-
21. Data: 2022-08-18 17:43:32
Temat: Re: Spalili się w Tesli
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 18.08.2022 o 11:02, T. pisze:
> Ps. Rozumiem, że ci, co uciekli, nie pomogli kolegom?
Może nie mieli pod ręką instrukcji?
-
22. Data: 2022-08-19 00:06:33
Temat: Re: Spalili się w Tesli
Od: PlaMa <b...@w...pl>
W dniu 17.08.2022 o 19:35, RadoslawF pisze:
> Ja mam auto z klamkami a jego producent w razie zaklinowania
> drzwi zaleca podpięcie łańcucha i wyrwanie drzwi innym pojazdem.
Przez plastikową klamkę?
-
23. Data: 2022-08-19 00:40:26
Temat: Re: Spalili się w Tesli
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 18.08.2022 o 12:45, heby pisze:
>>> Jak założyć łańcuch *tylko* na zamknięte drzwi?
>> Na klamkę.
>
> Tą z tworzywa którą potrafi urwać dziecko mocniej szarpiąc? Tą z
> tworzywa, któa nie ma otworu, tylko jest w formie klapki? Tą z Tesli,
> czyli brak klamki?
W omawianym aucie klamka jest metalowa i połączona z listwą
zabezpieczającą drzwi przed wgnieceniem.
>>> I kto wozi łańcuch?
>> Służby ratownicze czy strażacy. I nie musi być łańcuch,
>> mogą być pasy.
>
> Oni mają nożyce. A jak nie mają, to mają szlifierkę.
Dzisiaj mają. W dużych miastach. Jak się rozbijesz
na prowincji to może zaboleć bardziej.
Pozdrawiam
-
24. Data: 2022-08-19 00:41:07
Temat: Re: Spalili się w Tesli
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 19.08.2022 o 00:06, PlaMa pisze:
>> Ja mam auto z klamkami a jego producent w razie zaklinowania
>> drzwi zaleca podpięcie łańcucha i wyrwanie drzwi innym pojazdem.
>
> Przez plastikową klamkę?
Metalową, oblaną plastikiem. :-)
Pozdrawiam
-
25. Data: 2022-08-19 08:41:09
Temat: Re: Spalili się w Tesli
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 19/08/2022 00:40, RadoslawF wrote:
>> Tą z tworzywa którą potrafi urwać dziecko mocniej szarpiąc? Tą z
>> tworzywa, któa nie ma otworu, tylko jest w formie klapki? Tą z Tesli,
>> czyli brak klamki?
> W omawianym aucie klamka jest metalowa i połączona z listwą
> zabezpieczającą drzwi przed wgnieceniem.
Ok. Czyli to rada dla 0.01% samochodów na rynku?
Myslisz, że strażacy przed użyciem jakiegoś narzędzia, powinni
przestudiować instrukcja obsługi, ocenić wytrzymałość i konstrukcje
klamki, znaleźć i podczepić łańcuch, ustawić samochód pod właściwym
kątem, przymococwać i pociągnąć, gdyby okazało się że to jednak
*PORZĄDNY* samochód? Zamiast, jak ostatnie głupki, wycinać słupek w 20
sekund x2?
>> Oni mają nożyce. A jak nie mają, to mają szlifierkę.
> Dzisiaj mają. W dużych miastach. Jak się rozbijesz
> na prowincji to może zaboleć bardziej.
Myślisz, że zamiast szlifierki i kilku innych narzędzi, wożą łańcuch, bo
może im się trafć 0.01% samochodu do ratowania?
Ot, przezorność. Przygotowani prawie na każdna okazję, a najbardziej na
te nietypowe.
-
26. Data: 2022-08-19 12:22:42
Temat: Re: Spalili się w Tesli
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2022-08-19 08:41, heby wrote:
> On 19/08/2022 00:40, RadoslawF wrote:
>>> Tą z tworzywa którą potrafi urwać dziecko mocniej szarpiąc? Tą z
>>> tworzywa, któa nie ma otworu, tylko jest w formie klapki? Tą z Tesli,
>>> czyli brak klamki?
>> W omawianym aucie klamka jest metalowa i połączona z listwą
>> zabezpieczającą drzwi przed wgnieceniem.
>
> Ok. Czyli to rada dla 0.01% samochodów na rynku?
>
> Myslisz, że strażacy przed użyciem jakiegoś narzędzia, powinni
> przestudiować instrukcja obsługi, ocenić wytrzymałość i konstrukcje
> klamki, znaleźć i podczepić łańcuch, ustawić samochód pod właściwym
> kątem, przymococwać i pociągnąć, gdyby okazało się że to jednak
> *PORZĄDNY* samochód? Zamiast, jak ostatnie głupki, wycinać słupek w 20
> sekund x2?
>
>>> Oni mają nożyce. A jak nie mają, to mają szlifierkę.
>> Dzisiaj mają. W dużych miastach. Jak się rozbijesz
>> na prowincji to może zaboleć bardziej.
>
> Myślisz, że zamiast szlifierki i kilku innych narzędzi, wożą łańcuch, bo
> może im się trafć 0.01% samochodu do ratowania?
