Witam

Mam taki problem z moją babcią (84 lata):
Przyszedł do niej gosćiu, przedstawi się ze jest z Telekomunikacji i że
ma dla niej super ofertę - z powodu ze ona zawsze placi w terminie
dostaje więcej minut za mniejsza opłatę abonamentową. Podpisała,
ucieszyła sie. Odwiedziłem ja - pochwaliła sie ze została doceniona...
Przeczytałem i zobaczyem ze zmienią operatora (miala nie zmieniać, bo w
kablówce taniej i za miesiąc mieliśmy to zrobić na nowym mieszkaniu
przez kablówkę). Wyjaśniłem jej o co chodzi itp. Jest mocno przygłucha,
po dwóch udarach, schorowana. Przedstawiciel ją po prostu wykorzystał.
Powiedziałem jej, by napisała wypowiedzenie i szybko je wysłała.
Niestety, ona z tym poszła do .. TP.S.A.. Tam Pan powiedział ze to
załatwia - faktycznie, tyle ze po terminie rozwiązania umowy - po
miesiacu! Teraz babcia dostaa rachunek za zerwanie umowy 181,78 PLN. Co
robić? To jej 1/5 emerytury. Walczyć z T-Novum czy może jest szansa
zainteresować UKE ? Chodziaz jak wiem z doświadczenia, to oni to mają w
...... Wiem, bo walczyłem z TK Vectra i oni stanęli po ich stronie, nie
czytając nawet ze zrozumieniem mojego pisma oraz nie zagladajac do
warunków umowy.
Czy jest szansa z nimi powalczyć??? Przecież po prostu wykorzystali
babuleńkę, by kasę wydoić.
--
Pozdrawiam, Krzysiek
Ps.Adres bez podkreślnika

do góry

Falisty wrote:

> ...... Wiem, bo walczyłem z TK Vectra i oni stanęli po ich stronie, nie
> czytając nawet ze zrozumieniem mojego pisma oraz nie zagladajac do
> warunków umowy.
> Czy jest szansa z nimi powalczyć??? Przecież po prostu wykorzystali
> babuleńkę, by kasę wydoić.

Czy w kwitach, jakie babcia podpisała, jest informacja o 10 dniowym
terminie rozwiązania umowy zawieranej poza lokalem operatora?

M.

do góry

On 21 Kwi, 22:52, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
<m...@t...waw.pl> wrote:
> Falisty wrote:
> > ...... Wiem, bo walczyłem z TK Vectra i oni stanęli po ich stronie, nie
> > czytając nawet ze zrozumieniem mojego pisma oraz nie zagladajac do
> > warunków umowy.
> > Czy jest szansa z nimi powalczyć??? Przecież po prostu wykorzystali
> > babuleńkę, by kasę wydoić.
>
> Czy w kwitach, jakie babcia podpisała, jest informacja o 10 dniowym
> terminie rozwiązania umowy zawieranej poza lokalem operatora?
>
> M.

Termin ten obowiązuje chyba bez względu na to czy jest "w kwitach" czy
nie.

do góry

w...@g...pl wrote:

>>> Czy jest szansa z nimi powalczyć??? Przecież po prostu wykorzystali
>>> babuleńkę, by kasę wydoić.
>> Czy w kwitach, jakie babcia podpisała, jest informacja o 10 dniowym
>> terminie rozwiązania umowy zawieranej poza lokalem operatora?
>>
>> M.
>
> Termin ten obowiązuje chyba bez względu na to czy jest "w kwitach" czy
> nie.

Cytuję z głowy czyli z niczego: jeżeli konsument w momencie zawierania
umowy nie został poinformowany o możliwości rozwiązania umowy zawartej
poza lokalem przedsiębiorcy, termin 10-dniowy płynie od dnia, kiedy sie
o tym dowiedział, ale nie później niż w okresie 3 miesięcy

M.

do góry

On 21 Kwi, 23:33, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
<m...@t...waw.pl> wrote:
>
> Cytuję z głowy czyli z niczego: jeżeli konsument w momencie zawierania
> umowy nie został poinformowany o możliwości rozwiązania umowy zawartej
> poza lokalem przedsiębiorcy, termin 10-dniowy płynie od dnia, kiedy sie
> o tym dowiedział, ale nie później niż w okresie 3 miesięcy
>
> M.

W takim przypadku rzeczywiście obecność lub jej brak zapisu o 10
dniach w tej umowie wiele zmienia.

do góry