Telesfor BAUDOT

do góry

Użytkownik "Sempiterna" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:49f0d2aa$1@news.home.net.pl...
[...]
> Nadal jest...
> http://www.tp.pl/prt/pl/o_nas/o_firmie/historia/
> http://www.tp.pl/prt/pl/o_nas/o_firmie/udzialowcy/
> Ino S.A. może zniknęło z nazwy, ale nie z rodzaju, struktury firmy... I z
> dużymi literami S.A. stało się małymi literami s.a. ...
> Bo nadal jest to spółka i nadal obraca sie jej akcjami.

Może zniknęło? Małymi literami? O co Ci chodzi?
WSZYSTKIE spółki akcyjne mają taką SAMĄ strukturę określoną przez KSH.
TP(bez żadnych liter) jest INNĄ spółką niż TP S.A. bo oprócz INNEJ nazwy ma
inny NUMER rejestru KRS.

Regards

--

Marian

do góry

Użytkownik "Marian" <krańtór@póćżtą.óńęt.pł> napisał w wiadomości
news:gt6k5n$70k$1@news.onet.pl...
>
> Może zniknęło? Małymi literami? O co Ci chodzi?
> WSZYSTKIE spółki akcyjne mają taką SAMĄ strukturę określoną przez KSH.
> TP(bez żadnych liter) jest INNĄ spółką niż TP S.A. bo oprócz INNEJ
> nazwy ma
> inny NUMER rejestru KRS.

Ale nadal jest spółką akcyjną.

--
Tramwaj nie jest złośliwy...
http://www.czeresniak.friko.pl/
Autobus też raczej nie...
http://www.mpk.poznan.pl/lotr.html

do góry

SP1 QXL wrote:
> Dzwonię ja wczoraj jak na ścięcie do 9393 z komórki, i nie dość ze Pan
> Konsultant proponuje ze oddzwoni, bo po co mam płacić za połaczenie,
> to jeszcze prawidłowo wypełnia zgłoszenie (dotyczyło tego, ze FVAT
> dostałem via InPOST w dzień przed dniem płatności, wieczorem).
>
> Zaoferował mi prolongatę terminu płatności do końca miesiąca i zmianę
> operatora pocztowego, spowrotem na Pocztę z trąbką.
>
> Ale to nie wszystko, dziś dzwoni kolejny pan z TPSA, gnie się w
> ukłonach, i przeprasza za taki termin dostarczenia rachtela i zmienia
> datę prolongaty na 6 maja, posyła dalej wniosek o PP i daje korektę na
> ostatnie odsetki za nieterminową wpłatę (miesiąc temu FVAT dostałem W
> DNIU PŁATNOŚCI).
>
> Z szoku wyjść nie mogę, i zastanawiam się czym zasłużyłem :)

obudzisz jak przyjedzie pan z jakiegoś kruka czy innego smuka zwindykowac
niezapłaconą w terminie należność. :)

do góry

In article <gsp1l9$hge$1@news.onet.pl>,
Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:

>
> Kiedyś próbowałem wysyłać inpostem przesyłki na allegro, 2-tygodniowy
> czas dostarczenia nie był czymś wyjątkowym. Póki co nie jest to żadna
> konkurencja dla poczty.

1. nie zawsze zalezy mi na predkosci dostarczenia.
2. jest chyba troche taniej niz w PP
3. poczatki zawsze sa trudne

TA

do góry

T...@s...in.the.world pisze:
> In article <gsp1l9$hge$1@news.onet.pl>,
> Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>
>> Kiedyś próbowałem wysyłać inpostem przesyłki na allegro, 2-tygodniowy
>> czas dostarczenia nie był czymś wyjątkowym. Póki co nie jest to żadna
>> konkurencja dla poczty.
>
> 1. nie zawsze zalezy mi na predkosci dostarczenia.
> 2. jest chyba troche taniej niz w PP

Racja, jak komuś długi termin wysyłki przesyłki nie przeszkadza, i
jednocześnie liczy każdy grosz, to może korzystać z inpostu.

Na przykład w zeszłym roku moja mama brała udział w Sędzi Marii
Wesołowskiej i agencja ją zatrudniająca wysłała jej PITa inpostem. Przy
tysiącu listów faktycznie mogli zaoszczędzić nawet na kilka tankowań
samochodu, a to że listy szły po 2 tygodnie, a 30% nie zostało
odebranych, bo adresaci nie wiedzieli gdzie to odebrać, albo odbiór był
w ogóle w innym mieście, to już ich nie interesuje.

Niemniej jednak do zastosowań trochę bardziej profesjonalnych, np. do
wysłania kartki z życzeniami do kolegi, albo do handlu na allegro, o
zastosowaniach biznesowych nie mówiąc, to inposta nie polecam.

> 3. poczatki zawsze sa trudne


To już się chyba kilka lat tak turla i polepszenia nie widać. Ale
szczerze im kibicuję, konkurencja w usługach pocztowych to dobra rzecz.

--
Liwiusz

do góry

Liwiusz wrote:
> T...@s...in.the.world pisze:
>> In article <gsp1l9$hge$1@news.onet.pl>,
>> Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>>
>>> Kiedyś próbowałem wysyłać inpostem przesyłki na allegro,
>>> 2-tygodniowy czas dostarczenia nie był czymś wyjątkowym. Póki co
>>> nie jest to żadna konkurencja dla poczty.
>>
>> 1. nie zawsze zalezy mi na predkosci dostarczenia.
>> 2. jest chyba troche taniej niz w PP
>
> Racja, jak komuś długi termin wysyłki przesyłki nie przeszkadza, i
> jednocześnie liczy każdy grosz, to może korzystać z inpostu.
>
> Na przykład w zeszłym roku moja mama brała udział w Sędzi Marii
> Wesołowskiej i agencja ją zatrudniająca wysłała jej PITa inpostem.
> Przy tysiącu listów faktycznie mogli zaoszczędzić nawet na kilka
> tankowań samochodu, a to że listy szły po 2 tygodnie, a 30% nie
> zostało odebranych, bo adresaci nie wiedzieli gdzie to odebrać, albo
> odbiór był w ogóle w innym mieście, to już ich nie interesuje.
>
> Niemniej jednak do zastosowań trochę bardziej profesjonalnych, np.
> do wysłania kartki z życzeniami do kolegi, albo do handlu na allegro,
> o zastosowaniach biznesowych nie mówiąc, to inposta nie polecam.

zwrot "niemniej jednak" nie jest tutaj zbyt szczęśliwy.

do góry

Marek Dyjor pisze:


>> Niemniej jednak do zastosowań trochę bardziej profesjonalnych, np.
>> do wysłania kartki z życzeniami do kolegi, albo do handlu na allegro,
>> o zastosowaniach biznesowych nie mówiąc, to inposta nie polecam.
>
> zwrot "niemniej jednak" nie jest tutaj zbyt szczęśliwy.

thx ;)

L.

do góry