>
> Ot, przezorność. Przygotowani prawie na każdna okazję, a najbardziej na
> te nietypowe.
Kolejny forumowy palant i/lub pianobijca.
Jasne ze chodzi o sytuacje, kiedy straz albo sluzby jeszcze nie
dojechaly. Jak dojada to maja swoje narzedzia i sposoby. A ten bije
piane zeby bic.
Poza tym jak jest klamka to jasne ze szarpiesz - zwykle uda sie
otworzyc. Jak nie, to bierzesz cokolwiek - koszule, linke, pasek ze
spodni - przeciagasz przez klamkie i z pomoca drugiej osoby zwiekszasz
sile. To juz prawie na pewno sie otworzą.
Jak to nie pomaga to mozesz jeszcze wybic szybe i dwie dodatkowe osoby
moga ciagnac za same drzwi a dwie za klamke. Jesli to nie pomoze to
prawdopodobnie drzwi nie da sie otworzyc takze ciagnac za klamke innym
pojazdem - bo po prostu klamka sie wygnie albo urwie.
No i takie rzeczy to chyba wie juz dzieciak w 6 klasie podstawowki.
A tutaj starzy faceci bija piane wokol oczywistosci. Rece opadaja.
--
mk4
-
27. Data: 2022-08-19 12:49:43
Temat: Re: Spalili się w Tesli
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 19-08-2022 o 12:22, mk4 pisze:
> On 2022-08-19 08:41, heby wrote:
>>>> Oni mają nożyce. A jak nie mają, to mają szlifierkę.
>>> Dzisiaj mają. W dużych miastach. Jak się rozbijesz
>>> na prowincji to może zaboleć bardziej.
>>
>> Myślisz, że zamiast szlifierki i kilku innych narzędzi, wożą łańcuch,
>> bo może im się trafć 0.01% samochodu do ratowania?
>>
>> Ot, przezorność. Przygotowani prawie na każdna okazję, a najbardziej
>> na te nietypowe.
>
> Kolejny forumowy palant i/lub pianobijca.
Masz ostatnio jakiś gorszy okres w życiu, czy cokolwiek w wątku o bev
Cię tak z równowagi wytrąca?
Bo stałeś się zdecydowanie zbyt agresywny i chamski, wcześniej tak nie
pisałeś.
Czytać się tego nie da.
Wyluzuj.
-
28. Data: 2022-08-19 13:18:54
Temat: Re: Spalili się w Tesli
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 19 Aug 2022 12:22:42 +0200, mk4 napisał(a):
> On 2022-08-19 08:41, heby wrote:
>> On 19/08/2022 00:40, RadoslawF wrote:
>>>> Tą z tworzywa którą potrafi urwać dziecko mocniej szarpiąc? Tą z
>>>> tworzywa, któa nie ma otworu, tylko jest w formie klapki? Tą z Tesli,
>>>> czyli brak klamki?
>>> W omawianym aucie klamka jest metalowa i połączona z listwą
>>> zabezpieczającą drzwi przed wgnieceniem.
>>
>> Ok. Czyli to rada dla 0.01% samochodów na rynku?
>>
>> Myslisz, że strażacy przed użyciem jakiegoś narzędzia, powinni
>> przestudiować instrukcja obsługi, ocenić wytrzymałość i konstrukcje
>> klamki, znaleźć i podczepić łańcuch, ustawić samochód pod właściwym
>> kątem, przymococwać i pociągnąć, gdyby okazało się że to jednak
>> *PORZĄDNY* samochód? Zamiast, jak ostatnie głupki, wycinać słupek w 20
>> sekund x2?
>>
>>>> Oni mają nożyce. A jak nie mają, to mają szlifierkę.
>>> Dzisiaj mają. W dużych miastach. Jak się rozbijesz
>>> na prowincji to może zaboleć bardziej.
>>
>> Myślisz, że zamiast szlifierki i kilku innych narzędzi, wożą łańcuch, bo
>> może im się trafć 0.01% samochodu do ratowania?
>>
>> Ot, przezorność. Przygotowani prawie na każdna okazję, a najbardziej na
>> te nietypowe.
>
> Kolejny forumowy palant i/lub pianobijca.
>
> Jasne ze chodzi o sytuacje, kiedy straz albo sluzby jeszcze nie
> dojechaly. Jak dojada to maja swoje narzedzia i sposoby. A ten bije
> piane zeby bic.
>
> Poza tym jak jest klamka to jasne ze szarpiesz - zwykle uda sie
> otworzyc. Jak nie, to bierzesz cokolwiek - koszule, linke, pasek ze
> spodni - przeciagasz przez klamkie i z pomoca drugiej osoby zwiekszasz
> sile. To juz prawie na pewno sie otworzą.
> (...)
Jaki samochód masz na myśli?
Bo to, co teraz kojarzę z prawdziwą klamką, a przynajmniej taką, za którą
można podczepić linkę czy łańcuch, to Warszawa, Syrena, stare autobusy.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
29. Data: 2022-08-19 13:36:41
Temat: Re: Spalili się w Tesli
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 19-08-2022 o 13:18, Adam pisze:
> Dnia Fri, 19 Aug 2022 12:22:42 +0200, mk4 napisał(a):
>> Poza tym jak jest klamka to jasne ze szarpiesz - zwykle uda sie
>> otworzyc. Jak nie, to bierzesz cokolwiek - koszule, linke, pasek ze
>> spodni - przeciagasz przez klamkie i z pomoca drugiej osoby zwiekszasz
>> sile. To juz prawie na pewno sie otworzą.
>> (...)
>
> Jaki samochód masz na myśli?
> Bo to, co teraz kojarzę z prawdziwą klamką, a przynajmniej taką, za którą
> można podczepić linkę czy łańcuch, to Warszawa, Syrena, stare autobusy.
Takie z taką, ale plastikową bywają.
Ale jeśli ręką nie da się nimi otworzyć pogiętych drzwi, to i łańcuch
nie pomoże, bo taką klamkę po prostu wyrwie.
-
30. Data: 2022-08-19 14:36:37
Temat: Re: Spalili się w Tesli
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 19/08/2022 12:22, mk4 wrote:
>> Ot, przezorność. Przygotowani prawie na każdna okazję, a najbardziej
>> na te nietypowe.
> Kolejny forumowy palant i/lub pianobijca.
> Jasne ze chodzi o sytuacje, kiedy straz albo sluzby jeszcze nie
> dojechaly. Jak dojada to maja swoje narzedzia i sposoby. A ten bije
> piane zeby bic.
Służba nie dojachała.
Jak mam podpiąc łańcuch pod klamkę od Lanosa który własnie płonie z
powodu nieszczelnej butli LPG IIgen?
Pamietaj, że Radek ma pretencję, że ludzie kupują samochody z kiepskimi
klamkami, zamiast ze wzmocnionych tytanem.
> Poza tym jak jest klamka to jasne ze szarpiesz - zwykle uda sie
> otworzyc. Jak nie, to bierzesz cokolwiek - koszule, linke, pasek ze
> spodni - przeciagasz przez klamkie i z pomoca drugiej osoby zwiekszasz
> sile. To juz prawie na pewno sie otworzą.
Tak. W Lanosie wręcz wyskoczą z zawiasów. Znaczy klamka wyskoczy z
zawiasów. O ile coś owiniesz. Ja nie wiem jak. Może jak by podpiłować...
> Jak to nie pomaga to mozesz jeszcze wybic szybe
Niewiarygodne... Dopiero po tym jak wyrwiesz klamkę? Nie abym był jakoś
specjalnie palantem i/lub pianobijcą, ale jakoś przyszło by mi to
pierwsze do głowy. Wybić szybę, jeśli klamka nie działa i drzwi nie da
się wyrwać gołymi rekami. Albo otworzyć inne. Albo otworzyć bagażnik.
Albo wypchnąc nogami od środka, jeśli jesteś odważny. Albo cokolwiek
innego, o większej szansie powodzenia niż kawałek taniego i 20-letniego
tworzywa do wyrywania drzwi z zawiasów za pomocą łańcucha i/lub koszulki.
Samochody płoną szybko. Szybciej, niż test klamki z łańcuchem.
Niedaleko mnie spłonął kierowca. Śwadek naoczny naliczły około minuty od
widoczego płomienia pod silnikiem do palcego się samochodu w całości. Z
grilowanym kierowcą w środku.
Nie zdażysz wyjąc łańcucha z prawidłowo ustawionej terenówki.
> i dwie dodatkowe osoby
> moga ciagnac za same drzwi a dwie za klamke. Jesli to nie pomoze to
> prawdopodobnie drzwi nie da sie otworzyc takze ciagnac za klamke innym
> pojazdem - bo po prostu klamka sie wygnie albo urwie.
Czyli po jakiś nastu minutach walki z dzwiami można temat porzucić jako
mało skuteczny?
> No i takie rzeczy to chyba wie juz dzieciak w 6 klasie podstawowki.
Tak, szeregowac rozwiązania pod kątem ich powodzenia potrafią
przedszkolaki i bliżej nieokreślona częśc kierowców.
> A tutaj starzy faceci bija piane wokol oczywistosci. Rece opadaja.
A klamki urywajo.
W sumie wina tego co Lanosa kupił. Mógł przewidieć i kupić porządny, z
klamkami podbitymi prętami zbrojeniowymi, do wyrywania.
Temat klamek jest mi bliski - do jednego Seata, chyba do starej Ibizy,
można było kupić klamki jakościowo biodegradowalne - dawały się mielić w
palcach na proszek. Oryginalne leżaki magazynowe. Z mezozoiku.
Tak, że tego...
Porada dobra, ale niekoniecznie nadaje się do czegokolwiek poza teorią.
Pali się - wyrywasz ludzie ze środka wszelkimi sposobami, wliczając
wyjmowanie przez szyberdach a nie bawisz się w wyrywanie drzwi łańcuchem
zaczepionym o klamkę.